Rzucanie palenia - pomysły?

A kto jeszcze rzucil i jak?

Ja byłam na rezonansie , palic sie faktycznie nie chce ale ja żarłam jak prosię.A z kolei moja ciocia nie pali już ze 4 , albo 5 lat po rezonansie i szkapa dalej... Wśród moich znajomych jest wielu , którzy nie palą.Ja przez pierwsze 3 dni byłam wściekła na wszystko i wszystkich ale to naprawdę działa!!! Tylko nie można pozwolic sobie nawet na 1 macha.Pozdrawiam

http://coolblog.pl/obrazki/2013-09-23/poddaje-sie.html

Biorezonans jest bardzo skuteczny polecam. Hypnoza mnie nie pomogla.

Witam. Nie palę prawie rok:) Dokładnie 01.01.2014 będzie rok. Jestem bardzo szczęśliwa,że nie palę i na pewno zawdzięczam to tabletkom Champix i mojej silnej woli. Pozdrawiam wszystkich rzucających i starych moich znajomych. Arpad i Indianin...co u Was słychać??? Nie mogę otworzyć tamtej strony na której kiedyś pisałam. Cały czas pojawia mi się komunikat, że jest jakiś błąd... Próbuje już od kilku miesięcy, ale się nie udaje. Jestem bardzo ciekawa co u Was?? Mam nadzieje, ze tutaj odpiszecie:) Pozdrawiam

Jutro mija 12.12.2013 r.21 miesiecy bez tego swinstwa......ciesze sie i jestem z siebie duuuuumna !!!

w kwietniu kupiłam e papierosa . Zalogowałam się na jakims jabłuszkowie . Nie palę teraz wcale. Przez pierwszy tydzień myślałam , że umieram. Życzę powodzenia

Nic nie robić, to nie ma żadnego sensu. Zresztą niepalący mają zwykle przerażająco nudne życie i sami są bezgranicznymi nudziarzami.

chciałam jeszcze dodać, że uwielbiałam papierosy paliłam od 17 roku życia. Zapach dymu uwielbiałam . Teraz się nim brzydzę . Pływam bez zadyszki, czuję zpachy a moja cera wygląda jakoś młodziej. Zęby nawet wydają się zdrowsze. Teraz jak poczuje kogoś kto palił papierosy to czuje wstręt ii obrzydzenie. Nie wierzyłam że mi się uda , rzucałam kilkaset pewnie razy i już myślałam , że do końca życia będę palić . A teraz czuję się jak 100 procentowa kobieta .... Niestety to wszystko co mam teraz , przypłaciłam okropnym początkiem . Fatalnie się czułam . Słabo , omdelnia , uderzenia gorąca, tętnienie w uszach , skoki ciśnienia ...ten pierwszy tydzień był straszny drugi też nie był kolorowy . Caly czas miałam przy sobie e papierosa paliłam go non stop na początku . W pracy w łazience , w domu , na imprezach gdzie wszyscy znajomi palili nie odrywałam go praktycznie od ust. Minęło 9 miesięcy ale nie czuję sie wcale bezpiecznie . Miesiąc temu poczułam ogromną ochotę na papierosa , stres, odezwał sie stary nawyk papieroska na nerwy. Zapaliłam , zrobiło mi się niedobrze ... i pomimo tego , ze czuję , ze nie wrócę do papierosów, zawcze noszę przy sobie tego zasranego e papierosa . Wolę palić to g***o na wszelki wypadek niż wrócić do fajek

e-fajki przeważnie są dla ciot, prawdziwy facet pali mocne bez filtra

nie są nudziarzami ... protestuje ;)

tutaj macie różne metody i pomysły: http://jakrzucicpalenie.pl/metody/ jest tam też namiar na poradnie, można spróbować :) ja nie palę już ponad 5 lat :)

Kilka razy już rzucałam, ale bezskutecznie. Na tej stronce jest dużo metod, których jeszcze nie próbowałam to może jednak uda mi się. Wy tak od razu rzuciliście czy tak jak mnie szlo wam bardzo pod górkę? Tam jest jakaś infolinia to może i tego spróbuję. Ktoś korzystał ?

Właśnie rzucam palenie używając desmoxsanu. Zażywam tabletki 7 dni, a do 5 dnia można było popalać. Paliłam paczkę dziennie (na imprezach 2). W ciągu tych 5 dni kiedy można było jeszcze popalać wypaliłam może 10 papierosów i nie dlatego, że się jakoś specjalnie ograniczałam tylko dlatego, że nie chciało mi się palić. Te tabsy chyba działają tak, że zastępują nikotynę, bo nie czułam głodu. Fakt faktem czasami przypomni mi się o fajkach ale to już nie jest ten sam ciąg co gdy rzuca się bez wspomagacza. Polecam

*draka* świetna jest ta stronka. Nie wiedziałam nawet, że metod rzucania jest tak dużo. Wydawalo mi się, że moja sytuacja jest beznadziejna, ale nawet połowy z nich jeszcze nie wypróbowałam, więc trochę nadziei mi dałaś. A czy korzystałaś z infolinii ?

Po 3 miesiącach dusznosci i zrobieniu zdjęcia rtg pluc na którym byly plamy..-oraz '"masz coś w płucach"slowa mojego lekarza, po 25 latach w ten sam dzień przestał1m palić. Oczywiście żuje czasami nicorette , ale zaczynam mieć problemy od niej.Tak ze palenie dalo mi astme.Nie palcie tego świństwa.

witam ja rzuciłam palenie jakieś pół roku temu i jestem z tego faktu bardzo dumna:) Stosowałam to http://tobaccin.pl/rzuc-palenie-tobaccinem/ Polecam kurację każdemu bo działa:)

W moim przypadku silna wola i niestety uzależnienie się od miętowych gum... Zamiast papierosa -guma do żucia :)

Żadne e-papierosy. Są jeszcze bardziej szkodliwe. Jedyne co pomogło wielu osobom z mojego otoczenia to pewne tabletki ( Nie pamiętam dokładnie nazwy,będę musiała zapytać się kogoś...nie wiem czy to czasem nie Desmoxan..taka podobna nazwa tylko,że z tego co pamiętam były one bardzo małe i białe a teraz popatrzyłam na zdjęcia Desmoxan i są zupełnie inne. ) . Sama mam zamiar zakupić te tabletki po tym jak jedni z największych palaczy jakich znam rzucili dzięki nim palenie :) Sama się zdziwiłam na początku bo kiedy po miesiącu spotkałam ze znajomym i chciałam poczęstować go papierosem odmówił,a kiedy ja go odpaliłam to oddalił się bo stwierdził,że sam zapach dymu go irytuje. Nie mogłam w to uwierzyć bo właśnie ten kolega palił co najmniej 2 paczki dziennie przez ok 10 lat. I tak samo było z moim wujkiem który tkwił w nałogu przez 40 lat. Do tego palił jeszcze najsilniejsze Marlboro. Pamiętam,że odwiedził mnie raz w momencie kiedy paliłam w kuchni. Wybiegł szybko na dwór! Powiedział,że kiedy czuję dym papierosowy bierze go na wymioty. Oprócz kumpla i wujka znam jeszcze wiele osób którym te tabletki pomogły. Ale kurcze nie potrafię przypomnieć sobie nazwy :) Napiszę kiedy się dowiem :)

A! Pamiętam,że to były pastylki do ssania za ok 50 zł.

Rzuciłam 3 lata temu dzięki samozaparciu i książce A Cara.Polecam

ja polecam książkę Alana Carra, jeżeli chcesz rzucić to się uda. Ja rzuciłem bo zacząłem mieć problemy z męskimi sprawami... na szczęście książka, dieta i tabletki na bazie żeńszenia i buzdyganku. Do dzieła - 3mam kciuki!:)

książka Allen carr jedyny sposób na to gowno. były 10 letni palcZ

Dla mnie kluczem do rzucenia palenia było spisanie planu działania i spisywanie postępów każdego dnia. Jeśli zapalisz, to skup się na tym w jakiej sytuacji to zrobiłeś i sukcesywnie eliminuj takie "pobudzacze" palenia. Tworząc plan zmiany rozpisz: - czas rozpoczęcia i ewentualnego zakończenia - wyzwalacze( jak np. wypicie kawy - zapalenie papierosa), - trudności związane z budowaniem nawyku ( np. osoby sabotujące) - motywacje, które skłaniają Cię do działania ( np. więcej pieniędzy, lepsze zdrowie, wiedza, więcej czasu) - mantra do zmiany - osoby, które będą Cię wspierać -sposób celebrowania sukcesów( np. co zrobię jak mi się uda, cieszenie się z małych sukcesów) Przykładowy plan rzucaenia palenia: QUIT SMOKING PLAN Czas rozpoczęcia: 15/11/14 Trudności ( i rozwiązania) związane z rzuceniem: - dziewczyna pali papierosy: nie zwracać na to uwagi - akcesoria do palenia: zapalniczki, tytoń, bibułki: schować w jednym miejscu - znajomi palący papierosy: unikać towarzystwa palących, nie dać się namówić za nic w świecie Wyzwalacze: - podróż do pracy (chęć zapalenia papierosa): kupić jabłka i marchewki, jeść w drodze - wypicie kawy (chęć zapalenia papierosa): ograniczyć picie kawy - długie oczekiwanie na "coś" (chęć zapalenia papierosa): gumy do żucia Mantra: "Ani jednego papierosa dziennie!" Korzyści płynące z niepalenia: więcej pieniędzy: oszczędność 111,20 zł miesięcznie/ 1334.40 rocznie/ 5 lat 6672 lepsze wyniki na boisku/ poprawa kondycji poczucie smaku i węchu lepsze samopoczucie zdrowe zatoki Co zrobię jak mi się uda: Pomogę innym rzucić palenie. Może komuś się przyda ten post mojego autorstwa: http://www.ulepszsiebie.pl/2014/11/jak-wytrwac-w-postanowieniu-32-porady.html

ja rzucilam po ok 10 latach palenia z desmoxanem, wystarczyla polowa opakowania i po 6 dniach odeszla mi ochota na palenie a teraz mam wrecz wstret jak czuje dym z fajek. bez recepty, ok 60 zl i problem z glowy, nigdy bym nie pomyslala ze to mozliwe ale znajomi mi polecili i od pazdziernika nie pale.

Ja rzuciłam, bo mi brakło kasy. Zmusiłam sama siebie. Ale w szafce też miałam desmoxan, zakupiony przy poprzedniej próbie rzucenia. Powiem tak. Za pierwszym razem nie udało się rzucić, choć wciągłam pół opakowania. Natomiast muszę przyznać, że jak faktycznie znalazłam się pod ścianą (nieoczekiwane duże wydatki) i po prostu brakło mi pieniędzy na życie, desmoxan bardzo mi pomógł. Nie czułam tego ssania okropnego. Ale motywacja była bardzo silna- wręcz nie mogłam zrobić inaczej. Więc jeśli ktoś myśli, że desmoxan sprawi że poczujecie wstręt do papierosów to się raczej myli. On pomaga przy objawach fizycznych, a trudne są również do przejścia objawy psychiczne- jeśli nie trudniejsze. Tak, że ludzie motywacja przede wszystkim, desmoxan na ssanie i dacie radę! Ja nie palę półtora roku i jestem chyba jedyną na świecie osobą, która cieszy się, że jej kiedyś w życiu brakło pieniędzy na życie :) Pozdrawiam i życzę sukcesów bo warto.

Paliłam 33 lata.Rzuciłam z dnia na dzień.Wierzcie że da się,jesto trudne ale nie niemożliwe,w listopadzie minęło 6 lat mojej abstynencji i wierzcie mie że nigdy nie przypuszczałam że powiem że fajki śmierdzą.Powodzenia życzę w walce z nałogiem i wlasnymi slabościami.

ja najpier kupiłam desmoksan, pomógł ale po 42 miesiacach zaczęło mnie ciagnac i wiedziałam ze nie wytrzymam więc kupiłam sobie e-papierosa w sumie e- papierosa paliłam 5 m-cy i po prostu samo przeszło mi palenie nie palę 11 m-cy teraz już i raczej nie planuje wracać do nałogu

a powiedzcie mi moi palacze jakie macie problemy przez palenie? Ja popalam nie powiem i wiadomo kaszel rano i wieczorem. Ostatnio miale kłopotliwą sytuację w łóżku z żoną... zastanwiam się wlaśnie czy palenie może wpływać na problemy z erekcją? Jakieś rady?

wystarczy zajść w ciąże (nie planowaną ) ja tak mialam ze jak sie dowiedziałąm ze jestem w ciazy odrazu zapalila mi sie czerwona kontrolka i rzuciłam ,ciezko było ale swiadomosc ze ni jestem juz sama i musze dbac o maluszka sprawiła ze rzuciłam od kopa a kilka lat wczesniej używałam tabexu i nic nie zdział nic najwazniejsza jest SILNA WOLA !!!!!!!!