Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rengie

wrzesień 2013 :))

Polecane posty

ŻABECZKA łączę się z Tobą w bólu :* U mnie jest tak samo...nic nie można zaplanować bo idzie do pracy z myslą że w tym tygodniu nigdzie nie wyjeźdza wraca o 17.00 i mi oznajmia przykładowo że o 21.00 wyrusza na kilka dni. Z jednej strony czasem mi się płakać chce bo wszystko muszę sama a z drugiej taka praca i za darmo tego nie robi... Pocieszam się że jak się dzieciątko urodzi to trochę ze mną pobędzie bo dwa tygodnie min musi mieć wolnego. Nie wobrażam sobie na początku młodego ogarniać do przedszkola i maleństwo...Potem już jakoś dam radę i będe z dwójką drałowała ale na początku jest chaos i musi mi pomóc to ogarnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rarity masz rację :( smutno tak samej, tym bardziej,że omijają go wszystkie piękne nowe sytuacje związane z dzieckie. Własnie przed chwila moje dziecię tak fikało,że mi cały brzuch podskakiwał i nie zdążyłam mu nagrać komórką...ja sie najbardzuej boję,że jak będę rodziła to jego akurat nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ŻABECZKA musisz być dobrej myśli...tak jak ja ;) Mój jak rodziłam Mata pracował w obecnej firmie dopiero kilka dni i głupio mu było zapytać kogoś o wolne Niby na końcówce już mi nie był potrzebny ale w I fazie porodu nie ukrywam by się przydał bo byłam sama potem się cieszyłam że zgodziłam się na obecność studentki bo dziewczyna dużo mi pomogła trzymała mnie za rekę pocieszała gdy nadchodził skurcz i podawała wodę. Teraz wiem że chce żeby był ze mną na początku.I mam nadzieje że dzieciątko wybierze sobie porę kiedy tatuś nie będzie na drugim końcu Polski ;) Poszłam jednak na krótki spacer bo by mi starszak spokoju nie dał. Teraz sobie pojedliśmy i odpoczywamy... Dziewczyny jak Wasze biusty? Mój to już przechodzi samego siebie chyba znów o rozmiar urósł normalnie aż mi z nim ciężko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakoś musze się trzymać, bo wiem że wyboru nie ma :( Chciałabym,żeby był przy porodzie, ale ostatnio coś się wzbrania, bo mu jakis kolega nagadał,że jak on "rodził" z żoną to niby przeszkadzał :O i nawet w piątek na naszej wizycie z gin. zapytał jak lekarz uważa czy będzie potrzebny czy bedzie przeszkadzał...myślałam,że go kopne w kostkę jak zadał to pytanie :O Mnie biust urósł, ale jakiejś tragedii nie ma, ja byłam za chuda więc jak wiadomo wtedy z biustu najwięcej leci, a teraz jest fajny bo zaokrąglony i myślę,że najwyżej urośnie o 1 rozmiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuchy ;) Dziękuję Wam za słowa otuchy, to bardzo miłe z Waszej strony :) Smutno w domu, ale żyć dalej trzeba, całe szczęście, że mamy jeszcze drugiego psiaka, bo gdyby nie ona, byłoby o wiele ciężej. Eh słomiane wdowy, no taki los Was spotkał :D Pocieszcie się myślą, że my - te, co mają mężów 24h/dobę - czasem oddałyby królestwo za chwilę samotności :D:D Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :P Mój P. właśnie kładzie listwy podłogowe w tym nieszczęsnym przedpokoju i to już będzie koniec remontu :) Cały tydzień użerali się z moim tatą w tymi ścianami, głowa mi pękała!! Ja za chwilę uciekam na spacer z sunią, mam nadzieję, że dołączy do mnie młoda, która gdzieś lata na podwórku ;) Wróciła ze szkoły, pochwaliła się 5 z matmy, chwyciła zimny kawałek ryby z obiadu, porwała hulajnogę i tyle ją widziałam od 5 popołudniu, słyszę tylko huk jej perpetum mobile z dworu:D Całuję Was mocno dziewczyny :) Ah, a mój biust jeden rozmiar większy, czyli....dupy nie urywa :P:P A z nowości, to jeszcze rano się dzisiaj kłułam na morfologii, jutro muszę donieść mocz, bo rano okazało się, że nie mam kubeczka w domu :P W środę wizyta kontrolna u mojej gin, a w piątek rano połówkowe prenatalne :) Dużo się dzieje w tym tyg, ale to dobrze, bo mam czym myśli zająć :) Buziaki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAJONEZOWA hahahaha mówisz dupy nie urywa-padłam ;) Tak sobie pomyślalam że dupy to by mi mogło akurat ubyć ehh Fota 19-to tygodniowego brzucha na Was czeka dawno nie robiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie. Z synkiem wszystko dobrze, serduszko ładnie pracuje, wielkościowo odpowiada 23 tygodniowi i ogólnie lekarz powiedział, że nie ma się czego przyczepić.Zbyt gadatliwy to nie był ale już taką ma opinię, że może zbyt dużo nie mówi ale jest bardzo dobrym specjalistą. Jedynie co jest nie tak to na drugiej nerce też zrobił mi się zastój :( Dzisiaj w ogóle cały dzień mnie bolą okropnie nerki, już 2 nospy wzięłam i zaraz wezmę trzecią bo nie da się wytrzymać :( Jak mi się będzie pogarszać to będę miała zakładany cewnik na nerkę i będę musiała w szpitalu leżeć ':( Modlę się, żeby nic takiego się nie stało. Zaraz zrobię zdjęcia brzuszka i wyślę na maila a później doczytam o czym pisałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj zmartwiona :) A czemu taki nick??? napisz coś o sobie, jak ciąża przebiega?? Rarity, ale brzucholek hehe nieźle rośnie to Twoje 400g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reni - współczuje, bo zapewne strasznie boli :O ale dobrze,że z dzidziusiem wszystko ok :) bądź dobre myśli, obys faktycznie nie musiała leżeć. Trzymaj się i wypoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i opieprz już dostałam od męża za umycie samochodu :P miał rację, ale z nudów czasem coś trzeba zrobić, a chciałam mu zrobić prezent bo ma dzisiaj imieniny :) Dziewczyny ja zauważyłam,że mi brzuch twardnieje dołem ja za dużo się schylam albo za długo spaceruje, wtedy zaczyna pobolewać. U Was też tak jest? reni - piękny brzuszek :) super rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmartwiona witamy ;) Napisz coś więcej :) Znasz już płeć? Żabeczka no muszę cały czas kontrolować czy nie będą robiły się infekcje, lekarz mi powiedział, że nie ma zagrożenia porodem przedwczesnym ale zaznaczył, że na razie :o Piję wodę litrami, po 4 litry minimum żeby się nie pogarszało. Musze kupić jutro sok z żurawiny, czytałam że dobrze działa na takie moczowe sprawy. Zurawinę suszoną jem i biorę urosept. Do toalety dosłownie co 5 minut biegam, dzisiaj jak jechałam do lekarza 20km to 4 razy zatrzymywałam się na stacji do wc, na noc staram się tak dużo nie pić ale mimo tego wstaję co godzinę do toalety bo jak nie pójdę i długo trzymam to później ból jest okropny :( Pisałyście o badaniach u lekarza, mnie też to krępuje. Usg lekarz jak mi robi to tak samo prawie spodnie zdejmuje i wszystko widać miedzy nogami :p I ostatnio po badaniu na fotelu pytam lekarza czy mąz może też wejść, lekarz go zawołał, ja rozłożyłam się do usg i lekarz włożyl mi papier do spodni i spodnie zsunął prawie całkowicie razem z majtkami :o A ja się tak głupio poczułam bo mąż patrzył i wyrwałam lekarzowi te spodnie z ręki i sobie podniosłam do góry :D Mąż się później śmiał ze mnie bo to tak zabawnie wyglądało :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabeczka mi też brzuch twardnieje jak dłużej pochodzę. Lekarz mnie uspokoił, że to żadne skurcze tylko czasami twardnieje jak się dzieciaczek tak ułoży. A wczoraj leżałam sobie w wannie i faktycznie mój mały pod pepkiem chyba tak tyłek mi wypiął bo brzuch na górze był płaski i miękki a ponizej pępka takie wybrzuszenie i twarde, dotykałam i czułam taki opór właśnie, jakby od środka mi się wypychał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze w sobotę jak byłam u mojego lekarza to synek był ułożony pośladkowo a teraz jest główką w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RENI no to super wieści.Mam tylko nadzieje że te nerki Ci odpuszczą bo wiem jak to boli miałam kolke nerkową z Matem wole nie wspominać. Ale masz czadowy brzuch ;) Taki okrąglutki-idealny ;) ZMARTWIONA witaj...może coś więcej o sobie. ŻABECZKA mąż miał rację!Ja z takich nudów właśnie i lubości "porządków" wylądowałam w szpitalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keiti78Zg
zabeczka mi tez mocno twardnieje, jutro mam wizyte bardzo sie boje, ja za to dzis nasadziłam kwiaty w doniczki na balkon, a wczoraj bylismy w kinie i na lodach i na obiedzie z okazji imienin meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RENI mam tak samo z tym wypychaniem chyba tyłek tak wypycha takie to śmieszne jest uczucie tak mocno napiera co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,wiem przesadziłam, juz odpoczywam ale sama wiesz jak to jest jak nie ma kto zrobić, a ja tez lubię jak jest wszystko porządne. Ja jutro jadę na to prenatalne i musze 2 km iść na nogach do przystanku, znów się zmęczę :O jak na złość mąż idzie do pracy na rano :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pamietacie jak Wam pisałam,że na weekend majowy wybieramy sie w góry? No i jednak zrezygnujemy i pojedziemy nad jezioro, moja kondycja nie pozwala na taki wysiłek, przez to że dłuższy spacer powoduje to twardnienie brzucha. Nie będe ryzykować,bo bym sobie nie darowała jakby przez moja głupotę coś się stało. Także zostaje leżakowanie nad wodą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też biorę magnez 3 razy dziennie. Rarity no takie napieranie ale fajne uczucie hehe ;) mówiłam wczoraj mężowi, że po porodzie będzie mi brakowało tych kopniaczków i wypychania :D Chociaż pewnie pod koniec będę narzekać jak synek bedzie kopał za mocno :p A co do zastoju to zejdzie dopiero jak urodzę :( Teraz pozostaje mi tylko pić dużo wody i modlić by się nie powiększał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rarity - brzusio jak się patrzy ;-) Reni89 Twój tez śliczny, w sumie mniej więcej jak mój;-) Cieszę ze z Twoim dzieckiem jest ok. a co do problemów z nerkami, nie martw się, może wszystko będzie dobrze:-) Zabeczka1982 ja też miewam takie pobolewanie brzucha i co jakiś czas, szczególnie po jakimś wysiłku twardnieje i spina się, czasem jak już taki stan trochę trwa to biorę nospę. Za tydzień mam wizytę to zapytam co z tym robić, bo może to nic takiego. Co do biustu to z takiego skromnego C przeskoczyłam na porządne D. Oczywiście mąż wniebowzięty, ale ja już nie,bo bolą mnie już od połowy stycznia, mam nawet pod pachami powiększone węzły chłonne wielkości śliwki i też bolą jak ch ........ No i przypłaciłam takie powiększenie kilkoma rozstępami, a smaruję biust już czwarty miesiąc przeróżnymi balsamami:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwiona no to gratulacje ;) Kolejny chłopczyk na naszym topiku :) Żabeczka lepiej nie ryzykować bo to jednak za duży wysiłek, nad jeziorem też jest fajnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmartwiona - ale cieszysz się ?? bo Twój nick troche temu przeczy, ale oczywiście wielkie gratulacje, a imię na pewno z czasem jakies wybierzesz, zawsze trudno jest się zdecydować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm zmartwiona bo ciagle sie boje ze cos bedzie nie tak....pierwasza ciaze poronilam w sierpniu zeszlego roku w 12 tyg... i teraz sie boje wszystkiego....chcialabym juz czuc ruchy wtedy bylabym pewna ze jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rarity dopiero teraz zauważyłam, że też wysłałaś zdjęcie brzuszka ;) śliczny, taka piłeczka ;) Graniska mi znowu piersi nie urosły w ogóle, na początku się powiększyły a później zmniejszyły do rozmiaru sprzed ciąży. Rozstępów póki co nie mam i też namiętnie smaruję Elancylem na zmianę z oliwką babydream lub czystym olejem ze słodkich migdałów. Myślę, że duże znaczenie mają geny więc jak ktoś ma mieć rozstępy to ich nie uniknie, chociaż będziemy miały świadomość, że cokolwiek robiłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmartwiona bądź dobrej myśli, na pewno wszystko tym razem będzie w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×