Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kro85mka

Wiadomość do byłego po latach. Czy warto?

Polecane posty

Gość Kro85mka

Witam, przeglądałam zdjęcia i po 6 latach od rozstania wzięła mnie ochota, żeby napisać do byłego ze zwykłej ciekawości co u niego? Czy to dobry pomysł. Dodam, że to była moja pierwsza miłość, a rozstanie nastąpiło z jego inicjatywy. Bardzo cierpiałam, ale jak to bywa czas wyleczył rany i nie mam już żalu, a co więcej jestem w szczęśliwym związku z innym mężczyzną. Stąd pytanie czy napisałybyście i co napisałybyście? Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno po kole? nie
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem egoistka..
nie pisz, sentyment sentymentem..masz faceta..on pewnie tez ulozyl sobie zycie?po co komplikowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kro85mka
Właśnie jestem ciekawa czy sobie ułożył i co u niego. Kiedyś był dla mnie bardzo ważny i myślę, że może fanie by było zamienić parę zdań..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kromal85
Nie chce z tobą gadać, spierdalaj 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
15 latach. Nr z Nk wziął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kro85mka
I jak zareagowałaś po takim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam kiedus bylam..
zostawil cie poco w gownie grzebac jaka ci wiadomosc ucieszy? ze mu sie uklada czy lepiej ze nie uklada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
Fajnie było usłyszeć go, przegadaliśmy chyba z dwie godziny, śmieliśmy się tak jakby nie było tego czasu. Potem jeszcze kilka razy zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
Urwałam kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kro85mka
Niczego nie oczekuję.. zwykła ciekawość. Ale przyznam, że masz rację, żeby nie tykać, bo może śmierdzieć, jednak nie wiem dlaczego , ale naprawdę czuję potrzebę napisania do niego.. tylko nie wiem co i po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
A gdzie chcesz napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kro85mka
Zwykły e-mail , bo innego kontaktu do niego nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
W Dniu Dziadka wyślij mu: Wszystkiego najlepszego. Może odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kro85mka
Myślałam raczej o czymś w stylu "Co słychać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 2013////////
////////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
Ja urwałam kontakt, bo dalsze takie telefony do niczego dobrego nie prowadziły. Zaczęły się teksty typu jaka nadal jestem piękna, że chciałby być na miejscu mego męża.......i któregoś dnia zaproponował spotkanie, abyśmy sprawdzili, czy jest nam nadal tak dobrze.........to był koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
I wstyd się przyznać, ale miałam wielką ochotę na to spotkanie. Wcale nie mniejszą jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kro85mka
Tu mam pewność, że on nie chciałby ze mną być (ja z nim już też nie), bo to w sumie ja go kiedyś trochę męczyłam i chciałam powrotu pomimo tego, że mnie zranił. A teraz kiedy już wszystko wygasło i żale przeszły to mam ochotę z nim pogadać jak ze starym dobrym znajomym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
No to napisz, ale pamiętaj,że to jak chodzenie po linie. Rozdrapiesz tylko rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój zadzwonił do mnie po
U mnie nikt nikogo nie zranił. Samo się tak jakoś rozleciało. Uczyliśmy się w jednym mieście poza domem. Potem ja wyjechałam do siebie, on do siebie. Pisaliśmy do siebie coraz rzadziej, aż w końcu kontakt się urwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu nie pisałabym do byłego....jest jedna ciekawa teoria jogi: joga uczy ona panowania nad sobą a przede wszystkim uczy kategorycznego odwrócenia własnej uwagi od rozpatrywania przeszłości, od ciągłego zamartwiania się o przyszłość, należy skupić się tylko na tym co się dzieje obecnie.....twój eks to przeszłość....skoro rozstanie nastąpiło z jego inicjatywy, tym bardziej odradzam kontaktu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×