Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fghrty

Jak się nie załamywać?

Polecane posty

Gość fghrty

Próbuję wyjść z depresji wywołanej zaniżoną samooceną. Niestety mam taki problem, że jak tylko uda mi się przez jakiś czas utrzymać dobry nastrój, to zaraz przychodzi załamanie i wtedy mam takie poczucie, że już nigdy nie będzie dobrze, że jestem tak beznadziejna że nic nie da się z tym zrobić itd. Zamykam się w sobie, odcinam się w ogóle od świata. Nie potrafię się z tego stanu otrząsnąć. Jak już mi się uda, to powolutku buduję lepszy obraz siebie, staram się robić wszystko, aby być szczęśliwą, a później znów to samo. Co zrobić kiedy czuję, że nadchodzi dół? Jak do czegoś takiego nie dopuszczać? To mnie wykańcza, a nie potrafię się temu nastrojowi oprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huszu
za bardzo się zastanawiasz masz prawo do doła olej wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Ale to nie jest taki zwykły dół... Czuję się wtedy tak, że czasem niewiele mi brakuje żebym wyszła na ulicę i wskoczyła pod pierwszą lepszą ciężarówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Znaleźć sobie zajęcie, kobiete, cos robić... byle nie myslec o tym że Ci źle i beznadziejnie, cała recepta na wyjscie z depresji;] Polecam, Chuck.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjbnjfjb
Uważaj żeby cie nie spotkało coś znacznie gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Widze że z kobietą dyskutuję, w takim razie znajdź sobie faceta. Chuck&

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
W moim obecnym stanie wolę sobie nikogo nie znajdować. Później coś nie wyjdzie i dopiero się załamię. A z tym zajęciem to niby prawda... Tylko że łatwiej powiedzieć, a trudniej zrobić. ;) Jak mnie złapie dół to ciężko jest mi się zmusić do jakiejkolwiek aktywności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Staram się wyjść do ludzi, ale to mnie często jeszcze bardziej dobija. Mam znajomych, nie jestem jakimś totalnym samotnikiem, ale jak mam zły nastrój to czuję, że nikt nie ma ochoty na kontakt ze mną, nie obchodzi go to. Nie chcę brzmieć jak samolub, ale czasem w najgorsze dni potrzebuję wsparcia, a nigdy go nie otrzymuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Skoro nie potrafisz się czymś zajawic mówiąc kolokwialnie to Cięzko Ci będzie skonczyc z depresją, przykre ale prawdziwe. Chuck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Ewentualnie muzyka dobrana do swojego gustu, wszelaka rozrywka, pozytywne rzeczy, siedząc i myślać nad soba nic nie zrobisz kobieto, jedynie może Ci się depresja pogłębić, życiue jest brutalne i trzeba o tym pamietac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Zresztą chętnie bym o tym porozmawiał na osobności bo sam z tym bardzo długo walczyłem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Hmm, no właśnie staram się jak mogę zapewniać sobie jakieś zajęcie, byle nie siedzieć sama w domu. Zazwyczaj mi się to udaje, ale właśnie co jakiś czas przychodzi taka załamka, że na nic nie mam najmniejszej ochoty, wszystko wydaje mi się jałowe, bezsensowne. Nie wiem co robić, żeby wtedy od razu się opamiętać i nie pogarszać swojego stanu zamulaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
A początki depresji? jakie były jej przyczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Trudno powiedzieć, bo to długo trwa. Nie potrafię powiedzieć, kiedy się to zaczęło, bo mam taką depresyjną naturę i nigdy nie byłam zbyt szczęśliwa. Ale na pewno zaostrzyło się to jakieś 2 lata temu, bo wtedy doszły do tego problemy z jedzeniem (epizod anorektyczny, później bulimia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Ile masz lat jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Byłem w podobnej sytuacji do Ciebie, miałem 20 lat jak się zaczęła depresja u mnie pojawiać, nic mi sie nie chciało, nie widziałem absolutnie w niczym sensu, nawet gry komputerowe mi przestawały się podobać jedynie co dla mnie miało sens to palenie papierosów... udało mi się wyjść z tego, było cięzko i burzliwie, miałem naprawde kiepskie dni, ale zacząłem uprawiać sport, biegać chodzić na basen, odstawiłem papierosy zacząłem zdrowo żyć, chodziłem na ryby słuchałem muzyki takiej która mi się podoba i która podnosiła mnie na duchu, nikt nie umiał mi pomóc a sam sobie z tym poradziłem. Poprostu zmieniłem nastawienie do zycia, z czasem samo to ze mnie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
No to widać jesteś bardzo silnym człowiekiem... Ja mam tendencję do takiego cackania się z samą sobą jak jest mi źle. :( Trudno jest mi z tym walczyć, bo tak zostałam wychowana, że jak coś mi sprawiało trudność, to zaraz rodzice się tym zajmowali. Teraz mają mnie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
jak zostałas wychowana? to bzduraa, to tylko Twoje tłumaczenie i oszukiwanie samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Depresja zawsze ma jakiś powód, odrzucenie od społeczeństwa, brak znajomych, wyjazd za granice i brak wsparcia etecera nic nie bierze się z niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Wcale nie... Jak ktoś Cię przez całe życie odciążał, to później trudno jest wziąć na siebie odpowiedzialność za siebie. Ale staram się, ważne że teraz widzę jaka jest sytuacja i zdaję sobie sprawę z tego, że muszę walczyć z przyzwyczajeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
U mnie przyczyną jest chyba niska samoocena, ale nie potrafię jednoznacznie określić, skąd się ona wzięła. Na pewno dużo czynników na to wpłynęło, ale choćbym udawała najpewniejszą siebie osobę na świecie, to i tak zawsze boję się że ktoś da mi do zrozumienia, że jestem beznadziejna, bo sama tak się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
radze się wziąść za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Niska samoocena to owoc tego że sama sobie się nie podobasz prawdopodobnie, w tym przypadku Ci nic nie mogę podpowiedzieć bo ja zawsze miałem wysoką samoocene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Okej, dzięki za rady. Chyba masz rację, bo nikt mi nie pomoże oprócz mnie samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
oczywiście że nikt Ci nie pomoże przez internet, a jedynie podpowie. Depresja może byc bardzo łatwa do pokonania ale tez bardzo trudna, to strasznie rozległy temat i zalezy od typu człowieka przedewszystkim jak z nia będzie sobie radził tylko i wyłącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghrty
Ja właśnie nie potrafię sobie z nią poradzić. Naprawdę się staram, był taki okres że byłam pewna, że już jestem zdrowa, a później wszystko się posypało. Na dodatek obwiniam o to samą siebie, a tak nie powinno się robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
Nadal będe twierdził że powinnas sobie poszukac kogos nawet do zwykłej rozmowy, kto będzie chciał z Toba rozmawiać na ten temat a przed kim Ty nie będziesz miała oporów żeby się wygadać. możesz tez udać się do psychologa jeśli czujesz że to Cie przerasta i z góry zakładasz że to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChuckNorriSsS
a co robisz na codzień? uczysz się, pracujesz? czy siedzisz w domu, bo to tez ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×