Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ninak

szczesliwa w nieszczesciu (malzenstwo)

Polecane posty

Gość ninak

Od miesiac jestem mama.kocham synka i ciesze sie ze go mam.Przed jego urodzeniem w moim malzenstwie bywalo roznie..teraz utwierdzialm sie w fakcie ze nie mamy nic wspolnego..Odkad jestesmy malzenstwem maz sie zmienil...moja wina ze nauczylam go wygody..nigdy mi nei pomagal.Nie wie co w domu ma i gdzie lezy mlotek,skad sie to wzielo i gdzie co jest..Godzinami siedzi przy komputerze,gra i nie zwaraca na to co sie mowi do niego..jakby stracil kontakt z rzeczywistoscia..Myslalm ze kiedy pojawi sie Synek on sie zmieni..teraz jest gorzej,ciagle sie klocimy.powtarza mi ze marudze ze ciagle cos chce..Nie oczekuje od niego wielkiej pomocy.Prosze zewsze jak trzeba przyniesc wanienke z woda bo jest ciezka..kwasi sie bo musi odejsc od gierki..wygarnal mi ostanio ze sobie nie pogral ostanio bo ciagle cos chce..Egoista.. Czesto mysle o przeszlosci..ze bylam bardziej energiczna,wiecej wychodzilam,mialam duzo znajomych,czesciej sie smialam..a z nim...Slysze : nie lubie chodzic na zakupy..kazde wyjscie konczy sie spieciem..pewnie lepiej byloby posiedziec i pograc..nigdzie mnie nie zabiera,,,na rocznice nie dostaje kwiatow...moglabym tak wymieniac...Wiem nie jestem idealna tez mam swoje wady,,,ale ja sie bynajmniej staram zeby bylo dobrze,z jego strony nic nie czuje..Potrzebna mu byla zona zeby prac i gotowac??Sama nie wiem po co tu to pisze..zeby sie wyzalic najwyraznije bo nikt mi przeciez nie pomoze..Ale pomyslalam o rozwodzie..jak za jakis czas sie nic nie zmieni ja nie chce tak zyc..Chce miec wsparcie wspolnie spedzac czas..razem jesc sniadania i obiady i nie sluchac ze nie teraz bo nie mam czasu..Czasami nie moge uwierzyc w to ze po 6 lat zamiast sie zzyc z soba -odalamy sie...Smutno mi starsznie,wierzylam w milosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcąca żyć normalnie
przykro mi jak to czytam...uwierz... ja mam chłopaka, ale też sie troche zachowuje jak Twój mąż, mam wrażenie , ża jak za niego wyjdę to też taka przyszłosc mnei czeka, wejdz na mój topik, mam ten sam nik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PI-JANA ANECZKA
a ja zawsze wierzyłam tylko w pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninak
a ja siedze sobie i polakuje bo co mam robic...razem ale osobno.tak sie czuje.Drugi raz zymac facenie wyszlabym za maz.. PI-JANA ANECZKA nie dziwie sie ze tak piszesz..wiekszosc kobiet wychozi za maz zeby szukac stabilizacji i bytu..babki maja charaktery i umieja trzymac faceta krotko..Ta co sie stara i jest dobra zawsze bedzie niedoceniona..Samo zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninak
klawiarura mi swiruje i tekst jest pomieszany.Sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcąca żyć normalnie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninak
Chcaca zyc normalnie..co zrobisz zawsze bedzie twoja decyzja nie sluchaj innych,ale wymagaj i nie poswiecaj sie.musisz znac wartosc..ja ja obnizylam..Zyje rutyna i dzieki dziecku moj dzien jest piekniejszy a malzenstwo przestalo mnie cieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
autorko - porozmawiaj z nim spokojnie, może bez zarzutów i listy oczekiwań, ale na zasadzie jak on sobie wyobraża życie małżeńskie, rodzinne... zrób mu niespodziankę, pochwal, czasami jak się nie da "normalnie" to trzeba "od tyłu", pokombinuj żeby dostrzegł potrzeby Twoje, żeby zaczął funkcjonować jak mąż i ojciec a nie jak niedojrzały gówniarz. Decyzję o rozstaniu odłóż na razie. Skoro się kochaliście, kilka lat razem, to musiało być uczucie, wspólne plany. Może to wszystko jeszcze przed Wami, może macie trudny okres, kryzys, nałożyła się na to ciąża, narodziny małego. Wiem, że nie tak powinno być, nie bronię Twojego męża, ale może warto dać szansę i próbować uzdrowić to małżeństwo. Ja nie mam podobnych problemów, mój mąż nie korzysta w domu z komputera i jest bardziej zaangażowany w życie rodzinne, ale nie ma ideałów, czasami też zaprogramowałabym go inaczej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninak
czlowieka nie mozna zmienic,tymbardziej kiedy on sam nie widzi problemow i nie chce sie zmienic.Chwale go czesciej powinnam..ile mozna komus w tylek wchodzic..??jezeli przez tyle lat ktos sie nie staral i zwala cala wine na mnie to juz nic sie nie zmieni...Zawsze robi mi wyrzuty ze to moja wina bo sie czepiam..gdybym wczesniej go nie nianczyla i oczekiwala moze byloby inaczej,sama jestem sobie winna.Zamiast dac facetowi zabiegac o siebie to ja zabiegalam o niego..A to moj blad Zbyt wiele slow negatywnym powiedzianych bylo kiedys zeby mialo byc dobrze..Rozwodu nie wezme juz i teraz ale jezeli on sie nie zmieni i dziecko podrosnie napewno nei bede tak zyla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×