Ile wg Was trzeba zarabiac by kupic mieszkanie za 500 000?

Warszawa, 2 osoby po kilkunastu przeprowadzkach, bez dzieci. Nie chodzi o zdolność kredytową, chodzi o normalne zycie, odkładanie, wakacje, a przede wszystkim o spokój wewnętrzny ( o ile taki jest mozliwy przy zadłuzeniu :)))

rata kredytu na 30 lat w kwocie 500 000(jeśli nie masz wkładu własnego) to jakieś 3500. Co do Twojego pytania to musisz sama policzyć ile wydajesz na życie, na jakim żyjesz poziomie, ile chciałabyś odkładać itp

Chodzi mi raczej o to, jakie dochody WY uznałybyscie za wystarczające, by móc sobie pozwolić na takie lokum. Coś w rodzaju: "czy mogę sobie na to pozwolić, czy powinnam szukać czegoś w wielkiej płycie za 400? lub 350?"

wolałabym pod warszawą

Ja zarabiałam 5500 i po ok. 4 latach odłożyłam, ale wtedy jego wartość była mniejsza ;)

Ale jak 2 osoby zarabiaja po 5-7000 minimum i żyją oszczędnie to spokojnie po paru latach można sobie pozwolić na coś takiego. No ale ile osób tak ma

..min 14 tys. Dobrze gdy kwota kredytu nie przekracza 3letnich dochodów.

po chuj Ci mieszkanie za 500 tysiakow? Poczekaj . Za chwile za 200 kupisz full wypas. Kryzys zobowiazuje niestety nawet zapyziala warszawke.

ja mam mieszk.za 460 000 zł, rata 2000 zł, ale 3 lata temu zakup

Ja nie kupowalam na kredyt i w ogole bym sie bala. Mieszkanie z rynku wtornego w licytacji, w czasie gdy ceny byly duzo nizsze, ok. 200 000 wtedy. Obecna wartosc (po remoncie) ok 500 000

15 000 zl netto.

Na tyle na ile się bedziesz dobrze czuła. Rata przy kredycie 450 000 na 20 lat to niecałe 3200 policz sobie ile wam wychodzi życie dodaj ratę kredytu i sama będziesz wiedziała. Pytanie też czy masz jakikolwiek wkład własny? Bo wiesz mieszkanie za 500 000 a 1/3 wkładu wlasnego to już przyjemniej się myśli. A z ciekawości rozglądałaś się już za czymś konkretnym?

Serio? Nie opłaca się autorko. Już lepiej sobie w to miejsce kupić mały dom do remontu na rynku wtórnym za około 300 000 i nie martwić się o czynsz, brak prywatności, brak spokoju. Wiesz, dziś nie macie dzieci, ale za około 5-10 lat może się to zmienić i bardzo przyda wam się podwórko, ogródek, cisza.

coś się chyba kafeteria psuje...

Byczek domek w warszwie to nie 500 000. Można kupic pod, ale dojazd do pracy moze dobić - zależy jeszcze skąd oczywiście.

Dom w Warszawie albo w dobrze skomunikowanej miejscowości satelickiej za 300 000? Powiedz gdzie? :)

Przecież warszawa ma na obrzeżach tańsze dzielnice willowe, gdzie spokojnie można już coś kupić w tej cenie i dojazd wcale nie jest zły (Falenica, Radość, Miedzeszyn, Rembertów, Targówek, Ursus, Ursynów itp.)

Ewentualnie Raszyn, Józefów, Świdry, Zielonka, Marki, Piaseczno...

psuje sie

Z części dzielnic, które podaleś nie ma dobrej komunikacji, a część oscyluje za pozomie duużo wyzszym niż 300 tys. Przerabialiśmy już wariant domu.

A poza tym temat nie brzmi "co kupic? dom czy mieszkanie" tylko "ile trzeba zarabiać by moc pozwolić sonie bez spinki na mieszkanie z pół bańki?"

Byczek dojazd z targowka to koszmar szczegolnie w godzinach szczytu. Z wiekszosci podany miejc z reszta tez. Urysnow do najtanszych nie nalzey.

Ja nie narzekam. Dojeżdżam spod Warszawy w jakieś 30-40 min. na Mokotów na 7.00-7.30. Wracam już trochę dłużej, ale tragedii nie ma.

.

domek za 300k w ursusie? tam to sama działka ok. 1000m2 więcej kosztuje. Nie orientuję się kompletnie jakie są ceny po drugiej stronie Wisły, ale nie sądzę, żeby były jakoś wiele niższe. jeśli mówimy o racie 3.5k miesięcznie, to ja bym się komfortowo czuła mając dla dwóch osób od 10k-12k netto w górę.

muszę coś wpisywać, zeby zobaczyc Wasze posty .. :(

Są są. Najtaniej wychodzi kupowanie bez pośrednika.

4500 każde z was to minimum. W przypadku kiedy jedno z was traci prace drugie jest w stanie opłacic kredyt i czynsz. A ile żeby było w miarę komfortowo? To zależy ile wydajecie. Wg. mnie tak jak napisała lilith.

.

Autorko a rozgladałaś się już za czymś? W jakiej miej więcej okolicy szukacie?