mieszkanie na pokoju do starości? UK

nie, mieszkanie w councilu i robienie z siebie wielkiej pani - modelko - fizycznej jest przekomiczne

niestety ale większość polaków w UK to samo dziadostwo ,mało kto z nich coś tam znaczy i żyje na poziomie ,większość opiera się na wsparciu finansowym od państwa,napatrzyłem się na te cuda wianki i nikt mi kitów nie wciśnie :) Życie jest tam twarde i poświęcone głównie pracy oraz kombinowaniu jak zrobić aby zarobić aby odłożyć choć trochę na urlop na auto ,mało kogo stać aby odkładać :) Rozrywek polacy mają nie wiele jak już to paby wyjście do dyskoteki czy na nieśmiertelny fitness :) Mało kto ma jakieś hobby i go realizuje bo zwyczajnie czasowo jest to nie do ogarnięcia ! Na weekend natomiast jeżeli ktoś ma rodzinę to spędza czas w domu przed tv. Może i starcza od 1szego do 1wszego ale życia jako życia to tam nie ma wcale!

Ale z was idioci. W Polsce kiedyś wszyscy mieszkali w mieszkaniach komunalnych bądź spółdzielczych i jakoś nikt nikogo za to nie wyśmiewał. Teraz zrobili sie nagle nowobogaccy. W UK councilu to nie jest opieka społeczna ani przytułki dla bezdomnych, sa mieszkania często nowe budowane dla ludzi, i mozna je od miasta dostać. Mozna je tez wykupić za nieduże pieniądze. Za to w Polsce czegoś takiego nie ma. Młodzi musza na wynajmie mieszkać lub kredyty brać. Z******ta perspektywa.

Siedzialem tak pierw 2 lata w 12 osob na jednym domu, gdzie pakowali po 2 os do pokoju a potem nastepne 2 lata w 7 os z przerobionego living rooma i kibla zrobili dwie jedynki ale przynajmniej pokoj mialem sam. Da sie zyc pproblem jest plebs ,ktory sie zjezdza i robi syf

No chyba jasne ze wole mieszkać w cousilowskim i płacić grosze niż wynajmować za tyle samo pokój od ciapka. Nic na tym świecie nie jest nam dane na zawsze.wole te kasę wydać na przyjemności lub odłożyć na powrót do polski niż ładować psu w dupę , w cos co nigdy moje nie będzie. Zreszta na co mi dom w UK ? Jestem tu tylko tymczasowo.

macie swiadomosc, ze mieszkania councilowskie sa w dzielnicach plebsu? :D wole zaplacic 200 euro wiecej i mieszkac wsrod ludzi na poziomie

do 14:46 gdyby mieli chociaz takie zainteresowania to by bylo dobrze plebs sie interesuje zyciem ludzi, ktory zna z widzenia, sa bardzo zainteresowani innymi polakami i ich pieniedzmi:D

dokladnie

Widze ze dobrze jest wam znane to środowisko:)

no nie da się tego nie zauważyć :) w końcu w miejscu w którym mieszkam nie przebywają tylko bogaci ludzie oraz Polacy którzy się naprawdę czegoś dorobili oraz coś znaczą :) rzekłbym ,że tych to można na palcach jednej ręki wyliczyć za to tych pozostałych jest od cholery :Di czy się chce czy nie ...to widać ,słychać i czuć :D

No ok, piszesz o plebs i plebs...a do ktorej grupy zaliczasz sam siebie?

Mnie już tam nie ma i nigdy więcej nie będzie :) a w swoim kraju żyję normalnie nie narzekam na braki ale bogaczem nie jestem :) życie jak dla mnie nie składa się tylko z rzeczy materialnych :) są ważniejsze sprawy a dwa , nie potrafię żyć tak jak tamtejsi ludzie tylko pracą ,domem i oszczędzaniem na urlop raz w roku :) to jest świadome skracanie sobie życia.

Więc uważasz że człowiek (Polak) który za granicą ma dobrą pracę, dom, nie musi oszczedzac, żyje zdrowo to mit? Mówisz że żyjesz w kraju. Czy to oznacza że za granicą nie mógłbyś pozwolić sobie na życie na takim samym lub lepszym poziomie?

pewnie tak ale to nie mój kraj nie moja mentalność nie mój styl życia ani ludzie dookoła ,nie odpowiada mi styl życia jaki wszędzie w krajach zachodu jest niemalże identyczny styl życia -bez życia :) lubię przestrzeń a w dużych miastach nie ma przestrzeni jest za to ciągły bieg ,ciągły pospiech , konsumpcja ,wydalanie praca i spanie :) zadziwiające ale oddelegowany byłem w różne miejsca i stwierdzam ,że w Polsce ,póki co nawet w dużych miastach nie ma takiego typowo wegetatywnego życia jak w krajach Europy zachodniej. Oby to się długo nie zmieniało.

Zastanawia mnie jak ty żyłeś skoro okreslasz zycie w Zachodniej Europie jako wegetację. No ale dobrze że chociaz gdzies czujesz się szczesliwy, sa ludzie ktorzy sa wiecznie nieszczesliwi.

17:54 Lepiej bym tego nie ujal. W PL mimo braku pracy,zyje sie o mega lepiej i spokojniej niz w uk. Tam ludzie udaja,ze zyja a tak naprawde wegetuje wiekszosc.Czasami zal mi ich bylo za takie mierne zycie.Kraj stanowczo przereklamowany. Kapitalizm nie jest dla kazdego.

17:54 Lepiej bym tego nie ujal. W PL mimo braku pracy,zyje sie o mega lepiej i spokojniej niz w uk. xxx no pewnie! na garnuszku rodziców, na rencie babki czy kasie partnera zawsze żyje się lepiej niż kiedy trzeba iść do pracy i zarobić na swoje utrzymanie pieprzone polskie lesery - aby tylko nic nie robić, nie wstać za wcześnie, nigdzie nie iść, nic nie kupić, najlepiej kogoś oskubać nachlać się i leżeć!

Odezwala sie sprzataczka kibli :D

A co takiego mozna robic w Polsce czego nie mozna w innym kraju? Jak ktos chce to wszedzie bedzie mial fajne zycie. W UK jest wiele mozliwosci tylko trzeba znac jezyk, miec troche wiecej kasy niz najnizsza krajowa i ruszyc tylek z domu.

No tak, wyjechali bo im było źle, dostali po d***e za granicą i teraz nawet w Polsce im dobrze ;) Już nie chcę wiedziec jaki żywot mieliście za granicą.

Jak język kuleje i praca za minimalną to nie dziwię się że lecicie z płaczem do Polski. Ludzie którzy mają potencjał nie wrociliby do kraju z ktorego uciekli. Do biedy, do zacofanych ludzi. Teraz wam zostało wychwalanie Polski, żeby nie przyznac sie jak wam w zyciu nie wyszlo. To zrozumiałe.

Widzę polskojęzyczne kurefki w formie. Wy naprawdę myślicie, ze normalnym ludziom moze podobać sie jukej? Szmaty wszyscy moi znajomo, którzy wrócili zarabiali ponad 2 tysiace funtow i każdy z nich biegle posługiwał sie angielskim. Moja siostra studia z filologii angielskiej nawet po powrocie skończyła. Żaden z nich nie wrócił do uKu i żaden nie zamierza. Wszyscy maja prace, domy, mieszkania i samochody. Żyją na tym samym a moze i wyższym poziomie niz wy kurfiska. Co to za wyczyn dzisiaj do uku wyjechać by kible szorować. Ach te polaczki-pomywaczki-emigraczki

Jeszcze kurfisko mówi ze w PL zacofani ludzie mieszkają hahahahaha. Kurestfo nawet nie wie gdzie mieszka a na wielkich panów sie lansuje. No nie mogę hahahaha

Niech robia na ciapatych.Juz niedlugo beda w burkach latac ale pamietajcie jak bedziecie z placzem wracac, to zaden polak was nie tknie,wiec lepiej juz nie wracajcie.

To na bank musza być jakieś obrzydliwe pasztety. Tylko takie k******o na swoj kraj kala. Nie ma bata, ze to jedne z tych szkaradne co turbany na łeb zakładają. Yebac je pies

Oni wrócili a ty ciągle ciulejesz na kafe :D się nie opluj, aż posty hurtowo zaczał z wrazenia produkować buraczek.

Ty kurfo podobno takie zycie towarzyskie w tym uku prowadzisz. Wlasnie widzę. Ciagle na tym forum. Ja mowię otwarcie, ze zycie w uku zarabiając 2 tysiace to patologia i społeczny margines. Ty twierdzisz inaczej a jednak swoim postępowaniem dowodzisz, ze jestes w błędzie

Skoro 2000 f mc to patologia i margines to czym jest zarabianie 800-1000 czy 1200-1400 f i tym podobne? A w WIELU pracach tyle właśnie płaca. Nie wiem niby kto i gdzie ma te 2000

Ja mam tyle. Cieżko uwierzyć ?

Nikt mi nie odpowiedzial na pytanie co takiego mozna robic w Polsce czego nie jestes w stanie realizowac w UK?