Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja malutka zuzia

nawet sprzatajac mozna zyc dobrze i spokojnie. Nie kłamcie innym. Przyjezdzajcie

Polecane posty

Gość moja malutka zuzia

Jest po co przyjeżdżać,ten kto nie sprząta itp nie zrozumie nic,nawet sprzątając czy zmywając mozna zyc spokojnie i szczesliwie. Mieszkam tutaj ze swoją rodziną od 2 lat. Mąż i ja pracujemy tak jak zapewne część Polaków. Mąż w budowlance, Ja przy sprzątaniu. Z naszych obu pensji wystarczy spokojnie nam utrzymać siebie i nasze dziecko,na inne wydatki jak wakacje,ubiór itd też. Myślimy o drugim,mimo że chcieliśmy już je jak mieszkaliśmy w Polsce,ale nie było nas na nie stać,i jeszcze mieszkaliśmy w jednym pokoju więc gdzie tu łóżeczko wstawić... Tutaj wynajmujemy dom,2 pokoje więc trochę przestrzeni mamy,nawet ładny. Po dwóch latach ponownie myślimy o dziecku,tylko teraz wiemy ze stać nas na nie. Mamy odłożone pieniądze czego w Polsce nie dało rady odłożyć. Mieszkamy w Anglii,nie Londyn. Nie ciągniemy nic, bo nie żyjemy najgorzej. Za dom też dużo nie płacimy. Wiem ze w Polsce mogłabym zapomnieć o większej przestrzeni czy drugim dziecku,a nawet moze i o co rocznych wakacjach juz nie wspominając o odłożonej kasie. Chce ściągnąć tutaj koleżankę z rodziną, nie jest im lekko w Polsce,jest ich trójka. Ja nie ukrywam moze tu nie eldorado,kraina,kupa kasy ale standart życia jest o wiele lepszy niż w Polsce. Więc nie okłamujcie innych ze jest inaczej. Może twierdzicie tak bo myslicie ze zyjac za mniejsza kwote niz jak lekarz,nie mozna byc szczesliwym. Ale można. Mąz budowa,ja sprzątanie i jak widać nie jest źle. Na dodatek legalnie,co w Polsce u męża rzadko sie zdarzało. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niech błogosławą Tobie .....
...wszystkie Anioły....mądra jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra paniusiu
sprobuj za te same pieniadze ze sprzatania ile tzn? 6,18 teraz? czyli 900 funtow? utrzymac sie sama, albo majac jedno dziecko. Jak tego bys dokonala? Bez meza pracujacego pracujac na sprztaniu za 900 funtow nie utrzymalabys sie na godnym poziomie, tylko na tyle, zeby przetrwac. O jakis wakacjach zapomnij. O kupnie i utrzymaniu samochodu zapomnij. Jestes taka w gebie mocna bo maz pracuje. Jak ktos tutaj sam ma zamiar przyjechac i zyc, to juz nie bedzie tak rozowo, ale no coz kazdy decyduje za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukulaczka
Ale ona nigdzie nie napisala ze ze sprzatania mozna utrzymac sie samemu, tylko ze jest to jakas praca, cos tam mozna zarobic i nie trzeba wielkiej filozofii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja malutka zuzia
dobra paniusiu Przeczytaj jeszcze raz nim coś napiszesz. Nie pisałam o samej Pani która pracuje na sprzątaniu. Tylko o małżeństwie,które oboje pracują. Samotna Pani z dzieckiem? Założę się,że połowa takich pobiera zasiłki i nie żyją najgorzej:) Wiadomo,że kobiecie która chciałaby przyjechać sama do Anglii łatwo by nie było,tym bardziej na sprzątaniu...ale nie ma rzeczy nie możliwych. I tak ściślej,w Polsce jeżeli kobieta jest sama i pracuje na sprzątaniu dostanie powiedzmy te 1200 zł(chociaż ostatnio widziałam za 6 zł za godzinę), przy podwyższeniu cen biletów,żywności ,dodając że musi gdzieś mieszkać(pokój,kawalerka) to jest dopiero niski standard życia,wręcz prawie nie osiągalny:D. Więc jeszcze raz rozważ wszelkie opcje nim zaczniesz na mnie szczekać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenbeen
nastepna madra co prownuje zarobki tutejsze z Polskimi heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja malutka zuzia
greenbeen Dziękuje:P Chodzi o to że w Polsce masz za sprzątanie dajmy 1200 zł, i proszę utrzymaj sie. Jak sam wynajem teraz kosztuje tyle samo(kawalerka). Pokoje też do tanich nie należą. A gdzie bilety?( poszły w górę). Gdzie jedzenie? Ubiór? A tutaj masz za te sprzątanie 1000Ł powiedzmy. Pokój 300Ł(mała miejscowość). I coś tam jeszcze zostanie,gdzie w Polsce nic nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ma mieszkanie na stałe to owszem, ale nie na "doróbmy się i wróćmy do Polski".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra paniusiu
dobra mowisz o malzenstwie, ktore pracuje. Ale generalnie moze zauwazylas, ze pytania o przyjazd zadaja ludzie, ktorzy albo sa sami albo z dziecmi. Sa owszem i tacy co maja malzonka, ale generalnie zadaja pytania o wyjazd ludzie z tych dwoch kategorii. 900 funtow podalam przykladowo, to jest za full time job, ale teraz jak moze troche poogladalas ogloszenia o prace w UK, to przewaznie chca zatrudniac na part time i to tez wtedy kiedy im, czyli agencji pasuje, bo teraz nawet prace sprzedawczyni w sklepie, agencje zagarnely... Piszesz tez ze sa benefity, dla osoby, ktora dopiero co przyjezdza, NIE MA BENEFITOW. Pierwsze musi sobie wyrobic NIN (chyba pamietasz co to jest?), a to trwa, czesto bez tego teraz nie dadza ci pracy, a o benefitach to sobie mozesz juz calkiem zapomniec. Jak juz masz ten NIN, to mozesz postarac sie o benefity, jezeli spelniasz okreslone w prawie warunki, czyli okreslona ilosc godzin pracy i placy, dla WTC, posiadanie dziecka dla CHB czy CTC. No wiec jak spelniasz warunki, skladasz papiery o benefity i ..... TO TEZ TRWA. Czasami nawet do pol roku i dalej. A CO W TYM CZASIE? Zeby w sciane i zdychasz. Kolorowe te eldorado co? Jak masz prace, a nowy czesto bez znajomosci moze ja dlugo szukac, bo to nowa rzeczywistosc i nie rok 2005, czy 2006, to tez rozowo nie ma. Praca za minimum wage to wegetacja, nie zycie. Jak ktos chce niech przyjezdza, tylko niech potem nie placze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karattekaa
Wynajmowanie samodzielnie 2-pokojowego mieszkania to nie jest zaden wyczyn zyciowy, w Polsce wielu ludzi stac na wiecej niz Ciebie. Wyjazd za granice zeby pracowac jako sprzataczka oplaca sie tylko ludziom, ktorzy w Polsce nie umieli normalnie zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
Osoba,ktora nie przepracowala roku legalnie w uk nie dostanie nie dostanie benefitow. Tysiac na samym sprzataniu nie w Londynie hm.. nie wierze. No chyba ze sprzatasz po 1o godzin ciedziennie i placa ci ponad 10 funtow za godzine .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dobra paniusiu" ma sporo racji. Nie jest łatwo o pracę, załatwianie benefitów to przynajmniej pół roku, a i tak wpadnie się w kółeczko "musisz mieć meldunek żeby pracować, żeby mieć meldunek musisz pracować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
jakis znowu meldunek :D:D:D W Anglii nie ma takiego czegos jak meldunek .To sie nazywa proof of adres jesli posiadasz na siebie jakis rachunek,albo z banku cos,karta medyczna moze byc tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się teraz zastanów co napisałaś...krótko mówiąc - musisz gdzieś mieszkać, musisz być gdzieś zarejestrowana jako lokator...czyli musisz być zameldowana (po polsku mówiąc), nawet jak to mieszkanie kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
no mieszkam w uk od 7 lat tomoze ty poczytaj zanim napiszesz cos glupiego ok. po raz kolejny pisze w UK nie ma czegos takiego zameldowanie lokatora !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
wporwadzajac sie gdzies mieszaksz sobie ot tak,idziesz do banku otwierasz konto podajesz ten adres idziesz do gp podajesz ten adres,placisz rachunki podajesz ten i to sie nazywa PROOF OF ADRESS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
czyli cos co jest dowodem twojego zamieszkani pod danym adresem ale nie jest to zaden meldunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy okazji musisz powiadomić council (płacenie council taxu). Jeżeli nie jest to porównywalne z meldunkiem to wybacz, ale mieszkam tu dłużej od ciebie i nigdy nie miałam kontaktu z polskim urzędem. Oczywiście możesz nigdzie oficjalnie nie mieszkać, a konto w banku mieć założone na cudzy adres i użyć tego do znalezienie pracy, ale wtedy unikasz płacenia podatków ;) Czyli w praktyce - gdzieś mieszkać musisz, a skoro już tam mieszkasz to council powinien wiedzieć, że tam siedzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dzięki za objaśnienie, zawsze wydawało mi się, że powiadomienie councilu o miejscu zamieszkania jest porównywalne z polskim meldunkiem. Mój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja malutka zuzia
Nie chce mi się pisać to samo. Jak napisałam,my pracujemy w słabiej zarabiającym zawodzie(mąż budowa,ja sprzątanie),mamy dziecko i jest ok. Lepiej niż w Polsce i nie mam tam po co wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
Kochanie wynajmuje mieszkanie przez agencje wiec mam na legalu wszystko .Place tez podatek COUNCIL TAX ktory mylnie nazywasz niby MELDUNEK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I'm in heaven
Kiedys zarabialam najnizsza krajowa, wynajmowalam 2 pokojowy dom z kolezanka, mialam na utrzymanie i oplacenie samochodu, rozrywki, ciuchy i wcale nie glodowalam. Na wakacje tez sobie moglam pozwolic. Dodam, ze nie mieszkalam w Londynie. Tak, ze sie da ale trzeba miec glowe na karku. Jak ktos szsta kasa na prawo i lewo to dla niego 3 tys miesiecznie bedzie za malo. A co do zarobkow sprzataczek. Moja kolezanka pracuje w tym zawodzie, sprzata domki i ma od 10 do 15 funtow za godzine! wiec nie pitolcie, ze sprzataczka to zarabia najnizsza krajowa. Z tego uczymuje siebie i 2 dzieci w tym jedno chore i nie pobiera zadnych benefitow!! Zdziwieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym 15 f to chyba przegiecie,bo niestety nawet w Londynie tak nie placa . Zebvy dostac 10f musisz sie wkrecic w dobre domy co nie jest takie proste. Ale z ciekawosci zapytam gdzie tyle daja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie interesuje,
Taaaa a ile placie skladek na emeryture , tylko praca na bialo ma sens za granica , bo mozna wypracowac przez 10 lat wyzsza emeryture , sprzatajac na czarno zyskuje sie niewiele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I'm in heaven
np. Ascot, Windsor, Winkfield... i nie sciemniam bo nie mam powodow. Wiadomo wiekszosc domkow ma za 10 funtow na godzine bo to minimalna stawka, za ktora robi. Pozatym czasami pilnowala dzieci (w wieku 10 i 12 lat) tez za 10 funtow za godzine. I to jest zarabista praca bo jej zadaniem jest tylko dopilnowac zeby chlopcy byli w lozku przed 9 i czasami podgrzac im kolacje. Jest tam 5 godz od 18 do 23 i ma 50 funtow za jeden wieczor praktycznie za samo siedzenie :) Teraz ma chore dziecko wiec juz tam nie chodzi i oddala ta prace innej kolezance :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W councilu musisz być zarejestrowana czy to przez agencje czy sama to zrobisz. Po prostu urząd wie, że tam mieszkasz i to właśnie wzięłam za równoznaczne z polskim meldunkiem (nie podatek, bez przesady). Sorry, nie wiedziałam, od dziecka nie byłam w Polsce zameldowana. usialalala - jak prywatnie to może tak zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotuuufffqqqaaa
Rejstrujesz sie kiedy pobierasz benefity!i robisz to osobiscie. Jesli nie pobierasz a wynajmujesz mieszkanko ,zglasza cie sam landlord.Council tax - jest to podatek od mieszkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Epping-Loughton biora po 10max 12. od domkkow ale tych bardzo bogatych. A do pilnowanie u nas w rejonie to nie opyla sie zbytnio. Moorland ja pisze o prywatnym sprzataniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie chodziło tylko o to, że urząd musi wiedzieć, że taka osoba mieszka pod takim adresem - myślałam po prostu, że w Polsce to się meldunek nazywa. Wiem co to jest council tax, po prostu w pierwszej chwili zrozumiałam Twoją wypowiedź tak jakby można było podać jakikolwiek adres w banku bez zawiadomienia councilu o przebywaniu pod danym adresem(czy to osobiście czy prze landlorda). Dlatego wspominałam o council taxie, że trzeba być gdzieś "oficjalnie" zarejestrowanym. A taki lekki offtop - to zależy od landlorda i agencji. My musieliśmy sami dzwonić jak się wprowadziliśmy (mieszkanie też przez agencję).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usialala - to wierzę. Podobnie tu gdzie mieszkamy ochroniarz przez agencję ochroniarską zarabia 6 z hakiem za godzinę. Prywatnie od 12 do 15 funtów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×