Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojesieporodupanicznie

35tc a ja PANICZNIE boję się porodu i bólu po porodzie

Polecane posty

Gość bojesieporodupanicznie

jak tylko o tym pomysle ze to taki bol ze nie dam rady nie bede miala sil zawsze bylam wieksza malo cwiczylam bo taki tryb pracy przed kom ciaze przelezalam bo mialam problemy najpierw z krwiakiem pozniej z szyjką....jak mam miec sile na porod? jak mam zaopiekowac sue tym malenstwem skoro bedzie mnie wszystko bolalo...a nie mam matki by mi pomogla...maz pracuje na dwie zmiany jak ja sobi eporadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
nie czuje sie gotowa na poród..na dziecko i owszem..ale nie na porodjak dlugo dohodzilyscie do siebue po ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat po porodzie to się bardzo szybko wraca do formy. Sam poród jest męczący ale do przeżycia. Dostajesz takiego kopa adrenaliny i endorfin ze szok;-) Dasz radę a sama opieka nad noworodkiem to nic męczącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfrhdb
tez sie tego balam wiec cesarke mialam 20-30 min i bez bolu i po sprawie. Po cesarce potem boli ale jak ja slyszalam kobiety ktore same rodzily to wspolczuje ale za to potem one normalnie smigaly godzine po porodzie a ja z lozka zejsc nie moglam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz jak wróciłam do domu to jeszcze do sklepu obok podeszłam bo czegoś mi brakowało. A na spacer po kilku dniach już wyszłyśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfrhdb
akurat po porodzie naturalnym spokojnie sie dzieckiem zaopiekujesz ale po cesarce to troche ciezko dziecko utrzymac brzuch boli macic sie obkurcza; GWIEZDNE K.URWA WOJNY he he he ale spoko dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
no wlasnie mysle ze cesarka jeszcze gorzej..tym bardziej nie wyobrazam sobie ze nie moge wstac i zaopiekowc sie dzieckiem ....albo wybudza mnie ja rurke w gębie i nagła panika gdzie dziecko? bo na znieczulenie miejscowe bym nie pozwolila wolalabym zeby mnie uspili jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię koloru żółtego
ja też się nastawiłam na zmęczenie i dochodzenie do siebie po porodzie, mój mąż przygotował w pracy kolegów że weźmi urlop conajmniej 2 tygodnie (nie mamy tutaj mam i rodziny do pomocy)..bo tak wszędzie mówią że pierwszy miesiąc bardzo trudny....a tu się okazało że praktycznie godzinę po prodzie byłam w 100% formie, no może 99,9 bo przez pierwsze dwa dni jak się schyliłam to mi się słabo robiło z lekka (pewnie z powodu utraty krwi)..ale potem...dzialałam jak przed porodem.... sam porod też luzik ;) poszłam po prostu do szpitala i urodziłam..gorzej wspominam 3 dni przed porodem w domu gdy chyba ciało się przygotowywało do porodu bo wszystkie kosci mnie bolały w plecach :) i nie mogłam się wyspać!!!! Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
tylko jak to ma wyjsc jak juz w 32tc moje dziecko wazylo 2300....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambarryla147
no przestan, po porodzie naturalnym ja za 2 godz. bralam prysznic....po porodzie jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem, nie wiem
tak, szybko jak nie ma żadnych problemów... moja przyszła szwagierka miała vacum robione czy jak to się tam pisze... bo urodzić nie mogła i była TAM rozdzinana i szyta i tydzien po porodzie jeszcze chodziła jak babcia 90 letnia bo ją wszystko ciągło... i dosyć długo dochodziła do siebie, po porodzie sama się umyc nie mogla ani nic... (po jakims tam czasie oczywiscie)... ale no to przy problemach tak było... ale tak jak jest wszytko ok to ponoć szybko kobieta wraca do formy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
dziekuje Wam za mile slowa..bo nawet polozna ze szkoly rodzenia mnie nie przekonała : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfrhdb
ej to niejest takie straszne!!! znieczulenie miejscowe po 3-4 godzinach puszcza. nikt ci dziewczyno ogolnego nie da tak o bo ty tak chcesz. po cesarce tez dasz rade tylko jest ciezko troszke no ale jako matka zawsze dasz rade.... chyba ze przy naturalnym tak popekasz ze jak cie podszyja to dopiero nawet sie zalatwic nie dasz rady nie mowiac o chodzeniu. wiec ja cesarke wybralam i bardzo jestem z tego zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
wlasnie sie tego boje ze bede chodzila jak kaczka ze usiasc bedzie trudno a co mowic dziecko nakarmic...przeciez na stojaco tego nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfrhdb
zobaczysz trafisz tylko do szpitala a tam juz sie toba zajma i nawet do gadania za wiele miec nie bedziesz polozysz sie urodzisz dzidzie ci dadza i po sprawie szybko zleci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfrhdb
no to pochodzisz troche jak kaczka he he he dasz rade cos ty jak zobaczysz malenstwo to juz cie nic nie bedzie bolalo albo jak zacznie plakac bo bedzie glodne to tez juz cie nic nie bedzie bolalo zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
obys miała rację..zeby sił mi nie zabrakło....gorzej jak pojade a tu zadnego postepu i mecz sie 20 godzin.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię koloru żółtego
oj mnie też nacięli i miałam kilkanaście szwów i siedzialam już od razu jak przewieźli mnie na salę..i wstawałam i siku robiłam i myłam się i był git..... rana w tym miejscu chyba szybko się goi bo są to miejsca dobrze ukrwione..na serio luzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię koloru żółtego
aha do dzisiaj pamietam jak mój mąż się stresował jak w nocy wstawałam jak słyszałam że dziecko płacze, albo gdy włączał nam się monitor oddechu 0 wyskakiwałam jak na sprężynie a mój mąż krzyczał czy nie przesadzam i że wszystkie szwy mi popękają hehehe.faktycznie w ogóle nie myślałam o tym że coś tam mam pozszywane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfrhdb
jak tak dlugo bedzie to wydzieraj sie ze chcesz cesare bo nie dasz rady zaraz zemdlejesz itd.... moja znajoma tak zrobila tyle ze ona to juz kur... krzyczala bo dziewczyna juz miala dosyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
no moze cos w tym jest..:)) dziecko najwazniejsze...ile trwalky wasze porody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcowa mama 28
autorko ja też zaczęłam 35 tc i też powoli dopada mnie stresik :O zeby się dobić obejrzałam w necie filmik z porodu- nie rób tego lepiej :O 3mam za Ciebie kciuki! damy radę :classic_cool: p.s. chciałabym dostać znieczulenie zzo, ale w szpitalu w którym zamierzam rodzić nie dają :( masakra...duże miasto, duży szpital, a jedynie ratują tzw. gazem rozweselającym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
ja juz dawno obejrzałam te filmiki ;/ i to byl błą...;/ trzymam za Ciebie kciuki no i za siebie tez.....dzisiaj sie dowiem jakie w moim szpitalu sa znieczulenia mam spotkanie w szkole rodzenia ciekawa jestem....;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię koloru żółtego
ja przyjechałam do szpitala w nocy, bo już mnie plecy bolały że nie mogłam sie ruszyć, a już byłam po terminie tydzień.... połozyli mnie spać ze środkiem przciwbólowym, potem o 8 rano niby miała sie zacząć akcja porodowa, ale leżeliśmy sobie tak z męzem do 12, gadaliśmy, podłączona byłam do sprzętu. raczej skurcze lekkie..potem zaczęły się mocniejsze ale już o 14stej urodziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesieporodupanicznie
czyli nie bylo tak zle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię koloru żółtego
po prostu było fajnie :) to coś nowego i niesamowitego i byłam ciekawa bardziej jak będzie, niż przestraszona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyrafa155
ja też się panicznie bałam,nawet założyłam taki topik na kafe tak się bałam,że dniami i nocami ryczałam ze strachu(mam bardzo niski próg bólu) no i wybrałam cesarkę przez to.. bardzo długo dochodziłam do siebie po cc,bardzo długo też bolała mnie obkurczająca się macica,teraz już jestem 2 miesiące po a do tej pory jeszcze odczuwam pobolewania,ale ja to jestem wyjątkiem bo inne bardzo dobrze znoszą cesarskie cięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge cie pocieszyc bo moja corka w 31 tygodniu wazyla 2100 a ja sie urodzila to wazyla 3200 wiec nie mas co panikowac bo okaze sie e diecko nie bedzie wcale takie duze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka198311
ja sie strasznie balam, strasznie, no i zalatwilam cesarke, w sumie troche byla konieczna , ale nie do konca, jednak to bylo dla mnie najlepsze wyjscie, bo chyba umarlabym ze strachu a tak to bylo bez stresu i bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie lubię koloru żółtego
moja ważyła 3800 ... i nie było żle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×