Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama 24

Ciężarne - co dziś jadłyście?

Polecane posty

śniadanie: 3 kanapki z wędliną, serem żółtym, sałatą, plasterkiem ogórka, pomidora i papryki + bawarka, bo lubię obiad na mieście: kluski szpinakowe (kopytka), bukiet warzyw (brokuły, kalafior, fasolka szparagowa, brukselka, marchewka), pół placka serowego (drugie pół zjadła córka) + sok pomarańczowy na pół z córką obiadokolacja: będzie pieczone udko z kurczaka, ryż, brokuły i kukurydza z masłem i koperkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulaaaaaaall
śniadanie: 2 parówki, kanapka z twarożkiem i szczypiorkiem 2 śniadanie serek bakuś obiad: pieczona nóżka z kurczaka, sałatka z brokułem, jajkiem i pomidorem później zjem jabłko na kolacje pewnie sałatka z obiadu jak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Sawa.83
Sawa.83 - jak robisz kukurydze z maslem i koperkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie pytania... w garnuszku rozpuszczam masło (ok. 1 łyżki), wrzucam kukurydzę (z puszki, odsączoną z zalewy, ja jeszcze ją dodatkowo płuczę z tej zalewy) i dodaję posiekany koperek. Całość podgrzewam i gotowe. Kiedyś znalazłam ten przepis w jakiejś gazecie i bardzo nam smakuje. dziś.. śniadanie: jak zwykle ostatnio, 3 kanapki z wędliną, serem żółtym, sałatą, papryka, ogórkiem i pomidorem + bawarka drugie śniadanie: kawałek ciasta + mleko obiad: potrawka z piersi kurczaka z groszkiem, ziemniaki, sałatka z pomidorów, cebuli i ogórka konserwowego kolacja: będą naleśniki z serem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cary
Rano kanapki z chleba razowego z jajkiem i twarożkiem z miodem. Godzinę temu przekąsiłam jabłko. Teraz właśnie jestem w trakcie robienia łososia na parze z puree i sosem z serka bieluch z serem długodojrzewającym i bazylią. Zapachy takie się po domu roznoszą, że hoho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CiężarnaKuchareczka90
Płatki górskie na mleku z rodzynkami, bananem i kiwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm... nie bałdzo
Na śniadanie parówki, potem gruszkę, koło południa kawa plus kawał(ek) czekolady, na obiad bedzie ryż z warzywami plus karkówka duszona, a na kolację nie wiem, co tam dorwę:) Jak byłam w 1szej ciąży, też jadłam zdrowo, teraz mam w domu 1,5 roczniaka i naprawdę jest ciężko nawet zakupy zrobić, nie wspominając o ugotowaniu obiadu i wymyślaniu zdrowych przekąsek, człowiek złapie co tam ma pod ręką bo na nic nie ma czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dndndnd
2 kanapki z pasztetem bigos 1 jabłko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goście pojechali więc wracam do normalności (a raczej ubogości) ze śniadaniami. śniadanie: parówka cielęca i jajecznica + pieczywo + woda z sokiem malinowym drugie śniadanie: kawałek ciasta, banan i kilka chrupków kukurydzianych obiad: barszcz ukraiński ze śmietaną a potem to jeszcze nie wiem co będę jadła, ale prawdopodobnie dokładkę zupy a później kanapkę z chleba razowego z jakąś wędliną i rzodkiewki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfhfhffffff
śniadanie - kubek owsianki drugie śniadanie - bułka z masłem, szynką, sałatą i ogórkiem obiad - 2 ziemniaki pieczone i gulasz z mięsa wieprzowego, jakieś 4-6 kawałków i dzisiaj niezjedzone przez męża gratisy - dwie drożdżówki i galaretka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka26
rzeczywiście dużo żrecie,matko kochana,a potem piszą,że takie lochy są po porodzie!!ja jadłam w ciąży tak:1 kromka razowca rano z masłem i serem żółtym,obiad to jakaś mała salaterka zupy albo troszkę dania drugiego i na kolację też jakaś kanapka czy jogurt.Dbałam o siebie ale wy żrecie za dużo!dziecko mam zdrowe jak ryba (to tak dla wyjaśnienia)żebyście nie pisały,ze sie głodziłam jak wariatka.Tyle mi starczało po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo zależy od tego ile się je przed ciążą, bo nie wyobrażam sobie żeby dowiedziawszy się o ciąży nagle zacząć jeść mniej, zdrowiej tak, ale mniej to chyba raczej nie (oczywiście żeby nie było, to więcej też wcale nie trzeba jeść). No i też zależy jaką kto pracę wykonuje, bo jak ktoś siedzi przed kompem to je mniej niż osoba która musi po 10 palet dziennie z towarem rozładować na półki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka26
ja tez sie nie głodziłam kompletnie,przytyłam 9 kilo w ciąży i potem od razu wyglądałam tak samo.Po prostu wyrażam swoje zdanie,ze za dużo jecie!!3 kromki chleba z toną dodatków rano na śniadanie to może mało???to ogrom!a żryjta ile chceta ale potem miejcie pretensje do siebie.Pewnie wasi mężowi nie mogą patrzeć jak się pasztety opychacie tłumacząc dzieckiem-stary tekst"że to dla dziecka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleo.patra
Ja jadłam jak smok w ciąży. Na śniadanie potrafiłam zjeść cały duży budyń obficie polany syropem malinowym. Do dziś nie wiem jak to wchłaniałam, teraz połowę tego ledwo zjem. Mam na myśli ten duży budyń bodajże Delecty z 3 szklanek mleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka - każdy ma inny apetyt, inny metabolizm, inną ciążę, inną wagę przed ciążą, inny poziom tkanki tłuszczowej itp. ja nigdy nie jadłam nawet połowy tego, co potrafi zjeść moja cienka siostra a ten mały chudy odkurzacz wciąga kilogramy jedzenia, w ciąży przytyła cała 9 kg jedząc non stop moje menu: śniadanie: 2 kanapki, drugie śniadanie: 2 kanapki, obiad: kotlet z piersi kurczaka, surówka z kiszonej kapusty i gotowane buraczki w międzyczasie sok jabłkowo-malinowy, kawa zbożowa z mlekiem nie ograniczam się, jem zawsze kiedy jestem głodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka26
:D hahahh,kleopatra rozbawiłaś mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takie ilości budyniu pochłaniałam na etapie rośnięcia, pamiętam,że wtedy mi wybitnie smakował i zjadałam całą porcję prawie codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogotka - to o 3 kromkach to chyba do mnie było, więc odpowiem że to tylko przez kilka ostatnich dni tak jadłam a normalnie zjadam 1 lub góra 2 kanapki i to prawie bez dodatków. A to że była masa dodatków to nie znaczy że była ich nawalona cała góra. Na jednej kromce jest pół listka sałaty, po pół plasterka sera żółtego i wędliny, 1 plaster ogórka, 1/4 plasterka pomidora i pół cienkiego paseczka papryki. To na serio aż tak wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię zimy...
śniadanie: dwie kromki razowca z twarogiem i miodem, kubek jogurtu naturalnego z płatkami owsianymi drugie śniadanie: banan, kawałek ciasta obiad:potrawka z kurczaka z ryżem i warzywami kolacja: nie wiem jeszcze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos wyzej dobrze napisal, jecie bardzo duzo moim zdnaiem za duzo. Ja bylam 2x w ciazy jadlam normalnie tak jak teraz a wy normalnie jestem w szoku. :(Nie opychajcie sie tak bo potem trudno zrzucic te kg po ciazy i bedzie placz , ze grube jestescie. Nabrac na siebie jest latwo ale potem zrzucic to cholerstwo tj tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łatwo komus powiedzieć
nie opychajcie się :O każda inaczej przechodzi ciązę! ja jestem w pierwszej ciąży. Od początku ciązy mam mdlosci, od 3 tyg. wymioty. Na początku zdazalo się ze w nocy wstawalam i jadlam bo nie dalo się inaczej - taki glód mialam. I co miałam robic? jadłam. Musialabym na glowe upasc by wstac, pojsc do kuchni, otworzyc lodowke i stwierdzic - nie zjem - bo przytyję wiecej niz sobie zaplanowałam :O bez przesady dziewczyny! Teraz nie jem w nocy (jestem w 4msc), ale mimo mdlosci i wymiotow nie narzekam na apetyt. I nie bede siedziala glodna i czula ze mi zoladek wywraca z glodu na druga strone w imie 0,5 kg wiecej na wadze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie widzę tutaj takiego problemu, a już na pewno nie takiego dramatu, by musieć biec z przykładną pogadanką na pomoc:) tym bardziej, że znam wiele kobiet, które w ciąży już były i na ogół im któraś była szczuplejsza, tym więcej przybierała na wadze zresztą nie wiem, jak te pouczające wyglądają, bo mi złotych rad, jak mało przytyć w ciąży udzielały same klopsy, które bez ciąży wyglądały tak, jak ja nawet w wieku 50 lat nie chciałabym wyglądać, a dla których ciągle byłam za chuda przed ciążą jak ostatnio koleżance mówiłam, że niedługo dobiję do 10 kg na plusie to dziewczę zrobiło oczy jak 5 złotych i ze zdziwieniem odparła, że ona w całej ciąży przytyła tylko 11 kg i już tylko 2 czy 3 kg jej zostały, a to tak ciężko zgubić z ledwością ugryzłam się w język przed wysyczeniem, że ja miałam BMI w dolnej granicy normy przed ciążą, a nie nadwagę i sport uprawiam regularnie od dzieciństwa, w przeciwieństwie do niej ruch mnie nie boli i wolę iść pobiegać niż pić jakiś badziew light łudząc się, że chudnę póki co jem, jak czuję głód nie twierdzę, że wyglądam jak miss polonia, bo z bębenkiem z przodu który mi zasłaniają jeszcze większe cycki trudno o to, ale poczekam aż urodzę, do końca połogu i biegnę dalej:) mnie 3 kanapki na śniadanie nie przerażają, bo po godzinnym bieganiu potrafiłam zjeść ich więcej teraz siedzę na tyłku w domu, więc nie czuję już takiego głodu i pewnie wszystkie kluchy kanapowe też, stąd ten ich ogrom zdziwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem troche odmienna przyszla mama:) w pierwszej ciazy wszystko kwaszone kiszone:)Jestem wegetarianka i do tego nie jem nic na cieplo zadnych obiadow oczywiscie ryby jak najbardziej lubie.Teraz mieszkam w kraju meza i tu nie ma czegos takiego jak ser zolty czy szynka zapomnij wiec radze sobie z tym co jest: W tej ciazy moje menu wyglada tak: Sniadanko:jajecznica z groszkiem Deser: jogurt z kawalkami ananasa i sorbet malinowy Obiad:ryz z tunczykiem czasem z sardynkami (pycha)surowka z tartej marchwi i jablka. Drugi deser:biszkopty ze smietana wymieszana z dzemem(smak dowolny) Kolacja:zapiekany chlebek z bialym serem podobny do polskiego FETA Zycze smacznego moja droga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z Was złośnice
Ja tez jem 3 kromki Z DODATKAMI rano bo mam taka potrzebę. A później oczywiście masę innych rzeczy,bo czuję głód. Na apetyt na szczęście nie narzekam.I nie rozumiem kobiet które w ciaży ograniczaja się z jedzeniem i chodza głodne! Przed ciażą tez tak jadłam i zyję -nie jestem otyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
blond mama- ja tez jestem wegetarianka. i kazdy mowi mi ze w ciazy bede musiala zaczac jesc mieso, dla dziecka. a ja sobie tego nie wyobrazam poprostu:/ dlatego tak zwlekam z ciaza. powiedz, jak to jest u ciebie? dobre wyniki masz? co jesz "zamiast" miesa? bede ci bardzo wdzieczna za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadanie: obiad który wczoraj mąż przyniósł z pracy (catering mieli i im zostało, to brali do domu) czyli pieczone udko z kurczaka, opiekane ziemniaczki i zasmażana kapusta :D wiem wiem.... niezdrowe i tłuste to śniadanie było :D zaraz mnie pewnie ktoś zlinczuje... drugie śniadanie: sok jednodniowy z czerwonych grejpfrutów obiad: po takim śniadaniu to obiadu jeszcze nie jadłam, ale będę dojadać resztki barszczu ukraińskiego kolacja: zapowiadają się kanapki z chleba razowego z dodatkami i może kakao :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka ma problem
bo musi ograniczac jedzenie inaczej będzie wyglądała jak locha :) :P ja w ciąży mam bardzo duży apetyt, na początku musiałam jeść co 2 godziny. inaczej miałam bardzo duże spadki glukozy i zwijałam się z głłodu. Bałam się, że przytyję dużo, ale na razie zaczynam 9 msc i mam tylko spory brzuch, nigdzie nie odłożył mi się gram tłuszczu. z tyłu nikt nie powie, że jestem w ciąży. teraz jem rzadziej, co 3-4 h,ale nigdy nie chodzę głodna. Czasami jem więcej niż mój mąż i śmiejemy się z tego. Dziś na śniadanie było kilka malutkich kromek (końcówka swojskiego pełnoziarnistego chleba)z kremem typu nutella (ostatnia moja zachcianka ;)) na drugie śniadanie, także ten chlebek,ale z pieczenią własnej roboty.do tego sałatka z buraczków (gotowane starte doprawione buraki z cebulką).dojadłam jeszcze jogurtem owocowym. na obiad będą dziś roladki z indyka gotowane na parze z warzywami. na kolację jeszcze nie wiem. dziś jakoś tak skromnie wyszło, bo nie chce mi się iść po zapasy do sklepu i zjadałam co miałam akurat w lodówce. dodam, ze jeszcze muszę zjesc bardzo późną kolację,przed samym spaniem bo inaczej nie zasnę, albo głodna obudzę się w nocy i będę musiała zjeść. Ciąża to nie czas na głodzenie się. Może gdybym tyła niewiadomo ile to bym weryfikowała swoją dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniedanie: bułka z ziarnami z twarożkiem i ogórkiem 2 śniaanie: mały jogurt z musli i banan obiad: tłusty smażony schabowy,ziemniaczek,surówka z białej i czerwonej kapusty Pewnie to nie koniec,ok.18 juz będę głodna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×