Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asdddddddddddddd

ile ubran maja wasze4 letnie dzieci?

Polecane posty

Gość asdddddddddddddddddddd
Moja corka ma mala komode. 1*1,5. Corka do przedszkola ma suekienke i tylko w niej chodzilaby do przedszkoola. A szkoda mi ladniejszych bluzek np. z kitty do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdddddddddddddddddddd
ja poluje na fajne ciuchy dla corki w lumpie. Ostatnio kupilam jej sl;iczny bezowy sweterek na guziczki - idelanie pasuje np. do sukienki za 4zł i jest z hm. 2 pary super dzinsow tez hm. za 10zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zacznijmy od tego, że dzielę ciuchy na domowe, przedszkolne i eleganckie/wyjściowe. No i trochę inaczej wygląda to w zależności od pory roku, bo np. latem użytkujemy trzy pary butów (klapki, sandałki, trampki) i krótkie spodenki, zimą buty są jedne, a spodnie wyłącznie długie.

Na ten moment:

Wśród domowo-podwórkowych (mieszkamy w domu pod miastem) są trzy pary spodni dresowych, kilka koszulek, bluza, polar, kurtka i buty sportowe.

Najwięcej jest ubrań do przedszkola: 4 pary spodni dresowych i jedne udające dżinsowe na gumce, 3 bluzy, jeden sweterek przez głowę i jeden na suwak z kapturem, kilka koszulek z krótkim rękawem (myślę że około 7-8) i jakieś 5 z długim rękawem, kurtka, buty trzewiki przejściowe.

Na wyjścia mamy klasyczne spodnie dżinsowe na guzik i drugie materiałowe granatowe, bluzę kangurkę (do przedszkola niepraktyczna, za gruba), elegancki sweterek na guziki, koszulę białą z długim rękawem, błękitną z krótkim i kolorową z krótkim.

Bielizna, skarpetki, czapki, podkoszulki - te rzeczy użytkujemy cały czas, nie dzielę na domowe i przedszkolne. Oprócz tego w użyciu są dwie piżamki.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....

Kurcze nie bede teraz robic z siebie wariatki i isc liczyc ciuchy dziecka albo wymyslac, ze tego tyle a tego tyle ale szafa zawsze pelna. Dzieciaki w pokoju maja duza podwojna garderobe taka jak ja mam z mezem i kazde ma swoja polowe. Wieszaki zapelnione, 2 polki tez. Na kurtki i zimowe rzeczy mam osobna wspolna szafe. No trzeba miec tych ciuchow troche na zmiane zeby np prania co 2 dni nie robic bo z przedszkola wroci z plama, w domu pomaluje farbkami czy sie wgl ubrudzi, pizame z rana pasta poplami i sie okazuje, ze nie masz w co ubrac zaraz.  Pare tanszych na dwor zeby szkoda nie bylo jak dziure zrobi itp, ale autorko twoje dziecko jakos za duzo to ubran nie ma zebys narzekala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×