Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość introwertyczka24442

Ostra kłótnia z facetem o sprzątanie.

Polecane posty

Gość kamil jgoira
Rada dla facetów - byłem prawiczkiem do 27 roku życia. Nigdy przenigdy nie sprzątajcie w domu. Możesz być nieśmiały, romantyczny, miły, troskliwy - ale nigdy nie sprzątaj bo to koniec związku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
No to laski: jak mam wychować 27latka?!?!?! Jakieś metody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
tak w ogóle to chyba matka powinna go wychowywać a nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychować? chyba jaja sobie robisz. ­ zmień faceta i tyle. ­ gdyby mi facet coś takiego powiedział, w dodatku mieszkając w MOIM mieszkaniu, to za chwilę trzymałby klamkę z drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
jesteście takie mocne w gadce, a ciekawe co gdybyście naprawdę były na moim miejscu:) łatwo mówić. a gdy w grę wchodzą wspomnienia, uczucia to jest już gorzej. Poza tym mam 25lat, gdy się rozstanę, to możliwe, że żadnego faceta juz nie znajdę :/ Wiem, że lepiej być samą niż z kimś kto mi nie odpowiada... Ale mimo wszystko ta myśl jest przytłaczająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda jest 1
Każesz się panu wyprowadzić, do czasu aż przemyśli sprawę. Co to w ogóle za argument, że nie chcesz siedzieć sama w pustym domu? Wolałabym być sama niż mieszkać z takim burakiem. Niestety chęć posiadania "spodni" w domu często gubi kobiety. Zamiast szukać partnera, biorą byle co - niech piej, bije, aby tylko był. Od rozkazywania się zaczyna, za chwilę będziesz służącą spełniającą polecenia Jaśnie Pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poza tym mam 25lat, gdy się rozstanę, to możliwe, że żadnego faceta juz nie znajdę " ­ to sobie z nim gnij desperatko i sprzątaj po nim. ­ jesteś tak głupia, że faktycznie lepszego już nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda jest 1
Uczucia uczuciami, ale po co ci facet na którym nie można polegać i który traktuje cię jak robota wielofunkcyjnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
no racja... a on zapewne będzie się chciał pogodzić i udawać, że nic się nie stało ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj się mała
Nie odpuszczaj. Rób wszystko tylko koło siebie. Posprzątaj jak sama uważasz, że jest taka potrzeba. Jest szansa, że jak go przetrzymasz, to sobie przemyśli i przyjdzie porozmawiać i da się coś ustalić. A jak nie przemyśli, to trudno, niech się wyprowadza. Ja mam 28 lat i skończyłam związek. Nie boję się być sama. Nie ma sensu być z kimś kto Cię nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
dzięki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, bo każdy mężczyzna umie naprawić samochód, a remont łazienki przeprowadza co tydzień, nie mówiąc o rąbaniu drewna, które jest niezbędne do ocieplenia mieszkania w bloku. :D Zwiad - dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsdhsdfg
dziewczyno ja rozeszłam się z mężem i zostałam sama z dzieckiem bo mnie traktował podobnie. Poza tym był do rany przyłóż ;) Zobaczymy jak będziesz mówiła i jak się czuła jak urodzisz dziecko a "pan i władca" w tydzień po porodzie będzie oczekiwał od ciebie żeby wszędzie było wysprzątane, zakupy same się zrobią a noworodek ma być cicho bo pan wrócił z pracy. No i kobieta ma w dzień i w nocy być gotowa na igraszki seksualne, nie ważne że tydzień wcześniej rodziła i krwawi jak zarzynana świnia. Ty masz problem na razie dotykający tylko waszych niezdrowych i niesatysfakcjonujących relacji na poziomie kiedy nie macie prawie żadnych obowiązków. Facet dla kobiety powinien być ostoją a nie służącą. Jeśli już teraz pokazuje ci twoja rolę to marny z niego partner. I nie jest to kwestia wychowania. Na to już za późno. Ewentualne pretensje można mieć do jego matki ale mleko się już wylało i szkoda strzępić języka. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
Właśnie.. Boję się przyszłości z nim, jak ona będzie wyglądać.. Wiadomo, że jak się pojawi dziecko to będzie nocne wstawanie, nie zawsze będzie posprzątane i w ogóle... Będą ciągłe kłótnie i zapewne i tak się rozstaniemy, a ja nie chcę być samotną matką.. Ciężkie to wszystko... Zaczynam myśleć, że faceci po prostu tacy są. nie mam porównania bo nie mieszkałam nigdy z żadnym innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
kolezanka wyżej miałą racje. Wiesz co lepiej stracić 5 lat bycia razem niż za 10 lat obudzisz sie i pewnego dnia powiesz, że Twoje życie jest bez sensu. Tez mam małe dziecko ale mąz nigdy nie powiedział, że jest bałagan, nei licząc porzucanych zabawek, ale przy dziecku to norma. Skoro już dziś traktuje Ciebie jak służacą, praczke, sprzątaczke, kucharke i kochankę to co będzie potem?? I co to ma być, że w wekennd on gdzies sobie idzie?? skoro on to robi to Ty zrób to samo, nie pierz, gotuj dla siebie, a najlepiej przemyśl na powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że lepiej być samą niż z kimś kto mi nie odpowiada... Ale mimo wszystko ta myśl jest przytłaczająca. x i wszystko jasne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
nie pierz, gotuj dla siebie - właśnie tak zamierzam. będę dbała tylko od swoje potrzeby od teraz. i jak mu nie pasuje to nara- nie jestem nawet jego żoną i nie muszę wykonywać żadnych obowiązków wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
introwertyczka super robisz. Zeby on Ciebie szanował, musisz sie najpierw sama szanować, inaczej nei ma sensu. Bo co to za związek w ktorym sie tylko daje coś z siebie, na dłuższa męte nie dasz rady. A gdzie on teraz jest?? To przez cały tydzien, on ogranicza sie jedynie do odkurzania i to ne zawsze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
No czasem go zmuszam, żeby porozwieszał swoje wyprane skarpetki, ale to też nie zawsze daje skutek. Kiedyś się wkurzyłam i nie rozwiesiłam mu tylko schowałam do torebki, kazałam rozwiesić, i skisły... i wyrzucił. kupił nowe. Ostatnio posprzątałam cały dom, zostawiłam mu tylko łazienkę do wysprzątania. Czego oczywiście nie zrobił - bo on nie wie jak, bo to mało męskie, bo może jutro... A mi czasem naprawdę już szkoda strzępić języka i się kłócić by cokolwiek zrobił. On robi właściwie tylko okazjonalne rzeczy tzn. jak okno przecieka bądź jak gniazdko trzeba założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
żaba na odwyku - daj se na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyczka2442
A co do tego gdzie teraz jest - nie wiem. Nie odzywam się do niego. Wyszedł i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
tylko że te okazjonalne rzeczy to robi sie sporadycznie, a sprzątać trzeba codziennie. Masz autorko ostatnią szanse, albo nauczy sie robić to co chcesz, albo niech spada, bo potem nie dasz sobie rady jak bedziecie mieli dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupupup5
upp pyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopia-goni-kopię
introwertyczka, nawet jak byś była jego zona to nie masz obowiązku sprzątać, czy wykonywać jego poleceń. W przysiędze małżenskiej są zawarte słowa: i obiecuje ze będe po tobie sprzątać i dla ciebie gotować do puki śmierć nas nie rozlączy? chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopia-goni-kopię
o cholera, Póki, a nie puki. Przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pykuu
u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulaby
Dobrze zrobilas! Jestem dumna, ze w Polsce sa jeszcze kobiety , ktore sie szanuja. Ja sprzatam i gotuje ale za mieszkanie placi maz, bo nie chcial dzielic obowiazkow. ja pracuje na moje extra wydatki. Moj na poczatku sie burzyl. Wzial kobiete do sprzatania, ale pozniej stwierdzil ze szkoda mu pieniedzy. Zrobilas bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zojkaa
Idz i na spokojnie z Nim porozmawiaj, powiedz że wolne wziełąś po to by odpocząć a dzień sprzątania jest w sobote. Obydwoje pracujecie więc ustalcie podział obowiązków. U mnie jest np tak, że tylko ja sprzątam, gotuje i piore, ale ja nie pracuje (studiuje jeszcze dziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×