Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!offerma

no i znowu amstaff pogryzł dziecko

Polecane posty

nie, w domu nie mam bo za dużo bywam poza domem a że mieszkam w bloku to nie może pies sam siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dobra co piszesz wyżej zgoda ,ale wytłumacz mi czorta to ładowanie łap do michy ? dla zasady "ja tutaj dowodzę" ?" x ja tego prawie nigdy nie robię, bo po co? tylko jak coś potrzebuję. ale chodziło mi o to że to przy dobrze wychowanym psie nie może być problemem. jeżeli jest, jeżeli pies "broni" swojej miski i warczy jak się do niej ktoś zbliża jak on je to jest znak że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula kraków
ktoś tam powyżej dał linka gdzie dzieciak ładuje łapkę do michy amstafowi ,chyba nie powiesz że to normalne ;/ oczywiście że pies nie powinien warczeć gdy pan podchodzi do michy ,bo przecież czasem zachodzi taka potrzeba ,mój np nie warczy ,mogę mu też zabrać kość z pyska , włożyć całą dłoń i nic ,a były takie sytuacje gdy nażarł się waty z miśka,po prostu nie robię tego celem wychowania psa ,jakoś tak naturalnie wszystko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na to nie pozwolił. może jestem za bardzo bojaźliwy, nie wiem. to jest jednak duży pies i malutkie dziecko. ale też nie uważam żeby to należało demonizować. uważam że więcej szkody przynosi izolowanie psa niż pozwalanie ludziom (też dzieciom) na kontakty z nim w tym wypadku jak widać nawet w trakcie żarcia. ale może bym na to nie pozwolił właśnie dlatego że jak byłem mały to na wsi babcia i dziadek mi zawsze powtarzali żeby nie dochodzić do psa jak je. no ale to był pies podwórkowy więc to co innego. ja swoim po miski mogę sięgać i nic się nie dzieje więc może to po prostu mit który powstał właśnie przy obserwacji tych podwórkowych psów i jest bzdurą w wypadku psów domowych, dobrze wychowanych. ten filmik by na to wskazywał raczej a ja się takich rzeczy boję bo to mi wpoili w dzieciństwie i dlatego dziecku nie pozwoliłbym tak się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam, jak moja mała suczka którą mieliśmy w domu kilkanaście lat temu, urodziła pięcioro maluchów. ­ jak chciałam takiego ślepego jeszcze malucha obejrzeć to sobie brałam, a ona nie prostesowała. tylko jak już go sobie trzymałam na rękach, to za chwilę podchodziła i cicho, żałośnie popiskiwała, żeby w końcu jej oddać. ­ pies nie może źle reagować nawet na jakieś sprawienie niewielkiego bólu - czasem trzeba kleszcza wyciągnąć albo kolec z łapy i nie wyobrażam sobie, żeby mój pies wtedy chciał mnie gryźć "w obronie własnej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W skrócie nie chce mi sie za dużo pisać. W zyciu dziecku jeśli bym takie miała nie dałabym grzebac moim psom w michach, mimo ze ja im grzebie, ale to tylko pies i nigdy na 100% nie wiem co sie stanie. Sytuacja z astem co wybiegł na to dziecko, to nie znam zdrowego, dobrze prowadzonego psa żadnej rasy który by sie tak zachował, nie wazne czy amstaff czy owczar czy labrador....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ta michą to największa bzdura, może powinniśmy dopuszczac do sytuacji ze sypie psu jedzenie i wychodze z kuchni badz miejsca gdzi ema michy, zeby go nie stresowac? A potem zdziwko ze pies sie rzuci jak tylko wejde do kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula kraków
" tylko jak już go sobie trzymałam na rękach, to za chwilę podchodziła i cicho, żałośnie popiskiwała, żeby w końcu jej oddać " co dowodzi o wspaniałości tych stworzeń ,w przeciwieństwie do kurwisk z kafe które non stop zakładają tematy jak usunąć , jakie tabletki poronne ,ile za abo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula kraków
marika demonizujesz :) chodzi o to by nie robić psu sprawdzianów ładujac mu łapy przy każdym mieleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie robic psu sprawdzianó, ale od małego powinien wiedziec pies kto jest jego panem, ze pan ma prawo zabrać mu miske, pogrzebac w tej misce, jak i wyjąc mu coś z gardła. Tak jak powinien wiedziec ze to pan daje jedzenie tak pan ma prawo je zabrac. Co myślisz ze jak nigdy tego nie sprobujesz a bedziesz sie izolować od psa to bedzie ok? Ktos tu źle nakreślił grzebanie w misce, bo logiczne jest ze nikt nie podchodzi i nie miele w misce psa codziennie dla zabawy. A filmik głupi i chory, chociaz dla wielu wielu ludzie te psy to takie zabijaki ze nie do pojęcia dla nich jest ze one jedza karme a nie kości z krwią i ze mozna sie do nich zbliżyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak juz jest ze jest pan i jest pies. I ze ja moge grzebac psom w miskach one mi nie, ze ja jeśli mam ochote moge isc i grzebac w ich kojcu posłaniu czy klatce i nie maja prawa warknąc tak ja moga powarczec na nie jak zajmą moje miejsce. I tak jak one kategorycznie nie moga mnie ugryźć tak ja nie moge ich uderzyć. Agresja rodzi agresje, pies nie zna agresji to jej mi poźniej nie pokaże. Sa sa sporadyczne przypadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula kraków
oglądam często jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu że to wszystko wyreżyserowane , inaczej byłby to cudotwórca , np nasza niania z zawadzką była w pełni reżyserowana i to wiem na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I taki pies jak amstaff musi miec właściciela ktory jest dla niego autorytetem innym sposobem niz bicie. Nawet po przykładzie moich psów widze, ze jeśli przyjdzie ktoś kto sie z nimi bawi piesci i im ustępuje to psy maja takiego kogoś w nosie. Jeśli przychodzi ktoś kto od razu mowi wyjdz i nie ulega pieskom psy od razu inna postawe mają w stosunku do takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też go lubie. Nawet niektóre jego sztuczki działają. No i ma racje właśnie jeśli chodzi o człowieka i o postawe. Wyżej pisałam na przykładzie znajomych. Pewny siebie ale nie nastawiony agresywnie i taka postawa czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówicie że dziecko nie może grzebać w misce a gość podstawił królika pod nos psa który zabijał już takie zwierzątka i i nawet go nie trzymał tylko robił to swoje "szyyy" i trącał go palcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tematg pogryzienia tego dziecka 5 letniego dzisiaj rozmawiałam zkolezanka i kolega, ona ma tez 2 asty, tak jak u mnie jedna reka trzymane a 2 inne psy, 2 inne charaktery, jeden do rany przyłóż, drugi dużo mniej, ale wiadomo czego sie po nim spodziewac. Kolega miał owczara i mowi ze nie dziwi sie ze pies wybiegł i zaatakował bo jego poprzedni pies był taki stukniety. Był... jak przychodzili ludzi epies był izolowany, zamykany do drugiego pokoju.... i wiele by wymieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ze nie może, ja bym specjalnie nie kazała dziecku isc i grzebac psu w misce zeby to nakrecic. Jakarmie ja grzebie a dziecko powinno byc nauczone nie pchania sie tam gzie nie powinno, a pies nauczony szacunku dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie raz juz tu na forum pisałam, mam psy i mam koty. Zyją razem w pełnej zgodzie, nie raz z jednej michy jadły. Ale jak daje jedzenie daje i tym i tym, zeby koty psom pod miche nie podchodziły bo po co?\ Jak daje kości psom to nie przy kotach, bo i po co? Nigdy nic nie zrobiły ale po co stwarzac niebezpieczne sytuacje. Potem by było ze agresywny pies żył z kotami a zagryzł, a to by było tylko moje niedopilnowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podporucznikowa
Moze i pies dobrze wyxhowany to to,a zl wyxhowany to tamto,ale jak labradorowi odjebie,to ugryzie w lydke i tyle. a jak odjebie psu z natury wojowniczemu,to reka noga mozg na scianie. Moj pies nie jest grzeczny i jak jest jakis chetny so bijatyki,to on zawsze chetnie. Dodam,ze mam go pod kontrola i jesli do bijatyki dochodzi,to dlatego,ze to kolega do bitki nie jest pod kontrola wlascicieli -no i przeciez nie bede ich golymi recami rozdzuelac. i nigdy nie mialam wrazenia,ze sie pozabijaja -ot troche wyszarpanej siersci i tyle. jeden jedyny raz balam sie o mojego psa -jak zaatakowal go jakis bojowy skurwysynek. szedl z pancia,bez smyczy,kibita wcale nie blachara,nie wiem,moze to byl pierwszy wyskok tego psa -po prostu przylecial i bez zadnego ostrzeznia ani powodu rzucil mu sie bo szyi. wlascicielka jakos go tam odwolala,ale ten zawziety wzrok tamtego psa i jakies takie zdecydowanie w dzialaniu bylo dla mnie przerazajace. Moim zdaniem takich psow po prostu piwinno sie zabobic rozmnazac. takie potwory nie powinny zyc miedzy ludzmi,bo to jak rla mnie maszyny do zabijania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podporucznikowa
A to,ze ludzie bezmyslnie traktuja relacje dziecko-pies,to tez jest fakt. Ale niezaleznie od tego reakcja psa taka,ze zagryza za to dziecko,to nie jest normalna reakcja. wkurwiony pies moze capnac,odepchnac lapami,przewrocic,ale nie zagryzac,bez przesaey

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznijmy od tego
offerma chodzisz jeszcze na dłuższe marsze? ciekawa jestem na ile km Ci zapału starczyło;) ja zainspirowana Twoja wczesniejsza stopka zrobiłam od polowy wrzesnia 520km:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stafica
Oj offeeerrrmmaaa czy jak Ci tam. Skomentowales moja wypowiedz, nie mowie o tylko rodowodowych psach tylko o prawdziwych hodowlach a w Polsce sa takie tylko dwie, ktore zajmuja sie prawdziwymi amerykanami pitami i amstaffami... Czytaj uwaznie. Dobrze, ze Ci sie wlosy stawiaja na plecach, bo powninny jesli nie masz zadnego doswiadczenia co do takich psow. Mam obecnie pita i amstaffa, dwa psy. Wczesniej mialam suke, ale kiedy urodzilam dziecko, wiedzialam, ze bede musiala ja oddac samotnej osobie, bo pierwszego psa nigdy sie nie bierze. W domu powinno byc dziecko a pozniej pies. W ten sposob zmarnowalam ta suczke, ale dla dobra dziecka. Okazalo sie, ze zapamietala to, ze na swiat przyszlo dziecko a ona poszla gdzie indziej. Poszla do samotnego malzenstwa i w momencie gdzie przychodzilo dziecko bala sie zagrozenia i zaczela sie jej stawiac siersc. To wszystko uksztaltowaly czynniki z zewnatrz. To, ze bala sie ze znow przyjdzie dziecko a ona straci dom. Teraz jest z samotnym gosciem, bo inaczej sie nie da. NIE MA TAKIEGO CZEGOS, ZE PIES NAGLE ODJE..AL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama i właścicielka amstaffa
Stafica - i właśnie jeżeli amstaff trafia na takiego właściciela jak ty, to potem mu odpierdala i staje się agresywny dla innych. Kto ci powiedział, że w domu najpierw powinno być dziecko, a potem pies? Czy biorąc psa nie zdawałaś sobie sprawy, że za chwilę będziesz miała kaprys zostania matką? Coś ci powiem - ja mam suczkę amstaffa. Wg niektórych pseudo amstaffa, bo bez rodowodu. Ma 7 lat. Jak miała 3 lata urodziłam dziecko. Dzisiaj moja córka ma 4 latka. Mogliśmy iść z mężem na łatwiznę i oddać psiaka. Kosztowało nas to nieco więcej trudu, ale powoli oswajaliśmy psa z nową sytuacją i nowym członkiem rodziny. Dzisiaj nasze dziecko ma w naszym psiaku najlepszego przyjaciela. Pomimo wieku nasza suczka zachowuje się jak szczeniak wariując z małą na śniegu, ganiając po podwórku, rozkładając się na podłodze obok "przyjęcia dla lalek" i obserwując każdy ruch małej. Jak wjeżdżam autem na podwórko - pies pierwszy pcha się do auta zaraz po otwarciu drzwi, żeby się z dzieckiem przywitać. Moim zdaniem wszystko jest kwestią odpowiedniego wychowania psa - mąż bardzo się do tego przyłożył. Acha - agresję okazała tylko raz w swoim 7-letnim życiu - w momencie jak została zaatakowana przez karłowatego jamnika z sąsiedztwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stafica, nie wypowiadaj sie juz o znajomosci rasy bo rece opadaja poniżej podlogi wręcz. Brawo mamusiu z amstaffem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ludzi też wysyłajcie na szkolenia i wydawajcie rodowód, bo też kupa morderców i zwyrodnialców łazi haa niezły plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×