Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pośfionteczna

mieszkanie na pokoju do starości? UK

Polecane posty

Gość nasza pani
Lady hounslow - nie ma co sie obrazac, Hounslow to nie jest ani dobra ani ladna dzielnica i nie ma dobrej opinii, taka jest prawda. Jest to zbieranina roznorokich imigrantow, niezadbanych domow, dziurawych chodnikow i wielkiego meczetu. Nie jestem ksiezniczka, ale mieszkam dluzej niz ty w Uk i nauczylam sie unikac takich dzielnic. Nie ublizajac muzulmanom, bo nic do nich nie mam, ale w takich dzielnicach mieszkaja imigranci, ktorzy dopiero co przyjechali do Uk i nie maja kasy, albo tacy, ktorzy sa tu nielegalnie, albo tacy, ktorzy nsie nie asymiluja tworzac swoje getta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charmsy a wiesz,widzisz
charmsy w Polsce tyle ludzi musi mieszkac na kupie. Malzeństwa z dzieckiem w jednym pokoju bo nie ma innej mozliwosci,i to jest wedlug urzedow normalne. A wynajmiesz cos 2 pokojowego za prawie 2000? Nie. Tam masz wiecej mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem dokladnie o czym mowisz ale przypadek o ktorym pisze jest inny. Oni na dziecko sie zdecydowali (a moze wpadli, niewazne), mieszkajac od lat na pokoju. I wtedy nie dosc ze dziecko nie ma normalnych warunkow to jeszcze przeszkadza reszcie lokatorow. Jak juz pisalam wczesniej, mieszkanie na kupie w UK jest dobre na poczatek, dla studentow i dla ludzi ktorzy odkladaja i inwestuja/wracaja do Polski. Jednak jak juz sie w takim pokoju wegetuje kilka/kilkanascie lat to jest cos nie tak. Ale kazdy decyduje o swoim zyciu. Ja jestem zdania ze nawet jak sie zaczyna od zera to przy odrobinie checi zawsze mozna zyc lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelniie szczerze
przyjechalam do uk 2lata temu, wynajmowalam pokoj przez 4miesiace, potem uskladalam na wplate za mieszkanie (kaucje, prowizje dla agencji itp), teraz mieszkam w mieszkaniu 2 pokojowym+salonik, chyba nie potrafilabym mieszkac na kupie z kims na dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charmsy a wiesz,widzisz
Wiesz jakbym byla z dzieckiem to wiadomo omijam drogi Londyn ide w tańszym kierunku i mam 2 pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady hounslow
To gdzie ty mieszkasz? Bo może i hounslow to nie najlepsza dzielnica ale ja akurat mieszkam na strzeżonym osiedlu. Mam super mieszkanie. I myślę ze jak ktoś jest tu tymczasowo to nie ważne gdzie mieszka tylko ważne ile jest w stanie zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasza pani
No wlasnie Hounslow jest dla tymczasowej imigracji, dobre jezeli chce sie zaoszczedzic, albo zarabia sie najnizsza krajowa. Mieszkam w Parsons Green, nie jest to luksusowa dzielnica, ale jest przyjemnie, zielono i sasiedzi sa na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynanglika
mieszkalam na hounslow i nigdy wiecej. moze i pobudowali nowe bloki i jakos to w srodku wyglada, ale jak jest ciemno to strach na ulice wyjsc! okropnie brudno, crime statistics tez sa nie za ciekawe... przeprowadzilismy sie na hampton hill. dalej wynajmujemy po 6 latach tutaj ale w miedzyczasie kupilismy mieszkanie w Polsce i zbieramy na depozyt na dom tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest właśnie dziwne w Londynie (pewnie i w całym UK ),że deweloper budujacy np mieszkania w bogatej dzielnicy żeby otrzymać wymagane pozwolenia i przystapic do budowy musi wyrazić zgodę na to ,że około 30% powierzchni sprzeda "panstwu " po bardzo preferencyjnych cenach i tam są później council flaty czy jakieś shared ownership . Budując np mieszkania na St John 's Wood mieszkania ,są po 1 mln funtów s na przeciwko będą mieszkac np somalijscy beneficiarze ??? Niby polityka nie izolowania potrzebujacych .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczeka pana Kazika
Londyn to wogole dziwne miejsce jesli chodzi o mieszkania, czasami jedna ulica dzieli wielkie wille po pare milinow funtow od blokowiska z councilowskimi mieszkaniami (tak np jest w Battersea), niby Chelsea tez takie bogactwo a tam w srodku tych drogich rezydencjo pare blokow councilowskich obrzydliwych gdzie mieszka rozna zbieranina.. co do wynajmowania pokoju to dziwie sie ludziom ktorzy tak latami mieszkaja, z obcymi ludzmi po 6 czy 7 osob w mieszkaniu, czasami nawet nei ma wspolnego salonu bo jest przerobiony na pokoj, ok na poczatku wiadomo, ze tak najlatwiej, ale ja znam osoby ktore tak juz siedza 8 rok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Sama dzielnica mało mówi o nieruchomości . Oczywiscie są dzielnice jak np :harlsden ,peckham rye ,które z marszu trzeba odrzucic :) A są i zamknięte rezydencje na kingston czy moor park zamkniete ulice -rezydencje po kilka milionow . s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moby
do posfiatecza- sama jestes bez ambicji! na Ksiezycu mozesz byc sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mnie to przeraża...
Mieszkamy w one bedroom, w salonie ja i partner, a w pokoju Litwiniec...Czynsz + wszystkie rachunki (gaz, prąd, council tax, abonament tv, internet, telefony) to prawie 1300-1400 funtów, a gdzie jeszcze jedzenie, komunikacja i inne wydatki...Mimo, że nie zarabiamy strasznie mało, to nie stać nas na samodzielne mieszkanie w Londynie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość everywoman
1400 za one bed z rachunkami? gdzie takie cuda sa? ja wynajmuje one bed za 800 plus rachunki wychodzi z 1100 max, 3 strefa Londynu, Brockley

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinematografia polska
A ja sie zastanawiam gdzie sa takie cuda jak 800 za one bedroom? Bo ja szukalam w zeszlym roku i w miare porzadne mieszkania w miare normalnych dzielnicach byly od 1000 na miesiac w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość everywoman
o np tutaj http://www.rightmove.co.uk/property-to-rent/property-26217432.html 900 f miesiecznie duze one bed flat, na serio mozna znalezc fajne mieszkania, nie mowie ze brockley to super ekstra fajna dzielnica, ale jest bardzo zielono, dobry dojazd do centrum, duzy park, moja ulica bardzo spokojna i cicha, niedaleko na peckham rye i east dulwich moja znajoma wynajmuje piekne 2 bed za 1000 w tym council tax wliczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co.......
jestem w uk 10 lat, 7 lat temu kupilam z moim facetem pierwszy dom w Londynie - koszt 300tys, 10% wkladu. pracowalam wtedy na pelen etat w restauracji jako manageer recepcji - zarobki 25tys rocznie. pol roku po kupnie domu zaczelam pracowac juz w zawodzie w biurze, zaczynalam rowniez od 25tys. moj maz ma swoja firme budowlana. obydwoje mowimy po ang, maz slabiej. ja mam wyksztalcenie wyzsze, on srednie. mozna zyc normalnie, trzeba wyznaczyc sobie cele. po 3 lata sprzedalismy dom, ktory zostal przez meza rozbudowany, wiec na nim zarobilismy. Kupilismy dom w lepszej dzielnicy i jest ok. mieszkamy sami razem z naszym kilkuletnim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazing richal
mieszkam w leeds 8l od 5 lat dom na kredyt 250, i wklad wlasy 30% jak sie chce to sie ma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osterley
hounslow? strzezone osiedle czy nie strzezone cale high street to jeden wielki syf pelno tam ciapatych i somalijcow, tanie gowniane sklepy nie chcialabym tam mieszkac za darmo, kiedys mieszkalam 7 lat temu... pol roku i mialam dosc, depresji mozna dostac, zadnych miejsc zeby wyjsc pubow restauracji na poziomie nic. Strzezone osiedle? ciekawe hehehehe ja mieszkam blisko bo Osterley ale to zupelnie inny swiat zadne brudasy po ulicach nie chodza, domy srednio warte 800 tys funtow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddalfOlla
wszystko zależy od tego w jakim zawodzie się pracuje. Mój znajomy - programista wyjechał do Londynu na kontrakt i na drugi miesiąc mieszkał już w samodzielnym mieszkaniu. W Londynie, więc jest to ciągle możliwe (wyjechał pół roku temu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdjdjdudud
Idź na benefity będzie cię stać na dom tak jak nas i to nie jest zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdjdjdudud
My mamy benefity ja zona i dziecko . Zona na bezrobotnym ja na zdrowotnym dają kasę na dzieciaka plusbolaca nam two bedroom. Do tego jablegalnie 16godz mogę pracować wiec jakieś 500funtow zarabiam okus około 1100w bwnefitach bez mieszkania. Mieszkania nie liczę bi tych pieniędzy nie widzę. Można żyć? Można i juz dwa lata tak ciągniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchanie a w Polsce to każdy ma swoje mieszkanie?? W Polsce całe rodziny mieszkają w jednym mieszkaniu, bo inaczej ich nie stać. Za granica żyje sie łatwiej, ale bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is slim shady
dhdjdjdudud nie kazdy ma "ambicje" byc na utrzymaniu panstwa i mieszkac w councilowskim mieszkaniu do usranej smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa lata tak ciagniemy - dokładnie. To nie życie. To 'ciagniecie' Juz niedługo skończą wam sie benefity i zacznie sie prawdziwe życie. Oczywiście Anglia wtedy będzie be, wszystko będzie be :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 112323
hej, tez mieszkam w UK. I znam duzo polaków mieszkających po 5 osób w jednym pokoju.... osobiście bym tak nie mogła i nie wiem jak wogóle w takim "stadzie" mozna wytrzymac ;/ ale fakt faktem połowa z nich ma juz własne mieszkania w polsce albo odlozoną niezłą sumkę na koncie... nie wszyscy oczywiscie. Oboje z mężem pracujemy na magazynach, za 3 miesiace zostaniemy rodzicami więc doszło nam duzo wydatków związanych z dzieckiem, odkladamy mniej ale nie wynajmujemy pokoju tylko mieszkanie. da się? da. mi sie wydaje ze tym co mieszkają po kilka osób w pokoju jest tak po prostu wygodniej, zazwyczaj jest to kupa facetów, bez dziewczyn, którzy lubią sobie poimprezowac, pograc w gierki i wypic piwko co wieczór.... pary z dzieckiem, małzenstwa zazwyczaj wynajmują juz cos swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myśle, ze na 'kupie' mieszkają osoby, które przyjechały do Anglii tylko w celach zarobkowych. Popracuje 5 lat i powrót do polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z uk
tez mieszkam w uk ponad rok,narzeczony dluzej-4lata,nigdy nie mieszkalismy w pokoju,dla mnie ogromnym problemem bylo znalezienie domu,gdzie bede mogla trzymac zwierzeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do everywoman
Mieszkanie one bedroom kosztuje nas 900 funtow w 3 strefie, gaz i prad srednio 100-120 funtow miesiecznie, council tax prawie 130 funtow, tv abonament + pakiet kanalow ok.30 funtow, internet 26 funtow, 2 telefony 80-90 funtow...wiec nie mow mi co i jak bo ja juz wystarczajaco dlugo mieszkam w Londynie i znam ceny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×