Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karimata83

Dla mam ktore przeszly cukrzyce ciazowa, 2012/2013

Polecane posty

Gość rinoxi
pomidorek mama napewno wyjdzie na prosta,kobiety zawsze pod gorke maja:( trzymam mocno kciuki:) u mojej malej prawie zaden zabek nie szedl z regula.wiec teraz tez sie nie spodziewam ze bedzie tak jak u wiekszosci.dzisiaj nocka byla ok ,tylko o 5 rano plakala z 20 minut przez zeby ale zasnela.ja musialam po 6 wstac wiec moj ja "przejol" ja juz sie dobrze czuje nie wiem co to bylo moze cisnienie za niskie. my jak narazie chodzimy z adidaskach a na zime mamy butki,wiec nie wiem czy bede jeszcze jakies kupowac.te co prawda nie sa nowe,ale zobacze jak mala bedzie w nich chodzic jak bedzie ok to nie kupie nastepnych az do wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rinoxi, dziękuję:* Przyszłamama- współczuję. Boże, ludzie przezywają takie tragedie, które nie mieszczą się nam w głowie, a ja czasem zamartwiam się takimi trywialnymi sprawami.. aż wstyd. Wtrącę, tak na marginesie, że w momencie wykrycia choroby mamy, moje siostry strasznie lamentowały nad jej losem, a ja jak mantrę powtarzałam - "dziewczyny Ona ma szansę zawalczyć o swoje życie, to w dużej mierze niesamowite szczęście" Twoja przyjaciółka nie miała tego szczęście- i to jest prawdziwa tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamamo, naprawdę bardzo mi przykro... Pomidorek ma rację-często przejmujemy się głupotami, a ludzie przeżywają tragedie :( Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby mnie coś takiego spotkało. Straszne! Trzymaj się! Mimo wszystko fajnie, że do nas wróciłaś... Długo utrzymuje się ta skaza u Twojego Synka. My na szczęście ją pożegnaliśmy. Pomidorek, świetnie, że masz takie podejście - Twojej Mamie i Siostrom zapewne łatwiej, gdy ktoś stawia wszystkich do pionu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce sie juz uzalac nad soba zreszta to nie jest forum na ten temat. Ciezko ale musze sie z tym pogodzic. Kalamburko tzn skaza bialkowa jest i tak mniejsza niz na poczatku tak jak pisalam cialko jest czyste tylko ten policzek. U nas dzien wyglada tak : 5.30-6.00 pobudka 7-mleko 180 z 1 lyzeczka kleiku ryzowego 8.30-sen 2 h 11-sinlac 11.30-spacer 13-sen 2 h 15-sloiczek obiadku 17-sloiczek deserku 18.30-kapiel 19-mleko 180 ml z kleikiem ryzowym 1 lyzeczka 19.30-sen 23-24-mleko 180 ml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, to Ksawery dużo śpi... Kacper wstał dziś o 8, spał tylko od 11-12, a potem cały dzień wojował... To dziecko jest niezniszczalne :) Normalnie nie wiem, jak się nazywam ;) Zasnął o 19.30-dawno tak wcześnie się nie zdarzyło, więc ciekawe, o której jutro pobudka. Nam znowu cały plan dnia się rozwalił, więc cofam to wszystko, co napisałam kilka dni temu hehe. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egrewagra dziekuje w imieniu calej rodziny. Kalamburka tak wlasnie spi w dzien od paru tygodni. Jesli chodzi o nocki to czasem budzi sie pare razy w nocy ale dostaje smoka i zaraz zasypia. Co nie co przeczytalam na forum i raz pisalyscie o swoich latkach a wiec ja 3.11 skonczylam 27 lat. Ciesze sie ze Ksawerek zasypia wieczorem o takiej porze bo przynajmniej mam czas dla siebie i meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
kalamburka swietnie cie rozumie,moja wstaje miedzy 6 a 7 potem ma jedna czasem dwie drzemki i lacznie to jest gora 2 godz! i caly czas biega,wedruje z gory na dol i odwrotnie,lobuzuje ze czasem mam dosc wieczorem.idzie spac roznie zalezy czy ma 2 drzemki jak ma tylko jedna to po 18 pada na pyszczek,a jak ma 2 drzemki to po 20 idzie spac. przyszlamama bardzo wspolczuje,wiem ze slowa niczego nie zmienia,ale czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Nasz dzień wyglada nastepujaco: 8:00 pobudka mleko około 200-230 ml, bułeczka lub kromka chleba z masełkiem i rozcieńczony kompot (malina, jabłko, gruszka, aronia, wiśnia w zależności od dnia) 10:00 drzemka góra pół godziny:( 11:00 kaszka bobovita owsian sniadanko wymieszana z bananowa lub owocowa 12:00 spacer 14:00 obiadek sama gotuje, raz na dwa dni staram sie ciagle urozmaicic menu plus kompocik 15:00 drzemka tez tak około półgodziny:( 17:00 deserek-jogurt dla malucha, banan, jabłko albo jak nie mam pomysłu to biszkopt i zapijanie mleczkiem 18:30 bułeczka lub kromka chleba z masełkiem plus kompocik 20:00 kapiel i kaszka 20:30 spanie. Oczywiscie godziny spania i posiłków sa od siebie zalezne i nie ma jak w zegarku dlatego ten schemat powtarza sie najczesciej. Miedzy posiłkami Zuzia je chrupki i biszkopty, jabłko w sitku. Wczoraj wrzuciłam jej kilka płatków owsianych do jogurtu, kilka łyzek zjadła wiecej nie chciała bo jej sie przyklejały do podniebienia, zjadła inny jourt bez płatków. Dzisiaj na obiadek pierwszy raz zrobiłam: gotowana piers z kurczaka, starte jabłko i kasze jaglana bardzo smaczne jak dla mnie. Troche zjadła zobaczymy jutro bo jeszcze zostało. Dzisiaj Zuzia na spacerze pchała swój wózek powolutku idac , przy meblach sama chodzi. Praktycznie pesypia całe noce. Przykro mi z powodu tych wszystkich tragedii.......:(Trzymajcie sie dziewczynki! Brawo za postepy maluchów. Odnosnie butów juz jakis miesiac temu kupilismy małej kozaczki ocieplane nr 21. Nie ma spaceru w którym by nie zrzuciła jednego buta. Juz mam tego dosyc. Wszystkie buty zrzuca potrafi nawet kapcie w domu. Jesli nie spi to na spacerze wytrzymuje góra 40 minut bez marudzenia, najchetniej poszłaby na raczkach mamusi.Pozdrawiam i duuuuuuuuzo zdrówka zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszlamama, faktyczne to straszne przejście dla Rodziny i Ciebie - przyjaciółki, współczuje. Pomidorek, trzymajcie się ciepło i bądźcie dobrej myśli, dobrze, ze jesteś pozytywnie nastawiona, bo to bardzo dużo daje. W obliczu takich przejść człowiek sobie uświadamia, jak kruche jest życie i jak łatwo je można stracić, dlatego trzeba się cieszyć tym co się ma. Mnie takie refleksje dopadły po naszym wypadku, kiedy wracaliśmy znad morza, oj cud, ze wszystko se dobrze skończyło... Kalamburka, nasz dzień widzę wygląda bardzo podobnie, my tez wstajemy tak wcześnie i tez mamy takie dłuższe spania w dzień i tez jedziemy na Sinlacu. Gluten, tak jak pisałam całkiem odstawiliśmy, no i jajka. Na kanapkę nic nie kładziemy, bo jeszcze nie jemy kanapek, no ale pewnie niedługo zaczniemy, tylko muszę nauczyć się piec chlebek bezglutenowy, oj. oj. oj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alinka to Twoja Zuzia jada juz kanapeczki ? W takim razie musi miec duzo zabkow i umiec gryzc skoro juz jada. Ksawerek ma narazie 2 dolne zabki. Co do bucikow na zime to my narazie nie mamy bo mamy kombinezon z takimi jakby bucikami przyczepionymi do kombinezonku wiecie o co chodzi. Dzisiaj nici ze spaceru bo pada a zreszta przyszly te dni i troche zle sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) U nas pada od rana. Nie ma co liczyc na spacer Przyszłamamo zaskocze cie Zuzia ma tylko prawie całe na wierzchu dwie dolne jedynki. Podaje jej w raczke kromke ze srodka sucha lub z masłem i je po swojemu.Pieczywo dosyc szybko sie rozpuszcza w buzi wiec dzieci sobie poradza z nim. U nas pobudka dziso 7:40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, ja też dawałam Kacperkowi kromę chleba, a miał tylko 2 ząbki. Kwestia podejścia :) Kanapek nie daję poki co. Mnie deszcz nie straszny-ja wychodzę codziennie, nawet jak pada :) W ten sposób Mały łapie odp***ość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też brzydko. pochmurnie i deszczowo. Chętnie wyszłabym z małym, ale po pierwsze choroba dalej mnie trzyma ( choć już jest o wiele lepiej) a po drugie Grzesiek nie ma zimowej kurtki, a jesienna rozwaliła się dwa dni temu. Kalamburka ma racje- częste spacerowanie ( oczywiście w granicach rozsądku) kształtuje odp***ość maluszków. Z resztą sama świeci przykładem- Kacperek przecież w ogóle nie chorował. Grześ to mały cwaniak i czasem zagląda nam na talerze i domaga się naszego jedzenia. Czasem to wygląda tak, jakby się z nami kłócił.Zauważyłam,że potrzebuje coraz wiecej jedzenia. Dziś nauczył się robić kosi- kosi-śmieszny jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie moge podac mu chlebka bo nie wprowadzilam jeszcze glutenu taka byla decyzja lekarza dopiero po 10 m-cu bede mogla to zrobic. Tez sie pochwale ze Ksawerek od urodzenia ani razu nie chorowal nawet nie mial katarku. Codziennie do herbatki koperkowej podaje mu kropelki cebion na odp***osc. Mam teraz chwile odpoczynku bo synus spi juz ponad godzinke. Podajecie juz rybke z jarzynkami na obiad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po spacerku i Mały usnął-uff :) Pewnie długo nie pośpi, ale zawsze coś. A ja zmokłam, bo nie wziełam parasola :/ Pomidorek, pisałaś o "vibomil"-u mnie w aptece nie było, więc wzięłam zamiennik "juvit c". Zobaczymy. Przyszłamama, to super, że Ksawery nie choruje :) Też kiedyś miałam "cebion", ale się skończył i już nie kupowałam. Pomidorek, Kacperek od 2 listopada umie "taki duży" :) Uczę go "takie dobre", ale nie chce coś złapać :) Kosi, kosi też próbuję i nic :) Nauczył się jeszcze pokazywać lampę, bo bardzo go interesuje hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze coś-dziś rano bardzo się wzruszyłam, bo gdy Kacperek zaczął rano popłakiwać (wiedziałam, że to prawa jedynka go męczy), to wzięłam go do nas do łóżka, położyłam pomiędzy nami... a Mały wgramolił się, na mnie, przytulił(!) i zasnął... Poprawiłam jego ułożenie, żeby Mu było wygodnie - więc leżał wzdłuż mojego ciała i spał. Niesamowite. Mówię Wam, Dziewczyny. Taki przytulony na moich piersiach. Ekstra. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
to prawda ze taki maluch przytulony to super uczucie:) moja Jula czasem jak zasypia wieczorem to sie wtula we mnie i jak czuje moj oddech to sie udpokaja i zasypia:)))czasem jest tak zmeczona ze wystarczy ze polozy sie obok i juz spi;). ja daje chlebek lub buleczke w kromeczkach z maselkiem i wedlinka,czasem z ogorkiem zielonym obranym.ale wszystko musi byc osobno,bo razem normalnej kanapki nie zje.oczywiscie najbardziej jej smakuje wedlinka,paroweczki. czasami daje jej sucha pietke z chlebka zwlaszcza jak zabki dokuczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egrewagra
Dominik tez bardzo czesto sie do mnie przytula wspaniale uczucie od niedawna daje tez buzi otwiera buzke,dotyka moich ust i czeka az cmoknę jest kochany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
moja tez tak daje buzi,otwiera na cala szerokosc usteczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dzisiaj pobudka po 6 bylam tak z rana padnieta ze wzielam Ksawerka do siebie i poszlismy spac na poltorej godziny. Dzisiaj mam tyle roboty w domu ze hej. Nie chce tego zostawiac na inny dzien wiec zrobie to dzisiaj. Ksawerek umie juz pa pa i nic po za tym. Pogoda do bani wiec dzisiaj tez nici ze spaceru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Kacper wstał dziś o 7.30 i wiecie, że wariował od rana na maksa, jak to On, a zasnął dopiero o 12.50 (nadal śpi)... Każdy dzień mamy ostatnio inny i naprawdę nic nie można planować. Najgorsze, że jeszcze nie byliśmy na dworze, bo tak czekałam i czekałam na tę drzemkę. Przyszłamama, ja też mam taki kombinezon z "bucikami", ale po pierwsze jest On dosłownie na teraz i będę pewnie musiała za jakiś czas kupić nowy, a po drugie zima jest długa, a Kacper jeszcze trochę i będzie sam chodził-myślę, że na Święta to na 100%. Muszę więc pomyśleć o kozaczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
moja mala zjada od 190ml do 220ml.czasem mniej. my dzisiaj mielismy pobudke po 6 ale ja utulilam i zasnela jeszcze do 7:15. podjelam decyzje od poniedzialku biore sie za diete i zdrowszy tryb zycia.nie ma co sie oszukiwac waga sama nie spadnie,trzeba cos z tym zrobic.mam nadzieje ze mnie wesprzecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam pytanie moze glupie ale co tam... Jak przewozicie maluchy samochodem w taka pogode jak jest teraz to w co ubieracie do samochodu ? Normalnie w kombinezon czy cos lzejszego zalladacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłamama, ja kombinezonu nie zakładam na razie, tzn jak były 2 stopnie to założyłam, ale generalnie zakładam zimową kurtkę. Jak krótka trasa to chyba możesz założyć, ale na dłuższą to wydaje mi się, że nie bardzo-spoci się. Jeżeli chodzi o obiadek to Kacperek zjada pół słoiczka 190 g. Rinoxi, ja też od poniedziałku zacznę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antek zjada ostatnio gdzieś w granicach 170-180 zupki. Ja na razie ubieram młodego w kurtkę zimowa, kombinezon tez mam z bucikami ale na razie czekam z nim na zimę, buciki mam po starszaku ale nei ocieplone wiec muszę chyba coś kupić albo dokładniej poszperać na strychu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×