jestem głodna i nie mam co jesc

juz 4 dni głoduje, nie mam pracy, macie jakies pomysly skad moge wziasc pieniadzE??? tylko prosze bez zadnych glupich zboczonych rzeczy

idx do reala i ukradnij coś do jedzenia jak mój wujek robi :)

hehe boje sie troche a jak ktos mnie przyłapie

a może do rodziców/rodziny zajdź na obiad? nie wiem jaką masz sytuację, ale jedzeniem raczej bliscy Cię poratują. Gorzej z rachunkami itp.

poszukaj sobie sponsora ,chyba nie bedzei zboczony

idź do sklepu gdzies daleko od siebie i poproś kogoś pod sklepem żeby ci coś kupił do jedznia (ubierz się żeby cie nikt nie poznał)

zapraszam do MOPS-u albo do MOPR-u

mieszkam z mama i siostra one tez nic nie jedzą

mieszkam z mama i siostra one tez nic nie jedza

mieszkam z mama i siostra one tez nic nie jedza

z mopru ju bralam ale niestety jakas osoba nagadala glupot ze my mamy jakas pomoc od kogos pieniezna i przestali nam dawac a to nie prawda, o nie pod sklep napewno nie pojde prosic sie mam swoja godnosc

poszukaj jakies jadłodajni dla biednych...zazwyczaj przy zakonnicach cos takiego jest...a jak nie to idz do jakiejs pizzeri i zaproponuj ze bedziesz pomagac za jedzenie...a moze z czasem załapiesz sie tam do pracy...

mozesz jeszcze isc do spożywczaka i poprosić o przeterminowane jedzenie. czasem to naprawde dobrze rzeczy tylko tyle ze im sie termin skończył a na jakości nic nie traca...

wiem o co ci chodzi jedzenie dla bezdomych tak jest znam nawet osobe ktora tam chodzi tylke ze od tych ludzi mozna sie szwów nabawic i niewiadomo czego jeszcze duzo smierdzacych ludzi tam ja niechce tam isc, a co do tego jedzenia przeterminowanego to one nie daja tego za darmo, tylko to jest przecenione, kupowalam takie jedzenie jak mialam kase

a skąd jesteś?

nie wiem, ile masz lat, jaka jest Wasza sytuacja, czy mama pracuje, czy macie jakieś alimenty itp. ale to nie do pomyślenia, żeby kilka dni nie jeść. Może ktoś powinien Wam pomóc, dojść do jakiejś instytucji pomocowej... ktoś nagadał głupot... ale wszystko można sprawdzić, zweryfikować. Przecież nie możecie siedzieć głodne!

na Internet kasa jest, na jedzenie brakuje.. Niedawno widziałam w śmietniku kloszarda, ktory rozmawiał z kimś przez komórkę

proboszcz niedawno biegał po kolędzie - idź go poproś - może mu jeszcze parę groszy zostało

Polska to kraj absurdów Sama jesteś absurdem, jak mnie wkurzają tacy ludzie jak ty :/ internet to teraz można kupić za 20 zł / mc a jak ktoś chodzi do szkoły to jest bardzo przydatny. Telefon też można kupić za 20 zł a kartę ważną na rok z Pleya za 5 zł To jak ktoś jest biedny to nie może mieć internetu i telefonu

internet tez jest nie zaplacony wiedzialam ze ktos tu sie do neta moze przyczepic heh, moja mama jest chora nie pracuje i nie pracowala u mnie zawsze tak bylo tylko ze ja juz niechce tak zyc i nie wiem co mam zrobic

za 20 zł można kupić 40 bułeczek. Ale każdy ma swoje priorytety..

rzeczywiście pozornie pełno jest absurdów, ale w kwestii telefonów czy internetu jest rzeczywiście wiele możliwości korzystania nawet za darmo... prawda jest taka, że przedmiot/ciuch można raz na kilka lat kupić, gorzej z jedzeniem, bo te musi być codziennie...

a co z Ojcem?

moj tata nie zyje zmarl jak mialam 3 lata

dokładnie :O jestescie chorzy internet to teraz prawie jak światło....umowa tez od tak sobie nie wygasa... ludzie ktorzy zyją na czyimś garnuszku zazwyczaj to piszą.. bo człowiek utrzymujący sie sam takie rzeczy wie.

moj tata nie zyje zmarl jak mialam 3 lata

Skąd jesteś? Może zaproponuje jakieś posiłki.

lublin

chciałabym znalesc jakas prace ale gdzie nie pojde to nikt mnie nigdzie niechce, chcialam tez wyjechac przez agencje do pracy za granice ale troche sie boje

W kościele albo Caritasie też otrzymasz wsparcie. A może i do pracy wezmą, chociaż do sprzątania?