Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kocham Go.... Kachanie moje...

Mąż powiedział mi dziś rano...

Polecane posty

Jak już wspominałem, lubię czarny kolor :-). Mam jedną znajomą, ma tyle lat co Ty, ale kiedy mówię do niej "dziecko", to się obraża. Ty też byś się obraziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę. Z anielską cierpliwością znosiłaś moje ironiczno/sarkastyczne poczucie humoru. Pobiłaś mnie moją własną bronią. Czy Ty w ogóle kiedykolwiek nakrzyczałaś na męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne. Właśnie się zastanawiam, czy wytrzymałbym z kobietą, która nigdy na mnie się nie wydarła :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha. Nie raz miałam ochotę uwierz mi, ale mi szybko przechodzi. kilka oddechów i już nie miałam ochoty drzeć się, żeby sąsiedzi słyszeli. Jeśli już się zdenerwuję to szybko mi przechodzi i szybko się uspokajam, więc wole iść do drugiego pokoju i się uspokoić niż drzeć się na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać taką masz fizjologię. Nic się na to nie poradzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz mój mąż się cieszy, że się nie drze na niego na każdym kroku. Mamy znajomą parę, gdzie ona drze się no stop i kiedyś wychodząc od nich mąż mi powiedział, że on ma już jej dość, a spędziliśmy z nią 1,5 godziny i stwierdził, że nie mógłby tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że krzyk nie rozwiązuje problemów itd itp. Ale czasami bywa zabawnie. Moja współpracowniczka łatwo się denerwuje i wydziera na mnie. A ja wiem jak ją rozbroić, i uwielbiam ten moment, kiedy jest wściekła jak osa, a po jednym moim zdaniu zaczyna się uśmiechać i cała złość jej przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale oczywiście w domu bym nie wytrzymał krzykaczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Podejrzani zakochani" :-) Świetnie pasuje tytuł w kontekście waszego podejrzanie idealnego związku :-). A tak na serio, to gdybym miał zaprosić jakąś koleżankę do kina, to wybrałbym: Cezar musi umrzeć, bo uwielbiam takie klimaty. lub: Drogówkę, bo filmy Wojciecha S. trzymają klimat. w ostateczności: Sępa, bo jeśli nawet film jest kiepski, to koleżanka pooglądałaby sobie Żebrowskiego lub Małaszyńskiego, a ja Anulę Przybylską, no i muzyka Archive, którą kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, doskonałe pytanie zadałaś, bo chyba wybiorę się dziś na "Cezar musi umrzeć". :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Sępie byliśmy nie był zły. Idziemy z całą ekipą i właśnie się zastanawiamy na co by tu iść. Właśnie kobiety chcą na ,,Podejrzani zakochani'', a faceci na ,,Drogówkę''. Ostatnio poszli z nami na film romantyczny i nic z niego nie pamiętają spali :p. Więc chyba będziemy musiały ulec i iść na ,,Drogówkę''. Szukam, może znajdę jakiś, który by pasował wszystkim. Ale nie kino jest najważniejsze. Najważniejsze jest : kawa+ lody i nasze zakupy przed kinem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki, który by pasował wszystkim? Niedasię. Nie będzie pasował nikomu :-). To wy jeszcze do tego wszystkiego chodzicie z mężem na filmy romantyczne?!? Chyba zaczynam was się bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie chodzimy na ekstra romantyczne. Chyba, że jest nasz czas, żeby wybrać film no to się robi tak, żeby faceci się dowiedzieli na jaki film idą przed filmem nie wcześniej, bo nie pójdą. A nawet jeśli już ich wyciągniemy to śpią. Mój zasnoł po 10 min filmu i spał do końca. I na to wychodzi, że na romantyczne to tylko kobity z ekipy. A faceci na wszystkie obucz romantycznych. No cóż. Jak faceci wybierają film to zawsze wylądujemy na filmach, które nam się nie podobają. Faceci się bronią, żeby tylko nie iść z nami na film romantyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Godziny" to jedyny film romantyczny, na który bym poszedł z własnego wyboru. A że faceci nie lubią romantycznych filmów...to przez testosteron. Żeby upolować mamuta trzeba było go ganiać z dzidą, nie dało się go zagłaskać na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam osobiście film „LES MISERABLES NĘDZNICY, TOM HOOPER fajny film trochę romantyczny trochę akcji obydwoje będziecie zadowoleni lub film NIEMORZLIWE zajebisty katastroficzny warto oglądnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszedłbym na Nędzników, gdyby nie te kostiumy, których nie znoszę, i gdyby to nie był musical, którego nie znoszę :-). Nawet katastroficzność nie uratuje tego filmu dla mnie. Ciężko mi sobie wyobrazić dramatyzm sytuacji, w której ktoś śpiewa. A kulminacyjną scenę z 'Długu" pamiętam do dziś. Choć to scena niema.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż nie każdemu się podobają tego typu filmy ale poczekajmy do mają by będą szybcy i wściekli6 w kwietniu Adrenalina3 i też Niezniszczalni3 a w sierpniu Death Race wyścig śmierci3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, zatem miłej zabawy :-). Ja zobaczę, co u Cezara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×