Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość narkoleptyczka

BARDZO WAŻNE mój 12 letni syn męczy naszego psa !!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość nie oddawaj psa
bo zwyczajnie ON JEST BARDZO POTRZEBNY TOBIE, opieka nad trudnym dzieckiem w dodatku samotna to wielkie psychiczne obciążenie i jeden wielki stres, zdaje mi sie ze kontakz z przywiazanym do ciebie zawsze wiernym zwierzeciem dziala zwyczajnie kojaco. Rodzina nie ma prawa robic Ci wymowek ja i tak podziwiam, ze jakos wytrzymujesz nie mam dzieci ale modle sie aby moje przyszle "pociechy" rzeczywiscie byly pociecha i radoscia a nie tylko wiecznym utrapieniem...:/// PS wiele dzieci na pewnym etapie rozwoju dokucza domowym zwierzętom (niestety one generalnie bywaja dosc okrutne, rowniez np w stosunku do rowiesnikow) i trudno je tego oduczyc ale z wiekiem to przechodzi bo zaczynaja wyksztalcac empatyczne uczucia no i lepiej sie kontroluja...moze to dotyczy rowniez tych z adhd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pies autorki
wymyślcie coś, bo jak nie to niewiele zostanie z tego szczyla z ADHgównem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona renia
również uważam że nie powinnaś oddawać , co przechodzisz z synem wiem doskonale , psa nie mam obecnie ,miałam 9 lat cudną sunię i świata poza nią nie było dla mnie , do dziś boleję nad jej stratą .Pies to najlepszy antydepresant na świecie - dla ludzi z sercem ,a ty je autorko niewątpliwie posiadasz , psy się bardzo przywiązują , nie wiem jak twój pies zniósłby rozstanie ,raczej kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwrwewe
Dawniej jak dziecko miało "ADHD" to dało się w dupsko pasem i już nie było ADHD. nie bredz tępa istoto, o rzeczach o których nie masz pojęcia... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaparafka
Ktoś tu dobrze napisał, że dziecko może być zwyczajnie zazdrosne o psa. Nie wiem, jak wiele czasu spędzacie razem, czy znajdujesz chwilę na rozmowę, czy wiesz, czym się interesuje, co lubi, itd. Nie piszesz też, jakie syn ma obowiązki wobec pieska. Może warto, by to on był odpowiedzialny za karmienie go lub czesanie. Przy tym powinnaś oczywiście podkreślać, jakie to ważne zadanie. Pokaż mu, z pies jest słabszy od niego i ze zadaniem silniejszego jest opieka nad zwierzakiem, a nie agresja wobec niego. Spróbuj pokazać, jak fanie można bawić się z psem i że on też jest za niego odpowiedzialny. Nie izoluj od psa, bo jak nie tego, to innego skrzywdzi. Odizolowanie nic nie da - działa doraźnie. Druga sprawa to dieta. Wyklucz cukier, konserwanty, barwniki, najlepiej też gluten i nabiał (to często pomaga - wiem bo pracuję z dziećmi z problemami). Zwiększ w diecie ilość pestek, orzechów - w ogole "dobrych kwasów". Wiem, ze to trudne, ale spróbuj działać rozważnie i nieagresywnie. dobrze gdybyś ograniczyła ilość bodźców, które mogą drażnić takie dziecko. Wyłącz telewizor, zmniejsz liczbę zabawek, spróbuj go wyciszyć. Może poczytaj o technikach relaksacyjnych, o integracji sensorycznej. Nie wiem, co jest Twojemu dziecku, ale trzeba próbować. A i jeszcze jedno. Ktoś dobrze napisał o pasożytach. Ja sprawdziłabym jeszcze candidę. Poczytaj na ten temat. Np wiele dzieci, które wykazują zaburzenia neurologiczne, ma po prostu kandydozę. Gdy usunie się grzyby problemy mijają lub maleją. A tak w ogóle to strasznie współczuję. I jeszcze jedno, czarny rycerzu - jak nie masz nic lepszego do roboty, to weź się człowieku do jakiejś roboty i nie rób z siebie pośmiewiska. Mam nadzieje, że ulżyło ci po napisaniu tych wszystkich obrzydliwych głupot. Trochę więcej szacunku - jesteś naprawdę obleśny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×