poród w szpitalu w Świdniku (lubelskie)

witam :) Jestem aktualnie pod koniec 5tego miesiąca ciąży i coraz częściej zastanawiam się nad szpitalem, w którym przyjdzie mi rodzić. Mieszkałam do tej pory w Lu, ale teraz musiałam się przeprowadzić do Białej Podlaskiej - tu z pewnością rodzić nie będę !! Ten szpital to jakaś pomyłka, co sprawdziłam na własnej skórze leżąc na ortopedii :/ O oddziale położniczym wypowiedziało się kilka moich koleżanek, które w ostatnim czasie tam rodziły i nie mam zamiaru popełniać ich błędu. Możecie mi powiedzieć od czego zacząć temat jeżeli zdecyduje się na poród w Świdniku? To nie będzie problemem, że w tej chwili jestem zameldowana w Białej? Przejechać się tam i spytać bezpośrednio położnych?

Rodziłam w Świdniku i to była makabra! 18 godzin się męczyłam a jedyny przyśpieszacz pododu to było masowanie szyjki macicy (ból okropny) gdy piszczałam z bólu słyszałam tylko zamknij morde znieczulenie dostałam zastrzyk w tyłek który nic nie pomógł. Najgorsze jest to że przywiązują nogi do porodu, tną bez skurczu i łyżeczkują bez znieczulenia (po porodach i poronieniach). Po porodzie jest ok opieka spoko ale sam poród i traktowanie jest okropne.

Witajcie. jestem w 29 tyg ciazy i zamierzam rodzic w Świdniku. Obecnie nie ma rejonizacji i można przyjechac i rodzić gdzie się chce. Dobrze jest chodzić tam do Szkoły rodzenia bo mozna poznać połozne. Osobiscie rodziłam 7 lat temu na Lubartowskiej i nie polecam. Zostałam potraktowana jak "rzecz" gdyż niestey byłam młoda 22 lata w dodatku nie byłam wtedy po slubie z mężem obecnym. Odczułam na własnej skórze stereotypy traktowania "samotnych " mam. Nie polecam naprawde. Natomiast o Świdniku słyszałam dużo dobrego.

Rodzilam w pazdzierniku 2013r. Mimo że sam poród nie był łatwym i przyjemnym zadaniem to jednak atmosfera i ogromna pomoc położnych pozwoliła przeżyć to zdarzenie. Muszę pochwalić opiekę lekarzy, położnych i pielęgniarek. Nieustannie mogłam liczyć na pomoc przy noworodku, udzielono mi informacji nt. Karmienia piersią oraz opieki nad dzieckiem. W szpitalu również mogłam liczyć na zestawy ubranek dla dzieciątka, pokłady porodowe, koszule do porodu. Dziecko przez cały czas było na sali że mną nawet podczas naswietlania gdy okazało się że ma żółtaczkę. Bardzo chwałę sobie ten szpital i myślę że zdecyduje się na kolejny poród w tym miejscu. Naprawdę polecam

Witam wszystkie przyszle mamy usmiech.gif Sprzedaje używane ubranka dziecięce, dopiero wystartowałam na allegro. Ciuszki mam naprawde sliczne, markowe, w stanach idealnych i jak nowych, wszystkie pachnące, wyprasowane, rzeczy nie smierdza typowym ciucholandem. Niestety bardzo malo osob wchodzi na te moje aukcje, jutro koncza sie pierwsze aukcje a ofert jest bardzo malo bo ludzie nie wiedza ze sprzedaje. Dlatego wlasnie postanowilam sie ratowac i napisac do Was. prosze chociaz przejrzyjcie co mam do zaoferowania, to miala byc moja szansa na odbicie sie a tymczasem nawet nie zarobie na spłate podatku smutas.gif Wszystko wystawiam na licytacji od 4,90 wg mnie jest to bardzo malo jak za ubranka takiej jakosci.. Codziennie wystawiam aukcje, mam w domu bardzo duzo ciuszkow w przedziale wiekowym 0-12 miesiecy. Podaje link do moich aukcji: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us _id=34141810 Jestem tez otwarta na propozycje co do sprzedaży. Moj mail jest na stronach aukcyjnych Dziekuje za przeczytanie i przepraszam ze Wam tu truje.. Trzymam kciuki za wszystkie mamusie usmiech.gif

Jestem akurat po porodzie w Świdniku. Jestem bardzo zadowolona. Szczerze polecam. Położna Pani Danusia zasluguje na medal. No tak dobry czlowiek dba pomaga tlumaczy jak mama. Rozumie bol i strach. Trzyma za reke robi masaz plecow. Dr Podniesinski takze pomaga tlumaczy masuje brzuch itp. Rewelacja. Jak zaczynala mi sie akcja byla polozna Agnieszka i takze wspaniala. Polecam szczerze. I dziewczyny chwaliły jeszcze Jadzie i Beatke. Natomiast jesli chodzi o oddział noworodkow to tez niby ok ale na sile kaza karmić piersia nie ma ze nie chcesz ze boli itp. Ale tu kazdy ma własne zdanie. Najbardziej wredna krzycząca wiedźma to dr Galińska. Wyglada i sie drze jak typowy stary babsztyl-doktor od ktorej zawsze wychodzily dzieci ze strachem. Na szczęście ma ponoc tylko dyzury. Pielegniarki ok. Ogólnie POLECAM. Lublin jest za duzy i tamte szpitale to hurtownie do rodzenia.

Witam! Ja właśnie się zastanawiam nad szpitalem w Świdniku, termin mam na 8 lutego. Mój lekarz kazał mi się zgłosić 6 ,lutego na Staszica,ale z powodu braku miejsc oraz że nic się u mnie nie działo odesłali mnie do domu. W tym momencie wolne miejsca są na Lubartowskiej i w Świdniku. Czekam, aż może coś się samo zacznie dziać. Pierwszą ciążę miałam przez cesarskie cięcie, a powiem szczerze boję się rodzić naturalnie. Bardzo proszę o opinie jak jest w Świdniku. Napiszcie co wiecie.

wszędzie ,nawet w polu,w Świdniku,w maju ,w tramwaju,tylko nie lubartowska!!!

Dzięki,ale bardziej mnie interesują konkretne odpowiedzi na temat szpitala w Świdniku

dziewczyny a jak wyglada porodówka i sale dla mam?? bo zdjecia na stronie szpitala nie sa zbyt obiecujace. totalna komuna. czy byl tam jakos ostatnio lub w ostatnich latach przeprowadzany remont????

Cześć. Wczoraj wyszłam ze szpitala ze Świdnika. Chciałam powiedzieć, że polecam gorąco ten szpital. Położne super (jest kilka, które się czepiają),ale ogólnie brak zastrzeżeń, lekarze tak samo. Pani Danusia z porodówki "złota kobieta". Szpital godny polecenia!!!

Hej, Dziewczyny, a polecacie szkolę rodzenia w Świdniku? Jestem z Lublina, ale rodzić chcę właśnie w Świdniku, więc chyba najlepiej iść też do szkoły, poznać położne. Mam nadzieję, że przy porodzie te znajomości zaowocują :)

Witam, Jestem trzy tygodnie po porodzie w szpitalu w Świdniku. Mogę z czystym sumieniem polecić szpital i personel medyczny. Mój poród przyjmowała położna Celina w skali od 1 do 10 daje 12:). Jestem naprawdę bardzo zadowolona. W trakcie mojego porodu rodziła jeszcze jedna dziewczyna, położna bardzo sprawnie zajęła się nami obiema. Mogę dodać, że chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu i była to bardzo dobra decyzja. Wiedziałam co robić i jak radzić sobie z bólem.

anikq - wielkie dzięki za dobre wiadomości! Mam jeszcze kilka pytań - -Czy ktoś mną sie zajmie jak akcja porodowa zacznie się w nocy, czy też mnie przetrzymają do rana? -Czy szkoła rodzenia jest płatna? -Co zabrać na porodówkę?

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy :) Jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście, lub o tym nie myślałyście-chciałabym teraz serdecznie zachęcić was do sesji fotograficznych- zarówno ciążowych jak i noworodkowych. To wspaniała pamiątka, dla Was- rodziców i dla Waszych dzieci. Fotografuję w Świdniku, Lublinie i okolicach. Szczegóły na stronie. www.szymanska-fotografia.pl Naprawdę warto! Pamiętajcie, że te chwile już nigdy nie wrócą.

Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy :) Jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście lub w ogóle się nad tym nie zatanawiałyście- chciałabym teraz serdecznie zachęcić was do sesji fotograficznych- zarówno ciążowych jak i noworodkowych. To wspaniała pamiątka, dla Was- rodziców i dla Waszych dzieci. Ręczę, że będziecie zachwycone :) Fotografuję w Świdniku, Lublinie i okolicach. Szczegóły na stronie. www.szymanska-fotografia.pl Zapraszam także do obejrzenia galerii :) Naprawdę warto! Pamiętajcie, że te chwile już nigdy nie wrócą. Pozdrawiam Sylwia Szymańska

Dziewczyny, jak jest z porodami rodzinnymi w tym szpitalu?

Witam serdecznie, czy jest gdzieś w sieci dostępna lista potrzebnych rzeczy do szpitala przy porodzie w Świdniku? Może któraś z Was ma taką listę i mogłaby zamieścić ja tu?

Dziewczyny,a czy wiecie coś na temat możliwości zwiedzenia porodówki w Świdniku? Trzeba się jakoś umawiać, czy wystarczy przyjechać i nie robią problemów? Jeśli, ktoś może wrzucić listę potrzebnych rzeczy w Świdniku w czasie porodu to też jestem zainteresowana :)

Dzień dobry, dziewczyny, czy są mamy które nie dawno rodzili, albo będą rodzic w 2015 w czerwcu? ja bardzo się zastanawiam nad Świdnickim szpitalem i tak samo interesuje mnie torba dla mamy i dziecka do Szpitala? i Ile kosztuje kursy rodzenia?:)

ja rodzę w kwietniu na początku 2015 nie mam pojęcia gdzie rodzić, chyba będę na lubartowskiej bo chodzę do Wawrzyckiej ale może Świdnik?

Rodziłam w Świdniku w 2014... Spędziłam tam prawie miesiąc... Lekarze w większości ok... jakieś wyjątki się zawsze zdarzają ;-)...Na patologii ciąży i porodówce super położne...w szczególności P.Ewelinka (z koczkiem na czubku głowy:-))P.Jadzia, P.Celinka i P.Danusia (odbierała mój poród). Położne nacinają krocze jeśli sytuacja tego wymaga. W trakcie porodu jest możliwość korzystania z wanny, piłki i przyjmowania dogodnych pozycji... Minusem jest to, że cc to ostateczność...dziękuję Bogu, że nic się nie stało mojemu dziecku. Miałam bardzo długi i ciężki poród. Męczyło mnie od poniedziałku na patologii, a w środę dopiero poszłam na porodówkę i popołudniu urodziłam... Nie mogłam siedziec przez miesiąc i źle się wszystko goiło. Na oddziale noworodkowym codziennie muzyka relaksacyjna i przytulanie z maluszkiem "skóra do skóry"...Po za tym ograniczone wizyty odwiedzających, co jest plusem, bo można spokojnie, bez skrępowania odpocząć po porodzie i nabrać sił. Niestety personel mniej przyjemny, ale dało się przeżyć. :-).Dziewczyny, które musiały dokarmiać swoje dzieci często słyszały przykre komentarze i czekały na łaskawość niektórych położnych.... Gdybym miała jeszcze kiedyś rodzić to również w Świdniku. Najpotrzebniejsze rzeczy do zabrania ze sobą to według mnie : pieluchy jednorazowe chusteczki do pupci kremik do pupy (najlepiej Bepanthen lub Alantan) podkłady poporodowe koszule na zmianę ręcznik kosmetyki dla mamy, szczotka do włosów itp. majtki z siateczki wkładki laktacyjne staniki na zmianę do karmienia sztućce i kubek woda do picia mi przydała się również mała butelka po wodzie, którą podlewałam sobie krocze Tantum Rosa. (podlewanie się wodą pomagało również przy siusianiu). Ubranka dla dziecka mieliśmy szpitalne. Stwierdziłam, że nie będę zakładać naszych, bo i tak maluch leżal w szpitalnych pościelach. Kosmetyki dla dzidzi też nie były potrzebne, bo położne kąpały... z wyjątkiem czegoś do nawilżenia skóry np. Oilatum. Mam nadzieję, że pomogłam choć trochę przyszłym mamuśkom :-) pozdrawiam ! :-)

Ja rodziłam 4 lata temu w Świdniku i teraz za pół roku znów tam będę rodziła. Nie wyobrażam sobie rodzić gdzieś indziej. Położne bardzo miłe, pomocne i empatyczne.

Witajcie! Czy są tutaj mamusie oczekujące na narodziny swojego maluszka? Widzę, że tak :-) Serdecznie zapraszam na konkurs, w którym do wygrania są nowoczesne klemy pępowinowe firmy BOKA. Słyszałyście już o nich? Chronią przed HIV i WZW, a dodatkowo zapamiętują datę przecięcia pępowiny i co roku przesyłają życzenia urodzinowe dla dziecka :-) Myślisz, to niemożliwe? Wejdź i sprawdź: http://dumnamama.pl/konkurs/ - zestaw o wartości 159zł może być Twój! :-) Pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiązania! :-)

Hej dziewczyny. Jako świeżo upieczona mama na gorąco zdam Wam relacje jak wygląda poród i opieka w świdnickim szpitalu. Opiekę przy porodzie miałam świetna. Nie ma zmuszania do leżenia - jest kapitalna piłka, stołeczek -rogalik, wanna, gaz . Do porodu dostałam koszule. Mąż był przy mnie cały czas . Przecią pepowine :) Na oddziale są pokoje 2 osobowe. Jest czysto, schludnie i spokojnie. Dzisius jest z mama. Jest tzw. Kangurkowanie- kładzenie golego bobasa na klatkę piersiową. Włączają również muzykę relaksacyjna - świetna sprawa. Jedzenie nie powala ale kilka dni każda wytrzyma;) co do personelu ... ujme to tak - bywa zmiana aniołów i zmiana gnid. ;) są 3 pory odwiedzin. Odwiedzający wchodza na salę na której leży mama z dzidzia.nie wolno przeprowadzać dzieci poniżej 12 roku życia ze względu na choroby. Ubolewalam bo moja 5 latka nie mogła zobaczyć siostrzyczki:(

Witam tydzień temu rodziłam w Świdniku..hmm bardzo mieszane uczucia...porod miałam ciężki dziecko było źle ułożone mimo to kazali mi rodzić naturalnie..od 4 do 7 rano lezałam sama na trakcie a pani Małgosia położna oglądała tv nawet nikt mnie w tym czasie nei zbadał a jak miałam bóle parte to kazali nie krzyczeć i czekac....dopiero o 7 jak przyszla nowa zmiana to było duzo lepiej ale byłam juz tak wyczerpana że nie miałam skurczy i byłam wyczerpana bo od samego początku czyli 22 miałam bóle krzyżowe w dodatku co 3 minuty...poród był ciężki dziecko zostało wkońcu wypchnięte nie wiem za którym razem bo byłam juz prawie nie przytomna...szew mam gigantyczny i chyba nie goi sie nie goi sie najlepiej :( Położna powiedziała że był to ciężki poród i kwalifikował się na cesarkę...co do położnych hmm niestety nie mam najlepszego zdania...nie miałam pokarmu a mimo to gdy prosiłam o nakarmienie dziecka to odsyłały mnie do sali i kazały przykładać do piersi czego efektem były pogryzione piersi i głodne i niespokojne dziecko ...takiego koszmaru nie życzę nikomu naprawdę strasznie psychicznie to przeżyłam czasem po kryjomu dokarmiała mi dziecko współlokatorka bo bez tego bym nie dała rady... Naprawdę pobyt tam zapamiętam bardzo długo...niestety będą to bardzo złe wspomnienia.. nie wiem jak można tak traktować innych i głodzić dzieci...

dziwię się tej opinii. Jeśli chcesz mieć pokarm i karmić dziecko piersią to niestety musisz często przystawiać do piersi , a dziecko nie potrzebuje dużo pokarmu w pierwszych dniach życia tylko przytulania i ssania.

Jeżeli decydujesz się na poród w szpitalu w Świdniku musisz mieć świadomość , że jest to oddział preferujący naturalny przebieg porodu ,płogu i karmienia. Urodzenie i wychowanie dziecka o trudne i odpowiedzialne zadanie i niewiele ma wspólnego z obrazem macierzyństwa pokazywanym przez celebrytki.To wyrzeczenia, nieprzespane noce a często i ból .Trzeba być dojrzałą do macierzyństwa by to zrozumieć i czerpać radość z tego wydarzenia. pozdrawiam- matka już dorosłych dzieci.

Jak to wspollokatorka ci dokarmiala dziecko? Obca baba dawala cycka Twojemu dziecku??????

Czy wiecie cos na temat odejścia obecnego ordynatora? Podobno jakieś zmiany się szykują w związku z przyjściem nowego dyrektora szpitala. Cos wiecie?