Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mat50

35 letni syn nie chce pracować,żyje z pieniędzy rodziców -pomóżcie

Polecane posty

Gość gość
"Czyli jak narobi długów nieplacąc za prąd - to dziecko będzie siedziało po ciemku ?" Przykro mi to mówić - tak, niech siedzi po ciemku, od tego sie nie umiera. Nie Ty jesteś odpowiedzialna za zapewnienie temu dziecku warunków do życia, tylko rodzice. W tym przypadku do jego matki należy decyzja, co w takiej sytuacji zrobić - wywalić pasożyta, samej płacić za jego utrzymanie, iść do MOPSu itp. Nawet w tak bezinteresownej zwykle relacji Ty jako matka - syn, musi być zachowana pewna równowaga. A Ty jedynie ciagle dokładasz, nic nie otrzymując w zamian. Stad Twoje złe samopoczucie. Pomoglas juz o wiele wiecej niż można by od Ciebie wymagać, masz pełne prawo zadbać teraz o własne potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
do gość. Wiem że pomoglam jak najlepiej.Nie winię siebie za sytuację. Ale są sytuacje gdy trzeba np dziecku kupić lekarstwo (wnuczce) a on zabral ostatni grosz z portfela synowej,wiedząc że ona musi iść z dzieckiem do lekarza. On wie że do domu rodzinnego nie ma wstępu -ale obawiamy się ,że dorobił sobie jakoś klucze - (choć już dwa razy zamki wymienialiśmy ) -mówię wam że jest przebiegly i inteligentny. Oczywiście że chowamy i my i synowa pieniądze itp. No ale jak tak żyć ? Takie sytuacje jak z koniecznością kupna butów dla wnuczki czy leków sie powtarzają cały czas.On do tego doprowadza z premedytacją.Nie musiałabym kupować, gdyby nie kradł tych pieniędzy i ich nie wydawał na swoje potrzeby ( np kupuje sobie markowe buty ) lub spłatę jakiś idiotycznie przez niego zawinionych długów ( spłaca jakąś ratkę -jak już go ktoś dociśnie). Takie życie -nieufność wobec bliskich, kradzieże, obrażanie,nękanie - tego w naszych rodzinach nigdy nie było.Nie umiemy sobie z tym radzić. Zresztą nie wiem czy ktoś zdrowy i normalny sobie z taką sytuacją radziłby? On nie ma kolegów -bo każdy widzi jaki jest i o ile potrafi na początku pięknie zagadywać ,by mieć korzyść ze znajomości - to i tak po paru spotkaniach ,wszyscy sie orientują w sytuacji i nie wpuszczają do siebie . On widzi to wszystko -jako wredne postępowanie innych wobec niego. Tak jak pisaliście - tylko korzyść dla siebie .Inni go obchodzą po to żeby mógł z nich zedrzeć skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Dziękuję wam za wysluchanie mych klopotów. Za słowa otuchy i krytyki. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mat50 jest lato lepsza okazja się nie trafi nie płać za prąd dziecku nic nie będzie to nie zima wiesz gdzie szybko ciemno się robi gorąca herbata czy kąpiel musi być może wtedy się synowa ogarnie i zrobi coś z tą hubą ona go pewno nie wygania bo wie że zawsze może do was przyjść z dzieckiem na ręku i też was na litość weźmie za prąd gaz zapłacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Fajnie! Wychowałaś nieroba!Do kogo teraz pretensje? Zawód syna to obibok! Gratuluję! Nie rozumiem jak można tak wychowywać dzieci😠? Oboje z mężem mamy firmę, należymy do ludzi majętnych, ale nigdy nie dawałam synowi, ani córce żadnej kasy! Zawsze musieli zapracować żeby mieć!Syn i córka ukończyli studia, mają własne rodziny i świetnie sobie radzą bez naszej pomocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ambitny synek ;) przestancie go utrzymywac. Cos mi sie wydaje, ze nie traktowaliscie go dobrze, wiec teraz czerpie z was zysk. Takie zachowanie nie robi sie z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak. poczytajcie od początku :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigi gigi
Fajnie! Wychowałaś nieroba!Do kogo teraz pretensje? Zawód syna to obibok! Gratuluję! Nie rozumiem jak można tak wychowywać dzieci? Oboje z mężem mamy firmę, należymy do ludzi majętnych, ale nigdy nie dawałam synowi, ani córce żadnej kasy! Zawsze musieli zapracować żeby mieć!Syn i córka ukończyli studia, mają własne rodziny i świetnie sobie radzą bez naszej pomocy xxxxxxxxx nie wierzę, że masz jakiekolwiek dzieci!!! żadna matka nigdy by tak nie napisała, ani nie pomyślała! wychowanie, owszem ma jakiś tam wpływ - ale osobowość, charakter i choroba psychiczna jaką ma niewątpliwie syn autorki nie jest wynikiem jej zaniedbań wychowawczych!!! po prostu raz na jakiś czas rodzi się taki wredny, podły, chory człowiek i żebyś stanęła na uszach nic nie możesz z tym zrobić! współczuję autorce serdecznie i szczerze oświadczam, że nie mam najmniejszego pomysłu co z takim człowiekiem zrobić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jakie nerwy ze stali musi mieć ta Twoja synowa, zeby to wytrzymywac. Biedna strasznie, nawet jak odejdzie to mowisz, ze bedzie ją nekał:/ a nie mozecie tak jak ktos juz tutaj pisal, zabrac jej do siebie jego zostawic na swoim, zamki powymieniac u Was w domu, a jak przyjdzie do Was to od razu policja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wniosek z tego taki, ze wyjsciem jest niedawanie mu ani zotówki, chocby jeczał, stękał i narzekał. Musisz od tej pory nei dawac mu ani złotówki, szybko sie nauczy, że nie dostanie kasy i przestnie o nia w kółko prosic... TYlko ty chyba autorko jestes na to za słaba, więc nie sądzę, zeby ci to wyszło... Byc może że u ciebie od zawsze był problem z konsekwencja, i to tez jest czesc powodów dlaczego on sie tak zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież oni nie dają mu gotówki. on sam je zabiera albo pożycza od obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zabiera to sie zgłasza kradziez na policję. albo nie wpuszcza do domu. Przeciez teraz sa karty na Pin nie trzeba kasy trzymac w domu.. a ona powinna go podac o alimenty, jak on nie pracuje, do dostałaby z funduszu.. co do więzienia to cięzko trafic za niepłacenie, bo najpierw trzeba takiej osobie udowodnic, ze nie płaci z własnej woli, tzn ma kase, ale nie płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rady są dobre gdy nie dotycza nas samych. to tak jak ogląda sie teleturniej. wszystko wiemy. ale żyć ze świadomością, że w każdej chwili może nam stac się coś czego nie tolerujemy albo ciągle być czujnym czy nic nam nie zagraża to istny oblęd. nawet jak pojdzie siedziec to przeciez nie do konca zycia :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trzeba nic udowadniać że on nie płaci a ma kasę skoro on jest nierobiszem to jak on ma mieć kasę i płacić a świadków dziewczyna ma pełno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do psychiatry z nim, ma osobowosc niedojrzala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momima
masakra jakaś, niech synowa nie trzyma kasy na widoku, moja siostra ma chłopa pijaka i zawsze kasę trzyma w ukryciu, trudne to, ale wykonalne niech synowa mówi że nie ma ani grosza, z dzieckiem może przyjść do ciebie na obiad a tak w ogóle synowa ma pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Moja synowa ma pracę .Lubi ją .Zgodną ze swym wykształceniem.Co prawda niezbyt dobrze płatną ,ale ona nie narzeka.Musi jednak oplacić z tego caly czynsz,prad, jedzenie ,ubranie itp. On przyjdzie i jej jeszcze lodówkę opróżni. Ja rozmawiam z nią - otwarcie mówię,że i u niej przyjdzie ten czas ,gdy będzie miała całkowicie dość tej sytuacji.Pewnie szybciej by do tego doszła ,gdybym zupełnie ale to zupełnie jej i mej wnuczce nie pomagała. Ale tak całkiem się odciąć od nich ? przecież to osoby mi bliskie i nie potrafię ich karać za niego. Gdyby to jeszcze bylo wiadome że 2-3 miesiące i będzie po wszystkim.Ale on się przyczaja - jakoś parę tygodni poudaje przed synową ,że jest ok .Ona nabiera nadziei . To młodzi ludzie .Ja się nie dziwię ,że synowa chce mieć nadzieję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Macie rację: rodzice są odpowiedzialni za dziecko .Czyli moja synowa powinna iść do MOPS-u albo gdzie indziej .Szukać tam pomocy . Czy ja to wytrzymam psychicznie ?Zeby moja wnuczka chodzila do Caritasu po pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo i to marne.Normalny temat nie ma tyle postów. -3/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja coś tu nie gra
Dlaczego w to wierzycie nie widzicie że to prowolkacja ? Zastannawiam się jedynie czyja ta prowokacja. Gościu nie żalił by się dwa dni. Nie pisał by w sposó jak cafeterianie. Nie znał tutejszych slangów a co najważniejsze nie ponawial tematu na drugi dzien przez dodanie do ulubionych - nie znał by tego. I co najwazniejsze ten temat to fikcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam i czytam. I nawet jeśli to prowo to zdaję sobie sprawę że jest sporo takich sytuacji i to nie tylko u ludzi majętnych. Często z jednej ręciny utrzymuje się kilka osób.a raczej elementów podobnych do tego synalka. Odpowiedź jest bardzo prosta i aż nie chce się wierzyć że autorka jej nie zna tylko szuka pomocy tutaj. Mianowicie.. Sądownie ograniczyć synkowi prawa rodzicielskie i ustalić dziadków jako opiekunów prawnych. Poinformować łaskawie synalka że został własnie wydziedziczony i pominięty w testamęcie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Chcialabym,żeby to byla prowokacja.Nie jest. Ograniczenie praw rodzicielskich - już też o tym była mowa .Z inf. od prawnika i od sędziego - muszą być niezbite dowody na to,że on o to dziecko nie dba wcale, że je zostawia itp. To ,że nie łozy na nie ,to jeszcze nie powód dla sędziego by go pozbawić praw.Zwlaszcza, że on się zarzeka ,że dziecko kocha, i będzie na nie łożył.To ,że nie placi grosza ,to inna sprawa.Sąd wierzy w zapewnienia. Bo to dla dobra dziecka. Ojciec musiałby opuścić rodzinę trwale.Nie odzywać się , nie odwiedzać dziecka, nie placić złotówki.Dziecko musiałoby mieć alimenty z FA. Matka pracuje ,może być opiekunem dziecka.Nie jest możliwe przyznanie dziadkom opieki nad dzieckiem ,skoro matka się dobrze nim opiekuje. A z testamentem - już zalatwione. Ale jak wiecie -są takie instytucje jak zachowek itp. Pewnie będzie się sądzil z siostrą o majątek po nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
Ale macie rację: że moja synowa musi podjąć stanowcze kroki. Ja za nią tego nie zrobię. Ale jej też nie zmuszę. Mogę powiedzieć ,że i jej nie pomogę nic a nic ,ani wnuczce. Ona to zrozumie.Ale i tak osad zostanie .Bo związała sie z nim uczuciem.A uczucia inaczej widzą świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachówek należy się wtedy gdy umiera jedno z rodziców nie zostawiając testamentu. Jeśli obydwoje jesteście wszystkiego świadomi to możecie nie dać złamanego centa i synalek nic nie zrobi. Żeby domagać się zachówku to musi udowodnić że i on przyczynił się swoją pracą do powiększenia majątku. Na przykład na gospodarstwie gdzie dzieci od najmłodszych lat pomagają rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mat50
to prawda: wydziedziczenie (pozbawienie zachowku) jest możliwe jedynie w 3 wypadkach: 1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; 2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; 3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. ale zanim zamknę oczy ,to wszystkich nas to kosztuje zdrowia i pieniędzy ....Wiem , powiecie - nie musi to kosztować. Dlatego piszę ten topik.Żeby sobie też uświadomić czarno na bialym -że głową muru nie przebijesz...... A jednak nadzieja umiera ostatnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×