Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BarbarellaJF

Napiszmy opowiadanko...

Polecane posty

Gość BarbarellaJF

Zasada prosta: napisz ciąg dalszy ograniczając się do maksimum czterech zdań. Zaczynam. Dzień chylił się ku końcowi. Za oknem, w szarzyźnie mokrego powietrza dało się wyczuć niepokój świata. Nie wiem, co zobaczyłam najpierw, tę samotnie snującą się dziewczynę czy skradającego się ku niej kota. Szła krokiem niepewnym, lękliwym wręcz. Szukała czegoś wokół, jakby spodziewała się zobaczyć coś, czego widzieć nie chciała. Teraz chętni. Zapraszam. To świetna zabawa i może uda się nam stworzyć ciekawą historię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarz2013
Dzień chylił się ku końcowi. Za oknem, w szarzyźnie mokrego powietrza dało się wyczuć niepokój świata. Nie wiem, co zobaczyłam najpierw, tę samotnie snującą się dziewczynę czy skradającego się ku niej kota. Szła krokiem niepewnym, lękliwym wręcz. Szukała czegoś wokół, jakby spodziewała się zobaczyć coś, czego widzieć nie chciała. A ja wiedzialem czego szuka.....szukala MNIE , wiec wyskoczylem z krzakw i rozchylilem plaszcz ! Gdy GO ujrzala zrobilo Jej sie mokro w majtkach i zaczela sie onanizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BarbarellaJF
To naprowadź na swój, inny. To łatwe, bo NAGLE może się wydarzyć coś zupełnie innego. Odważysz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BarbarellaJF
bajkopisarz... no nie popisałeś się. Może więcej wyobraźni, bo nawet erotyce należy się więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BarbarellaJF
Ok. Na kafeterii to nie wypali. Znajdę inne forum. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość einsteindelete
onanizm gwałtu już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wedłu śwaitowej organizacji zd
nie mamy dzisiaj weny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właśnie,......
Dziewczyna zniknęła tak nagle, jak się pojawiła. Kota słychać było gdzieś daleko. Odwróciłam się i podeszłam do drzwi łazienki. Cały czas słychać było szum prysznica. Nie wyglądało to dobrze. Krwawy ślad pozostawiony na drzwiach ciężko będzie usunąć. - Cholera, dlaczego tak to się potoczyło? - słyszę swój głos, ale go nie poznaję. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano właśnie,......
co jest ludzie? Takie leniwce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uberraschung ?????
dzisiaj także nie mamy weny 'tfurtrzej'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rty7u8u7ytrew
Ni z lewa ni z prawa w zlotym płaszczu ryżawa, dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alle,,m
a ona nadal trzymala gluta i nie wiedziala co ma zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alle,,m
jednak noga do nogi i wiedziala ze ma sie go pozbyc wiec poszla na foske i po jednym pchniecu=iu poczula ulge,,zalorzyla maske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uethyujytyh
nzpisz eale wy najpierw napiszcie jak usunąć te pieprzone torebeczki!reklamę! bo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alle,,m
gdy doszla do domu poczula głod wiec otworzyla lodowke i ochlaniala wszystko kielbase popijla mleiem i smietana stala tam oc -k 30 min nagle poczula niespodziwane rrzniecie w brzuchu ..co to moze byc zastanawiala sie ,,nagle pobiegla ile sil w nogach usiadla ale na krzsle i nie wytrzymala puscila,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamknela samochod i poszla z parkingu podziemnego na schody. Przeszla przez patio, na ktorym bylo kilku mieszkancow rozmawiajacych z dozorca, wyprowadzajacych psy na wieczorny spacer w srodmiejskim parku. Poszla do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgbfbfgbfdc
przyszedł lew wypił krew kotka wykastrował a dziewoję wymolestował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 31
Dzień chylił się ku końcowi. Za oknem, w szarzyźnie mokrego powietrza dało się wyczuć niepokój świata. Nie wiem, co zobaczyłam najpierw, tę samotnie snującą się dziewczynę czy skradającego się ku niej kota. Szła krokiem niepewnym, lękliwym wręcz. Szukała czegoś wokół, jakby spodziewała się zobaczyć coś, czego widzieć nie chciała. Dziewczyna zniknęła tak nagle, jak się pojawiła. Kota słychać było gdzieś daleko. Odwróciłam się i podeszłam do drzwi łazienki. Cały czas słychać było szum prysznica. Nie wyglądało to dobrze. Krwawy ślad pozostawiony na drzwiach ciężko będzie usunąć. - Cholera, dlaczego tak to się potoczyło? - słyszę swój głos, ale go nie poznaję. cdn. Woda z prysznica leciala spokojnie dalej jakby cale zajscie bylo czyms normalnym , banalnym , niegodnym wspomnienia. Tylko drzwi od lazienki nie dawaly sie zamknac przypominajac bolesnie o tym ze od tej chwili nic juz nie bedzie tak samo jak bylo. "Cholera, dlaczego tak sie musialo stac" mysli klebily sie jak szalone . "I co teraz?" - Glos rozsadku zdawal sie dopominac o swoje prawa. "Jak pozbyc sie bez sladu zwlok"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była dziura ;(((
Zuzanna jesteś świetna. Reszta bez komentarza. Bydło nie rozumie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggddddddddd
CHODZI O PROJEKTA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień chylił się ku końcowi. Za oknem, w szarzyźnie mokrego powietrza dało się wyczuć niepokój świata. Nie wiem, co zobaczyłam najpierw, tę samotnie snującą się dziewczynę czy skradającego się ku niej kota. Szła krokiem niepewnym, lękliwym wręcz. Szukała czegoś wokół, jakby spodziewała się zobaczyć coś, czego widzieć nie chciała. Dziewczyna zniknęła tak nagle, jak się pojawiła. Kota słychać było gdzieś daleko. Odwróciłam się i podeszłam do drzwi łazienki. Cały czas słychać było szum prysznica. Nie wyglądało to dobrze. Krwawy ślad pozostawiony na drzwiach ciężko będzie usunąć. - Cholera, dlaczego tak to się potoczyło? - słyszę swój głos, ale go nie poznaję. Woda z prysznica leciala spokojnie dalej jakby cale zajscie bylo czyms normalnym , banalnym , niegodnym wspomnienia. Tylko drzwi od lazienki nie dawaly sie zamknac przypominajac bolesnie o tym ze od tej chwili nic juz nie bedzie tak samo jak bylo. "Cholera, dlaczego tak sie musialo stac" mysli klebily sie jak szalone . "I co teraz?" - Glos rozsadku zdawal sie dopominac o swoje prawa. "Jak pozbyc sie sladu zwlok"? cdn. Poszłam do kuchni, stawiając ostrożnie każdy krok, a twarde podeszwy moich pantofli leciutko uderzały o błyszczącą posadzkę. Nie chciałam, żeby mnie usłyszał, choć miałam nadzieję, że woda zagłuszy wszystkie dźwięki. Nie zapalając światła, odkręciłam kran w zlewie i opłukałam ręce; ciemny strumień wody zmieszanej z krwią wił się oskarżycielsko na chromowanej powierzchni. Zostało mi pięć minut: zaraz on skończy prysznic a ja będę musiała podjąć decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień chylił się ku końcowi. Za oknem, w szarzyźnie mokrego powietrza dało się wyczuć niepokój świata. Nie wiem, co zobaczyłam najpierw, tę samotnie snującą się dziewczynę czy skradającego się ku niej kota. Szła krokiem niepewnym, lękliwym wręcz. Szukała czegoś wokół, jakby spodziewała się zobaczyć coś, czego widzieć nie chciała. Zamknela samochod i poszla z parkingu podziemnego na schody. Przeszla przez patio, na ktorym bylo kilku mieszkancow rozmawiajacych z dozorca, wyprowadzajacych psy na wieczorny spacer w srodmiejskim parku. Dziewczyna zniknęła tak nagle, jak się pojawiła. Kota słychać było gdzieś daleko. Odwróciłam się i podeszłam do drzwi łazienki. Cały czas słychać było szum prysznica. Nie wyglądało to dobrze. Krwawy ślad pozostawiony na drzwiach ciężko będzie usunąć. - Cholera, dlaczego tak to się potoczyło? - słyszę swój głos, ale go nie poznaję. Woda z prysznica leciala spokojnie dalej jakby cale zajscie bylo czyms normalnym , banalnym , niegodnym wspomnienia. Tylko drzwi od lazienki nie dawaly sie zamknac przypominajac bolesnie o tym ze od tej chwili nic juz nie bedzie tak samo jak bylo. "Cholera, dlaczego tak sie musialo stac" mysli klebily sie jak szalone . "I co teraz?" - Glos rozsadku zdawal sie dopominac o swoje prawa. "Jak pozbyc sie sladu zwlok"? xxx Poszłam do kuchni, stawiając ostrożnie każdy krok, a twarde podeszwy moich pantofli leciutko uderzały o błyszczącą posadzkę. Nie chciałam, żeby mnie usłyszał, choć miałam nadzieję, że woda zagłuszy wszystkie dźwięki. Nie zapalając światła, odkręciłam kran w zlewie i opłukałam ręce; ciemny strumień wody zmieszanej z krwią wił się oskarżycielsko na chromowanej powierzchni. Zostało mi pięć minut: zaraz on skończy prysznic a ja będę musiała podjąć decyzję. cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megahitttna sobote
the end ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jigjdifjdf
podnoszę! ludzie z wyobraźnią, przyłączcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkjjkjhjjhjjhjk
mamy cie w dupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×