Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zoia88

Mam 24 lata, jestem singielką i raczej jeszcze długo

Polecane posty

Gość Zoia88

nią pozostanę. Dlaczego więc ktoś nie potrafi tego uszanować i za wszelką cenę próbuje mnie swatać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlabajbaj
A czy ten ktoś wie, że postanowiłaś być singielką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak jest w polandii
że jak masz 24 lata, to powinnaś mieć męża, minimum 2 dzieci, pieluchy i gówna. Jeśli żyjesz inaczej jestes nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Już wielokrotnie dawałam do zrozumienia koleżankom, że ich próby są daremne i ani trochę nie przybliżają mnie do mężczyzn, nawet powiedziałabym, że jest wręcz odwrotnie. Ale one oczywiście swoje. Że młoda jestem, a zamykam się w domu, że skazuję się samotność z własnej woli i kiedyś będę tego żałować. Rodzina wcale nie jest lepsza. Ciągle pytają mnie o to, czy mam kogoś, powtarzają, że życie w samotności jest czymś strasznym itp. No wiecie, taka pieprzona presja. Czy to, że mam 24 lata i nadal jestem sama, nie podejmując żadnych kroków, aby to zmienić, oznacza, że coś jest ze mną nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile mozna to czytać
Nikt ci nie karze mieć męrza i dzieci. Czemu jesteś sama? To twój wybór czy może wybór należał do "nich" co cie nie chcieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Wkurwia mnie to. Może ja zwyczajnie nie mam potrzeby się wiązać teraz? Czuję, że jeszcze do tego nie dojrzałam, co więcej, nie dane mi było spotkać mężczyzny, który naprawdę podbiłby moje serce. Co prawda kilka razy byłam poważnie zakochana, ale co z tego, skoro nie znajdywałam wzajemności? Teraz też jestem zafascynowana pewną osobą, ale żeby myśleć o związku, to chyba niekoniecznie. To tylko kolejna miłostka o przelotnym charakterze, nie warto takim ulegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
W dużej mierze jest to mój wybór, choć przyznaję, że dwa razy zostałam odrzucona i to po części też mogło mieć duży wpływ. A ja z natury jestem bardzo dumna, nigdy nie okazuję tego, że jest mi przykro, nie narzucam się. Byli i tacy, którzy się starali o moje względy, ale cóż z tego, skoro nic do nich nie czułam, wolałam z góry oznajmić, że nie jestem zainteresowana. To w moim odczuciu znacznie fair niż udawanie, że mi zależy. Oczywiście koleżanki uważają, że wszystkich odrzucam, że jestem niedostępna i niech się nie dziwię, że kiedyś zostanę sama. To niby mam mieć chłopaka tylko dlatego, że ktoś tak sobie życzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zosia Moim zdaniem odrzucasz mezczyzn poniewaz jest to u ciebie odruch obronny -odrzucasz bo boisz się być odrzucona -tak ja czuje . Może jeśli byś poznała super faceta (wg ciebie ) to powoli wypuscilabys swoje rozki miłości jak slimak -może potrzebujesz faceta który zaleje cię miłością !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccceeewqa
ja jestem tez roczniik 88 i mam to samo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca_kobiet
Zoia88 coś Ci powiem autorko, rodzice i znajomi chcą dla Ciebie dobrze kobieta im starsza tym coraz trudniej jej będzie znaleść kogoś atrakcyjnego bez przeszłości widzę że tego nie rozumiesz. Jest jeszcze coś z czasem odczujesz bardzo wielką potrzebę posiadania faceta (i rodziny) to może się zdarzyć za miesiąc za rok i wtedy będziesz w czarnej dupie bo stwierdzisz że nikt CIę nie chce. Prawdopodobnie nie jesteś zbyt atrakcyjna więc czekaj dalej zobaczysz jak bardzo będziesz tego żałować i wpsomnisz to co tu napisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znawca kobiet ma rację -czas działa na twoją niekorzyść .Nie zgadzam się że jesteś nieatrakcyjną kobietą, ale z resztą się zgadZam . Natury nie oszukasz !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyślenia
do autorki wiesz co ja też jestem sama i dobrze mi z tym A te wszystkie stare babkii młodesze chcące mnie wsywatać mam gdzieś !!!! to że ktoś tak ma to nie znaczy że ja muszę to powtarzać !!!!! jeśli kiedyś zmienię zdanie to będzie tylko i wiłącznie moja decyzja ... a nigdy nie spotkałabym sie z kimś z kim ktoś chce mnie swatać bo to porażka totalna .. Niektózy ludzie myślą że jak jesteś sama to czegoś ci brakuje ... i proponują ci obojętnei kogo jakiegoś młodszego - a ja takich nie znoszę bo dzieciaki totlane Jestem autorko starsza od ciebie ale wcale ni eubolewam nad samotnością Proszę uuwierz mi że bycie samamu ma swoje zalety Ja w swoim wieku śmiem twierdzić że chcyba będę sama na stałe .. Wiem że starość może być cieżka , ale z drugiej strony nie trzeba przejmować się tym bo można nie dożyc starości .... Trzeba cieszyć się tym co jest a jest ok :) nie przejmuj się jest dobrze ciesz sie z wolności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Przyznaję, jestem zrażona. Mężczyźni, na których trafiałam do tej pory, bardzo mnie ranili. Jeden okazał się gejem, drugi niezrównoważonym schizofrenikiem, trzeci niedojrzałym dzieckiem, który bardziej liczy się z kolegami niż z kobietą. A że i teraz w moim otoczeniu brakuje osoby, która byłaby inna, wolę być sama. Inna sprawa, że jestem z natury introwertyczną samotnicą, mam ogromną potrzebę wolności i wątpię, czy jest ktoś komu by to odpowiadało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajkonik 66
Zoia88 "Inna sprawa, że jestem z natury introwertyczną samotnicą, mam ogromną potrzebę wolności i wątpię, czy jest ktoś komu by to odpowiadało." Może Cię to zdziwi, ale o samej sobie mogłabym napisać to samo, tymczasem jestem w szczęśliwym związku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemyślenia
a ja twierdzę że autorka może być np bardzo atrakcyjna a fakt że jest sama wcale nie swiadczy o tym że jest maszkaronem !!!! tylko świadczy o tym że ma pewne poglądy , może żasady ideały .. Akurat ja jestem sama wcale nie z powodu brzydoty ....- to opinia innych , że niczego mi nie brakuje .... Byłam w zwiazku z kimś ale się nie udało , a na siłe nie zamierzam szukać .....nikogo ....bo nie są mi potrzebne dodatkowe stresy A tych którzy mną sie interesowali nie odpowiadali mnie bo albo młodsi ode mnie albo z kretyńskim podejsciem do życia albo palący a to odpada .... Nie uważam że kobieta która jest sama jest gorsza od tych które mają męża :) a jeśli ktoś tak uważa ma do tego prawo zarówno jak ja mam prawo do swej opinii .. Ktoś pisał że czasem może kobieta poczuć potrzebę posiadania rodziny - ja takiej potrzeby nie czuje i nie poczuję a mam jakiś wiek i znam wiele koleżanek które nie miałay potrzeby posiadania potomstwa a mają obecnie sporo latek ..,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Nie ma to jak od razu wyjechać z tekstem, że muszę być kimś nieatrakcyjnym, skoro nadal jestem sama. Uwielbiam taki tok myślenia. Nie jestem może pięknością z pierwszych stron gazet, ale też do brzydkich nie należę. Podobałam się kilku facetom i miałam szanse na bycie w związku. Gdybym chciała to mogłabym. Tyle że nie chciałam. Bo po co? Żeby otoczenie nie wytykało mnie palcami? Sorry, ale wolę być całe życie sama niż związać się z kimś, kogo uczuć nie odwzajemniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Najbardziej irytuje mnie w tym wszystkim to, że takie osoby jak ja traktuje się jak sierotki, nieudaczników. O których, rzecz jasna, trzeba się zatroszczyć, przetłumaczyć niektóre sprawy. A w czym my jesteście tacy nieudani, co? Radzimy sobie w życiu, nie skarżymy się na swój los... Tylko inni widzą w nas jeden wielki problem, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jednaa
Ja jestem teraz na etapie, że tez nie chce nikogo poznac. Mam 24 lata i też zostałam zraniona, teraz boje się związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaaaa
prawda jest taka - ok możesz być singielką i jak Ci z tym dobrze to OK, wszystko w porządku..... jednak miej świadomość jak za 3-4 lata dalej będziesz tą singielką to już raczej pozostaniesz bo po pierwsze mając 27-28 po kilku latach singielstwa coraz tgrudniej będzie Ci kogoś znaleźć, po 2 coraz mniej będzie Tobą zainteresowanych.... to są podstawowe prawa rządzące naturą i także ludźmi.... - dobór naturalny - więc się nie wkurzaj, na koleżanki znajomych bo one dobrze Ci radzą, oczywiście możesz takie tematy kończyć wprost: chce zostać starą panną :P - znam takie które też tak przebierały, miały o sobie takie zdanie że hoho.... dzisiaj już są po trzydziestce i nie da się ukryć że staropanieństwo podziało na nie "zgrzybiólczo" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie chcesz
Jaki jest powód twojego wyboru? Nie chcesz mieć faceta bo...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryka;;;;
co niektórzy mają tutaj rację...też kiedyś myslałam tak jak ty, całe studia myślałam wyłącznie o nauce, z nikim się nie spotykałam, chłopaka zaczęłam dopiero szukać jak kończyłam studia i co się okazało? ano to, że facetów, których spotykałam na swojej drodze szukali kogoś młodszego a jesli już któryś był mną zainteresowany to albo rozwodnik albo stary kawaler, moi rówieśnicy już dawno posiadali partnerów czy partnerki, dziś mam 27 lat i wciąż jestem sama, bo ostatni chłopak w sumie 2 w zyciu zostawił mnie dla młodszej, jestem przegrana...taka prawda, ty mówisz że masz czas...owszem ale chyba tylko dlatego żeby zostać dożywotnią singielką, dlatego nie zostawiaj znalezienia partnera na ostatnią chwile, ja tak zrobilam i żałuje...bo teraz mnie juz po prostu nikt nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
hahah eryka a ty to juz do trumny się szykujesz tak? weźcie przestańcie chrzanić - ja wyszłam za mąż mając 33 lata a męża poznałam w wieku 30 :) powodzenia miałam zawsze a życie ułożyalm wtedy kiedy chciałam. Znam wielu wolnych kolesi ok i po 30 fajnych i do rzeczy więc takie gadanie a że ciebie eryka zostawil to nie wina wieku tylko wam nie wyszło i juz. mooże tamta druga ładniejsza, może lepiej się z nia spędza czas nie wiem ale to że uważasz się za przegrana to tylko twój problem jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka prawdaaaa
właśnie o to chodzi że wiele kobiet uważa się w wieku przed ok 30 już za przegrane... ale to wynika też z tego, że długo były same bo im sę singlowania tak bardzo chciało i się odzwyczaiły i zdziczały Prawda jest też taka, że kobiety które długo są same strasznie się zaniedbują "wizualnie" i to bardzo odstrasza facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
taka prawda skąd ty takie brednie wyciągasz? Zdziczałe? Hahaha no weź przestań - toć ja pracowalam, zawsze byłam ładna i o siebie dbałam, chodziałm i dalej chodzę na fitness, ze znajomymi na imprezy, zyłam normalnie jak teraz tyle że bez stałego partnera a jak poznalam miłośc mojego życia to żyje z nim i ot cała filozofia - nie uskureczniajcie tu tych mądrości o zdziczeniu i innych bredni z dyupy wyciągniętych bo to serio śmiech na sali jest - jak niby można sie nauczyć zycia w związku? co to za nauka? Jakies kursy może jeszcze trzeba kończyć co? haha jak sie spoyuka odpowiednią osobe to wszystko wychodzi naturalnie dzikusy netowe :D Każdy związek jest inny i nie istnieją schematy których trzeba się nauczyć...matko co za bzdety czy wy wychylacie nosy z chałup w waszych kozich wólkach wogóle ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
wiele kobiet uważa się... a co to kogo obchodzi? Facetów jest więcej niż kobiet w tym wieku w PL więc czym sie matrwić - dla każdej starczy :D 30 to w sam raz nie ma sie do czego śpieszyć jak ktoś jest ogarnięty to zawsze znajdzie amatora zresztą faceci w wieku ok 30 sami są dużo bardzeij żałośni niż kobiety bo widac w nich taką desperacje że szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoia88
Kiedyś nie wykluczam możliwości związania z kimś. Ale obecnie nie czuję się na to jeszcze gotowa psychicznie. Jestem bardziej nastawiona na poznawanie świata, zabawę, nie chcę niczego sobie i komuś obiecywać. Czy to coś złego? Chyba mam prawo skorzystać z młodości, która daje mi tyle możliwości... Po co mam się zamartwiać, czy kiedykolwiek ktoś mnie pokocha? Uważam to za bezsensowne. Co ma być, to będzie. A ja nie zamierzam ulegać radom innym i na siłę kogoś szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryka;;;;
mooniisssia->jeśli masz faceta to nigdy nie zrozumiesz osoby żyjącej w singielstwie i pozbawionej mozliwości poznania kogokolwiek z płci męskiej, wszystkich chłopaków których znam każdy mówi, że 18 lat to górna granica wieku w jakiej szukają partnerek więc nie chrzań, że wiek nie ma znaczenia bo ma!!!zwłaszcza dla facetów...im młodsza du....tym lepsza. tak jest przynajmniej tu gdzie mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eryka;;;;
a poza tym sama napisałaś, że miałaś powodzenie...i myślisz, że każda ma??? a co mają zrobić te kobiety, które nie mają powodzenia u płci przeciwnej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
eryka weź daj spokój - nie wiem jakich ty "facetów" znasz co to do 18 max :D pisałam już że miała 30 lat jak poznałam męza więc wyluzuj trochę bo chrzanisz - widzisz mnie interesowali mężczyźni a nie "faceci" ruchacze do niczego sie nie nadający a już na bank nie do związku - w każdym wieku można poznać kogoś sensownego więc nie pisac bredni tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie do modelki wiele Ci brakuje, chetnie poprawilabys tu i owdzie, z jednego miejsca odessala drugiemu dolozyla, wiec pewnie nie bedzie Ci latwo znalezc faceta jak juz w kroku zacznie Cie swedziec. A z czasem ladniec nie bedziesz juz. Wiec bierz co jest bo potem bedziesz sobie w brode pluć. Ze nie bedzie do kogo wracac po pracy, ze nikt nie bedzie na Ciebie czekal, teraz jest to z cudem graniczne ale szanse i tak sa wieksze ze jednak ktos sie znajdzie. Aha, i nie szukaj jakis mega przystojnych facetów bo bedziesz dostawac kosza i popadac w wieksze kompleksy. Szukaj bardziej takiego co ma piekniejsze wnetrze niz wyglad a nie bedzie takim przystojnym sku.rw.olem jak ja:P Z całym szacunkiem zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×