praca w firmie Eu4ya

100 % zaufania mam do swojego doradcy. Śmiało polecam wszystkim znajomym tą firmę.

Jestem pracownikiem Eu4Ya - jak widzę nie jedynym zadowolonym :)

ktoś dobra prace odwalił w firmie jeśli zginęło 10 stron o prawdziwej eu4yi a zostały o same pozytywne opinie od 09.10.2014 roku a co z opiniami wcześniejszymi?? Dziwne ponieważ skasowano setkę komentarzy ludzi których firma oszukała i nie wypłaciła wypracowanych pieniędzy... powodzenia...

BARDZO CIEKAWE SĄ DATY (I GODZINY) UMIESZCZANIA WPISÓW NA TYM FORUM! z całą pewnością IP komputera z którego pochodzą te wpisy też jednorodne :P już niedługo pozew zbiorowy byłych pracowników i oszukanch klientów owej "firmy" - i chyba nie trzeba dodawać żadnego kometarza

Widzę że skasowany cały wątek z miesięcy styczeń-wrzesień 2014 gdzie były prawdziwe opinie na temat tej pseudo-firmy, a dalej jakieś sztuczne wpisy niby-pracowników, zapewne jedna i ta sama osoba wpisywała

Ludzie nie dajcie się nabrać na te bzdury! Zadowoleni klienci? A dlaczego nie podpisują się imieniem i nazwiskiem? Wszystko na "+" pisane jest przez pracowników... Kasa nigdy nie była wypłacana w całości... no chyba, że zmieściłeś się w tysiaczku :D na więcej szefuńcia nie stać... cała reszta była zwana premią i miało być wypłacane przez biuro i trzeba było czekać... wielu ludzi oszukanych, wielu też potraciło dobre relacje z rodzinami, bo nie mieli czasu nawet dla swoich dzieci... związki kilkuletnie się rozpadały a w oczach pracownika tej pseuomultiagencji wszyscy poza nią są biedakami... fascynujące panele o tym jak jesteś zje*any pracując tylko od 8:00 do 16:00 lub, że wolisz dziadkowi podać szklankę wody zamiast przyjść na wieczorny panel... można pisać i pisać, ale po co... zdecydowanie odradzam... mam za sobą przeżyte tam piekło... zresztą ktoś już pisał o tym, że wszystkie posty prawdziwe zostały stąd usunięte... hmmm, musiała mocno spaść rekrutacja, bo już nikt sie nie nabierał na ogłoszenia o pracę mówiące: "praca biurowa, asystent biurowy"... to nawet nie jest call center.

polecam odwiedzić, rekrutacyjnarewolucja.pl! strona z wieloma ofertami godnymi Twojej uwagi! na prawdę warto!

Jestem klientką eu4ya, conajmniej dwa razy w miesiącu do mnie dzwonią. Interesują się czy mam jakieś pytania o ofertę i czy wszystko jest jasne. Wyobrażałam sobie, że obsługa będzie jeszcze lepsza ale i tak jestem zadowolona. Kompletnie nie rozumiem waszej nagonki na tą firmę.

Do mnie również dzwoni doradca. Współpraca z nim to czysta przyjemność, zawsze pomaga mi podjąć właściwą decyzję w sprawie finansów :) moja koleżanka pracuje w eu4ya i bardzo chwali sobie tą firmę. Gorąco polecam!

Jak wam się chcę takie kłamliwe komentarze pisać,pani z nickiem 97 na końcu ile na emeryture odłożyłaś mając 18 lat?:D 1.Nie zarobicie nic 2.Oni zarobią wiele 3.Oszukani straca wiele Mobbing i molestowania na porządku dziennym

Gdyby ktoś jeszcze potrzebował informacji ;) Są plusy i minusy pracy w Eu4ya czy jak kto woli Goldberg&Sons. Swoje Biura mają w Warszawie, Gdańsku, Chorzowie, Lublinie, Rzeszowie itp. Plus : - jeśli nie masz swojego życia, rodziny, znajomych ani innego celu w życiu jak tylko praca to zgłoś się do nich śmiało :) Praca polega na początek na pozyskiwaniu klientów - sam szukasz ludzi z różnych baz danych, dzwonisz i zazwyczaj ściemniasz że chodzi o sprawdzenie polis które człowiek posiada i tu potrzeba jednej głównej cechy - kreatywności. Potrzebujesz pomysłu jak namówić obcego faceta na spotkanie z konsultantem (człowieka do którego dzwoniono już może z 50 razy, człowieka który ma innego brokera, człowieka który nie jest zainteresowany itp.) Jeśli przez pół roku - rok udaje Ci się to robić na najwyższych obrotach z pełnym oddaniem po 14h pracy dziennie, bez marudzenia, bez chorowania i widać że masz sporo klientów, możesz awansować na sprzedawcę polis :) wtedy nie tylko musisz sobie na początku sam klientów umawiać to jeszcze musisz do nich jeździć żeby te umowy sprzedać o czym oni dopiero na miejscu się dowiadują że wcale nei chcesz sprawdzić ich umowy a chcesz im zamknąć starą, przelać środki na nową - Twoją. G&B (Eu4ya) sprzedaje umowy generali i axa bądź umowy Metlife (dawne Amplico). Możesz też zapomnieć o wolnych sobotach czy niedzielach. Do klientów musisz jeździć czasem nawet o 22 czy 23, a jak klient wymagający typu lekarz to i o 3 rano musisz być w gotowości :) Musisz też pamiętać ze za wszelkie gadżety dla klienta czy paliwo i samochód musisz sobie zapłacić sam :) Co do jedzenia - jeśli w biurze jest Eu4ya Cafe to nie masz prawa wnieść ze sobą żadnego jedzenia i picia spoza firmy. Wszystko musisz kupić na miejscu bo inaczej Ci to wyrzucą albo zrobią o Tobie tzw. panel na którym będą chcieli pokazać, że z firmą trzeba być przecież spójnym. (ale co trzeba przyznać, kogo stać to w Eu4ya Cafe mają świetne jedzenie ) i ośmieszą Cię przed całym biurem. Pora na Minusy :)) - przez pierwsze trzy miesiące nie dostajesz wypłaty w ogóle albo dostajesz marne grosze (w ten sposób sprawdzają jak mogą sobie pozwolić na "wychowanie" cię, czy jesteś pyskaty czy robisz dalej swoje i pieniądze nie są Twoją motywacją) jeśli zdasz test to potem zaczynają Ci wypłacać, ale zazwyczaj i tak nie wszystko co powinni. - dla kogoś kto nie ma wcześniej odłożonych pieniędzy kupowanie jedzenia w firmie będzie straszną trudnością -nie możesz mieć tak naprawdę życia rodzinnego, bo nie będziesz mieć na to czasu, Twoją największą wartością w życiu musi być praca - jeśli zaczniesz mieć wysokie zarobki (tak są one możliwe miesięcznie nawet powyżej 20.000zł zostaniesz "delikatnie" zmuszony do zakupu jakiegoś drogiego zegarka czy innej głupoty ze spółki której właścicielem jest ten sam właściciel co spółki G&B - Eu4ya) - (może to być dla kogoś + :) ) nie ma stałej wypłaty, zarabiasz tylko na prowizji, wszystko zależy od klientów których umówisz i którzy podpiszą nową umowę polisy bądź ubezpieczenia oraz od tego ile pieniędzy będą wpłacać na tę umowę. Uogólniony przelicznik w inkaso 3zł * (składka miesięczna na polisę /25] np. klient wpłaca miesięcznie 250zł 3zł * = 360zł (tyle jest z całego klienta pieniędzy) jednak są one wypłacane miesięcznie, więc miesięcznie dostaniesz 360zł/12= 30zł brutto. (jeśli klient wpłaca rocznie całą sumę, wypłatę powinieneś dostać w całości) *mała dygresja umowy podpisują od 150zł, jeden punkt to 3zł, 1 punkt oblicza się mnożąc kwotę przez 12 miesięcy i dzieląc na 25 Więcej pisać mi się już nie chce :) Wybór należy do Ciebie :) Pozdrawiam :) Była pracownica z 7 miesięcznym stażem pracy u nich, która jednak wybrała rodzinę i inne wartości za najważniejsze, a której firma nie wypłaciła powyżej 20.000zł. PS. Umowy to najgorsze śmieciówki, jakie istnieją. Nawet nie ma jak walczyć w sądzie o odszkodowanie bądź niewypłacone pensje :)

Czy ktoś może udzielic mi informacji jak aplikować do tej firmy, starać się o pracę, czego oczekują. Będę wdzięczna.

Przeczytaj mój post powyżej :) Żeby aplikować wystarczy iść do biura, do którego chcesz aplikować i zostawić swoje CV. Zadzwonią na pewno :)

Jak czytam te opinie to śmieje sie sam do siebie. To samo mozna przeczytać w opiniach na goworku. Pisane przez pracownikow, wszyscy polecają ze jest fajnie super wkręta wkretareczka. Od początku żadnych konkretów o wykonywanej pracy. Dopiero w praniu kiedy przychodzi dzień pokazania więcej wiadomości technicznych dowiadujesz sie ze to praca na telefonie i to zwykłym komórkowym często nawet prywatnym. Dzwonienie i umawianie spotkań z klientami podobnie jak sprzedaż umów przez telefon tylko u w trochę innym charakterze wykonywanie telefonow. Umowy dopiero po pewnym czasie po podpisaniu a nie od razu. Z kasa tez lipa nie na czas i mniej niż oczekujesz. Pranie mózgu abyś pokochał dzwonienie i wkręcił sie w to, i namawiał ludzi na spotkania. Polecam jak ktoś chce pracować na słuchawce.

Od początku nie mówią czym sie bedzie zajmować kandydat do pracy. Asystent hehe pod tym słowem mozna sie wiele spodziewać i wiele myślec. Chodzi o call center, lecz najpierw zanim to ci powiedzą, spiorą dokładnie mozg, nakłada swoich mądrości, M.in. Inni ludzie to śmiecie gnoje nie roby i złodzieje a ty masz zaje**ste szczęście u nich pracować. Umowa która podpisujesz nawet jej nie przeczytasz do końca tłumacza ze liczy sie zaufanie możesz jedynie chwile zerknąć i tyle, dostaniesz ja dopiero po wypłacie pierwszej nie wcześniej, bo jeśli wcześniej odejdziesz to nie masz praktycznie żadnych dowodów na to ze tam pracowałeś i kasy tez nie dostaniesz pomimo zapewnień ze sie zostanie rozliczonym za swoje a umowa zostanie wysłana. Umowa a racZej śmieć. Codzienne panele abyś nawet na chwile nie pomyślał złe albo sie tez niezdemotywowal. Cały czas musisz czuć "wkręte" hehe. Biorą młodych bo tym najłatwiej wbić sie w głowę, kusza fajnioscia firmy, jakże tam u nich fajnie i kolorowo, drogie ekskluzywne zegarki, wyjazdy integracyjne w rożne super miejsca tyle ze dla tych lepszych w firmie a nie dla szaraków. Asystent zajmuje sie tam dzwonieniem z listy w excelu która robił Janek w pracy ściągając z neta kontakty kogo sie da. Dzwonisz i próbujesz umówić spotkanie przedstawiając sie nawet fikcyjnie i podając nie nazwę firmy lecz jakiś dział life insurance- fajnie po angielsku brzmi a co :p ludzie przez to są zaślepieni tłumacząc ze reprezentują towarzystwa dostępne na rynku. Musisz wciskać rożne słowa kłamać żeby umówić ze chodzi o jego dobro o dotychczasowa polisę ze wymaga tylko zmiany drobnej itp itd. Niektórzy z listy sorry bazy danych hehe są obdzwonieni milion razy i wiedza już kto dzwoni. Aviva wydała nawet informacje ze nie udziela pełnomocnictwa do reprezentowania. Wykorzystują głupotę i noe wiedzę ludzi a także i kandydatów na pracownikow. W knf tez cos jest, a do tego strona uwaga eu4ya + multum negatywnych opinii.

uch, jestem po kilkudniowej rektutacji, wytrwałem do końca, chcieli zatrudnić...ale prawda, zero szczegółów, w umowie brak info odnośnie wynagrodzenia, godzin pracy - "nikt o 16 nie będzie wyganiał do domu", na pytanie odnośnie obowiązków i częstotliwości dzwonienia z cold calling, Pan B.K (warszawa) odpowiedział tylko że nie jest to sprzedaż telefoniczna, wynagrodzenie obiecane "na gębę", oznaki niecierpliwości, kiedy czytałem wnikliwie całą umowę...masakra, odradzam; podczas "paneli" rekrutacyjnych, wyzywanie ludzi od z*ebów, lewusów i komunistów :) oglądanie przez godzinę luksusowych zegarków, pasków, zdjęć żarcia...i wszystko żeby CI nie powiedzieć, że będziesz nawalał przez telefon kłamstwa od 9 do 22 :) GRATULUJĘ podejścia G&S w warszawie, prawie wyprali mi mózg Panowie po turystyce i bez studiów, które notabene są marnowaniem życia Z DALEKA, szerokim łukiem