Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no co za franca

Teściowa mnie zwyzywała, a powód był taki:

Polecane posty

Gość no co za franca

Przyszła wczoraj do mnie teściowa (ona mieszka na dole, my na górze) czy mam pożyczyć kukurydzę, bo sałatkę robi. Miałam, dałam. Mówi: jutro będę na zakupach to Ci odkupię. Mówię, że nie ma potrzeby, że jeszcze mam. Ale kupiła, przychodzi dziś i mi daje puszkę. Kukurydza firmy Słoneczny Ogród czy jakoś tam. Ja kupuję tylko i wyłącznie Bonduell, bo żadna inna mi nie podchodzi - albo mało słodka, albo skórka osobno miąższ osobno, albo miękka ciapowata.. I mówię teściowej, że dziękuję, że nie trzeba było, że my takiej nie jadamy. Nie powiedziałam tego jakoś z pogardą w stylu: "niech mama zabierze ten badziew", tylko grzecznie, że my takiej nie jadamy. To wiecie co usłyszałam? Że w dupie mi się poprzewracało, że księżniczka taniochy nie jadam, że jeszcze mi kiedyś bieda do garnka zajrzy i suchą z pola kukurydzę będę wpier.da.lać itp. Dobra, mogłam wziąć tą głupią, podziękować z uśmiechem i nic nie mówić, ale kurna - taka jazda??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
Teściowa miała rację odkupiła i chciała oddać więc gdzie u ciebie dobre wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfs
dziwna jesteś Ty, a nie Twoja teściowa. Na drugi raz, mam nadzieję, że będziesz wiedziała jak się zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k jak Kasia
zachowałaś sie niemiło i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za franca
No dobra, mogłam. Ale czy kara jest adekwatna do winy? Grzecznie jej podziękowałam, a ta do mnie z wyzwiskami. Gdzie jej dobre wychowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za franca
Wiem, wiem. I tak jak ktoś napisał - niemiło. Ani jej nie obraziłam, ani nie bluzgałam jej. A tu taki atak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J.W.
Było dobre wychowanie, odkupiła przecież, przyniosła. Też bym się zdenerwowała, wielce państwo się znalazło, kukurydza z puszki za miękka, w zęby gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie maam
trzeba bylo jej powiedziec to co tu piszesz - ze inne sa ciapowate, rozpadaja sie, nie sa slodkie i ze dlatego nie chcesz i ze niech wezmie to kiedys sobie do czegos zuzyje. albo wziac i nic nie mowic, najwyzej bys wyrzucila skoro juz takiej nie zjesz. tez bym dziwnie odebrala Twoja odpowiedz bo serio z boku brzmi troche ksiezniczkowato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIEDYŚ JAK MIAŁAM MAŁE DZIECKO
Była strasznie paskudna pogoda, ja byłam sama z małym synkiem i skończył mi się proszek do prania. Wziełam więc miarkę i poszłam do sąsiadki obok (dobra znajoma) pożyczyć, bo nie chciałam dziecka targać w taką sniezyce do sklepu a pranie trzeba było zrobić. Sasiadka wzieła miarkę, nasypała, a jak dziekując powiedziałam że jak tylko po południu kupię proszęk to jej zwrócę na co ona: Ale my pierzemy TYLKO W OMO!!!!!! Nogi sie pode mną ugieły, ale pamiętam że kupiłam sobie wielką torbę jakiegoś proszku w którym wtedy prałam i małe pudełko OMO, które dzierżąc jeszcze zakupy (między innymi moj proszek) w rekach poszłąm oddać sasiadce. Ale miała minę!!!!! Ty sie zachowałaś tak samo kretyńsko jak ona:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurydzaaaa
No moim zdaneim troche przegiełas, moglas wziasc ta kukurydze juz bez rpzesady zeby tak sobie docinac o puszzkę kukurydzy, mogłas ja nawet wyrzucić w koncu to nie majątek nawet taka kukurydza z Bonduell to tylko 3 zł!:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halina59
dobrze jej powiedziałaś,widziały gały co brały to powinna oddać taką samą cycyrydza Teściowa miała rację odkupiła i chciała oddać więc gdzie u ciebie dobre wychowanie ty sobie żarty robisz jak się pożycza coś od kogoś to w dobrym guście jest oddać to samo co się wzięło (też jestem teściową i nie wyobrażam sobie tak zjechać synową)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam, ze i autorka i tesciowa sa niewychowane. Jesli od kogos sie cos pozycza to sie oddaje to samo, tej samej firmy. Jesli ktos pozycza puszke kukurydzy za 3zl a oddaje taka za 1,20 (ceny pisze orientacyjnie) to robi z siebie dziada. Jednak autorka powinna tez sie ugryzc w jezyk. Wedlug mnie zadna nie miala racji. A co do kukurydzy to jakby ktos nie wiedzial to te tansze sa gorsze w smaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naga prawda to jest...
ale tu same pyeby grasują i odpisują :D. To ja pożyczę szynkę a oddam pasztetową, i ok ?, tak ?. Albo papier toaletowy a oddam ścierny :D Jakie pożyczasz, takie oddaj !!! Masz dziewczyno 100% racji a twoja teściowa to chamskie bydlę ! I TAKA JEST PRAWDA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem,
wziela lepsza a oddala jakas najtansza i wielkie jakies zale ma. nastepnym razem niech sobie je salatke bez kukurydzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
Moja mama tez pożycza różne rzeczy ode mnie czasami oddaje takie same a czasami nie liczy się fakt że oddaje, jak nie pasują mi to czasami zostawiam w reklamówce i to zaraz znika .Cała filozofia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tak nie uważam
skoro teściowa pożyczyła od Ciebie i koniecznie chciała odkupić to powinna odkupić to, co pożyczyła. Dla mnie to oczywiste. Z proszkiem trochę inna sprawa, bo pożyczyłaś miarkę a nie całe opakowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za franca
Jeszcze gdyby nie wiedziała.. Bardzo często wzajemnie sobie zakupy robimy i zawsze jak jej daję swoją listę to jest napisane kukurydza Bonduelle i zawsze mi taką kupuje. A tutaj nagle jakiś Słoneczny Ogród. I nie chodzi o to, że jest droższa, że firma itp. Po prostu inne mi nie smakują i tyle. I samej mi czasami gul skacze, że kukurydza po 1,5 a ja tą dwa razy droższą biorę, ale no po prostu dla mnie kukurydza musi być tylko ta. I tej co mi przyniosła nawet bym nie otworzyła, więc grzecznie jej powiedziałam, by ją wzięła bo my jej i tak nie zjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka ta li na
Ale Wy macie problemy - po prostu smiechu warte. Autorka powinna wziąc tę kukrydzę i nawet jeśli ja potem wywali to przynajmniej miała by święty spokój, a tak sprzeczka przez jakąś totalną pierdołę. Moja teściowa tez zawsze kupuje najtańsze rzeczy(nie zawsze najsmaczniejsze) i czasem mnie nimi "uraczy" - ja zawsze dziękuję, a czy zuzyję czy nie, to już moja sprawa. A przynajmniej żyjemy sobie w poprawnych stosunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
halina59 osoby starsze nie patrzą w kategoriach firmowe czy zwykłe kukurydza to kukurydza jeśli była by to moja siostra powiedziała bym słuchaj wolała bym żebyś kupiła mi taka jaką pożyczyłaś ,też mam teściową jest osoba starszą i dlatego wolała bym machnąć ręką na tą kukurydzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIEDYŚ JAK MIAŁAM MAŁE DZIECKO
specjalnie kupiłm całe pudełko, zeby widziała że kupiłam je tylko po to zeby jej oddać własnie OMO. musiałbyście widzieć jak sie wiła, ze nie trzeba było, i ze mam sie nie wygłupiać ;) Nawet jesli nie miała zaufania do proszku jaki jej oddam (w miarce wiadomo, nie widać) to mogła sobie nim kibel wyczyscić, dziur by jej pewnie nie wyzarło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za franca
I nie chodzi o to, że się oburzyłam, że mi taką kukurydzę przyniosła, bo się w ogóle nie oburzyłam. Wiedziałam, że jej nie zjemy, to zamiast wziąć i wywalić do kosza to powiedziałam jej, by ją zabrała i sobie cholernej sałatki narobiła czy co tam jej się podoba. I powiedziałam to grzecznie. Bez jakiejkolwiek pretensji. Nie powiedziałam, że tą ma zabrać i wrócić z bonduell. A usłyszałam, że jestem próżną księżniczką. Teraz już będę wiedziała, że lepiej z uśmiechem nakłamać. Tylko ciekawe jakby się poczuła, jakby tą nieruszoną puszkę kukurydzy na podwórku w śmietniku zobaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdvdfvfdfv
w tej sytuacji autorko to Ty zachowałaś się nietaktownie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanienaodpowiedz
definitywnie cie nie lubi a nie chodzilo o kukurydze a o to co o tobie mysli ogolnie , nie w chwili gdy oddawala ci kukurydze , ma cie za ksiezniczke i w koncu jej pusily nerwy i sie wypowiedziala. Nie zmienia to faktu , że potraktowalas ja jak jakis plebs bez szacunku co to znaczy ze my takiego czegos nie jemy ? myslisz ze jak dodalas do tego dziekuje bylas grzeczna ? to tak samo jak ja bym ci powiedziala ze jestes brzydka gruba i glupia a na koncu dodala grzecznie mam nadzieje ze cie tym nie uraziłam co powiedziałam . Oczywiscie , że sprawilas jej przykrosc i mysle, ze jesli chcesz miec z nia normalne stosunki idz ja przeprosc jesli ona cie przeprosi za to, ze cie zwyzywala to znaczy ze jest normalna a jesli nie to nie zaprzataj sobie nia glowy bo nie wazne co powiesz i zrobisz i tak bedzie zle bo cie nie lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mpopejgego
ja pierdzielę...żeby wojnę zrobić o puszkę kukurydzy??? ja bym wzięła i nic nie powiedziała a nie wchodziła na ścieżkę wojenną z teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie maam
ale skąd wiecie, że oddała gorszą? ok, wziela bonduella, oddala inna. bonduell dajmy na to 3zl. w biedronce jest o wiele tansza, w smaku identyczna jak bonduell, nawet nie jestem pewna czy czasami nie bonduell ja produkuje.. wiec to ze tansza to wcale nie znaczy ze gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co za franca
"wielce państwo się znalazło, kukurydza z puszki za miękka, w zęby gryzie". Każdy lubi to co lubi, nie będę się nikomu tłumaczyć ani tym bardziej wstydzić tego, że jedno mi smakuje a inne nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×