Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwne to takie co nie?

czemu niemcy ubieraja tak lekko swoje dzieci w zimie

Polecane posty

Gość dziwne to takie co nie?

widze male dzieciaki bez czapek na -7 , z rodzicem za raczke idace np do szkoly, albo jezdza na rowerach w krotkich spodenkahc, jest teraz na plusie ale wciaz przeciez zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farba dulux do lazienek
W Wlk.Brytanii podobnie, mam kolezanke, ktora w biurze ma na sobie spodnice i czolenka bez rajstop caly rok. Wiadomo ze jezdzi autem, ale ona mowi ze zawsze ma gole nogi, cale zycie. Nawet jak jestesmy gdzies na zewnatrz to tez tak samo a ja spodnie i buty do kostek i wcale jakos za goraco sie nie czuje :D Wiec nie ma sie co dziwic ze dzieci tak samo nieubrane, kwestia wychowania i przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
ja to zazdroszczę później takim dorosłym że nie czuja zimna (bo są zahartowani w dzieciństwie?). Ostatnio było jakieś 8 st, bardzo wietrznie.Jak stalam za zewnątrz w swetrze i kurtce a koleżanka Angielka w sukience na ramiączka:o i jej zimno nie było.ja pewnie na drugi dzień wylądowałabym w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to takie co nie?
moze wlasnie hartowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeergz
owszem zahartowani sa, ale widzieliscie ich ramiona i nogi w cieple? robia sie po prostu sine lub czerwone w takie plamy, moim zdaniem odmrozone/wyziebione. widze codziennie kogos z taka skora na ramionach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Wielkiej Brytanii niektóre przepisy szkolne zabraniaja dzieciom noszenia zimowych czapek i szalików, poniewaz te nie sa czescia szkolnego mundurka. Niemcy nie przegrzewaja dzieci, jak to chetnie czynia Polacy. Srodek lata, niemowle w czapie "uszy zakryte, bo nawieje" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieMaSieCzymPrzejmowac
zgadzam sie z postem wyzej. To nie Niemcy czy Brytyjczycy chcac swoje dziecko zamrozic tylko polskie mamy sa tak nauczone zeby ubierac dziecko na cebulke i to niewazne jaka pogoda. Lepiej zalozyc wiecej na wszelki wypadek zeby przypadkiem nie zmarzlo. Mieszkania nagrzane do temperatury, w ktorej przecietnemu doroslemu jest ciezko wytrzymac a potem sie dziwia, ze dzieci bezprzerwy choruja i jeszcze narzekaja na lekarzy, ze nie dadza antybiotyku! Dla mnie tez to bylo dziwne na poczatku bo bylam przyzwyczajona do czegos innego w Polsce ale szybko doszlam do wniosku, ze takie "nieubieranie" dzieci ma wiele plusow. Przedewszystkim takie dzieci rzadko choruja a nie wspomne juz o doroslych, ktorzy wogole nie odczuwaja zimna. Popatrzcie jak sie anglicy w zimnie ubieraja. Tak, ze jak patrze to mnie ciarki odrazu przechodza a z drugiej strony zazdroszcze, ze nie odczuwaja zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv66666c5
w irlandi odrazu odroznsz polskie dzieci od tytjszych polki sa walniete, ddzeici jak kokony naubierane masakra a tu nawet w zimie gloe nozki u niemowlakow gole glowy, i dzieci zdrowe rumiane lekiem na wszystko jest panadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziałam irlandzkiego idiote
luty, deszcz pada, wiatr wieje, gosc sam w cieplej kurtce i zimowych butach a dziecko z golymi, sinymi nozkami w nosidelku. Watpie zeby przesada w którąkolwiek stronę była rozsądna, skoro ja przy takiej temperaturze noszę czapkę to dziecku też jest zimno w głowę. Moje dziecko chodzi ubrane tak jak ja. Co do kobiety w sukience na ramiączkach - pare lat temu widywałam i w Polsce laski z gołymi plecami i brzuchami przy -10 i w życiu nie uwierzę że było im ciepło, po prostu głupia moda była dla nich ważniejsza niż zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co chesz wiedziec
w szwecji jest podobnie :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vaaaniiilaaa hh
Ja codziennie odwoze moja corke do szkoly druga do przedszkola i nie zauwazylam zeby tak bylo.Dzieci sa normalnie ubrane,jedne cieplej drugie troche lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vaaaniiilaaa hh
Zapomnialam dodac ze mieszkam w niemczech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoracyNapojCytrynowy
Laski w sukienkach na ramionczkach i z golymi tylkami idace na impreze to standard w UK i one moze sie moda kieruja, zreszta sa na lekkim dopalaczu to zimna nie czuja. Ale faktem jest, ze Brytyjczycy nie odczuwaja tak zimna jak Polacy. Mam wielu znajomych i wiem, ze oni sie "nie ubieraj" nie ze wzgledu na glupia mode. Rozmawiam z nimi i iwem, ze im jest poprostu cieplo i zawsze sie smieja ze mnie, ze ja nie powinnam narzekac na zimno bo przeciez z mroznej Polski pochodze :) Tak jak nas dziwi ich "rozbieranie sie" w zimie tak ich dziwi czemu my tacy zmarzluchy jestesmy :) Kiedys w pracy zepsulo sie ogrzewanie, czeslo mną jak galareta a oni sie dziwili i pytali: zimno ci? przeciez z Polski jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mieszkam w DE
i akurat pracuje z dziecmi. jedyne dzieci ktore sa unrane jak na Syberii to polskie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad u nas polakow to sie
wzielo? tzn ubieranie dzieci grubo i potem zmarzluchy jestesmy jak dorośniemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoracyNapojCytrynowy
Tak nas nauczono w naszych domach rodzinnych. Zima to lepiej dziecka nie wypuszczac z domu bo sie zaziebi, bron boze okno otworzyc w zimie bo go przewieje, do przedszkola lepiej nie puszczac bo sie zarazi czyms od innych dzieci a jak juz choruje to czym predzej do lekarza po antybiotyk bo napewno ma zapalenie pluc a pozniej mamy takie efekty. Ale na szczescie to sie pomolu zaczyna zmieniac. Mam kolege Polaka, ktory ma syna w wieku 7 lat i on musi miec najchlodniejszy pokoj w domu, wiecznie chodzi rozebrany chociaz innym domownika zimno. Ja sie pytam czemu on inaczej odczuwa temperature a moj kolega sie smieje i mowi, ze go chowali "po angielsku" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoracyNapojCytrynowy
Dodam, ze nigdy nie dostali antybotyku od lekarza dla malego jedkiedy chorowal poza jednym razem kiedy mial zapalenie ucha. Znam wiele Polek w UK i za kazdym razem kiedy ida z dzieckiem do lekarza wyklucaja sie o antybiotyk a kiedy go nie dostana psiocza na lekarzy angielskich, ze leczyc nie potrafia. A mimo tego ich pociechy wyzdrowialy bez antybotyku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w USA tez widzialam nie raz
gole nogi,kozaki i kozuch ale nie nalezy uogolniac,jesli jakies dziwologi wystroily sie do bani to nie znaczy ze wszyscy maja taka manie,czy zasade azeby bylo smieszniej to alatem tez zapamietalam obrazek z facetem w kozuchu-pewnie byl to jakis kloszard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vggaaawa
No nie wiem, czy takie okazy zdrowia ci ludzie z uk, wiekszosc dzieciakow smarcze i charczy non stop i kaszel jak u gruzlika, mlode osoby maja reumatyzm, zwyrodnienia stawow. Moim zdaniem nalezy umiec znalezc zloty srodek i uzywac zdrowego rozsadku - ani welniana czapka w czerwcu, ani gola glowa czy nozki u malego dziecka w wozku przy minusowej temp nie sa OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vggaaawa
Dodam, ze podoba mi sie jedno w UK - nikt cie nie ocenia i nie krytykuje twoich ubran. W Polsce jest tak, ze nosisz jesienny plaszcz, zimowy plaszcz, wiosenny plaszcz, takiez buty itd. Nawet gdy w padzierniku jest 17 stopni masz kozaki i plaszcz bo tak 'trzeba', bo jest jesien. Nie wiem dlkaczego, ale mialam takie uczucie w Polsce, ze musialam sie dostosowac, gdybym ubrala krotki rekaw i sandaly ludzie by patrzyli jak na dziwologa ;) W UK tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
właśnie właśnie , ja nienawidzę rajtuz ,skarpet ,leginsów , w domu przez cały rok bose i gołe nogi mam , gdy wychodzę to się ubiorę ale to męczarnie , gdyby ludzie nie zwracali uwagi chodziła bym w klapkach zimą golymi nogami !!!i nie wiem co to przeziębienie , grypa ,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo Niemcy wiedzą,
że choć choroba nazywa się Erkaltung, to bierze się z przegrzania, a nie z wyziębienia. Poza tym oni w szkole bez względu na temperaturę wypuszczają dzieci na powietrze na przerwach. Ot są przyzwyczajone i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
...moim zdaniem skutki widoczne beda na "starosc", zwyrodnienia itd. juz nie bedzie tak wesolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z poprzedniczką. Znam sporo starych juz ludzi, wlasnie Niemców, którzy w dzieciństwie mieli tzw"zimny wychów". Niestety, na stare lata takie rzeczy wychodzą bokiem. Reumatyzm powodujący straszne bóle (reumatoidalne zapalenie stawów ) to tam niemal norma, ale własnie tylko u tych chowanych w zimnych warunkach. Ja lubię, jak mi jest ciepło , nie choruję od lat i takie proste równanie: zimno-odpornośc, ciepło-brak odporności jest dla mnie co najmniej nadużyciem. Ciekawe, dlaczego w Anglii gruźlica zbierała ogromne żniwo w XIX wieku, a we Wloszech, Hiszpanii, pd. Francji nie.... Owszem, jest to choroba niezwiązania bezpośrednio z zimnem, bo przenoszona przez prątki, ale zimno wlasnie sprzyja jej rozwojowi. Jakoś w gorącym klimacie prątki gruźlicy ginęły. Dlaczego Fryderyk Chopin, który gruźlicy nabawił się w zimnej Polsce jeździł na Majorkę,żeby poprawił swój stan zdrowia?? I faktycznie przedłużyło mu to życie o kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc koniec pewnej epoki "jak się masz -jak minął Ci weekend " Ja też nie byłem chory już z 5 lat i dawno nie brałem antybiotykow . Lubię pić wodę mineralną ze świeżo wycisnietym sokiem z cytryny , też mi się wydaje ,że bardzo mnie to uodparnia . Ale np lubię być ciepło ubrany ,nie wstydzę się chodzić w czapce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
Nie ma po prostu nic atrakcyjnego w marznieciu. Dlatego szalik, czapka i rekawiczki to podstawa kazdej zimy. Zyjemy w takim klimacie i trzeba sie do niego dostosowac a nie oczekiwac ze pogoda dostosuje sie do nas bo mamy ochote na zalozenie kiecki. Dzieci wcale nie sa od tego odporniejsze, ja bylam wychowywana "w cieple" i nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryderyk Chopin, nie mial gruzlicy, lecz mukowiscidoze. Gwoli scislosci. A reumatyzm i zwyrodnienia stawów ma wiecej starszych Polaków, niz Niemców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na jakiej podstawie
twierdzicie ze niemieckie czy angielskie dzieci mniej choruja? macie jakies dane WHO? z chęcią zobaczę linki do danych, bo same wasze obserwacje typu "ja byłam w UK i widziałam 3 dzieci, z czego 2 nie chorowała" to zdecydowanie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lakobieta, nie zgodze sie z toba. Kilkanaście lat pracowalam zarówno w polskich, jak i niemieckich domach opieki - mam skalę porownawczą. Zreszta to ma małe znaczenie, bo klimat mamy ten sam w Polsce i Niemczech , a w Polsce tez był zimny chów, więc na jedno wychodzi. Co do rzekomej mukowiscydozy F.Ch. to sie nie wypowiem. W każdej biografii mowa jest o gruźlicy. Nie wiem, skąd masz takie info, tym bardziej,że nie słyszałam o ekschumacji resztek po naszym kompozytorze w celu przeprowadzenia badań na mukowiscydozę, ani żadnych innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×