Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Foxy_Lady

Erotyczne mity do obalenia

Polecane posty

Brahmin, no niestety, tylko jedna, marna pomarańcza... która w dodatku odzywa sie niezwykle rzadko i zawsze zżera igrek w moim nicku. Podobno sukces mierzy sie ilościa wrogów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzaj Frida, jestem dumny ze swojego "wiana";) A więc Foxy, zostaniesz moim wrogiem? Zapłacę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Androgen, witaj... poobalasz z nami jakieś mity? Brahmin, koniecznie chcesz powiekszyc listę wrogów... faktycznie masz jakieś masochistyczne ciągotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1)Nie. Ale są sytuacje, kiedy kobieta traci zainteresowanie, czasem to mężczyzna je traci. Wtedy zaczyna się myślenie o kochanku/kochance. 2) JW 3) bzdura 4)Różnie bywa. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. 5) Nieprawda. Są inne powody. 6) Nieprawda. Cipki mają rozmiary tak samo jak penisy :-) 7) Jeśli należą do Ady lub Nei to jestem gotowy potwierdzić :-) Tak na prawdę, to piersi nie sa jedynym i najważniejszym atutem. Seksowna kobieta ma do zaoferowania o wiele więcej niż same cycki czy dupa. 8) Słyszałem o takich :-) 9) Kobiety mają więcej stref erogennych, ale nieprawdą jest, że jedyną u mężczyzny jest penis. 10)Oczywiście, że tak. Różnimy się wyglądem, zachowaniem. Ale też w innych kwestiach dobrze jest by coś nas łączyło, wspólne zainteresowania... cokolwiek :-) To moje odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, według Twojej definicji mam parcie na sukces;) A co moglibyśmy jeszcze obalić?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Brahm, musisz ladnie wygladac w tym wianku, nieerotycznie klapsajac partnerke po tylku... zdaje mi sie, ze napisales ... lubie dawac klapsy... :) albo mnie pamiec zawodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ból właściwie nie sprawia mi przyjemności. Przyjemność sprawia mi odczuwanie całej gamy emocji podczas seksu, czasami wynikających również z bólu. Im jestem starsza i bardziej doświadczona tym ta teoria wydaje mi się trafniejsza. Dzisiaj lubię być biorcą bólu, ale i dawcą. Obserwowanie reakcji partnera na ból, poniżenie, przesuwanie granic jego tolerancji na te doznania wydaje mi się piękne. Dosłownie piękne. Takie emocjonalne doznawanie bez granic, niebywała bliskość, to wszystko jest dla mnie niezwykłe w dwie strony, chociaż kiedyś twierdziłam, że już zawsze będzie tylko w jedną;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brahmin, w tej sytuacji niewiele juz do obalenia nam pozostało :) Nie mam jak Cie podrązyć, bo załozyłes embargo na wywnetrzanie, czemu sie szczerze mówiąc nie dziwię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark, może osiagnełas jakis wyzszy stopien wtajemniczenia. Czasem tak bywa w przypadku ludzi, którzy uwielbiaja przesuwanie granic, sa uzaleznieni od adrenaliny i innych hormonów. Wyżej, szybciej, mocniej... Dla mnie ból to wróg, któg którego natychmiast nalezy unicestwić. Podobnie z upokorzeniem... ale nigdy nie powiem nigdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frida, myślisz, że prawik nie może klapsać kobiecego tyłka?;) Dark, to o czym piszesz, jest mniej więcej tym, co starałem przekazać się swoim partnerką, że to nie konkretny fetysz czy perwersja maksymalnie robudza emocje, ale właśnie ten brak granic, ta krążąca w głowie świadomość, że możesz sobie pozwolić na wszystko, bez zastanawiania się, czy wypada (oczywiście, jeżeli dobrze zrozumiałem Twój przekaz;)) Foxy, to nie jest embargo całkowite, więc myślę, że spokojnie znajdziesz coś do podrążenia nawet w miejscu publicznym;) To o niewywnętrznianiu się dotyczyło pewnej z życia wziętej historii i nie chciałem o niej publicznie pisać, bo mógłbym zostać rozpoznany;) Ale o wielu rzeczach mogę powiedzieć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie chciałam odnieść się tylko do teorii a Ty doszukałeś się w mojej wypowiedzi czegoś więcej, ale tak, masz rację, postrzegamy podobnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brahmin i słusznie. Pisz tyle, ile chcesz a reszte pozostaw niedopowiedzianą... niedopowiedzenia sa bardzo sexy i pobudzaja wyobraźnię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark, ja lubię poszukiwania w słowach. Taka już moja natura i nic z tym nie zrobię;) Foxy, czy to ma oznaczać, że Twoją wyobraźnię również poruszam?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge udzielic Ci odpowiedzi, bo czuje potrzebe zostawic niedopowiedzenie w tej kwestii... ;) Dobrej nocy, obalajcie mity i pogwałćcie stereotypy, jutro zajrzę w wolnej chwili miedzy wychowywaniem a wychowywaniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Foxy, masz raję. Jestem uzależniona od adrenaliny w łóżku, od balansowania na granicy. Mam świadomość, że to nie jest normalne i zdrowe. To nie jest tak, że zwyczajny(w ogólnym rozumieniu) seks nie sprawia mi przyjemności, czy że go nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brahm, z pewnoscia bardzo intrygujaco wygladasz w wianku i w zelaznych majtaskach zapietych na klodke ;) do ktorej jedyny klucz trzyma najwazniejsza w twoim zyciu kobieta :) w kazdym z nas tkwi odrobina sadysty i masochisty. fizycznego i psychicznego... wystrczy sie tylko zastanowic nad wlasnymi reakcjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obalę, bo to nie jest do końca prawda. Usłyszałem kiedyś od jednej kobiety coś takiego: "lubię w was wszystko, czym się różnimy" :-) A choćby to, że mężczyzna jest szorstki, brutalny i silny. Kobieta odwrotnie. Różnimy się poziomem testosteronu, urodą. Mężczyzna nie może być przecież ładniejszy od kobiety :-) I takich przykładów jest pewnie dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Frida? To wyobraź sobie, że masz taki majtasy, chce Ci się cholernie sikać, a oprócz klucza musisz zapamiętać jeszcze 12-cyfrowy szyfr;) Dark, a co jest niezdrowego w takim uzależnieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"faceci, napiszcie, gdzie macie jeszcze sfery erogenne prócz penisa, jakie pieszczoty sprawiaja wam prawdziwa przyjemność?" xxx Mam mega wrażliwe pośladki. Lubię ściskanie, gryzienie, szczypanie. Pachwiny - odlot. Lubię też pieszczoty pleców, a masaż jest niesamowicie przyjemnym doznaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co w każdym innym, stale trzeba zwiększać dawkę, albo zmieniać środki :O Może miłość jest jakimś antidotum na wpadanie coraz głębiej w sidła uzależnienia? Śmiem twierdzić, że ono poniekąd jest skutkiem braku miłości. Oczywiście nie tylko braku miłości, ale między innymi. Te wszystkie silne emocje były dla mnie przez pewien czas substytutem motyli w brzuchu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość nie powinna być antidotum na to uzależnienia, ale polem dla jego realizacji... Nie wierzę, że da się ją w ten sposób zastąpić. To nie jest substytut motyli, ale za to motyle doładowane tymi środkami potrafią naprawdę szybko machać skrzydłami i to jest właśnie stan optymalny;) A zobaczysz, wkrótce wiosna, i motyle zaraz przylecą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem, miłość jest polem do realizacji. To jest najcudowniejsze połączenie. Ale miłość sprawia też, że nie chcę sięgać po dotąd nieznane i coraz bardziej drastyczne sposoby spełniania się. Nie szukam nowych podniet, starczą mi już nabyte doświadczenia. Dziękuję, u mnie już wiosna, czego i Tobie życzę. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, ale pamiętaj, że od patrzenia w słońce bolą oczy;) Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Wielkim Miescie wcale takie majtasy nie sa potrzebne :) i nawet nie musza miec zamka na szyfr.... wystarczy w tradycyjnych majtasach przejsc kilka kilometrow w poszukiwaniu otwartego wc, zeby przy spotkaniu z biala, sliska i pachnaca dziurka przezyc niezapomniane chwile rozkosznej ulgi... uczucie porownywalne do orgazmu... pelen odlot :classic_cool: :D to jest to, o czym kiedys pisalam... jesli nie ma blysku, chemii, motyli w brzuchu.. czy jak chcecie to nazwac.... to sa i beda granice, ktorych nie mozna pokonac. nie mozna takze zaprzec sie siebie... przekroczyc granic wlasnego ja... bo wtedy przestaje sie byc soba i jest sie nikim. bycie nikim dla siebie nie uskrzydla, a wrecz przciwnie - upadla..... czy mozna byc szczesliwym myslac o sobie - jestem nikim, jestem nic niewartym ciagle poniewieranym smieciem, tak naprawde nic dla nikogo nie znacze, nikt tak naprawde mnie nie kocha ....itd, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jak zwykle, tradycyjnie jestem spozniona... wiec dobrej nocy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odczulam gleboka chec powrotu, pomimo poznej pory... a wlasciwie bardzo wczesnej. temat ewaluuje jak wszystko co nas otacza, wiec pozwole sobie przytoczyc pewne cytaty z prawdziwej ksiazki z serii "wschod zachodowi".... wydanej w ubieglym stuleciu, przez prawdziwe wydawnictwo 52 droga medrca zachowuj ostroznosc, ale przezwyciezaj lek. rownowaz w sobie to, co jest braniem, i to, co jest dawaniem. lagodz impulsywnosc cierpliwoscia. nie badz niczyim panem ani sluga. nikogo nie nasladuj, ale ucz sie od wszystkich.poznaj swoje "ja" i "nie- ja"; poniewaz wewnetrznosc i zewnetrznosc przenikaja sie nawzajem, pelnia zewnetrzna wymaga pelni wewnetrznej. Mysl - czyniac, taka jest droga medrca. mimo wielkich przestrzeni nie ma dokad isc; choc tyle jest innych miejsc posrod ogromu wszechswiata, odpowiedz zawsze lezy tutaj. nie ma celu, sa tylko miejsca do ktorych wlasnie doszlismy. 77 ukrywanie ukrywanie pelni wlasnego "ja" przed drugim utrudna pelne spotkanie. pelne spotkanie dwoch nagich cial jest juz wystarczajaco trudne. jesli dwoje ludzi nosi przebrania, nie zdolaja sie spotkac; bedac razem pozostaja osobno, lecz w ich odosobnieniu nie ma wspolnoty. 81 jedno wynika z drugiego medrcy powiadaja, ze jedna rzecz wynika z drugiej. kobieta wylania sie z mezczyzny, a mezczyzna z kobiety. to co zewnetrzne, zawsze ma swoj poczatek w tym, co wewnetrzne. mezczyzna odnajduje kobiete poprzez odnalezienie siebie i kobieta odnajduje mezczyzne, najpierw odnajdujac siebie. zacznij od siebie zeby odnalezc to drugie. wspolnota wyrasta z odrebnosci. aby osiagnac wspolnote, zacznijcie od odrebnosci. w ten sposob bedzie mozliwa zarowno wasza wspolnota, jak i odrebnosc. 103 z powodu miekkosci twardosc nie laczy sie z twardoscia, poniewaz kazda z nich obstaje przy swoim. mezczyzna i kobieta sa razem ze wzgledu na miekkosc. miekkosc w kobiecie i mezczyznie jest konieczna dla wzajemnej rownowagi. to miekkosc, ktora w sobie odnajduja, zapewnia im bliskosc, a twardosc, ktora w sobie nosza, stanowi o ich odrebnosci. bylo to, ........ slowo na poniedzialek 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×