Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lady_IB

Dieta MŻ! Szczupła do lata.

Polecane posty

Jestem:) Waga stoi w miejscu chociaż... to dziwne, że jednego dnia wskazuje 51,1 a 2 dni później 52,5:( Nie bardzo rozumiem dlaczego tak jest, bo wcale nie zwiększyłam ilości wchłanianego jedzenia:) Dlatego obiecałam sobie, że bede sie ważyła 1 lub 2 razy w miesiącu, nie bedzie deprechy a co za tym idzie nie zniechęce się. Dziś na śniadanie jadłam pasztet z kurczaka z sałatką z pomidorów i ogórków, na obiad spaghetti. ok. 18 zjem jabłko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NieeZnajomaa ja jem zazwyczaj 3 razy dziennie (w week 4 lub 5). Sniadanie 8-9, obiad 12-14, ok 18 jakieś owoce, jogurt lub gotowane warzywa. W week pozwalam sobie na coś słodkiego lub kawałek pizzy czy frytki:) MŻ - jem wszystko, ale mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jednak preferuje MŻ ale nie wszystko :) pozniej bede powoli niektore produkty właczala do jadlospisu ale to jak bede chciala utrzymac stała wage, a poki chce schudnac to nie moge jesc wszystkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wstępie musze się pochwalić, rano wchodzę na wagę a tu 63.1 kg ;oo zjadłam moje otreby na mleku, do szkoly wzięłam jogobelle light i jablko niestety czasu nie mialam aby zjeść i wróciłam do domu niedawno. I waże się znów, a tam 62.7kg;oo juz dawno bardzo dawno tyle nie widziałam na wadze, nie wiem czemu taka zmiana jest ale jestem mega szczesliwa !! QueBoRRaCheRaaa - te pyszności, to ja właśnie jadam ; d właśnie się piecze w piekarniku roladka do tego mizeria ze szczypiorkiem i zielona fasolka gotowana;)) po południu coś lekkiego albo nawet nic zobaczymy czy będę czula glod:D A co do mojego jadłospisu to jadam 4-5 razy dziennie;) Śniadanie : to przeważnie moje otręby na mleku i pół łyzeczki cukru/serek wiejski/ kromka razowca z serem bialym, wędliną, pastą z makreli itp. W szkole rzadko kanapka najczeście jabłko/banan/jogurt teraz sie przerzuciłam na jogobellki ;) Różnie nieraz biorę jogurt i owoc nieraz sam jogort w zależności czy w domu jest. Obiad: roladki tak jak dziś np. ze szpinakiem i mozarellą/z kapustą i pieczarkami/ klops z jajkiem i papryką/warzywa na patelnie/ kapusta duszona z parówkami drobiowymi/ gołąbki/ pulpety w sosie pomidorowym/ mielone/ nogi z kurczaka/kurczak w sosie koperkowym lub musztardowym/rybka pieczona/ zupy. Wszystko piekę nie smażę, a jak już smażę to na minimalnej ilości oleju bardzo rzadko ;) Najczęściej jem mięsko z indyka i kurczaka chociaż ostatnio tez szynke wieprzową. Jak piekę mięsko w piakrniku caly tluszcz się wytapia dlatego jest niskokaloryczne ;) U mnie nie ma dnia bez miesa hehe ;) A kolacja jem o 18 różinie np. kromka razowca z wędliną itp. tuńczyk/ serek wiejski/ jogurt/ ostatnio jadłam rolmopsa, ale bez środka więc nie wiem jak on sie nazywa bardzo je lubie a nawet nie wiedzialam że są niskokaloryczne ;d A no i do każdego obiadu oprócz zup jem np. buraczki, mizerie, sałate z jogurtem i jajkiem, ogórki kiszone konserwowe najbardziej lubie chrzan z buraczkami itp. UWielbiam takie dodatki nie uzywam oczywiscie smietany tylko wszystko robie z jogurtem ;) Pije duzo wody okolo 1.5l02l dziennie + 2-3 herbat zielonych najczesciej pije je wieczorem cieple wtedy zapycham zołądek i nie mam ochoty na jedzenie. Chociaż nieraz czuje głód a nie mam ochoty nic zjeść dziwne ale na mnie skutkuje ;DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa - no własnie ja też wykluczam produkty;) Bo równie dobrze mogłabym zjeść kawałek pizzy dziś i wliczyć, to w kalorie jutro troche frytek itp. i napewno bym nie chudła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OMG to super ci idzie :) ja kilka razy mialam tez tak tylko wieczorem ze wazylam mniej niz rano :) ale to tylko kilka razy bo boje sie wazyc wieczorem :-P wasze spadki sa bardzo motywujace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa - ja juz mam manie wazenia :( i nieraz ide do kibelka i staje na wage wieczorem i smieje sie o ile mozna wazyc wiecej wieczorem hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jednak staram sie jeść wszystko. Pozwalam sobie i na kawałek pizzy, jak i na smażone (nie pieczone czy duszone). Zawsze się bałam, że jeśli będąc na diecie bede unikać pewnych produktów do których byłam przyzwyczajona - owszem schudnę, ale później przytyję z podwojoną siłą:) Dlatego jem jak jadłam, mniej oczywiście i chudnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nana - nie na kazdego tez wszystko działa ;) chudniesz to super ;) bo np. ja wątpie żebym chudła a jak już to baaaardzo powoli. Zreszta ja mam do zrzucenia o wiele więcej niż ty to też inna sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łał, patrząc na to co wy jecie to mam trochę doła bo ja jem dużo dużo dużo więcej, ale może to że tak mało jecie mnie bardziej zmobilizuje. Chociaż ja trochę boję się tak bardzo ograniczyć, bo kiedyś miałam problemy z objadaniem się i przez takie głodzenie przytyłam prawie 10 kg w krótkim czasie, i za nic nie chciałabym tego przeżyć na nowo.. No a z drugiej strony moja waga i tak jest noska więc może nie mam konieczności aż takiego ograniczania się ? U mnie dzisiaj na śniadanie mała bułka z szynką i pomidorem, potem 1,5 pomarańczy, zjadłam małego rogalika z marmoladą domowej roboty i teraz cukierka miętowego. Na obiad mam dzisiaj barszcz z ziemniakami, na kolację może jogurt około 250 kcal i to chyba wystarczy do tego basen wieczorem po nim już nic nie zjem i skakałam na skakance dzisiaj 30 min + 10 min gimnastyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieznajoma - bierz pod uwage tez to ze malutko wazysz i tobie bedzie trudniej tez schudnac niz nam ;* ale napewno dasz rade ! i mnie tu nie dolluj tymi 10 kg :( bo ja raz sie tak zapuscilam an wakacje gdzie w tym okresie sie powinno wygladac doskonale to ja przytylam 12 kg :( wspominam zle ten okres :( wiecie jak to jest lato to chodzi sie w luznych bluzkach leginsach itp. i tego tak nie czuc po sobie i nei widac. dopiero pozniej uswiadomilam sobie ile przytylam rodzina az sie zastanawiala czy nie mam jakies choroby masakra nie chce do tego wracac ! wtedy wazylam 74 kg to moja najwieksza waga byla ;oo chce odzyskac swoje upragnione 55 kg :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja najwięcej miałam 55 może 56 i wyglądałam strasznie, a mimo że mam tak niską wagę to jakoś bardzo szczupło nie wyglądam. Nie wiem od czego to zależy ale te 3 kg przydałoby mi się schudnąć, wiem że będzie mi trudniej :( trochę mnie to przeraża, ale mam nadzieję że mi się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja najwieksza to 70kg nigdy tyle nie wazylam! ;o nie wiem jak to sie stalo :/ po ciazy wazylam 65kg a pozniej jakos tak 5 przybylo..... ale nie powiem zebym malo jadla. i nie wazylam sie :/ teraz tez jestem uzalezniona od wazenia :-P ale rano :) bo jednak nie chce widziec wiekszych cyferek wieczorem :-P o 15. zjadłam parowke i z 40g serka waniliowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no najgorsze jest takie zapomnienie gdzie jemy ciagle o kazdej porze i sie nei wazymy a pozniej jak wchodzimy na wage to zalamka :( ja zaraz bede jesc moj obiadek juz glodna jestem ;p a ja sie nie przejmuje ze wieczorem waga wiecej pokazuje bo wiem ze to normalne jak sie opije i wgl ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważenie wieczorem jest wg mnie trochę bez sensu, bo nie ważymy tylko siebie, ale jeszcze jedzenie w przewodzie pokarmowym :P Najlepiej ważyć się rano :) U mnie dziś 61,2kg :) A jem nadal niemal normalnie, tylko nie ulegam połowie pokus typu "o, lodówka, zjem plasterek sera" czy "ten batonik to wspaniały pomysł" :D Na początku starałam się jeść faktycznie mniej kalorycznie, teraz przede wszystkim bez chemii (jogurt tylko naturalny, ostrożnie z batonikami czy wędliną itd.). Po pigułkach faktycznie mnie przybyło ze 3-4kg (biorę ciągle od 5 lat, zaczęłam z powodu mega rozregulowanych hormonów i odjazdów emocjonalnych), ale brak ruchu i zachcianki na żarcie też zrobiły swoje. Max mojej wagi to było koło 64kg. W kwietniu czekają mnie dwie konferencje, dobrze by było na nich wyglądać mniej klockowato niż teraz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunda -ale moje wazenie wieczorne jest po prostu z czystej ciekawosci jak zachowuje sie moj organizm i ile w nas sie gromadzi plynow jedzenia tak jak mowisz;) nie ma znaczenia wieczorna tylko poranna waga ;p a ze kolo toalety stoi waga to mnie kusi hehe; d napewno uda ci sie do konferencji zrzucic pare kilo ;)) Ja niestey dzięn nie ćwiczylam jedynie co rower do szkoły i ze szkoły. nie miałam czasu dopiero skonczylam teraz nauke jedynie zrobilam agrafke nic wiecej. Jutro pocwicze postaram sie ;) Lece spać kobitki trzymajcie się i do jutra :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sunda to super :) ja w porownaniu do tego ile jadlam slodkiego kiedys to teraz prawie nic nie jem. kiedys maz szedl do sklepu wieczorem to zawsze kupowal ciasteczka a ja je jadlam ;) przy pigułkach ma sie podobno wieksszy apetyt ogolnie, ale czasem mi sie wydaje ze pigulki to wymówka :) jakbym nie zarła tyle to bym nie przytyla tych 5kg od marca do wrzesnia :) smieszne, mialam schudnac po ciazy do slubu a przytyłam :/ no wazenie wieczorem jest bez sensu :-P ale jak ktos lubi :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) U mnie dzisiaj na wadzę 47,6 więc jakiś sukces jest :) mam nadzieję że w górę nie pójdzie, bo czasem tak się zdarza ;/ wczoraj byłam na tym baseniku i w saunie :) super sprawa, polecam :) Dzisiaj mam w planach gimnastykę i skakankę, może uda też mi się wyskoczyć na basen :) A u was jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie waga bez zmian:) o 11 ide z corka na spacer bo super słoneczko swieci wreszcie :) wzielam wczoraj o 17 tabl przeczyszczajace i nic :/ tylko wzdecia mam :o na sniadanie zjem serek pełnoziarnisty a na obiad zrobie sobie rybke na parze bo chodzi za mna od kilku dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieznajoma - super ze waga sie ruszyla ! ;) QueBoRRaCheRaaa - nie mowilam ile teraz waze i ile schudlam narazie tylko wspominalam mu ze mi dobrze idzie dieta nie zapeszajac i ze dawno tak "mało" nie wazylam ;) cieszy sie razem ze mna ale do jego przyjazdu chcialabym bardzo zeby bylo 59 ! to moj taki cel do tego czasu ;d A dziś na snaidanie kromka razowca z wedlinka i lekko maselkiem posmarowanym pozniej jogurt w szkole i teraz przyszlam i musialam cos zjesc zjadlam to co na I sniadanie ciezki dzien dzis mialam w szkole probny egzamin przez 4 godziny pisałam (2 godziny projekt+2 godziny na komputerze) później jeszcze na reszte lekcji do szkoly bo zajecia w dwoch miejscach w miescie ;) za 40 min bedzie obiad pozniej trzeba odpoczac waga dzis 62.8;) czyli 100 g wiecej ale sie nie przejmuje bo i tak waga lepiej leci w dol niz zaplanowalam ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie waga dziś 61,8 :/ Więc jednak wracam do trochę skromniejszego jedzenia (tylko obiady zostawię normalne, za dużo kombinowania by było z osobnym gotowaniem sobie i rodzinie; z racji małej ilości zajęć w tym semestrze jestem rodzinnym kucharzem ;P). Zaraz na siłkę, dam sobie wycisk na orbitreku. Trochę mi się nudzi przy długich ćwiczeniach (rowerek, orbitrek), w TV na siłce w kółko te same teledyski, chyba wgram na mp3 jakiegoś audiobooka :) I już gotowy mam chudy twarożek z tuńczykiem (+cebulka i jogurt naturalny), żeby mieć białko po powrocie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na sniadanie zjamdla 150g serka pełn z cwiartka papryki a na obiad rybka z dwoma ziemn i marchewka :) u mnie normalnie jest wiosna dzisiaj za oknem :) bylam godzine na spacerze i dotarlo do mnie ze niedlugo zero kurtek wiec trzeba czesciej ruszac tyłek na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QueBoRRaCheRaaa - u mnie zimno niestety. Ale to prawda ze idzie wiosna bo temperatury beda coraz wieksze;) Ja już na all upatrzylam sobie śliczny szaliczek - komin wiosenny bardzo praktyczny bo jest dwu kolorowy i mozna nosic razem w dwóch kolorach i osobno kazdy kolor wiec super czaje sie na niego ;d i wpadla mi w oko ta bluzka z zamkniem z tylu teraz taki szał na nie ;) Dziewczyny w trzy mamy bardzo zbliżoną wagę do siebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajny szaliczek znalazłas, mi tez sie podobaja zameczki z tyłu narazie mam taka sukienke z zameczkiem :) chcialabym zrobic jutro dzien oczyszczajacy czyli sama woda ale zapewne nie dam rady :/ ewentualnie wspomoge sie jogurtem wrazie czegoooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama woda - nie dałabym rady :o Dziś na siłowni byłam 3-4h po ostatnim posiłku, spędziłam tam 2h. Pod koniec, gdy piłam wodę było mi aż niedobrze od wlewania płynu na pusty żołądek :o Ale za to spaliłam ponad 600kcal :D Może jutro waga będzie łaskawsza? :D Ha, twarożku zrobiłam całą górę, więc zostało na jutrzejsze śniadanie :D Marzą mi się nowe spodnie, ale chciałabym się wstrzymać do 55kg z zakupem jakichkolwiek ciuchów... Czyli muszę mniej żreć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Waga stoi w miejscu - 51kg. Od dzisiaj rzucam palenie, więc mam nadzieje, że nie wróce po poprzednich rozmiarów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×