Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaklopotana28lat

kelnerka od roku podkochujaca sie w koledze _czy odkryc swe uczucia?

Polecane posty

Gość mon_cherrri
Zakłopotana: Ty chyba nie chcesz robić tego kroku... Może to jeszcze nie Twój czas. Wszyscy Ci tutaj doradzają, byś się odważyła, a Ty uparcie swoje... W sumie nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, że zakłopotana nie chce robić kroku. ­ ja też nie chciałam. życie na różowej chmurce jest taaaakie słodkie! :P ­ ja tam sobie balansowałam jakieś 2,5 roku. ale potem dupa bolała od upadku, oj bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Ty poltora miesiaca, :) u mnie wiosną będzie juz dwa lata samotnosci. Eh.. czemu sie tak waham... Bo miłość prawdziwa obdarza, nasyca i samą siebie oddaje temu, którego kocha. Miłość szuka wzajemności, dlatego jest nieśmiała i cicha. Nie narzuca się, nie zaczepia, nie zachęca, gdyż pragnie dla swej prawości uczuć równie szczerej odpowiedzi. Miłość oczekuje z nadzieją, że zauważona zostanie. I chociaż czyni wszystko dla dobra ukochanej osoby - działa w tajemnicy, by wzajemności nie wymusić. Miłość pragnie miłości, daje więc pełną wolność wyboru osobie umiłowanej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ty poltora miesiaca" ­ ale to był mój 1szy związek, przedtem do 24 roku życia cały czas byłam sama. ­ więc ten stan jest mi dużo bliższy i lepiej znany niż stan bycia w związku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon_cherrri
No ale w końcu od tego jest forum. Od wygadania się. Ważne, że się trochę odparuje myśli tłoczące się w głowie, a potem można sobie wracać do swojego strachu, i dalej nic nie robić! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Tylko ze ja uwazam ze faktycznie tak jak Żaba napisala w ktorymś poscie ze on moze. Nie bc dla mnie dobrym kandydatem na partnera. Wiec uwazam swoje uczucie do niego za cos nie na miejscu, cos, grzesznego. Stad nie podejmuje zadnych dzialan. Wychodze z zalozenia ze sam toche sie domysla i jesli milosc miedzy nami bylaby mozliwa - samo wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki&wściekły
zakłopotana:-) co ma wisiec nie utonie. Jeśli nie odczuwasz potrzeby poznania jego zdania teraz natychmiast to zostaw sytuację jej biegowi:-) jeśli cos będzie miało z tego być to będzie, nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viking .....
Ech fajna z Ciebie dziewczyna, szkoda, ze we mnie nie podkochuje sie taka. A tak radzac to facet jesli do kogos podchodzi bez skrepowania na luzie to nie wiaze z ta osoba zadnych planow, natowias jesli trzyma dystans i nie jest tak spontaniczny jak w stosunku do innych to napewno cos do niej czuje (albo mu sie podoba, albo dazy ja respektem). On poprostu nie chce zachowac sie niestosownie albo sie osmieszyc. Dlatego tez pilnuje sie. Wiec mysle, ze masz szanse na poglebienie relacji, musisz tylko go jakos zachecic, ale subtelnie i delikatnie. Jak to kobiety potrafia. Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viking .....
Ech fajna z Ciebie dziewczyna, szkoda, ze we mnie nie podkochuje sie taka. A tak radzac to facet jesli do kogos podchodzi bez skrepowania na luzie to nie wiaze z ta osoba zadnych planow, natowias jesli trzyma dystans i nie jest tak spontaniczny jak w stosunku do innych to napewno cos do niej czuje (albo mu sie podoba, albo dazy ja respektem). On poprostu nie chce zachowac sie niestosownie albo sie osmieszyc. Dlatego tez pilnuje sie. Wiec mysle, ze masz szanse na poglebienie relacji, musisz tylko go jakos zachecic, ale subtelnie i delikatnie. Jak to kobiety potrafia. Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Szybki i wsciekly - mowisz ze jak bedzie cos mialo z tego byc to bedzie. .? Tez przyjmuje taki punkt widzenia. Po prostu na chwilę obecną nie wyobrażam sobie jak w bezposredni sposob pokazuje mu ze mi sie podoba. Cos mi mowi ze jakby mialo z tego sie zrobic cos Dobrego to powinnam pozwolic jemu sie wykazac i niech ma chociaz zludzenie ze mnie zdobywa. A po prostu uwazam ze takie rzeczy naleza do faceta. Gdyby byl mi bardziej obojetny to moze i podrywalabym go, a tak to hmm na starcie to ja mam za wiele do stracenia. Wiec nic sie nie stanie jak poczekam. Juz raz tak zrobilam. Na jesien ubieglego roku, nie zwracalam kompletnie na niego uwagi, minely ze 3 miesiace, i na nowo zaczelsm bardziej zauwazac jego obecnosc od razu sprawil wrazenie bardziej zainteresowanego i ozywionego. Wiking. Witaj na moim topiku. Milo ze napisales. Hmm no dzieki za slowa otuchy i wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Subtelnie i delikatnie mowisz... chyba caly czas to robie, na swoj sposob bo na wiecej mnie w danej chwili nie stac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viking .....
Najlepiej dotknij go przypadkiem, to sprawi, ze bedzie sie zastanawial i myslal o Tobie. Wiem co mowie bo mialem podobna sytuacje, dziewczyna dotknela mie, zaczalem sie zastanawiac. Pozniej na jej urodziny zlozylem jej zyczenia i normalnie przy takiej okacji wyminilismy caluski, po czym ona powiedziala 'to jescze raz i pocalowala mnie' no to juz intensywnie o niej myslalem. Wyraznie nas do siebie ciagnelo, ale niestety zmienilem prace i nie posunelismy sie niestety dalej. Mozesz tez powiedziec przy znajomych tak zeby slyszal ze chialabys sie odstresowac i pojsc na jakis film do kina tylko ciezko Ci sie samej wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Dotknij mowisz. To chyba poczekam az sam to zrobi. Bo pare razy jak znajdowalismy sie blisko siebie on stawal w ten sposob, tak blisko ze az mnie to dziwilo, bo zdecydowanie to bylo naruszenie mojej sfery prywatnej i dawalo do myslenia. Nawet z kolezanka tak nie stalam, no chyba moglabym tylko ze swoim facetem, bo gdyby ktos to zobaczyl moglby pomyslec ze jestesmy parą.. a moze to jest normalne,...ja czulam sie b dobrze ale nikmu innemu nie pozwolilabym na taka poufalosc. No przepraszam, stoisz przy barze podchodzi staje z twojej prawej czy z lewej tak ze zdecydowanie dotyka cie reka przy ręce, biodro przy biodrze, i to nie przez caly czas trwania rozmowy. Oprocz tego inny ton glosu. Wybaczcie ale nikomu ze wspolpracownikow sie to nigdy nie zdazylo.. a z niejednym przepracowalam wiele godzin. Czy to cos zlego? Moze powinnam sie odsunac chociaz tak delikatnie ale nigdy nie zrobilam tego, czulam ze to wyjatkowa chwila.. a nie zdarzylo sie to raz, czy dwa, tylko wiecej i na pewno niebylo to przypadkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki&wściekły
zakłopotana:-) właśnie wróciłem z roboty, padam na twarz:-) odprowadzalem do samochodu moją kelnereczkę:-) zaczął sypać śnieg i zrobiło się megaromantycznie, nie mogłem oderwać od niej wzroku ale pohamowałem się przed czułymi gestami...wiesz tak ciężko jest się powstrzymać gdy już raz się spróbowało, gdy wiesz co znaczy czas spędzony z tą osobą, rozmowy. Nasz manager wpadł na pomysł weekendu w górach-kulig, ognisko. Na 2 zmiany, w tym tygodniu jedzie nasza a za tydzień druga zmiana. Nie wiem na co ja liczę. Dobrej nocy wszystkim, pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Ojej.. musi Ci byc ciezko. Hmm.. niby oczywista sprawa.. chociaz moze jak juz tam sie znajdziecie. :) moze do czegos dojsc.. hmm wszystko mozliwe. A swoja droga jak Wy fajnie macie - wyjazdy integracyjne, u nas takie cos jest niemozliwe, no chyba ze prywatnie ktos by zorganizowal. Jak sie zapatrujesz na moje szanse na rozwoj mojej znajomosci? Szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Dziekuje Maciek:) ale nie wydaje Ci sie ze ze wzgledu na moja sytuacje on moze nie chciec w to sie pakowac ? Trzymasz kciuki:) a jak to widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czółko :)🖐️ ­ skoro on się tak zbliża, to może jakieś iskry między wami przeskakują ;) kto wie. chociaż zakochane kobiety lubią sobie wiele rzeczy dopowiadać (wiem po sobie), ale z drugiej strony - ma się tę intuicję ;) ­ zakłopotana, ile lat ma twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki&wściekły
zakłopotana- na początku doradzałem ci żebyś spróbowała rozwinąć znajomość ale po przeczytaniu kilku postów myślę że powinnas sprawę pozostawić własnemu biegowi. Coprawda ten stan rzeczy trwa już rok i ja będąc na miejscu faceta który jest zainteresowany koleżanką z pracy już dawno bym coś w tym kierunku zrobił ale to kwestia charakteru. Jeśli ty wiesz że nie zdobędziesz się na pokazanie mu że ci zależy to poczekaj, może sytuacja rozwinie się z jego inicjatywy. Jeśli traktuję cię inaczej niż inne koleżanki tzn że nie jesteś mu obojętna i prędzej czy później zrobi ten krok..jeśli nie to przynajmniej nie będzie kwasu że ty chciałaś ale on dał ci kosza, pozostanie niesmak i rozczarowanie. Tym bardziej że jak sama mówisz nie spieszy ci się . Co do wyjazdów integr.nasz manager to bardzo imprezowy gość, co rusz wymyśla takie wypady:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@zaklopotana: widze tylko to, co Ty opisujesz, natomiast, zeby miec pelny oglad sytuacji musialbym na to spojrzec bezstronnie. Oczywiscie moze miec duzo obaw, przynajmniej ja bym mial, ale moja opinia sie nie przejmuj, bo ja jestem wygodny i lubie chodzic w zyciu na skroty. Ale jesli on jest romantykiem - idealista, dla ktorego najwazniejsze sa uczucia, to moze cos z tego bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki&wściekły
jest i żaba:-) czemu o tej porze nie śpisz co?:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Akurat co do tej kwestii to nie mam watpliwosci ze to bylo celowe.. moze tak lubi po prostu:) a Zabo moje dziecko cztery i pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czemu o tej porze nie śpisz co?" ­ bo ja jestem gatunkiem żaby bezsennej :P ale dziękuję za troskę :classic_cool: ­ zakłopotana - to dziecko już całkiem duże, za 3 lata to będzie już całkiem samodzielne, szkoła i te sprawy. nie jest tak źle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Szybki wsciekly:) dzieki. A swoja droga macie naprawde fajnie z tym managerem. U nas to jest tylko nieustanna gonitwa za klientem a ludzi masa, nawet nie ma kiedy pogadac w tej pracy. Nawet wczesniej tak pomyslalam ze jak juz bym miala se do niego zblizac to nie tam, bo kazdy tylko lata i obsluguje swoj przydzial, tylko koniecznie spotkala sie na neutralnym gruncie. Bo ta praca to chyba nie jest miejsce na amory. Poprstu tam jest goniwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklopotana28lat
Żaba - bo to fajny i duzy dzieciaczek, zdrowy. I mam duza pomoc przy nim ze strony rodziny. Wiec i mialabym z kim zostawic jakbym do kina czy na spacer. Tylko. wlasnie ja nigdzie nie chodze! Tylko praca, dom-wiadomo czasem dlugo sie pracuje. Eh nie mmam innego zycia towarzyskiego poza ta pracą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybki&wściekły
żaba:-) ja z natury jestem dość troskliwy:-p zakłopotana:-) u nas tak samo nastawienie na klienta, utarg i wyniki ale jest czas na pracę i na zabawę, mamy dość zgraną ekipę i wystarczy że ktos rzuci hasło a reszta się zgadza, ile razy po zamknięciu szliśmy w miasto i do białego rana po klubach się szlajaliśmy;-) no a co do wyjazdu to nic sobie nie obiecuję bo wiadomo na czym sprawa polega. Ale jak sobie przypomnę nasze początki współpracy to aż mi się wierzyć nie chce, takie spięcia były między nami-raz rzuciła we mnie kieliszkiem od martini, reszta się śmiała że to jak kłótnie kochanków, nawet nie wiedzieli jak bardzo mieli rację:-) spadam do wyrka, dobranoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×