no i znowu amstaff pogryzł dziecko

to jest najlepsze: ­ http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/453040,Dabrowa-Gornicza-amstaff-pogryzl-dziecko ­ "Właściciel zwierzęcia jest w szoku. " - no co za ułomy :O

offerma czytasz chyba w moich myślach i zgadzam się z Tobą w 100% pierwsza rasa o której pomyślałem że jest głupia i agresywna był jamnik dlatego że chyba wszystkie co spotkałem były agresywne i fałszywe nawet mam po takim lisie pamiątkę na ręce :) więc je też dodamy do listy psów agresywnych i niebezpiecznych?

Jamniki są niebezpieczne. Fikają nawet do dużych psów

"tyle że kupują je debile i wychowują na bestie. jak się "wygasi" amstaffa to debile się przerzucą na owczarka kaukazkiego, rotweilera, bulteriera czy innego silnego psa z którego można zrobić "maszynkę do zabijania". żadne "wygaszanie" niczego nie zmieni. trzeba by debili "wygasić"." ­ no ale właśnie o to chodzi, żeby takiego psa z grupy tych "trudnych w prowadzeniu" mogły mieć tylko osoby, które są do tego odpowiednio przygotowane, więc tak naprawdę bardzo mała grupa ludzi. ­ a te małe psy to nie są tak znowu niegroźne, jak się idzie z odkrytymi nogami to wcale nie jest śmieszne :o

jamniki to w ogóle jakieś głupie są, zawsze dziwiłam się ludziom, którzy te śmieszne parówki hodowali. ani to ładne, ani miłe.

"le skoro określone rasy psów bez specjalnego szkolenia są niebezpieczne to logiczne jest" x to nie jest kwestia rasy tylko wielkości i siły. jak pies waży 5 kg to nikomu wielkiej krzywdy nie zrobi. ale jak waży 30 czy 50 kg to może zabić.

czy są na liście czy nie, fakt faktem że sa to psy agresywne. pamiętam jak kilka lat temu czytałam jakiś artykuł o tym że amstaff pogryzł czy zagryzł własciciela, w którym umieszczona była wypowiedź jakiegos znawcy psów twierdzącego że tego typu agresywne rasy nie muszą mieć powodu aby zaatakować, że wysoka skłonność do agresji jest u nich czymś naturalnym"... dlatego nie powinno się spuszczać z oczu nawet na chwile psów tej rasy będąc wśród ludzi

Najzabawniejsi to są właściciele tych psów i ich tłumaczenie: "nie, one nie gryzie", "to bardzo przyjazny piesek", "bardzo lubi dzieci" ...do czasu

no wlasnie jamniki mnie tez jamnik ugryzl

" głupia i agresywna był jamnik dlatego że chyba wszystkie co spotkałem były agresywne i fałszywe nawet mam po takim lisie pamiątkę na ręce " x kiedyś jakiś myśliwy opowiadał o jamnikach. mówił że to jest rasa do polowania na lisy i właśnie do tych polowań są takie jakie są. jamniki rozkopują norę lisa i włażą tam. jeżeli wtedy właściciel go zawoła a on się obejrzy to lis go złapie za gardło i zabije. dlatego jamniki są tak wyselekcjonowane żeby nie były posłuszne i generalnie żeby trochę olewały właściciela. są trudne do wytresowania ale właśnie tak ma być. nie znaczy to że są głupie. ale faktycznie dziwię się że ludzie tak często je sobie kupują. faktycznie ani ładne, ani miłe.

Pies sam z siebie nie musi byc agresywny jesli od malego jest ospowiednio prowadzony. Natomiast psy , ktore byly uczone aby atakowac inne psy bardzo latwo zaatakuja dziecko z tej prostej przyczyny , zedziecko jest male i moze byc wziete za innego psa. Na tej samej zasadzie rekiny atakuja lodzie: poniewaz lodz ogladana od strony dna / wody ksztaltem przypomina rybe

Nie ma złych psów tylko są źli właściciele...

"to nie jest kwestia rasy tylko wielkości i siły. jak pies waży 5 kg to nikomu wielkiej krzywdy nie zrobi. ale jak waży 30 czy 50 kg to może zabić." ­ dziecku krzywdę może zrobić nawet mały pies, dorosłemu bezronnemu (np. starszej osobie) zresztą też - tyle, że mniejszą. ­ te wszystkie miejskie babcinki wypuszczają swoje szczekacze skaczące do kostek i jak one lecą za człowiekiem to krzyczą, że on nie gryzie :o

najlepiej by było jakby zakazać rozrodu tych wszystkich niebezpiecznych czy agresywnych dużych psów lub uśpić. na co to komu? jest tyle innych ras. właściciele nie wychowuja i nie będą wychowywać takowych psów . a inni ludzie będą tylko przez to cierpieć.

Wyglada na to ze niedlugo wychodzac na spacer trzeba sie bedzie uzbroic w dobry kij do odpedzania zlych psow.

a tak w ogóle to ja bardzo lubię duże psy. ­ jak się przeprowadziliśmy z miasta na wieś to miałam ze 12 lat, włóczyłam się wszędzie z nowymi koleżankami lub bez i zaprzyjaźniłam się z paroma dużymi psami, które uciekały właścicielom z posesji ;) ­ jeden taki bernardyn zawsze taplał się wtedy w okolicznym rowie i wyglądał jak zmora kiedy wychodził brudny :D ­ inni sąsiedzi mieli nieusłuchanego, wielkiego czarnego psa, który przychodził do mnie, słuchał mnie bardziej niż swoich panów i nie odstępował na krok, kiedy gdzieś szłam. nie wiem, czy to czasem nie był rottweiler, ale już nie pamiętam. ­ jego pan natomiast nigdy nie mógł się go dowołać, chociaż gonił go po całej wsi :D

tak zakazać rozrodu i uśpić najlepiej moim zdaniem ludzie tylko są tego winni więc może zaczniemu tych bezmózgich agresywnych idiotów usypiac? Albo wprowadzić selekcję przy narodzinach? jESTEM ZA!

Zuzanna, przejdz sie po jakiejs wiosce gdzie diabel mowi dobranoc, tam to bez kija "prewencyjnego" lepiej samemu sobie nie spoacerowac. Psy luzem latają po całej wiosce,, i nikt sie tam nie cacka z poradnikami o wychowaniu psa, typowa mentalnosc ludzi ze wsi glownie starszych, w wiekszosci wlasciciele tych psow w ogole nie przykladają uwagi do jego wychowania,nic a nic

"dziecku krzywdę może zrobić nawet mały pies" x nie taką jak duzy. gdyby w tej sytuacji z dzisiaj był jakiś mały pies to pewnie nic by się nie stało bo zanim by porządnie ugryzł to by ktoś go odciągnął i skończyło by się co najwyżej na bliźnie. a amstaff jednym chapnięciem załatwił dziecku "zagrożenie życia" i operację.

"Psy luzem latają po całej wiosce," x no i paradoksalnie dla ludzi są mniej niebezpieczne niż te wychowane w zamkniętych mieszkaniach w mieście ciągle chodzące na smyczy. taka wiejska sfora to zabije królika, bażanta albo sarnę ale przed człowiekiem raczej ucieknie. pies musi być "socjalizowany", jak nie widzi ludzi poza właścicielami, jak nie ma z nimi kontaktu to mu odpierdala gdy wreszcie "nawiąże kontakt".

Ja bym powiedziala ze to wlasciciel amstaffa temu dziecku taka sytuacje zalatwil.

"Wyglada na to ze niedlugo wychodzac na spacer trzeba sie bedzie uzbroic w dobry kij do odpedzania zlych psow." ­ albo gaz pieprzowy. ­ chociaż te kijki do nordic walking też nie są złe. jak się człowiek nauczy dobrze tym wywijać, to można mieć całkiem niezły sprzęt bojowy :D

"nie taką jak duzy" ­ no więc dlatego dzisiaj gadamy o dużych ;) ­ "Ja bym powiedziala ze to wlasciciel amstaffa temu dziecku taka sytuacje zalatwil." ­ no i pewnie odpowie za to przed sądem, mam nadzieję.

Mozna zalozyc szkolki obrony przed atakujacymi psami.

""""no i paradoksalnie dla ludzi są mniej niebezpieczne niż te wychowane w zamkniętych mieszkaniach w mieście ciągle chodzące na smyczy. taka wiejska sfora to zabije królika, bażanta albo sarnę ale przed człowiekiem raczej ucieknie."""""""" ­­­ Zgadzam sie z tobą!Psu bardziej odpierdala i dostaje pierdolca gdy wegetuje w zamknieciu, ciasnocie i mu szajba wtedy odbija, z racji niewyżytej energi

17:00 [zgłoś do usunięcia] żaba na odwyku no i pewnie odpowie za to przed sądem, mam nadzieję. ­ Myslisz ze to cos zmieni ?

nie myślę, że to "coś zmieni", ale że rodzice będą mieli przynajmniej jakieś tam poczucie, że ktoś za to odpowiedział.

"no więc dlatego dzisiaj gadamy o dużych" x no właśnie dlatego że "nie taką jak duży" :D

17:04 [zgłoś do usunięcia] żaba na odwyku jakieś tam poczucie, że ktoś za to odpowiedział. ­ A ten "ktos" ma byc jakos zwiazany z psami w ogole czy moze byc ktokolwiek ?

no przecież piszę, że dlatego :D