Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Kayt a może faktycznie skorzystać z pomocy specjalisty, psychologa?najpierw mogłabyś iść sama zapytać czy może jest jakiś sposób na zmiane zachowania męża...tak się przykro czyta takie rzeczy jest upragnione maleństwo na świecie a tu takie coś!!!!Szlak mnie trafia! Paulla tak się naczytałam o tej cholestazie,że sama zaczynam się drapać!Ale Ci się trafiło oby leki pomogły i jeszcze kilka tygodni i maleństwo z Tobą:) Milka to czekamy na wieści powodzenia szybkiego bezbolesnego rozwiązania! Anulka ale Ci z tym szczeniakiem mąż wyskoczył!Ma facet wyczucie,a Ty już pewnie ledwo żyjesz, a jeszcze taki mały brzdąc miałby Ci biegać między nogami!Ja też kocham zwierzaki mam nawet kota i psa i przygarnęłabym każde bezdomne biedactwo, ale nie teraz!Na razie szkole moje żeby po porodzie mieć mniej na głowie! Kini co u Was? Buźki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzicie dziewczyny ale do mojego meza to czasami jak grochem o sciane... tez mam nadzieje ze sam zobaczy ile potrzeba czasu i wysilku by zajac sie niemowlakiem, a co dopiero jescze ukladac szczeniaka, mam nadzieje ze mi nie przyniesie niespodzianki do domu po porodzie bo w tedy nie wiem co zrobie.... ja jestem bardzo pro zwierzeca i tez bym wszystkie psiaki z ulicy wziela do domu ale nie w tym okresie kiedy bede meic na glowie noworodka, tymbardziej ze nie mam pomocy ze strony mojej mamy bo z nia nie rozmawiam a tesciowa zlota kobieta ale ma 70 lat i ma jescze 2 wnukow ktorymi sie opiekuje bo rodzice pracuja wiec nawet przeszlo mi przez mysl zeby ja o cokoliwiek prosic... juz nie wiem jakich argumentow uzywac w rozmowie z moim mezem...dla niego wszystko jest takie proste a dla mnie znowu przeciwnie. czasami mam wrazenie ze nadajemy na innych falach a starszy jest ode mnie o 8 lat wiec wydawaloby sie ze cos tam w tej glowie siedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! sabinka gratuluję , faktycznie z tego usg widać dwa pęcherzyki , ale skoro dr o tym nie wspomniał to może dlatego że np w drugim jest puste jajo płodowe. Napewno rozwiejesz wszystkie wątpliwości na nast usg i życzę Ci oczywiście bliźniaków! ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Keyt bardzo Ci współczuję i rozumiem. Mojego męża też praktycznie nie ma całymi dniami w domu ale jak już jest to zmuszam go do pomocy . Zawsze razem kąpiemy (kiedyś czekałam na niego do 23 aż wróci) ale wiedziałam że jak pokażę że potrafię sama to już tak zostanie.. w weekendy bierze ją na spacery żebym mogła posprzątać (haha) no ale bierze.. Na szczęscie piwa nie pije więc nie mam z tym problemu ale za to uciekanie z domu bo coś jest ważniejsze to owszem.. Nie poddawaj się , ja prosiłam , groziłam , nie odzywałam się kilka dni itp.. jak nie kijem to pałą jak to mówią..Dziwne jest to że przecież oni wszyscy tez chcieli tych dzieci więc co teraz z nimi jest do cholery.. nie rozumiem tego , ale najwidoczniej my faktycznie jesteśmy z wenus a oni z marsa i jak to mówiła Korba w ''Lejdis'' - ''to niech tam k..... wracają!'' Keyt a może spróbuj wyjechać na weekend do rodziców , może jak poczuje że was nie ma i w domu pusto to się opamięta...? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Kanapko Ty wygrałaś.... wygrałaś lepsze życie dla siebie i dziecka bo póki co ''przypadek' 'Twojego męża jest beznadziejny... zbyt łatwo z was zrezygnował , więc nie ma co tego komentować. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz anulka85 to faktycznie dziwne że dobę trzeba leżeć... ja leżałąm 12h co było katorgą , kolejne 12 by mnie hyba zabiło! a pójściem do wc się nie martw , na siusiu będziesz mieć cewnik a po lewatywie będziesz tak ''oczyszczona'' że przez tydzień nie będzie Ci się chciało , nie ma czym poprostu. A jeszcze po cc mnie dawali kleik i suchary więc nie ma się co dziwić że nie miałam czym karmić ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Mileczko czekamy na Twoje maleństwo , trzymaj się kochana i szybkiego rozwiązania 😘 zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Gosiulak u nas ok , Emilka już próbuje siadać , wymaga coraz większej uwagi , jest bardzoo absorbująca ;-) no więc śpiewamy , tulimy , karmimy i chodzimy na spacery ;-) już wkrótce tego doświadczysz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini77 - następne usg mam 14.11 więc już wtedy na pewno się wyjaśni. Tylko powiem szczerze ze na monitorze widzialam razem w lekarzem tylko jeden (ekran byl ciemny wiec na monitorze tego drugiego tez nie zauważylam). Samo usg trwalo doslownie minute wiec lekarz tez mogl nie zauważyć (chociaż jest to dziwne). Gdy przyszłam po wizycie do domu, zrobilam zdjęcie zdjęcia USG, aby wyslac mężowi bo jest w delegacji i nie mógł byc ze mną i dopiero na zdjęciu (jak flesz oświetlił obraz) ujrzalam drugie i ... oszalałam z radości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabinka to moze być to , a lekarz tez człowiek - mógł przeoczyc ;-) nie pozostaje Ci nic innego jak uzbroic sie w cierpliwosc i czekac ;-) koniecznie daj znac trzymamy kciuki ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Sanders , nie wiedziałam ze zmieniaja lokalizacje , to cenna informacja ;-) Jesli chodzi o diete to ja pilnowałam sie bardzo przez pierwszy miesiac a potem jadłam juz wszystko , wiadomo ze grochu i smazonej kiełbasy nie ale nie daj sie zwariowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keyt - u mnie też jak proponowałam spacer to nogi bolą bo w robocie się nachodził. Całkiem jak u ciebie. Pieniędzy mi aż tak to niewyliczał -niepowiem. Było że gotował jak ja nie miałam kiedy i w tym czasie pilnował małego bym zjadła - to też niepowiem. Ale pielucha,toaletka ... a przede wszystkim rodzice .... ach brak słów. Gusia :) Masz rację wygrałam. Szkoda tylko że przegrałam dom.Niby rodzice mi mówią "a co źle ci u nas" ale wiadomo ze chcesz mieć swój kąt. Dorosłość oznacza samodzielność. No ale nic - ważne że Damian się uśmiecha. Dziś już mu gorączka spadła na 37,4 i już kopie nóżkami bo wczoraj był bardzo markotny i słaby. Anulka - aż mi buźka się uśmiechnęła. Właśnie będziesz rodzić, będzie maleństwo w domu. Małe pieski są pocieszne, ale brojne i np. ja nie chciałabym gdy maleństwo w domu sprzątać jego kupe i małego kupe. Niewyobrażam sobie tego. Są dni że nie masz czasu zjeśc. Ja dzis o 12ej zjadłam śniadanie. Ach ci faceci ... Kini - święte słowa - bardzo łatwo zrezygnował. Nawet nie wie że synek ma teraz gorączkę i pragnie być tulony. Ej a co z Lonią. Miała mieć jakichs gosci czy co, ale to za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kini az mi sie miska usmiechnela jak napisalas ten tekst z lejdis. Az musze jeszcze raz sobie obejrzec. Super film!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dzisiaj przeprowadzam ze swoim rozmowę może dojdziemy do porozumienia trzymajcie kciuki. A jak dalej tak będzie jak było to jadę do rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu zawsze oglądam ten film jak mam chandrę lub tak po prostu dla poprawy nastroju ;-) wiele tam prawdy o relacjach damsko -męskich niestety.drugi jako uwielbiam to "Nigdy w zyciu "zw Stenka i ten moment kiedy czytają listy i padają słowa "i dobrze mu taaak!!!!:-D kanapko wiem że szkoda Ci domu i przedmiotów ale jak juz kiedyś wspomniałam to że ludzie tworzą ten dpm bez względu na to gdzie by on nie był, a Ty nie czułaś się tam jak u siebie..to prawdZiwy skarb ze możesz liczyć na pomoc rodZiców, to prawdZiwy skarb, ja niestety nie mogę tego powiedzieć o sobie i w Twojej sytuacji byłabym zdana tylko na siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to kiedyś taka pani mówiła "Boże czemu widzisz i nie grzmisz?" Mój nawet nie wie że jego dziecko właśnie ma gorączkę. A co tam. Grunt że ma przespane noce, spokojnie pije piwko, nikt nie zrzędzi, nie płacze. Tak sobie dzis przypomniałam jak ja zaszłam w ciażę to krzyczał by nikomu (nawet rodzicom) narazie nie mówić, a jak sie dowiedział że siostrzyczka w ciaży to już huśtawki i piaskownice chciał budować - pamiętam spać wtedy w nocy nie mogłam tak mnie to zabolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszło dupa a nie rozmowa poszedł pomagać dla kolegi samochód naprawiać. Poprosiłam żeby z małą posiedział teraz nie mogę bo samochód naprawiamy nawet nic nie zdążyłam powiedzieć bo się rozłączył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprobuj jeszcze raz jak wroci do domu jak mała będzie spała może wtedy uda sie na spokojnie pogadac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie facet nie poczuwa do obowiazku to zadne rozmowy nie pomoga bo i tak nie przegadasz takiemu,rozpeta sie tylko burza,bo biedny bedzie czul sie pokrzywdzony i zdziwiony "czego ty wogole chcesz...masz dziecko,masz kase,nie musisz do roboty wstawac..." to na nic te dyskusje,jezeli OJCIEC woli spedzac czas z kumplami w garazu przy piwku niz z WLASNYM dzieckiem to marne rokowania. Szkoda tych maluszkow przez takich co to sie mezczyzna chce nazywac,ostoja i opora rodziny . . . zal zal zal Keyt usciski dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keyt Bardzo przykre jest to co piszesz. Ja zrobiłabym tak jak Kini mówi. Poczekałabym aż przyjdzie do domu i porozmawiałabym. Nie lubię iść spać nie mając czystej sytuacji. Wtedy przynajmniej będziesz miała jasną sytuację, że próbowałaś, bo przecież to nie chodzi tylko o własne życie, ale także o przyszłość Waszego Maleństwa - teraz jest Was trójka i w końcu musi to dotrzeć do Twojego Męża, że jest ojcem, a to zobowiązuje. Konsekwencją bycia ojcem jest nie tylko posiadanie przyjemności, ale także obowiązki. A czy ci koledzy nie mają dzieci?- po prostu, żeby ktoś mu wytłumaczył na czym ojcostwo polega i z czym się wiąże. W końcu to nie jest tylko trudna sytuacja dla niego, ale Twoje życie też się zmieniło, też musisz z czegos zrezygnować, zeby Waszemu Maleństwu było dobrze i żeby mogło wspaniale wspominać czasy dzieciństwa. Na szczęście masz wsparcie w teściach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cud wykąpał zemną małą i ponosił ale jak kołysać trzeba było do snu to ja idę zapalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tata fajnie ze mną pogadał i powiedział, ze faceci nie lubią zrzędzenia i płakania naszego. Trzeba mówić raz a konkretnie. Hmmm..... trochę tego nie rozumiem mimo wszystko - płacz - okey rozumiem, ale zrzędzenie - gadasz i gadasz - fakt, ale jak gadasz a masz wrażenie że on cię nie słucha... więc się powtarzasz. Keyt - ja ci to nie poradzę, mogę cię tylko zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keyt no widzisz ciesze sie , zastosuj metode małych kroczków - wazne ze wykapał, nie mow nic ze nie ululał, zostaw na nastepny raz facet sie wycofuje jak mu daja za duzo obowiazków... powiedz mu ze fajnie ze mała wykapał i chciałabys zeby sie angazował itd.. moze to przyniesie efekty , bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytałam dzisiaj czy wyjdzie z nami na spacer odp ja w pracy się nachodziłem a teraz przy samochodach kolegów chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keyt ja mam sama problemy z moim meżem i też nie jest aniolem, ale staram sie głośno mówić, ze cos mi nie pasuje, tak jak teraz z tym szczeniakiem. może powiedz mu poprostu o co ci chodzi, ze za mało czasu poswieca dziecku i ze czujesz sie w tym wszystkim sama. faceci nie czytaja w myslach i malo kiedy domysla sie o co chodzi. my z nowu jestesmy takie ze zamiast glosno mowic oczekujemy ze wlasnie sie domysla... wywal mu kawe na lawe i zobacz co sie bedzie działo bo jezeli mu nie powiesz to watpie ze cos sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieuwierzycie! Teściowa mnie nawiedziła. Przyszła do wnuka z okazji jego dzisiaj 3m-ca. Ale nic nie mówiła - wszystko o czym gadałyśmy było związane z wnusiem. I cieszę się że nieporuszyła tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka - ja uważam ze jak najbardziej Keyt może tak spróbować, wręcz powinna ( a nóż) ale myślę że jej facet to taki jak mój. Mówisz do ściany. On może nawet dzis przytaknąć a jutro swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanapka az mnie zatkalo jak napisalas ze tesciowa przyszla. Dobrze ze Ci nie dogryzala i nie stresowala.Babcia przyszla a tatus dziecka dalej cisza.moze to on ja wyslal, bo jemu duma nie pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapko bylo ze schodow spuscic :P Tak powaznie, to ani wstydu,ani Boga w sercu nie maja :( Przyszla poprostu na zwiady,wywachac pewnie nastroje. Ty tez powinnas sie z mezem rozmowic jak to dalej ma byc,ile chcesz w nieskonczonosc zyc w niewiedzy? papierow rozwodowych zapewne nie zlozyl bo juz dawno bys je otrzymala. Musisz cos postanowic , chociazby ze wzgledu na finanse. Jezeli nie chcesz z nim rozmawiac to napisz mu chociaz smsa , ze chcilalabys omowic warunki rozstania,bo zostalas z niczym... no jak to tak??? Ja bym sie go wprost zapytala czy mam zlozyc pozew o rozwod i alimenty czy on to zrobi.? Zasluzyl na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guśka30
nadzieja28 jej jak szybko mu ząbek wyszedł:) to może dlatego tak za główke się łapał. kanapka - no szok ,że odważyła się przyjść ta twoja teściowa.może teraz coś się ruszy ..?pozdrawiam was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapko prosze cie dla twojego dobra, uwazaj co piszesz na forum bo nie wierze ze maz wiedzac, ze piszesz z dziewczynami teraz tego nie czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu forum jest anonimowe wiec nikt jej nie udowodni ze kanapka to kanapka a prokurator raczej dochodzenia robił nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to. Maz i tak by nie przyznal sie do formu bo ma "swoje powody". Natomiast doskonale wie co sie u nich dzieje i co u Damianka. A tesciowanie nie ma pojecia i przyszla na zwiady. Trzymajcie sie dziewczyny, widze ze po porodzie to wcale nie taka sielanka :( a wydawaloby sie ze co najgorsze to za nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×