Czy niektóre z waszych dzieci piją tran w naturalnej postaci, niearomatyzowany?

ja juz jej zalozylam- zapraszam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5494416

Dawałam zwykły, ale moje dziecko zje/wypije wszystkie leki. Nawet jak dostawał łyżeczkę oleju rzepakowego zamiast tranu to nie protestował. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Do Kingi - widać, że Tobie tranu nie podawali i mózg Ci szwankuje :O

No cóż Kingo, wystarczy jedynie (choć dla niektórych najwyraźniej aż!) czytać ze zrozumieniem i odpowiadać na temat. Skoro widzisz, że temat ewidentnie cię nie dotyczy, nie rozumiem czemu zabierasz głos? Ja nie mam w zwyczaju udzielać się w tematach, które mnie nie dotyczą, ani tym bardziej gdzie nie mam nic do powiedzenia. Proste.

Echhh głupie kobiety :p jak dla mnie mozecie paść swoje dzieciary czym tam chcecie :) tylko potem sie nie dziwcie że zamiast np ćwiczyć sięgną po suplement diety...zamiast żyć zdrowo kupią sobie syropek na serducho...

daję ekomer, wyciskam z kapsułki-córa ma cztery lata i pije. Smakowego nie chciała, dodatkowo dostała po nim sraczki :) Smakowe maja różne swiństwa i tyle. Lepiej najpierw spróbować naturalnego. Podaję też cebion i wapno. Tyle. jest zdrowa.

Kinga jest najlepszym przykładem na to, co robi się z mózgiem, kiedy się go nie ćwiczy i nie wspomaga choćby tranem

nie jestem zwolenniczką preparatów, witamin itepe, ale jak trwoga to coż... daję dzieciom od jesieni tran cytrynowy (nie zaryzykowałam zwykłego, mimo, że chętnie łykają wszelkie paskudztwa), córka bez zmian - jak nie chorowała tak nie choruje, natomiast synowi się poprawiło i apetyt i odpornośc chyba trochę też, bo dotąd zaliczyliśmy tylko jedną wirusówkę... może już swoje przechorował, może tran mu pomógł - nie wiem, spacery były od zawsze, dbałośc o dietę też, ale dopiero teraz nie chwytam się za głowę jak widzę katar z nosa, czy słyszę pokasływanie, bo nic się z tego nie rozwija; a na mózg muszę sama spróbowac;) jak przyspieszę rozwiązywanie sudoku to dam znać, że działa;)

nie od dzisiaj wiadomo ze tłuszcz ryby dobrze działa na organizm. Ja mam 31 lat a jako dziecko dostawałam tran:)

kupią sobie syropek na serducho...-Taki syropek na serucho mojej mamie zycie uratowal i ratuje nadal,a lekarze rece juz rozkladali.....Mowa o Cardio Coctail.A jesli chodzi o tran to od dawien dawna jest on podawany wlasnie na odpornosc, ja bedac dzieckiem bylam w sanatorium i tam wlasnie na dzien dobry byla nam podawana lyzeczka tranu. Ty Kinga jakas dziwna jestes,jesli nie chcesz swojemu dziecku tranu podawac,to nie podawaj dlaczego obrazasz rodzicow ktorzy jednak ten tran podaja swoim pocuiechom? Co Ci do tego?

To jej do tego, że urozmaica sobie w ten sposób swoje nudne, nieszczęśliwe życie pozbawione życzliwości, optymizmu, miłości i przyjaźni :) Dosra komuś i czuje się lepiej, bo w ten sposób zagłusza pustkę, która ogarnia ją od góry do dołu :) Tak mają ludzie z kompleksem niższości, to naukowo udowodnione przez sztab psychologów :) Wystarczy popatrzeć w jaki sposób odnosi się do innych użytkowników kafeterii. Nie trudno zauważyć, że jest agresywna, niemiła, szydzi i kpi ze wszystkich i wszystkiego :) To domena ludzi maluczkich :)

bbq23 Masz racje,zal mi takich ludzi

po co tłumaczycie tej kózce kindzefance, od dziś jest dla mnie kolejną idiotką na kafe. Żeby obrażać czyjeś dziecko i negować zdanie osoby która ma o wiele większe pojęcie o naturalnej suplementacji trzeba być kretynem. Hehe, tylko jak kretyn ma zauważyć że mózg dziecka zaczyna szwankować?? Kinga prowadzisz już kajecik z zapiskami?? PS doczytaj kobiecino zamiast sugerować coś innym nie mając w dodatku żadnej wiedzy o kwasach omega.

a ja kupilam porzadny Kirkmana.Wiekszosc z was moze sobie o takim pomarzyc

Moje pije :) Tylko taki kupuje, przyzwyczaił się już do smaku i nie narzeka - ma 3 lata.

Dzięki dziewczyny za wypowiedzi! Też skrycie liczę na to, że maluch polubi smak tranu bez polepszaczy. Ale jak będzie w rzeczywistości czas dopiero pokaże. :)

Moja też nie pije wcale, dzisiaj akurat z padre o tym rozmawiałam, tak a propos tego szwankowania mózgu ;) Ja jak byłam mała piłam, mój facet nie i stwierdziłam, że nie czuje się mądrzejsza od niego z tego powodu, na co on, że mimo, że nie pił wcale nie czuje się ode mnie głupszy ;) Łykałam nie smakowy, nie lubiłam specjalnie, ale piłam