Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Paula na zgagę migdały, mleko, marchewka, mleczko malox i spanie na siedząco (he he)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula na zgage łyk wody przegotowanej spanie na lewym boku i łyzeczka cukru no i mleko pzerabiałam wszyctko zgagę miałam cała ciąże xxxx agaolcia no to rozpakuj sie szybko czekamy na małą dzidzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu - czy miałaś że twoja córcia w 3 tyg. mało śpi tylko płacze i płacze. Bo słyszałam ze w 3tyg. tak niby jest. Wczoraj Damianek nie spał od 1ej w nocy do ok.5ej, pospał do 7ej potem znowu płacz i pospał do 9ej i non stop czuwał - płakał. Zasnął na spacerku i od 15ej zero spania - płacz, 5min ciszy i płacz, nielubi zmiany pieluchy, niepłacze że ma narobione tylko że mu zmieniam pieluchę - mówię na niego brudasek, bo mu tak lepiej. Och ciekawa jestem jaka będzie ta noc. Najgorzej że mąż ma do pracy i też biedny nie śpi. Co może być przyczyną jego histerii - zjadłam coś, czy może owe nerwy które ostatnio przeszłam odbiły się na nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapeczko nie wiem nie miałam/nie mam z Alą praktycznie żadnych problemów ominęły nas kolki i wszelkie takie dolegliwości. A podkurcza nóżki pręży się może mu się gazy zatrzymują ?? Kurczę mam nadzieję że to chwilowe i szybko mu minie. 🌻 Agaolcia szybkiego i łatwego porodu Trzymamy kciuki Daj znaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kanapeczko ja tak miałam że Natan przez pierwsze trzy tygodnie nie płakał a po upływie trzech tygodni marudził i płakał .Myslałam ze to kolka ,ale chyba nie dawaj mu moze jakąś herbatke ułatwiająca trawienie masuj brzuszek przeczekaj troche .Coprzebierania to mój młody darł się w niebogłosy jak zmieniałam mu pieluszke i gdy był kąpany przeszło samo po paru tygodniach.Życze ci w miare przespanej nocy kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Zamała nie smuć się będzie wszystko dobrze. Wiem że wiadomości o ciązy najbliższych i znajomych i narodziny dzieci bolą... ale musisz być silna i wierzyć że dla Ciebie wkrótce tez zaświeci słonko. Cieszę się że podjęłaś właściwą decyzję i ruszacie z procedurą. Pisz jak tam przygotowania i na kiedy zaplanują Ci zabieg 😘 zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Edi88 witaj ;-) to już niedługo będziesz Mamą ;-) Życzę Ci szybkiego i krótkiego rozwiązania. U nas tu większość dziewczyn tak się złożyło że z różnych względów medycznych miała cesarskie cięcia , więc zaplanowane i szybkie ;-) Napisz cos więcej o sobie. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Biedrona to dziwne że nie dała Ci posłuchac ale może to zależy od usg? Ja w klinice na pierwszej wizycie w ciąży słyszałam serduszko pięknie a już potem u mojego ginekologa tylko widziałam pulsowanie dźwięku nie było więc myślę że to zależy od sprzętu. Najważniejsze że widziałaś i wszystko gra ! ;-) Moze na następnej wizycie się uda ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Nadziejo Emolium jest właśnie w żelu smarujesz poł godziny przed kąpielą a potem spłukujesz i wyczesujesz. Jest szampon z Musteli w piance. Emilka w porządku trochę lepiej śpi w dzień ostatnio odpukać no i gaworzy , piszczy i ''mówi'' Akeeeeee i akiiiiiiiiiii ;-) także gadamy całymi dniami ;-) To bardzo dobrze ze się tak szybko rozwija , lada chwila będzie siedział i chodził ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Agaolciu Twoja ciąża to jedna z najdłuższych na forum ;-) Rozpakowywuj się kochana i pokaż nam to Słonko ;-) Masz wieści od Marietanki? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Paula na zgagę to co pisze agaolcia , mnie pomagały migdały zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Kanapka masz rację , nie wiedziałam że to jakaś reguła ale rzeczywiście u nas tak było. Mianowicie po powrocie ze szpitala Emilka spała i jadła i była bardzo grzeczna. Po ok 3 tyg zaczęła bardzo płakać wieczorami bez powodu , nie chciała spać ani leżeć w łóżeczku wręcz się darła w niebogłosy i nie wiedziałąm dlaczego.. Nosiliśmy codziennie do 3-4 rano aż w końcu usypiała.. Też myślałam że to kolka ale nie..minęło samo po kilku tyg ale się umęczyliśmy strasznie więc co Ci mogę poradzić to to że musisz przetrwać. Nerwy pewnie swoją drogą ale myślę że to poprostu tak jest u nas przyszło i odzeszło bez przyczyny. Widzisz u nadzieji było podobnie i u Jeny chyba też.Zapytaj położną poradzi Ci co robić. Ja dawałam herbatkę , nosiłam i zasypiała przy cycu po kilku godzinach. Leżenie z gołą pupą tez uspokaja dzieci. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Loniu a gdzie Ty się podziewasz Mamusiu? zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Miłego wieczoru dziewczyny 😘k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja mam wiadomosci od marietanki nie wiem czy moge wszystko napisać wiec napisze tylko ze mamuska jest zmęczona w poniedzialek wychodza do domu .Pewnie marietanka cos wtedy napisze a iwidziałam zdjęcia malutka jest prześliczna i ma nie zła czuprynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini, gusia, lonia i inne dziewczyny z którymi pisałam na inseminacji - podeszłam do ivf.. nie udało się.. Niestety nię będzie mi dane dołączyć do tego forum..Bardzo tego żałuję.. Na dzień dzisiejszy rezygnuję z dalszych starań.. juz nie ogarniam tego psychicznie, to za wiele jak dla mnie..Wam kochane życzę zdrówka i radości z Waszym kochanych pociech :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pisze póki mam chwile ale macierzyństwo mnie pochłania u nas kolki zwalczone w dalszym ciągu czekamy na położną. Biedrona gratuluje serduszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia przykro mi bardzo że się nie udało. Przytulam cię mocno i życzę dużo siły i wytrwałości bo wierze ze do ciebie słoneczko też w końcu się uśmiechnie na innym forum mam kilka przykładów że nawet w beznadziejnych sytuacjach a udawało się naturalnie czego ci życze z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia32 smutno mi kochana że się udało ale nie poddawaj się.. znasz przecież nie jedna historie z forum bardziej skomplikowaną a jednak zakonczona sukcesem..wytrwałosci ... wiem ze przygnębiło Cię niepowodzenie ale nie poddawaj się , daj sobie czas odpocznij , wyjedz i nabierz dystansu a chęć walki sama powróci - mamy to w naturze. A masz mrozaczki? Będzie jeszcze wszystko dobrze zobaczysz , pisz nam co u Ciebie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miała może któraś z was kamienicę żółciową? Boże jak sie wystraszyłam. Po 23ej zbudziłam sie w nocy z ostrym bólem między zerbami aż po plecy - skręcałam się w kłębek. Mąż akurat na szczęście wrócił co z pracy i zawiózł mnie na izbę przyjęć. dali mi kroplówkę rozkurczowa i podejrzewają kamienicę żółciową. A ja .... płakałam - nie z bólu a martwiłam się ze zostawią mnie w szpitalu i niby mam zamrożony pokarm ale nie wiem do końca jak go podawać i ogólnie już teskniłam za Damiankiem, że nie będę go widziała, karmiła .... mam nadzieję że jak pójdę w poniedziałek na usg brzucha okaże sie wszystko okey. Boję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwupak! Kini Marietanka sama chciała do Was napisać i mam nadzieję że już w poniedziałek będą w domku i wszystko opowie mam nadzieję że nie będzie miała za złe jak napiszę że wszystko jest na dobrej drodze a Oleńka jest prześliczna wiadomo :) Emcia przykro mi ale nie poddawaj się. Kanapeczka trzymam kciuki żeby bylo ok i żebyś nie musiała rozstawać się z Damiankiem. Pozdrawiam wszystkie idę myć okna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapko kamica żółciowa to potocznie kamienie lub złogi w woreczku żółciowym. Teraz często też nie operują tylko rozbijają je za pomocą lasera , ale spokojnie kochana póki diagnoza się nie potwierdzi to nie panikuj , może to jakaś kolka , pamiętaj że po porodzie Twoje narządy wracają na swoje miejsca , mnie też bolał brzuch.Tylko spokojnie.A co do pokarmu to przed karmieniem jakieś pół godz wyjmij z zamrażarki a potem przelej do butelki i ogrzej w średnio gorącej wodzie lub w podgrzewaczu , nie używaj mikrofalówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia32 nie poddawaj sie! !!!!! mi sie dopiero udalo za 4 transferem .a calyproces przerabialam 3 razy.ja tez watpilam i za kazdym razem mowilam ze to ostatni raz i potrzebowalam ok roku zeby znowu podejsc.nadejdzie twoj czas, uwiez w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini i co? Gdyby to była kamienica musiałabym leżeć w szpitalu?? Nie wytrzyma tego moje serce. Moja mama jak sie dowiedziała że byłam w nocy na izbie przyjechała ze łzami w oczach a co mam mówić ja? Matka 3 tygodniowego dziecka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia- przykro mi, ale nie mozesz sie poddac..Trzeba walczyc do skutku, poki jest jakakolwiek szansa, nadzieja, ze sie uda... Mam nadzieje, ze szybko sie podniesiesz i sprobukesz jeszcze raz i ze te Twoje proby przyniosa upragniony efekt, czego bardzo mocno Ci zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky1981
Czesc dziewczyny, Ja tak krociutko do kamapki kocha ogromnie mi przykro, ze musisz znosic swoich tesciow i ich humory. Niestety tak czasem bywa, wiem bo moja siostra miala podobna sytuacje. Pisze miala bo juz z nimi nie rozmawia... Co do tego bolu co Cie zlapal - ja lekarzem nie jestem ale objawy podobne do nerwobolu. Uwazaj na siebie, bo zdrowia nikt Ci nie zwroci. A niektorzy lubia wbijac szpile, co sprawia im przyjemnosc. Gusiu dziekuje za przywitanie. Wiem, ze tu same fajne dziewczyny tak jak na inseminacji byly i musze powiedziec, ze dzieki wam wiele sie dowiedzialam odnosnie leczenia bezplodnosci. Zamala nigdy sie nie poddawaj! Wiem, ze czasem jest ogromnie ciezko. U mnie walka trwala ponad 4 lata. Tobie tez sie uda. Odpocznij, przemysl i moze zglos sie do programu Nfz? Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapko nie jestem lekarzem ale jeżeli ta diagnoza by się potwierdziła to prawdopodobnie czekałby Cię zabieg podobny do zabiegu wyrostka lub rozbijanie laserowo. Zapytaj lekarza jak będziesz na usg i spokojnie może to nic groźnego i damo przejdzie. Rozumiem Cię że się martwisz ale pamiętaj że masz Mamę i gdybyś musiała położyć się do szpitala na kilka dni to napewno zaopiekuje się Damiankiem jak najlepiej , teściowej nawet nie bierz pod uwagę... Najważniejsze jest żebyś Ty była zdrowa i mogła się nim opiekować także spokojnie nie panikuj wszystko będzie dobrze. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Vicky gratuluję upragnionego brzuszka , zostań z nami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapko moja kolezanka miala rozbijane laserowo,pobyt w szpitalu jakies 2 dni. Zabieg sam w sobie niezbyt przyjemny i troche bolesny,zalezy od wielkosci kamyczka.Jeden plus tego,ze nie jestes pod narkoza, najwiekszy minus tego zabiegu to to,ze po takim "rozbijaniu" zostaja zawsze jakies minimalne czastki kamienia,bo nie da sie wszystkiego zniszczyc,no i z tych pozostalosci "buduja" sie znowu nowe kamienie.Operacyjnie i pod kantrola usg usuwane sa zazwyczaj wszystkie. Nie znam sie na tym,to tyle co wiem od kolezanki. Moj maz mial kamienie w 2010 r. wtedy usuwali mu operacyjnie,w tym roku znowu to samo tylko w drugiej nerce i usuwane laserowo,niby nic nie zostalo,albo usg nic nie wykrywa,a doktor na prywatnej juz wizycie powiedzial to samo,co powiedzieli kolezance ,ze po laserze zawsze cos zostaje. Lekarz napewno poinformuje cie o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini, gusia,agaolcia,paula- niestety nie mam mrozaczków.. dzięki dziewvzyny, może się jeszcze zmobilizuję do walki..3majcie się, buzki dla Was i malenstw! :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini - najgorsze że moja mama niestety pracuje... I właśnie dzis ma ostatni dzień urlopu :( też bym tak wolała. A wczoraj mąż mnie pytał wręcz czy może małego zaprowadzic pokazać rodzicom. Gościu - a czy koleżanka karmiła piersią? Ja martwie się o pokarm i ze nie dadzą rady karmic go łyżeczka i będą karmic butelką - a potem on nie będzie chciał cycy bo butelka nie jest pracochłonna. Ach - jak nie urok to ....... zawsze muszę mieć pod górke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanapko to faktycznie szkoda że Mama wraca do pracy ale może nie będziesz musiała leżeć w szpitalu. Co do karmienia to nie jest prawdą że po butelce nie będzie chciał ssać piersi. To prawda że dziecko ssie ochoczo z butelki bo leci ciurkiem ale ja na początku musiałam dokarmiać Emilkę butelką i kupiłam specjalną butelkę Madela co kształtem przypomina pierś i składa się w środku z kilka nakładek i kanalików po to żeby właśnie dziecko miało utrudnione zadanie i musi się napracować jak przy piersi aby ją opróżnić. Takie karmienie z pół godz trwało a potem przerzuciłam ją na AVENT do naturalnego karmienia ze smoczkiem o najmniejszym możliwym przepływie i jest ok. Chętnie ssie cycka i powiem Ci że czasem właśnie nie chce butelki , także nie jest to regułą. Łyżeczką się umęczycie po za tym nie wyobrażam sobie tego. Najważniejsze przecież żeby był najedzony , a po za tym jesteś w dobrej sytyacji bo masz zapas swojego pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia ja zazwyczaj tez nie mialam mrozaczkow i 3 razy caly cykl przerabialam . Moj maz juz watpil a ja caly czas walczylam i teraz jest mi wdzieczny jak nie wiem ze sie nie poddalam i pchalam go do dalszej walki. gosciu ciekawy artykul kanapko wspolczuje bardzo. U mnie tez wiecznie cos, wczoraj tak mnie zeby bolaly , nawet apap nie pomogl. dziur nie widac. Oprocz tej nieszczesnej 8 z ktora sie nie da nic zrobic tylko wyrwac. W jakim rozmiarze kupowalyscie ciuszki do szpitala 56 czy 62??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JULENKA25
kANAPKO TO SA KOLKI tez to przerabialam z synkiem jak skonczyl 3 tyg zaczal sie koszmar.tak do 7tyg nam pomogly kropelki sab simplex i delicol sprobuj podac delicol bez rcepty.nam pediatra kazala dawac 4 kropeki przed kazdym jedzeniem.powodenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) Paula ja mam wiekszosc ciuszkow na 56, troche na 62.. Wszystko zalezy od tego jak duze bedzie dziecko..Mi na usg caly czas mowia, ze kolosem nie bedzie, stad ciuszki na 56, ale dopiero przy porodzie okaze sie co i jak:) zawsze mozesz kupic wieksze i podwinac rekawek, ale mysle, ze dobrze zaopatrzyc sie w chciaz kilka sztuk rozm.56 wwwwwwww My dzisiaj wracamy do domu- koniec urlopu:/ A pozniej zacznie sie pranie, prasowanie i dokupienie kilku rzeczy ktorych nam brakuje, a pozniej to juz moge rodzic:) wwwwww Kanapka- trzymaj sie.. wwwww Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dajecie dla swoich pociech smoczka? Moim zdaniem maluszek jest za mały ale tak z ciekawości pytam. Położna mówi by nie dawać, ja też jestem na nie, ale ..... dzis moja kochana teściowa znowu wspomniała o smoczku że jak mu dam to nie będzie tak płakał i marudził. No bo Damianek fakt zrobił się taki rozpustnik, sam nie wie czego chce. W łóżeczku płacze lub tak jakby stęka typu ehe ehe, w bujaczku to samo, na rączkach tez długo w ciszy niepobędzie. Myślę że nie są to kolki bo kupkę robi i pierdziuszki strzela. Boję się ze podczas chrzcin będzie diabełkiem. Chociaż .... na rączkach u kogoś to on aniołek więc moze u chrzestnych będzie grzeczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie daje niechce to po co zgryz jej psuć kanapka olej gadki teściowej po szkodzić dziecku smoczkiem jak narazie niewie że takie coś jest a teściowa niech się douczy w sprawie wychowania kiedyś smoczków niebyło i ludzie dali sobie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×