liczna rodzina

stylish- masz w 100% racje! mam siostre kilkanascie lat mlodsza. czesto siedza u nas w domu z kolezankami. glupio sie przyznac ale ostatnio podsluchalam ich rozmowe;). niby nic zlego nie mowily poza tym ze konkretnie obmawialy i nasmiewaly sie z kogos tam ze szkoly. nawet planowaly jak tu mu dokuczyc:)-nic strasznego a jednak. z tego co wiem siostra ma dobre oceny i wzorowe zachowanie (teraz to chyba jakies punkty sa czy cos). a jednak nie jest swieta a nauczyciele nic nie widza bo mama wraca z wywiadowki zadowolona.

inkognito- przyklad naiwnej mamy "inne dziecko od razu by powiedzialo" ale nie moje :D :D :D :D :D dobreeeeeeeeeee!!!!!!! ja mam 21 lat i jestem chyba troche bardziej na czasie- sory maiwne mamy za szczerosc.

kobiety- widze ze juz zapomnialyscie jak bylyscie dziecmi. ja nie zapomnialam- zawsze bylam zywiolowym dzieckiem i rozne zeczy wyprawialam w wieku powiedzmy okolo 10 lat. a to kopnelam kolege a to wepchnelam kolezanke w struge blota i takie tam bzdety. najlepsze jest to ze nigdy zaden nauczyciel mnie nie nakryl. zawsze mialam bardzo dobre oceny (bylam 2 w klasie a raz moja srednia wynosila 5,9- na swiadectwie mialam same 6 i tylko jedna 5 chyba w czwartej klasie) i wzorowe zachowanie:). pamietam duzo rzeczy z tego okresu i nikt mi teraz nie wmowi ze rodzice wiedza o wszystkim. dla jasnosci- nie jestem z patologicznej rodziny, skonczylam studia, jestem ogarnieta zyciowo.

jasne, jak poczytalam do konca to szczerze watpie w twoja inteligencje dziewczyno

w necie same wyksztalcone i ogarniete zyciowo:D :D

nie musisz wierzyc-spoko nie ma problemu. wiem ze dziecko jest tylko dzieckiem i rozne rzeczy wyprawia. z czasem oczywiscie spoważniałam i juz nie robilam takich glupot. a co do samych 6 i jednej 5 na swiadectwie to sama sie teraz sobie dziwie:). ale to stare dzieje tylko w podstawowce bylam takim kujonem w liceum i na studiach odpuscilam sobie.

...

Pozwólcie, że się przyłączę. Odpowiadając na pytanie autorki: uważam, że rodzicielstwo w takim wieku to norma, nawet z biologicznego punktu widzenia, a tylko w tym szalonym dzisiejszym świecie utarło się, że dziecka "nie powinno rodzić się przed trzydziestką". Co do dalszej rozmowy: nie pochodzę z bogatej rodziny, ale też nie z żadnej patologii. Moi rodzice starali mi się wpoić różne wartości. Inne dzieciaki chwaliły się w szkole komórkami, konsolami, czy co tam kto miał - ja nie miałam. A nawet jeśli już coś miałam, nie mogłam nosić tego do szkoły. Nie dajmy się zwarować, jeśli naszym dzieciom będziemy pozwalać na szpanowanie przed innymi dziećmi jakimiś drogimi gadżetami, nie będą one się niczym różniły od tych rozwydrzonych dzieciaków 'z bogatych rodzin'.

dzisiejszy topik tej poyebanej pipy:D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5497039

09:45 [zgłoś do usunięcia]mama 6latki :)) Tak tak starałam się w wieku 17 i Ty dziewczyno piszesz,ze znasz zycie, w 17 latach rodzac dziecko:D normalnie smiech na sali, bys chociaz nick zmienila bo na kazdym topiku co innego piszesz i nic sie kupy nie trzyma:D:D:D