Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Problem z psem

Problem z psem - poradźcie

Polecane posty

Gość Problem z psem

Witam Mam problem z trzyletnim psem. Jaka to rasa dokładnie nie powiem (bardzo podobny do tego tutaj: http://www.flickr.com/photos/friskylisp/4813301011/in/faves-14678166@N07/ Może to skundlony sznaucer? ) Pies został przez kogoś porzucony przy szosie, następnie przygarnięty przez pewną panią z prywatnej fundacji. Przyznała ona na spotkaniu, że pies nie zaakceptował jej męża i niestety musi go oddać do adopcji, ale zapewniła przy tym, że jest to piesek typowo kanapowy o łagodnym usposobieniu. Nie podejrzewałem jeszcze wtedy, że coś może być nie tak z psem. Rzeczywiście jakiś czas pies był oazą spokoju. Po jakimś miesiącu niestety zaczął tolerować tylko mojego ojca nie pozwala matce wejść do pokoju kiedy ojciec śpi, nie mogę usiąść na kanapie koło ojca, podejść zbyt blisko itp. pies niebezpiecznie podbiega, szczerzy kły i szczeka. Psa nie można przytulić, pogłaskać nawet wtedy kiedy mojego ojca nie ma w domu bo nieprzerwanie warczy. Pies nie toleruje również mojej żony. Nie można wydać mu polecenia „wyjdź wskazując palcem bo zacznie ujadać. Kiedyś chciałem go skarcić bo prawie ugryzł matkę wtedy pierwszy raz ugryzł mnie. Zauważyłem, że ojciec nie jest konsekwentny w stosunku do psa, jakoś nie za specjalnie zwraca uwagę na to, że pies stał się zbyt pewny siebie, a wręcz go broni! Sytuacja komplikuje się o tyle, że spodziewamy się dziecka z żoną więc może on być niebezpieczny. Co o tym sądzicie? Kochamy zwierzęta mieliśmy już psa, który odszedł dwa lata temu mając prawie 18 lat, lecz był to zupełnie inny pies można go było do rany przyłożyć i nigdy poprzez te 18 lat nikogo nie ugryzł i nie przejawiał agresji. Nie mamy pojęcia co możemy jeszcze zrobić, na chwilę obecną chcemy pieska zwrócić z powrotem do fundacji. Piszę na forum, bo może ktoś podsunie złotą myśl, da radę chociaż nie wierzę już w to, że pies się zmieni i mój ojciec ma w tym winę Proszę o sugestie, pomysły, co byście zrobili na naszym miejscu. Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem z psem
Przepraszam - nie w tym dziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×