Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezboznica :/

Jak się spowiadać? Pytam poważnie, muszę mieć podpis od księdza :p

Polecane posty

Gość bezboznica :/

Wiem, że to wstyd, bo jako "katoliczka" nie powinnam mieć z tym problemu, jednakże mam zostać chrzestną do dziecka kuzynki. Z kościołem to mam tyle wspólnego, że szkoda gadać a musze się wyspowiadać i nie wiem jak to zrobić. Trzeba jakąś formułkę powiedzieć chyba nie? Pamiętam, że przed 1 komunią musiałam się uczyć jakiejś formułki zanim się przechodziło do grzechów. I z góry darujcie sobie komentarze, że nie wiem co to tak naprawde "bycie chrzestną", bo dla mnie kościół to tylko instytucja, dla dziecka będę super chrzestną, napewno niczego mu nie zabraknie. Muszę tylko odbębnić ten cały koscielny cyrk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iortrtt
ja tez zostalam chrzestną i tez nie chcialam isc do spowiedzi... i jakos sie udalo to zalatwic, potrzebny byl tylko jakis papierek ze jestem praktykująca, ale u spowiedzi nie bylam bo po prostu wstydzilabym sie, mam fobie spoleczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozycz od kogos ksiazeczke do nabozenstwa i tam jest...pewnie na necie tez znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werytuww
Niech będzie pochwalony..., ostatni raz do spowiedzi byłam ..... obraziłam Pana Boga następującymi grzechami..... więcej grzechów nie pamiętam, serdecznie za nie żałuję, obiecuję poprawę i proszę cię ojcze o rozgrzeszenie. Ja też chodzę raz na ruski rok i mówię coś takiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicolla228
ja tak samo mowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboznica :/
a musze mówić kiedu ostatni raz u spowiedzi byłam? Bo ksiądz chyba zawału dostanie jak mu powiem prawdę ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak trzeba muwic
kiedy sie było u spowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co wzięli cię na matkę
chrzestną dla dziecka:O,skoro omijasz kościół szerokim łukiem? fałsz i obłuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z kościołem to mam tyle wspólnego, że szkoda gadać a musze się wyspowiadać i nie wiem jak to zrobić. " to co ma za znaczenie w czym jeszcze skłamiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssdgt
Miałam myśli nieczyste o facetach, uprawiałam samogwałt, nie zachowywałam czystości seksualnej (ile razy) to tez musisz podać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iortrtt
u mnie bylo tak, ze nikt nie cchial byc chrzestną, nikogo nie mogla znaleźć moja siostra, wiec wzieli mnie... ale ja od razu powiedzialam, ze zadnych prezemtow kupowac nie bede, tylko dla swietego spokoju zeby dziecko bylo ochrzczone i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba mówić formułki
też po długim czasie byłem u spowiedzi (też z powodu zostania chrzestnym). zacząłem od "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", powiedziałem że nie pamiętam dokładnie kiedy byłem ostatnio u spowiedzi, ale może być nawet 10 lat, że przychodzę teraz z takiego i takiego powodu, że ważne jest dla mnie pełne uczestnictwo w sakramencie chrztu itd... no i przeszedłem do wymieniania grzechów (dosłownie powiedziałem: "dobrze, to może przejdę do grzechów" :classic_cool:). jak skończyłem, to powiedziałem, że więcej nie pamiętam, że żałuję i proszę o rozgrzeszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pofgh
możesz nie mówić. najwyżej się dopyta ale pewnie nie. a jak się zapyta to skłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chore myślenie
Jeśli nie jesteś katoliczką nie powinnaś się zgadzać na bycie chrzestną-to po pierwsze.Po drugie jeśli chcesz iść do spowiedzi swietokradczo-czyli w nosie mając Boga,nie mając ochoty wyznawać grzechów, ani ich nie żałujesz, to lepiej nie idz-bo czymś takim tylko Boga obrazisz,a siebie skrzywdzisz-robiąc Boga w trabę, strzelasz sobie sama w stopę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboznica :/
ale rodzina mnie wyklnie jak nie zrobię tego. kuzynostwo do studni wrzuci, będę miała siarę na całą wieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboznica :/
to moje sumienie czy chce iści do spowiedzi świętokradzkiej czy nie, i czy chce byc matka chrzestną mimo iż omijam kościół szeroki łukiem. Dla mnie to tylko instytucja a chcę być chrzestną do dziecka bo dziecko będzie miało ze mną jak pączek w masle :) A cała ta ceremonia to tylko oprawka. Tak samo jak komunia była dla mnie tylko prezentami i imprezą, bierzmowanie przyjełam tylko ze względu na przyszły slub kościelny, a ślub kościelny który biore w czerwcu biore dla wesela i mozliwości pójścia przed ołtarz w białej sukni. Święta też są dla mnie tylko spodkaniem z rodzina i obdarowywaniem prezentami. I takich osób jak ja jest wiele. Tylko, że ja sę do tego otwarcie przyznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboznica :/
ooo i widze że podszyw się znalazł :D Nie do studni tylko do wiadra z fekaliami jak juz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obczajka
Obczaj sobie najpierw co to oznacza być chrzestną. Bycie nią nie polega na tym by czegoś tam dziecku nie zabrakło materialnie.W tym nie o to chodzi. To ma być ktoś kto będzie się troszczył o wiarę dziecka, chodzi o opiekę duchową-nie o materialne jakieś prezenty itd.Jaką zapewnisz mu troskę od str duchowej jeśli sama nie masz wiary ? Jakie przekazać chcesz mu więc wartości? Chcesz go uczyć kłamstwa, (bo z tego co piszesz, to Twoje życie jest na nim oparte, i się nim nie brzydzisz -niestety) ? Chcesz iść do peudospowiedzi tylko na odczepnego, tylko po to by mieć papier? To wielka hipokryzja.Przecież jesteś osoba niewierzącą, bądz więc szczera i odważna, powiedz to głośno a nie udawaj katoliczki skoro nia nie jesteś. Bo to nie będzie dobry przykład dla dziecka. Rodzice dziecka powinni wiedzieć czym jest chrzest, i kim rodzice chrzestni, to jest sakrament a nie okazja do dawania kasy na dziecko, straszne że ludzie tego nie wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo dziecko będzie miało ze mną jak pączek w masle" coś mi się wydaje, że nie rozumiesz, kim jest matka chrzestna. ostro tego nie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba mówić formułki
"Jeśli nie jesteś katoliczką nie powinnaś się zgadzać na bycie chrzestną-to po pierwsze" ­ czasem to nie jest takie proste. jak np. wtedy gdy chrzest ma być bardziej wydarzeniem folklorystycznym niż religijnym i rodzice dziecka wiedzą, że jesteś na bakier z religią czy kościołem, a i tak proszą cię żebyś został/a rodzicem chrzestnym. w imię czego odmówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chore myślenie
Sęk w tym właśnie że si do tego NIE przyznajesz, wbrew temu co piszesz. Jesteś zakłamana, bo chcesz udawać, iść do spowiedzi grac jakis teatr, przed kim? Po co? Gdybyś się głośno przyznała, to nie musiabyś robić tego jak to nazywasz cyrku kościelnego.Bądz szczera, powiedz prawdę, i wtedy nikt nie będzie żądał od Ciebie spowiedzi, która byłaby wbrew Tobie. Chcesz dać dziecku prezent, daj.Ale po co kłamać że jesteś katoliczką ? Ja nie kapuję takiej obłudy.Jednak to prawda, że najbardziej obłudni są ateiści.Przypisują katolikom, a to nie prawda :( A podszywami się nie przejmuj, można łatwo odróżnić co piszesz Ty a podszyw.Pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak możesz być dla dziecka tego najlepszą ciocią 😍 to miłe że tak o nim myślisz. porozmawiaj szczerze z tą rodziną. no chyba że ona ma taki sam stosunek. to smutne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obczajka
Chrzest jest sakramentem a nie folklorem. Jesli dla kogoś jest folklorem, to ale nie powinien mieszać w to Kościoła i robić z Boga idioty. Niech sobie sam dziecko"ochrzci", zrobi jakąś imprezę, nazwie go imieniem i już. Ale to nie jest sakrament i dobrze, bo skoro jest rodzinia niewierząca to po sakramenty w które się nie wierzy? Bez sensu przeciez. Ja na miejscu autorki bym szczerze powiedziała jak jest i nie zmuszałabym się do odstawiania jakichś szopek w kościele.Grunt to być sobą, nie udawać kogoś kim się nie jest. To prawda że do spowiedzi nie jest potrzebna formułka, ale jest potrzebny żal za grzechy i szczera chęc zmiany życia.Jesli tego nie ma, to i tak spowiedz jest nieważna. Staje się grzechem. No ale dla osoby niewierzącej pojęcie grzechu nie istnieje. Tylko w takim razie ja nie rozumiem po co te cyrk, po co to udawanie i te kłamstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboznica :/
ja się przyznaje do tego wszystkim tylko nie księdzu - żeby dostać papier. Rodzice doskonale wiedza jakie mam podejście, zresztą sami mają nie lepsze... Robimy te wszystkie ceromonie kościelne, żeby potem nie było problemu z pochówkiem itp dlatego nie wypisze sie z kościoła katolickiego, mimo iż uważam, że zanjwiększą obłudą wykazują sie księża... Miałam ostatnio piekny przykład, kiedy usiłowałam przez telefon dogadać się z proboszczem w parafii oddalonej o 300 km od mojego miejsca zamieszkania by wysłał poczta akt chrztu mojego narzeczonego, a ten zażądał ode mnie datku bo inaczej mi go nie wyśle, i nie omieszkal nawet mi przypomnieć, żeby nie zapomniała pokryć kosztów wysyłki bo by sie nie daj boże ksiądz wykosztował na ten znaczek 2 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia więc w tłumaczeniu swojego złego podejścia do spraw duchowych niewłaściwym podejściem innych. jak tam sobie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
typowe wyznawanie wiary przez polskich katolików - Boga mają w dupie, ale za to wymagać i pouczać innych o wartościach chrześcijańskich to potrafią, że ho ho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekumenix
A w sumie...jeśli Autorka chce iść to może niech idzie, to w końcu jej sprawa , ale ja bym na jej miejscu zwyczajnie powiedziała podczas tej spowiedzi co i jak: że nie wierzę, że przyszłam nie z potrzeby serca ale tylko dlatego aby stało się dość formalnościom, że jest to dla mnie niepotrzebny cyrk, i zapytałabym co w tej sytuacji zrobić, czym mimo to można zostać chrzestną ze wzgl na to że bardzo kocha to dziecko. No i zobaczyć co powie kapłan.Może akurat uzna że warto spróbować? W formułce można powiedzieć tak o, dawno nie byłam, nie pamiętam kiedy była moja ostatnia spowiedz, teraz przyszłam ze wzgl na chrzest. I już. Ksiądz na pewno zawału nie doatnie, nie takie rzeczy slyszał ;) Grzechy można sobie przypomnieć na zasadzie 10 przykazan, w necie też są pomoce do tego np taka: http://www.rachuneksumienia.org.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba mówić formułki
obczajka - robi się to przede wszystkim dla rodziców dziecka, którzy cię proszą o "przysługę". wiadomo że w przypadku obcych ludzi człowiek by się popukał w czoło i tyle, ale tu chodzi przeważnie o jakieś bliższe więzi z kimś i to wygrywa (co trudno moim zdaniem uważać za dziwne, w końcu nie raz robi się coś dla kogoś wbrew sobie). całe życie to mniejszy czy większy teatr, a tak składa że w mniejszych środowiskach kościół jest jego bardzo istotną częścią i się przed nim nie ucieknie. ciekawi mnie, czy krytycy "kościelnego udawania" zawsze są tacy konsekwentnie szczerzy i manifestujący swoją niezgodę na rzeczy, które im nie pasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie jestes katoliczka to po co ten chrzest? wiesz, że jest nieważny jesli za dziecko podpisze sie ktos niekatolicki? wiesz, ze obietnica wychowania w wierze jest JEDYNA przesłanka by udzielić chrztu komuś kto nie może sam zadecydować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byłoby problemów z pochówkiem jakby tacy jak ty nie przyjmowali sakramentów i nie zmuszali do ich przyjmowania dzieci sami dajecie oręż kościołowi w walce z wami. nie kumasz, że twoja biała sukienka przy ołtarzu i kłamliwa spowiedź robi więcej złego tobie i ateistom niż olanie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×