QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 6, 2013 ja juz pisałam co zjadlam plus 45 min rowerek i waze mniej niz rano :) ciekawe czy do jutra cos spadnie ? ;P dziewczynyyyyyy jak przetrwac weekend z mezem, obiad u tesciowej? (!) masakraaaaaa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Luty 6, 2013 Symulacja przytrucia jelitowego? :P Nic innego mi nie przychodzi do głowy, tylko to i powiedzenie prawdy (która pewnie przy niedzielnym obiadku zostanie zlekceważona :/). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 7, 2013 hehe tak brzuch pewnie bd mniej non stop bolal jak bd trezba isc cos zjesc :-P pewnie bd zostawac w aucie z jogurcikiem :) a u mnie dzis na wadze 63.8 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krewetka22 0 Napisano Luty 7, 2013 dzis się ważyłam i 3 kg mniej było 67 a jest 64:) hura, hura, hura....:) a jak wasze nastawienie na dzisiejsze "pączkowe" święto???? ja zjadłam jednego pączka i mam nadzieje na tym poprzestać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Luty 7, 2013 U mnie waga łaskawie pokazała 61,6kg :D Pączki - zjadłam jednego z różą, planuje drugiego z adwokatem :> Tłumaczę sobie, że mój mózg potrzebuje glukozy do nauki na jutrzejszy egzamin ;) Jutro siłka, a wcześniej trochę latania i załatwiania (paszport, karta SIM, z prowadzącymi i promotorem...), cośtam spalę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 7, 2013 mnie na ostre bierze dzisiaj wiec paczka nie tkne :) na sniadanie zjadłam jajko na twardo z musztarda francuska :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 7, 2013 Ja po pracy siedzę z kawką no i z pączkiem oczywiście, ale mż nie znaczy nic nie jeść, a mniej jeść i więcej się ruszać. Pączka zjadłam ze smakiem i bez wyrzutów sumienia. Pochwalę się Wam, że mimo, że ostatnio waga mi nie spadała, to weszłam dzisiaj w kurtkę wiosenną rozmiar 36 w związku z czym ją kupiłam. 36 to super jest!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 7, 2013 sniadanie jajko obiad sznycel sam jeden smazony na olwie i tyle :) dziewczynki odezwe sie w sobote albo w niedzielee ;* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 7, 2013 Maraton mam już za sobą, jakbym policzyła to w tym tygodniu zrobiłam już około 20 kilometrów. Mięśnie odczuwają, ciekawa jestem ważenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sarita 0 Napisano Luty 7, 2013 Ja też po bieganiu ;) Obcykałam trasę na 7,66 km i tak chyba będę biegała :) Dzisiaj nie zjadłam żadnego pączka, bo takowego nie posiadałam :( kupię sobie mojego ulubionego w sobotę ;) Ciekawe na jak długo starczy mi samozaparcia z tym bieganiem... Do jutra! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sunda 0 Napisano Luty 8, 2013 Cztery pączki. CZTERY. Ciekawe co jutro waga pokaże... Echh, coś dziś był bardzo niedietowy dzień... Ale próba wygrzebania w szafie czegoś, co nadaje się do założenia na egzamin pokazała, że konieczne są zakupy. A te nadejdą dopiero przy 55kg :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sarita 0 Napisano Luty 8, 2013 Wow , 4 pączki ? Nigdy tyle w siebie nie zmieściłam , nawet jak nie dietowałam ;) 2-3 daję radę ;) i pewnie gdybym miała to bym zjadła ;) dziewczyny , czy wam tez zatrzymuje się woda w organizmie w czasie około-owulacyjnym , czy tylko na @ ? Ja odkąd ważę się codziennie , zauważyłam , że w dni płodne ważę więcej :( Dzisiaj po południu przyjdzie teściowa do dzieciaków , więc wybędę sobie :) Musze popracować nad jadłospisem, bo zauważyłam , że odkąd zaczęłam nakładać większy nacisk na ruch , to zapuściłam się z jedzeniem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Luty 8, 2013 sunda - u mnie wczoraj 3 pączki i inne rzeczy. więcej na ten temat nie pisze bo żałuję. trudno było mineło dziś nowy lepszy dzień. bałam się zwazyć dziś ale nicn ie przybylo a ppokazala waga 65.7 kg. mam nadzieje ze tylko w dol bedzie leciec. dziś dietowo bardzo chociaz jeden pączek kusił i faworki ale juz ich nie tkne. rano juz pojezdzilam na rowerku godzine i troche sprzatania wiec kcal polecialo wieczorem tez pocwicze. QueBoRRaCheRaaa - to prawda pomaga w zwiazku tata rozkłąka chociaż nie zawsze ale u nas służy chociaż cholernie tęsknie i mam załamania w weekendy :( obejrzyjcie dziewczyny ten filmik. dziewczyna rewelacyjna ! http://www.youtube.com/watch?v=USf0DbmWNg0 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sarita 0 Napisano Luty 8, 2013 Pobiegałam dzisiaj , zakupy zrobiłam i 9 km pykło ;) na kolację jogurt naturalny z otrębami i wsio ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 8, 2013 Ja dzisiaj bez wysiłku fizycznego, bo mi się nic nie chce, ale nadrobię jeszcze w weekend. Jutro idę do pracy, może wreszcie wróci praca do normy, bo przydałaby mi się porządna wypłata. Czy macie jakieś dobre przepisy na szpinak, poproszę, jutro kupię sobie mrożony mam potrzebę pojedzenia czegoś zielonego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Luty 8, 2013 mała gruba- ja robie szpinak z makaronem pelnoziarnistym lub jako farsz do roladek z piersi z kurczaka;) doprawiam czosnkiem gałka muszkatułową, pieprzem, sola i dodaje mozarelle;) pychotka;)! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 9, 2013 wrocilam jestem ;) z waga 63.3 ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 9, 2013 dziewczyny zyjecie?? :) opowiadam co tam zjadłam ;). wiec wyjechalam w czwartek wieczorem a ost posilek zjadlam bodajze o 15.00 ;) przez calą noc nie spałam i nic tez nie zjadlam a wiadomo jak podczas jazdy sie milo podjada cokolwiek ;) o 6 rano zjadłam bulke od tesciowej ;P o 12 wypiłam 400ml jogurtu 0% oczywiscie o 15 zjadłam kanapke z orlenu, bo strasznie mnie bolal zoładek powiem wam ze nawe nie mialam ochoty na cos tlustego, na fast fooda czy cos w tym stylu. o 17 zajechalismy do restauracji i oczywiscie zadnej sałatki nie mieli tam, to zamowilam dwa nalesniczki (małe jak to bywa z porcajmi w restauracjach) z serem z czego jeden oddałam mezowi bo juz nie moglam ;) o 21 troche jogurtu sie napilam i tyle ;) wiec nawet jestem z siebie dumna :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 9, 2013 Ja od wczoraj nie mam apetytu. Prawie nic nie jem, po prostu blokada. Jutro poleżę, odpocznę i mam nadzieję, że w małych ilościach zacznę częściej jeść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sarita 0 Napisano Luty 9, 2013 Mała - też bym chciała nie mieć apetytu , ale niestety mam :( Trzymanie diety nawet tej mż idzie mi teraz słabo :( może to przez większy wydatek energetyczny , mam większy apetyt? Ale jak nad nim zapanować? Piję sporo wody , ale żołądek nie da się oszukać ;) zrobiłam tiramisu :) muszę obliczyć ile ma 1 porcja ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sarita 0 Napisano Luty 9, 2013 no i 1 porcja to 340 kcal , czyli mniej więcej tyle co 1 pączek ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Luty 10, 2013 QueBoRRaCheRaaa - mozesz mi podac swoj plan dnia jesli chodzi o jedzenie? zazdroszcze ci ze waga tak spada u mnie cos nie chce. eh załamuje sie powoli :( a wiadomo spadek wagi motywuje a tu ciagle wahania na wadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa 0 Napisano Luty 10, 2013 odchudzajaca sie na poczatku jadłam 12-15-18 a teraz jem 11-14-18, chyba ze cos mnie skusi np o 17 to juz nic nie jem o 18 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 10, 2013 Niedziela jest dla mnie dniem ważenia i spadł mi cały 1 kilogram. Cieszę się bardzo, teraz wiem, że w moim przypadku bez wysiłku fizycznego nie da się zbić wagi. Nie mam wyjścia 20 kilometrów tygodniowo intensywnego marszu. Miłej niedzieli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Luty 10, 2013 QueBoRRaCheRaaa - a co jadasz? : * mozesz opisac swoja diete :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Luty 10, 2013 mała,gruba. - gratuluje spadku wagi oby tak dalej ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anca2013 0 Napisano Luty 10, 2013 Macie rację: Dieta MŻ jest nalepszą z mozliwych...ale ja jestem na nia odporna....Ja musze mieć konkretna rozpiskę i...bat nad głową:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 10, 2013 Ja też zawsze myślałam, że najlepsza jest konkretna dieta. Jak rzuciłam palenie przytyłam 16 kilo i stosowałam bardzo różne diety. Owszem efekty były, ale niestety jak wracały stare nawyki i jedzenie normalne, a nie oddzielnie gotowane odchudzające waga wracała. Poczytałam, pomyślałam i doszłam do dwóch wniosków: pierwszy - nakładam na talerz połowę tego co miałabym ochotę zjeść, drugi - ruch i wysiłek fizyczny duży jak dla mnie. Okazuje się, że efekty są. Owszem staram się nie jeść białego pieczywa, ale jak nie mam ciemnego, lub mam straszną ochotę to jem, zupy jem takie jak moja rodzina, jem ziemniaki, ale jedną łyżkę, więcej kaszy lub ryżu, jako przekąski jem jogurty naturalne 0 %, bo te z owocami mają tyle kalorii co posiłek a i tak go nie zastąpią, jem bardzo dużo owoców i warzyw, od dzisiaj szpinak. W zasadzie moja dieta polega na ograniczeniu ilości, zlikwidowaniu dokładek, mięso smażę bez panierki i piję dużo wody a od dwóch dni mięty bo z braku apetytu mam mdłości. Czuję, że żołądek bardzo mi się skurczył, cieszę się bo po prostu nie mogę dużo zjeść na raz a jem często po prostu wtedy, gdy jestem głodna. Widzę, że chudnę, bo luzy w ubraniach i zaczęłam fajnie wyglądać. Dzisiaj założyłam kurtkę rozmiar 36 i weszłam, choć mogłabym być jeszcze szczuplejsza, dlatego chcę osiągnąć wagę 50 kilogramów bo w takiej czuję się najlepiej. Przynudzałam, ale jestem dzisiaj bardzo z siebie zadowolona bo dzisiaj wiem, że uda mi się osiągnąć mój cel w wyznaczonym czasie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
odchudzająca_się 0 Napisano Luty 10, 2013 mała,gruba. - ciesze sie razem z toba ! chyba bede musiala zkorygowac pare moich nawykow zywieniowych. u mnei najgorzej wieczorami bo mysle o jedzeniu i podjadam moze przez to neichudne nie wiem sama :( staram sie jezdzic codziennie na rowerku po godzinie przynajmnije wczoraj byla godzina i 15 min. i dodatkowy jeszcze jakis ruch. kiedys schudlam 8 kg. bo wazylam 74 kg :( makabra !! ale zjechalam te 8 kg i póxniej przytyłam 3 kg bo sie nie pilnowalam i bylo juz prawie 70 a teraz jest 66 około. i jakos nie moge zjechac w dol :( okropne to jest ale wiem ze najgorsze co moge zrobic to sie poddac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mała,gruba. 0 Napisano Luty 10, 2013 Odchudzająca się myślę, że jak będziesz się pilnowała i systematycznie ruszała waga spadnie. Więcej ruchu bo żeby schudnąć trzeba jeść. Wieczorem jak jestem głodna bo nie najem się w dzień jem jogurt jogobelli light lub płatki owsiane zalane odtłuszczonym mlekiem i pomaga. Podobno dobra jest na ataki głodu taki specjał starte jabłko, płatki owsiane górskie zalane wodą i jak to zmieszasz to możesz dodać cynamonu i jest smaczne, a jeść się po tym nie chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach