Najdroższy seks w życiu

nie miałem, miałem gratis

Nie mogę spać...--witaj na pokładzie.Masztu nie trzeba dmuchać w zagle :P:)

Masztu brak

Ja nigdy nie oddałam niczego za seks, jedynie siebie samą. Teraz sie zastanawiam, czy znam jakiegos mężczyznę, któremu oddałabym swój samochód za jednorazowy seks i... nie ma takiego numeru :) Nawet za kilkudniową erotyczną przygodę. Jesli ja mu nie wystraczę, to niech sie pieprzy sam ;)

Najdroższy sex przeżyłem z pewną małolatą z tego forum. Zapłaciłem 1000zł, ale było warto.

...to ta co niby daje za darmo...............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gość podjechał do panienki stojącej na poboczu i pyta ile za pukanko -a ile masz -20 zł -to za mało - dam jeszcze telefon- po zastanowieniu zgodziła się Po wszystkim daje 20zł i chce odjechać-atelefon ??? no dobra notuj 608-227 352

Ja miałem kiedyś w perspektywie niesamowity seks za butelkę wódki. To była piękna kobieta - długie nogi, długie gęste czarne włosy, idealnie eliptyczne pośladki, piersi wyglądające zza dekoltu. W głowie już miałem wizję, w jaki sposób się będziemy kochać, widziałem w jej oczach, że wiedziała, że zgodzę się na jej propozycję. I rzeczywiście tak się stało... Wtedy jednak zapytałem: "Czy naprawdę chcesz, żebym spędził z Tobą noc za butelkę wódki???". A ona z udawanym (chyba) zdziwieniem zapytała: "Czy Te jesteś pojebany??? Pytałam, czy możesz się przesunąć?";)