Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

royal with cheese

w mojej syt. mam wybór- wybrać cc czy naturalny?

Polecane posty

Gość śnieżek123
CC! jak masz wybór to ja się nie zastanawiałabym. Po co ci cierpieć bóle nie wiadomo ile, po co krocze wystawiać na szwank? A kto da ci gwarancje że namęczysz się x godzin, będą komplikacje , a i tak zrobią ci cesarkę.Na pewno po drugim cc nie będzie ci gorzej niż po pierwszym. Ja po cc jadę 300km do prywatnej kliniki i nikt łaski mi nie będzie robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
z tym leżeniem to przesada, mi kazali wstać po 12h od cc. było ciężko, przyznaję, ale umyłam się, odświeżyłam i wróciłam do łóżka, z tym, że od tego momentu musiałam zajmować się dzieckiem, a to było bardzo ciężkie, wstać kilka godzin po operacji żeby zmienić pieluszkę :) no ale czego się nie robi dla maluszka ;) po kilku dniach chodziłam zupełnie sprawnie, ale ból utrzymywał się jeszcze przez kolejnych kilka dni... mimo to nie zdecydowałabym się na sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsnsn
Przy menopauzie zobaczysz czy przesada,TRZEBA LEZEC ILE SIE DA,a.nie popisywac przed innymi rodzacymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze jestem za sn
chyba,ze sa zdecydowane przeciwskazania.CC to jednak operacja, po co mi to, Wiem, ze ciecie raz po raz nie jest dobre,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prośba do... Wcale Ci się nie dziwię dziewczyno :D :D :D niby możny się śmiać, ale mnie jest poprost bardzo przykro jak czytam to forum, żal mi bardzo tych wszystkich dziewczyn które swoje pierwsze informacje będą stąd czerpać i jak zderzą się z tą ścianą bólu wyzierającą z tych opowieści, jakie to okropne jest rodzić i tak dalej.... to nawet mnie cierpnie skóra pomimo tego że wiem że tak nie musi być i jakbym była teraz w ciąży i to byłoby moje pierwsze forum........ to pewnie bym się zastrzeliła :( Nawet mi się już nie chce pisać, co o tym wszystkim myślę...........jaką beznadziejnością, goryczą i smutkiem stąd bije.................. a przecież rodzi się nowe życie, maleńkie dziecko, co z nim? Nawet nie będę zaczynać (choć miałam zamiar) tego tematu co ono przeżywa, bo to jak walenie głową w mur.......... jak ktoś ma zamknięty umysł, nie ma większych szans na wciśnięcie choćby szpileczki jeszcze, wszelkie informacje odbiegające od utartego już świtopoglądu, nie mają prawa bytu................... nie wiele się takie podejście różni od tego w średniowieczu ;D z tą różnicą że teraz jest dostęp do każdej informacji jak ktoś chce to znajdzie przy odrobinie dobrej woli.......................a wystarczy tak niewiele by tyle zmienić............... Niestety nie znam żadnych godnych polecenia stron czy forów o takiej tematyce (zwłaszcza polskich) gdyż ponieważ na takie nie wchodzę ;) nie mam poprostu takiej potrzeby, chociaż ja jestem trochę ''inna'' ;D nawet tu weszłam przez przypadek (choć nie ma takowych podobno) nie wiem po co, bo czas marnuje ;D i szczerze nie polecam czytania forów w ciąży, najesz się tylko nieprzyjemnych odczuć i strachu a jedyne czego się dowiesz to że poród jest jakimś wybrykiem natury i jesteś zboczona jak myślisz inaczej ;D Ale poważnie jak szukasz informacji to przeczytaj mój pierwszy wpis, tam podałam nazwiska dwóch kobiet które mają ogromną wiedzę na temat naturalnych porodów, po których nie ma się traumy ;) nie ma niestety dużo o nich w języku polskim chyba, poczytaj i obejrz co jest a jak Cię zainteresuje to czegoś może jeszcze poszukam. A co się tyczy forów to myślę że każdy inny będzie bardziej adekwatny, np. ten http://forum.mamazone.pl/index.php?/forum/6-porod-i-polog/ , nie wiem czy zdobędziesz jakieś inne informacje niż te wpajane przez system, ale myślę że tam będzie przyjemniej i kulturalniej ;) I miałabym prośbę, jeśli masz linki do tych ''nazbyt radykalnych'' to podaj mi proszę, chętnie się zapoznam, może się czegoś jeszcze nauczę ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponieważ wiem jak boli
jeden i drugi polecam sn. jesli miałaś cc, to wiesz jak wygląda rekonwalescencja. wierz mi, że skurcze bolą bardzo, ale nie bolą aż tak. jesli ktoś pierniczy o komforcie czy bezbolesności cc to znaczy, że tego nie przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsbxbdb
Ja niestety trafilam na to forum,gdzie wszystkie zachwalaly porod sn i po kilku godzinach juz biegaly po korytarzu,przeczytalam tu rowniez ze krocze jest takie samo jak przed porodem,jedna wielka BZDURA zaluje ze nie trafilam na taki topik,nieswiadoma zdexydowalam sie na sn i wzorem.kafeterianek biegalam zaraz po korytarzu i siedzialam na twardym krzesle,efektem tego bylo wolno gojace sie krocze i wypadajaca pochwa,jestem pelnowartosciowa kobieta,a dziecko jest czescia.mojego zycia a nie jego sensem i nie rekompensuje mi niestety tego,jestem rozgoryczona,dlaczego nientrafilam na taki topik i nie poszlam na cc...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hcfgjjvvc
Najlepiej to przedyskutować z lekarzem, bo tutaj raczej nikt nie jest w stanie doradzić tak dobrze, jak osoba, która zna Twój przypadek. Jeśli chodzi o cc, to jest to operacja, która wcale taka super dla dziecka nie jest - zostaje wyrwane nagle do nowego środowiska, nie przechodzi kolejnych etapów porodu, ktore sa korzystne. Wiadomo, że w niektórych sytuacjach cc jest konieczna, ale świadomie decydować sie na to, zeby np. nie mieć nacięcia (nie każda jest nacinana)? A rozcięte kilka warstw brzucha to nie problem? Argumentem nie jest także nietrzymanie moczu, bo ono jest częstyo także wynikiem nacisku podczas samej ciąży i zdarza sie niezależnie od rodzaju porodu. Macaza ma dużo racji, poród nie musi być traumą. A po porodzie (cc czy sn) dla własnego bezpieczeństwa i zdrowia (także na starość) lepiej nie przesadzać z biegani em itp. Lepiej chyba troche poleżeć i oszczędzać sie przez pewien czas, niż później mieć poważne problemy zdrowotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
ale z tym leżeniem to przecież w szpitalach naciskają aby jak najszybciej wstać i chodzić bo wówczas niby szybciej dochodzi się do siebie... jak ja wstałam po tych 12h to nie powiem - bolało jak cholera, byłam pod kroplówką jeszcze 2 dni (jak leżałam to nie bolało, tylko jak wstawałam przewinąć malego albo do toalety) ale i tak nie zdecydowałabym się na sn... owszem - dla dziecka z pewnością to gorsza trauma, ale jego zdrowie przy porodzie naturalnym jest w mojej ocenie dużo bardziej zagrożone, dlatego wybrałabym cc. fakt, że głupie są dla mnie argumenty o ciasności pochwy itp, bo chcemy czy nie to nasze ciało po ciąży się zmieni i nie unikniemy tego. ale dla dobra swojego i dziecka wybrałabym cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm nie wiem samaaaa
Po 12h od cc każą wam wstawać? No to niezły luz macie. U mnie w szpitalu zdzierają cię z łóżka po 6 h, jeżeli miało się znieczulenie od pasa w dół i po 8h po ogólnym. To jest dopiero trauma: krew chlusta na podłogę, we łbie się kręci, a tu każą iść się umyć, przywożą ci dziecko, i dawaj: przewijaj, karm, zajmuj się. Nie ma litości, nikt nie pomaga, nie pokaże co i jak, radź se sama!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
o kurde, po 6h, w życiu bym w takim szpitalu nie chciała rodzić, toż to zdecydowanie za wcześnie! ja po 12h miałam problemy żeby wstać (ale położne były super, pomagały mi na dwie raty, bo jak widziały, ze ciężko mi wstać i kręci się w głowie to kazaly jeszcze chwilkę poleżeć i za chwilę spróbować)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam sn, w przyszlosci tez chce sn, ale skoro mialas juz cc, to najlepiej zdac sie na opinie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddbbd
Mowa jest o lazeniu i siedzeniu,a nie wstaniu i szybkim prysznicu czy przewijaniu dziecka bo to normalne,ale trzeba lezec ile sie da a.nie.latac dla szpanu po koytarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
no to się zgadzam - łażenie dla szpanu to głupota... ja leżalam ile tylko mogłam, w szpitalu byłam 5 dni, ale mąż był ze mną (mieliśmy specjalną salę gdzie mąż mógł spać, swoja łazienka itp - i nie, to nie był prywatny szpital :) ) i wstawałam do łazienki i zrobić coś przy dziecku (przy czym mąż też dużo robił żebym mogła odpoczywać) i to samo w domu po wyjściu ze szpitala jeszcze z tydzień bardzo dużo leżałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matki polki WYPIERDALAĆ
wszystkie matki polki powiedzą Ci abyś byla cierpiętnicą i rodziła naturalnie ale fakt że Ci potem będą cipę zszywać, będziesz rodzić w bólu a potem z rozklapcianą cipką będziesz mieć mało przyjemności z seksu żadna nie wspomni. Tylko i wyłącznie CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabliquee
jestes autorko w bardzo komfortowej sytuacji. Oczywiście że wybieraj cesarskie cięcie!!! Wiele kobiet płaci za to grube pieniądze, wiele ma je na życzenie (tak, można!). Przy porodzie sn - nigdy nie wiesz jak się skączy, jest większe prawdopodobieństwo komplikacji, niedotlenienia itp. Miałaś już cc - wiesz o co chodzi, jak przebiega, jak możesz się czuć, co robić by dojść szybko do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosba do macaza
Jak bede miala dostep do kompa,to poszukam w historii tych stron. Na razie korzystam tylko z komorki jesli chodzi o net. No wlasnie zauwazylam,ze co naturalne,to be,niedobre. Technika,czasy wymagaja by od tego odbierac,a ja uwazam,ze to nas predzej czy pozniej zniszczy. A porod to najbardziej naturalna rzecz na swiecie. Na szczescie nie dzialaja na mnie te mrozace krew w zylach opowiesci. a do dziewczyn ktore narzekaja,ze szybko wstaja po sn czy cc. Wstac trzeba,bo lezenie grozi zakrzepica,temu tak gonia w szpitalu,dla waszego dobra.a na wypadaanie cwiczy sie miesnie kegla przed porodem i po. I nie dzwiga sie. Ale chodzi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm nie wiem samaaaa
No nie jest lekko z tym wstawaniem po 6h, ale trzeba sobie radzić. Tłumaczą to tym, że wtedy nie tworzą się zakrzepy po cesarce i (paradoksalnie!) szybciej się wraca do formy. No może coś w tym jest, ale to jest właśnie najtrudniejsze w cc, jak dla mnie. Jak już raz człowiek wstanie, to potem każdy kolejny raz jest łatwiejszy, ale pierwszy raz jest straszny. Wstajesz, jak dasz radę, dowleczesz się do łazienki, zrobisz coś przy dziecku (albo i nie) i kładziesz się z powrotem. Jak dziewczyna ode mnei z sali protestowała, to jej powiedzieli że w domu służącej nie będzie miała i poradzić musi sobie sama:O Dla pocieszenie: jak w tym szpitalu rodzisz sn, to o znieczuleniu możesz zapomnieć. Nie mają, nie stosują, nie uznają. Ot, rodzić po ludzku. Ale mimo tych niedogodności.... rodzimy te dzieci, dla nich zwlekamy się obolałe z łóżka, dajemy się masakrować... to chyba jednak jest miłość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
u mnie wstaje się po ok 12h ale słyszałam o przypadkach w innych szpitalach, ze dopiero po 24h kobietki wstają... ja myślę, że po 6h jeszcze nie dałabym rady, ale to na pewno indywidualna sprawa każej kobiety, jedne są silniejsze a inne słabsze :) i też uważam, że jednak wstawanie jest ważne, wiadomo, że leżeć trzeba dużo, ale nie bez przerwy, trochę się rozruszać też trzeba :) tu nie chodzi o to, że to co naturalne jest zle, ale o to, że jest możliwość skorzystania z czegoś bezpieczniejszego i mniej bolesnego... skoro na bardzo mocny ból głowy i gorączkę bierzemy tabletkę to czemu tak bolesny proces jak poród ma przebiegać w ogromnym bólu skoro nie musi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZDOMINOWANA suczka :)
DZIEWCZYNY PO NATURALNYM - JAK TO JEST POTEM Z WASZYMI CIPKAMI? ROZJECHANE FEST? PARTNER WAS ZADOWALA? A CO JAK PARTNER MA MAŁEGO A SIĘ TAK ROZJEDZIE to JUZ POTEM LIPA? współczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do macaza
to, że jesteś "inna" to widać :D. pierwsze słyszę, żeby w średniowieczu królowe, hrabianki i szlachcianki rodziły po izbach - a przy porodach marły jak muchy :o. Pytasz również co z dzieckiem - otóż przy cc lepiej z nim niż przy sn, a najlepszym dowodem na to, że jest to wyjście dużo bezpieczniejsze jest fakt, iż żaden lekarz nie pozwoli kobiecie po in-vitro rodzić naturalnie :). Dziecko jest zbyt cenne dla lekarzy, żeby je w takim przypadku narażać - tylko nikt ci tego wprost nie powie ;). Jakieś "korzystne dla dziecka przechodzenie faz porodu" to mrzonka. Skurcze mają na celu wypchnięcie wód płodowych z płuc dziecka, co po cc skutecznie czyni lekarz odpowiednim sprzętem. polecam nie dawać się propagandzie pro-natura i włączyć samodzielne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm nie wiem samaaaa
MNie denerwuje taka hipokryzja, że "to co naturalne, jest lepsze", "kiedyś było lepiej, kobiety rodziły w polu itede"... No to czemu osoby, które tak zachwalają naturę, nie oświetlają domów łuczywami, nie piorą na tarze, a używają pralek, zmywarek, elektryczności, a nawet o zgrozo! tabletek przeciwbólowych? :D A bo stosujemy tylko to, co dla nas wygodne. Ja znam wiele kobiet, które miały tak traumatyczne przeżycia podczas porodu sn, że lata mijają, a one nie zdecydują się na drugie dziecko, bo nie chcą przez to znów przechodzić. A że nasza służba zdrowia potrafi skutecznie "zachęcić" pacjentki do powrotu na porodówkę, wiadomo nie od dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
ok, są kobiety, które chcą rodzić SN. Ale dlaczego nie potrafią podać tak na prawdę żadnego rozsądnego argumentu aby przekonać niezdecydowane ciężarne do swojej racji? Argumentów "za" cc wymieniłyśmy sporo, a na sn w sumie nic poza tym, że to naturalne i 100 lat temu też tak rodzono i bylo dobrze (choć to ciężko nazwać argumentem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cc
hmm po cc też mozna mieć traumę. Jedna koleżanka po cc nie chce już dziecka, druga woli sn od cc, a ja też nie chce mieć już nigdy cc. Każdy poród jest inny, możecie sobie pisać epopeje na temat co lepsze, a i tak nijak ma się to do rzeczywistości. Kobieta która miała cc i sn może się tak na prawdę wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbdn
Cwiczenia miesni kegla gowno daja,ja mialam tak wycwiczone ze potrafilam sie tak zacisnac ze jak czulam okres to mi nie wylecialo zanim nie doszlam do lazienki a po porodzie.sn i tak mi pochwa wylazi,przy menopauzie na bank czeka mnie operacja,glupia bylam bo sie.naczytalam matek polek na kafe i teraz mam pieprozna nature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponieważ wiem jak boli
jak to brak argumentów? mój argument jest prosty: skurcze bolą, ale to pikuś przy bólu pooperacyjnym i urokach rekonwalescencji. litry kroplówek, zastrzyków, ból kręgosłupa od łażenia w pozycji pochylonej, opieka nad dzieckiem, gdy człowiek ledwo z łóżka się zwleka... tak samo można mieć nietrzymanie moczu, obniżenie dna macicy, tak samo występuje połóg, tak samo strach się wysrać a sikanie boli. do tego ryzyko stanów zapalnych, bliznowców, endometriozy, pęknięcia macicy przy kolejnej ciąży... kto opowiada, że cc to luz, ten jej nie miał i opisuje wyobrażenia. ewentualnie nie wie jak boli poród sn i woli znane zło od tego co nieznane. opierając się na doświadczeniach wybrałabym sn ze znieczuleniem zewnątrzoponowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej chyba, jak poradzisz się lekarza,osoby 3.Bo każda tu będzie miała swoje zdanie, i będzie go zaciekle bronić, więc zrobią ci tylko burdel w głowie.Ja mam tylko 1 dziecko,urodzone sn.Poród-dugi,bolesny,ciężki.Powrót do formy?1,5 godzinyu po urodzeniu syna wskoczyłam sobie do wanny brać prysznic,myć głowę.Na noworodkowy poszłabym sobie sama na nogach,ale w szpitalu mają procedury i zawieźli mnie na wózku.Chodziłam odrazu,zajmowałam się dzieckiem sama.Dzień po porodzie poszliśmy już na spacer,wieszałam pranie i odkurzałam o własnych siłach ;) gENEralnie chciałam mieć cc i czekali z nią do ostatniej chwili, ale udało mi się urodzić normalnie.Jedyny dyskomfort jaki czułam to ta krew w połogu,kości miednicy wydawały mi się takie hmm..niestabilne, i bałam się przed każdą wizytą w wc że pęknie mi krok :D ale nic takiego się nie stało.Poradź się więc lekarza-chyba robią usg ,żeby ocenić stan po poprzedniej cesarce, jeśli blizna wygląda ok-możesz spróbować urodzić normalnie.Znam kilka dziewczyn które rodziły normalnie po cesarce i są zadowolone.Ja jak pisałam zdania nie mam,bo mam za sobą tylko 1 poród sn więc nie jestem w stanie powiedzieć, co jest lepsze.A jeśli chodzi i skutki uboczne -chyba i sn i cc je niestety ma.Nie ma zotego środka na urodzenie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbdn
To ze ty mialas lekkie bole porodowe to nie znaczy ze kazda,ja mialam takie rozwierajace przez 8 godzin ze myslam ze umre,parte byly dla mnie wybawieniem od tego cholernego bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
"mój argument jest prosty: skurcze bolą, ale to pikuś przy bólu pooperacyjnym i urokach rekonwalescencji. litry kroplówek, zastrzyków, ból kręgosłupa od łażenia w pozycji pochylonej, opieka nad dzieckiem, gdy człowiek ledwo z łóżka się zwleka... tak samo można mieć nietrzymanie moczu, obniżenie dna macicy, tak samo występuje połóg, tak samo strach się wysrać a sikanie boli. do tego ryzyko stanów zapalnych, bliznowców, endometriozy, pęknięcia macicy przy kolejnej ciąży... " bóle pooperacyjne nie były na pewno tak mocne jak bóle porodowe, skoro byłam w stanie wstawać, zajmować się dzieckiem itp. lekko nie było, ale bez przesady. ból przy sikaniu? nie prawda, zupelnie normalnie sikałam, to samo z "dwójką". połóg oczywiście też występuje, choć jest słabszy, bo większość wyciągają podczas operacji. ryzyko stanów zapalnych itp jest takie samo jak w przypadku sn, więc nie jest to dla mnie argument "za" sn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
aha, a jakie zastrzyki? bo ja miałam jeden, przed operacją - znieczulenie (więcej mnie nastraszyli niż to warte, myślałam, że będzie dużo bardziej bolało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×