Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DARIA3411

SAMOTNOŚĆ W ZWIĄZKU

Polecane posty

Chciałabym z kimś porozmawiać ,bo powoli zaczynam już wariować.Od 13 lat jestem mężatką w związku od 16-tu.Mój mąż przez te wszystkie lata pracuje za granicą,przyjeżdża od czasu do czasu do domu.Ale przez kilka ostatnich lat mam wrażenie jakby przyjeżdżał w gościnę a nie do rodziny.Nigdy nie miałam w nim oparcia,nigdy go przy mnie nie było gdy go potrzebowałam,jest typowym egocentrykiem.pracuję zawodowo,mam syna ale on już ma swoje sprawy.Jestem już zmęczona tą ciągłą samotnością ,spędzaniem samotnych wieczorów.A gdy mąż wraca do domu to i tak nic się nie zmienia bo zawsze ma coś do załatwienia,i tak jakby go nie było.A gdy jest w domu wiecznie jest niezadowolony,zawsze ma jakiś problem już prawie nie rozmawiamy,a jeśli już to się kłócimy.Nie mam pojęcia co dalej robić,mam już dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombajbaj
Witaj Tak szczerze to nie wiem co Ci napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się bo mi samej już brakuje słów,w sumie mogłabym napisać książkę o nieudanym życiu w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może już czas coś zmienić w swoim życiu i poczuć się szczęśliwą... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombajbaj
To zacznij pisac i podejdz do tego z dystansem ironia i humorem Zarobisz pare zlotych i zabierzesz mnie w podroz dookola swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombajbaj
BYC SZCZESLIWA a nie poczuc sie szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosiaczek_z_obory
prosiaczek to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już nawet nie pamiętam jak to jest być szczęśliwą,to jest smutne wiem ale po tylu latach myślenia o innych zapomniałam w pewnym momencie o sobie a teraz może jest już za późno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie jest za późno na szczęście pamiętaj o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombajbaj
Nigdy nie jest za pozno na zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombajbaj
Juz samo to ze dotarlo do Ciebie ze jest zle to ogromny sukces Czesto ludzie maja sklonnosc do oszukiwania siebie ze wszystko dobrze ze tak ma byc ze to normalne Jest jak w reklamie activi "NORMALNE TO CZUC SIE DOBRZE" Zawsze pierwszy krok to uswiadomienie sobie tego ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za miłe słowa jeszcze sama nie wiem jak się za to zabiorę,ale muszę coś z tym zrobić w końcu życie jest tylko jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombajbaj
Zycze Ci mnustwa wspanialych chwil, szczescia i zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosiaczek_z_obory
prosiaczku to Ty ???????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DARIA może czas powaznie pogadać z mężem a może pomyśleć i o rozstaniu... Może to drastyczne ale może okazać się konieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratujcie się.
Jak zwykle forumowicze widzą tylko jedno wyjście... To nie jest takie proste, tyle lat jesteście małżeństwem, że szkoda by teraz to się nie liczyło. Przysięgaliście sobie dbać o siebie, kochać, więc walczcie o to. Porozmawiaj z nim szczerze o tym, co zauważyłaś i jak on by widział poprawę, może wymyślicie wspólnie jakieś rozwiązanie pokojowo, bez pretensji. Niestety rozłąka często niszczy związki ale nie zawsze. Ważne, by rozmawiać ze sobą jak najczęściej, choćby przez skype. Może przypomnijcie sobie swoje dobre lata, może macie jakieś albumy, pamiątki na "ciężkie czasy"... Może któreś z Was dałoby radę się przeprowadzić? Nigdy nie jest za późno by ratować coś co było dobre i wartościowe, zdarzają się odnowy w związkach. v Życzę powodzenia i wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiotka_pipi
nie pomorze stock wat bat man III ......... . ono nera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×