Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adoptowana

Adoptowana

Polecane posty

Gość Adoptowana

Witam. Jak widać z tematu i pseudonimu jestem adoptowana. Niedawno skończyłam 18 lat i chciałabym odnaleźć swoją biologiczną rodzinę. Problem w tym że nie wiem jak się do tego przygotować, co robić. Myślałam żeby pójść od USC i tam poprosić o swój pierwotny akt urodzenia tylko nie wiem czy mogą mi go udostępnić, czy to kosztuje, czy zamiast dowodu mogę mieć paszport ? czy może lepiej pójść do ośrodka adopcyjno-opiekuńczego czy tam mają jakieś informacje o mnie i mojej rodzinie ? jeżeli tak czy mogą mi je udostępnić ? A może są jeszcze jakieś inne sposoby dowiedzenia się. Moja mama nie chce odp. na żadne moje pytanie na wszystko jest jedna odpowiedz "nie wiem ". Jeżeli ktoś z was się orientuje, był w podobnej sytuacji itp. to proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kręcz szyi
Mąż z żoną jedzą zupę. Nagle żona oblała sobie bluzkę i mówi: - No nie, wyglądam jak świnia. - No i jeszcze zupą się oblałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs33
A jak wyrobiłaś sobie dowód osobisty -przecież musiałaś pokazać wyciąg z aktu urodzeniA Z PRAWDZIWYMI DANYMI WIĘC ,DZIECKO COŚ KRĘCISZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla ossa
Moze Mama boi się że Cię straci przez to odpowiada nie wiem? Najpierw może wyjaśnij Mamie w jakim celu szukasz biologicznej. Postaraj się nie ranić osoby która Cię kocha. Myślę że warto zacząć od ośrodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adoptowana
Chciałabym to zrobić sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasdsaddFFD
a po co ci to wiedziec, znam jedna dziewczyne co jej rodzona matka powiedziala,, co ty znajdzie tu szukasz nie ma zadnej corki,, tak plakala moja kolezanka i zakuje ze poszukala matke biologi#czna rozczarowala sie , wrocula na kolanach do atki co ja wychowala i ryczala jak male dziecko, przezyla szok, a dowiedziala sie ze jest adoptowana jak odebrala akt calkowiyt urodzenia do slubu,,, nastepna kolezanka jak poszla do matki biologicznej to sie azz przestraszyla ze w takiej patologi naszczescie sie nie wychowla, jak przyszla do matki menelki to odrazu na nia kasy na wodki wolali by oblac powrot corki, jak przyszla do meza to powiedzialal ,, ze sasiadka mam wiecej cos wspolnego niz z ta kobieta,, czyli nieszukaj na co ci wiedziec z jakiej patologi pochodzisz,noralna kobieta nie oddaje dziecka, a jak wnormalnej rodzinie stanie sie nieszczescie ze rodzic eumra czy cos takiego to dalsza rodzina wychowa ich dziecko, czyli wiedz ze niewato szukac matki,szanuij ta co masz co cie wychowla, wychowac czlowieka to trudna sprawa, przekonasz sie jak sama bbedzeisz matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adoptowana
Nic nie kręcę i po 1 jeszcze nie mam dowodu. Po adopcji zmienili mi akt urodzenia zamiast biologicznych rodziców wpisania są teraźniejsi. Mówiłam jej tłumaczyłam że od niej nie odejdę. Od momentu kiedy tu przybyłam już jako dziecko mówiłam jak bardzo pragnę poznać rodziców dowiedzieć się dlaczego itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchacece
Naturalnie,ze w kazdym urzedzie za papierek sie placi.Mozesz sie udac do osrodka,bo zapewne tam wiedza wiecej,jesli zdabedziesz jakies informacje o Swojej matce biologicznej,mozesz sprobowac przez czerwony krzyz,wiesz nie jest to proste,bo byc moze Ona zmienila nazwisko,lub wyjechala z kraju,trzeba sie liczyc z trudnosciami...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adoptowana
Szanuję ją i jestem jej za wszystko wdzięczna. Biologiczna matka oddała mnie dlatego że mój ojciec pil i ją bił aż w końcu wygonił z domu a ja uciekłam za nią dla mojego dobra oddała mnie do pogotowia opiekuńczego. Jestem przygotowana na wszystko. Nie spodziewam się że spotkanie z rodziną będzie jak z pięknego filmu z happy endem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adoptowana
Zdaję sobie sprawę z tego że łatwo nie będzie. dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adoptowana
Wiem że łatwo nie będzie.. Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×