Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sosna sośnicka.

Mąż zarabia ok 2 tys, czy starczy nam na dziecko?

Polecane posty

Gość Sosna sośnicka.

Mieszkamy z moimi rodzicami. Rachunki płacimy na pół czyli po 300zł, my opłacamy tez swój internet, komórki. mąż na paliwo wydaje ok 350-400zł miesięcznie. zakupy robimy raz my raz rodzice, z tym że my bardzo dużo dostajemy od teściów ze wsi mięso, kurczaki mamy darmowe, to samo ziemniaki, jajka, pomidory, mleko. kupujemy tylko takie rzeczy jak makaron, ryż, mąkę, cukier i kosmetyki. Mąż zarabia 2 tys, ja tylko dorabiam. Teraz udaje nam sie odkładac ok tysiąc zł miesięcznie, odkładamy na mieszkanie ale to dopiero za pare lat jak już nazbieramy więcej żeby dobrac kredyt, na razie u rodziców jest ok. 30 tys mamy odłożone na czarną godzinę. Jestesmy prawie rok po ślubie i myslimy nad dzieckiem. Trochę się boje o pieniądze że będzie dużo wydatkow i będzie cięzko, że mając dziecko nie uda się juz nic odłożyc. Dlatego zastanawiam się czy zdecydowac sie teraz odchowac dziecko ze 2 latka i isc do pracy czy na razie odpuścic u odkładac dalej pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
twoja decyzja dziecko to zawsze skarbonka bez dna ale z drugiej strony - nigdy nie jest odpowiednia pora na dziecko patrząc pod kątem tego czy masz dośc pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdngdvgxvffffc
Katem u rodzicow....z dzieckiem....co za wspaniala mysl I przy takich marnych przychodach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem tak. Jestem w podobnej sytuacji z tym ze nie mamy slubu. mieszkamy u mnie i chlopak zarabia jak Twoj maz. (2000 na reke) dodatkowo ja siedze na l4 bo jestem w 14tc ciazy i srednio sie czuje sa dni ze nic mi nie jest a sa dni ze spedzam je przy wc. miesiecznie jak narazie poki nie ma malenstwa udaje nam sie odlozyc okolo 1500 zl. wiadomo trzeba oplacic ubezpieczenie, telefony, internet, paliwo do auta jakies ubrania kosmetyki itd. zle nam sie nie zyje. na czarna godzine tez mamy sporo oszczednosci. w kredyty jak narazie bawic sie nie chcemy i czekamy do rozwiazania by isc na swoje gdzies. ja mysle ze za ta kase powinniscie sie utrzymac z tym ze u nas jest jeden plus. ja rowniez pracuje i prawie drugie tyle przynosze co miesiac do naszego budzetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
jak się rozsądnie kupuje to dziecko wcale tyle nie kosztuje - zamiast markowych ubranek i mega drogich bajerów można kupić tańsze czy używane albo obejść się bez kilku rzeczy i starcza spokojnie -- byle nie chorowało zbytnio bo leki potrafią pochłonąć kupe kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
Moim zdaniem lepiej jakbys teraz miala dziecko bo ci podrosnie i pozniej juz spokojnie bedziesz mogla pracowac i pewnie rodzice ci pomogą w opiece jak bedziesz musiala isc do pracy.Im sie jest starszym tym sie to dalej odwleka i mozna przegapic swoja szanse hehe a po drugie jak wezniecie kiedys kredyt to juz ci bedzie ciezko zeby zdecydowac sie na dziecko a z wiekszym to juz latwiej bo to do szkoly juz pojdzie czy przedszkola i wtedy latwiej o czas na prace a przy kredycie to wiadomo ze musi dwoje pracowac zeby wyzyc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
a dlaczego nie? jestem jedynaczką moi rodzice mają duże 100metrowe mieszkanie, ojciec często wyjezdza, mama sama prosiła zebyśmy nie szli na wynajem tylko na ten czas zamieszkali z nimi bo zostanie sama jak palec. dobrze nam sie mieszka nie narzekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamia3001
Moim zdaniem macie całkiem niezłą syt.Ale decyzja o dziecku należy do Was. Dziecko to studbia bez dna i mnóstwo nieplanowanych wydatków,ale też i ogromna radość.Wiem bo mam dwoje. Mąż zarabia 2tys.,ja symbolicznie dorobię.Finansowo jest ostatnio trudno,ale dajemy radę.Do pracy pójdę za jakieś 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrt78yihjgftr5678yuyt
zadaj sobie pytanie czy stac cie na chore dziecko. w ciazy badania moga wyjsc prowawidlowe a pozniej okazuje sie ze dziecko jest chore i trzeba 400 tysiecy na operacje. jak cie na taka ewentualnosc to nie sprowadzaj dziecka w biede!!!! masz oszczednosci jakiekolwiek w razie czegos? ja z partnerem zarabiam łącznie 8 tysiecy i oboje uwazamy ze nas na dziecko nie stac. zawsze nas dziwilo dlaczego biedni ludzie maja tyle dzieci? z czego oni zyja? jakim cudem sie utrzymuja? my zyjemy skromnie, czesc oszczedzamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam iz tez robimy zakupy i kilka rzeczy dostajemy od jego rodzicow gdyz maja wlasne gospodarstwo. moim dajmy 300 zl miesiecznie do rachunkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
mamy odlożone 30tys na czarną godzinę i odkładamy dalej. ja tez tylko dorabiam bo o prace cieżko więc dorabiam w weekendy. ale wiadomo że jakbym zaszła w ciąze to musze to rzucic bo to praca w barze i wtedy będzie tylko wypłata męża. dobrze mamy z tym że mieszkamy u rodziców bo opłaty sa na pół i nie musimy ładowac całej wypłaty w wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
rrt78yihjgftr5678yuyt- obawiam się ze nikogo nie stac na operacje za 400tys od ręki , więc twój argument to za przeproszeniem z tyłka wyciągniety. A poza tym nie chce myslec w tych kategoriach że dziecko będzie chore czy coś, która matka tak mysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rrt78yihjgftr5678yuyt - 8 tys miesiecznie i was nie stac na dziecko ? ciekawe... a poza tym to fakt rodza sie chore dzieci pomimo wszystkich badan ale dzieje sie tak wtedy gdy lekarz ma np ultrasonograf sprzed 30 lat. akuratnie tu sie wypowiem na wlasnym przykladzie. bylam w 6 ytyg ciazy. poszlam do mojego ginekologa ktory po zbadaniu mnie dopochwowo ultrasonografem nie widzial zadnej ciazy i stwierdzil iz najpredzej poronilam bo plamilam z pocztaku. w tem sam dzioen poszlam do innego ginekologa, rowniez zrobil mi usg dopochwowe i co ? zdrowy zarodek, zdrowa ciaza, 2 tyg pozniej juz serduszko bilo. dlatego lekarz lekarzowi nie rowny jednemu bylo szkoda kasy na nowy ultrasonograf bo po co mu nowy ? co z tego ze nie widzi 6 tygodniowej ciazy tylko dopiero 6 miesieczna... a inny zainwestowal i naprawde robi baaardzo dokladne badania. w 8 tyg juz wyraznie widzialam swoje malenstwo i bijace serduszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
mi głównie tez chodzi o prace, teraz nie jestem zarejestrowana więc zachodząc w ciąze nie miałabym zadnego zasiłku. ale pracy nie moge znalezc. zastanawiam się czy lepiej byloby zajsc w ciąze i za jakies 2-3 lata wznowic poszukiwania czy narazie nie decydowac sie na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem musisz byc dobrej mysli. bo twoj zegar biologiczny niestety ale czekac nie bedzie az sie ustatkujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy ile masz lat. Jeśli jesteś blisko 20 lepiej teraz dorabiać sie wszystkiego a potem mieć dziecko. A jeśli jesteś dobrze po 30 lepiej nie czekać z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak uwazasz tu juz wybir nalezy do ciebie. ja mam 19 lat ( w grudniu bedzie 20) termin porodu mam na sierpien. chlopak we wrzesniu bedziee mial 25 i szczerze nie zalujemy tego ze stalo sie jak sie stalo. kto wie jak dlugo bysmy odwlekali decyzje o dziecku ? z pewnoscia myslelibysmy kategoriami praca, szkola, slub, dom, oszczednosci itd i ledwo sie czlowiek zorientuje a juz bym miala ponad 30 na karku i problemy z zajsciem w ciaze. bede mloda mama i naprawde sie z tego xiesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrt78yihjgftr5678yuyt
" rrt78yihjgftr5678yuyt- obawiam się ze nikogo nie stac na operacje za 400tys od ręki , więc twój argument to za przeproszeniem z tyłka wyciągniety. A poza tym nie chce myslec w tych kategoriach że dziecko będzie chore czy coś, która matka tak mysli..." nie z dupy..niestey szanuje cudze poglądy ale obstaje tez przy swoim..biedota nie powinna miec dzieci..ja sie do tej biedoty zaliczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszdfgnjmk,mnbvcxz
Jeśli jest ci tak dobrze, nie przeszkadza ci mieszkanie u rodziców i brak pracy to zaczynaj starania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Nie wyobrazam sobie jak można sie zdecydować na dziecko z własnej i nieprzymuszonej woli kiedy jest sie młodym, nie ma własnego mieszkania, kasy za bardzo też nie, pracy też nie...:o Sama też miałam dziecko kiedy miałam 19 lat, ale z wpadki, nie planowałam ciąży wcześniej niz koło 30 a więc po studiach, kiedy juz bedę miała pracę...i bardzo sie dziwię jeśli ktoś nie "musi" a świadomie decyduje sie na dziecko w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 tys miesiecznie i zaliczasz sie do biedoty?? chyba raczej do osob z problemami emocjonalnymi gleboko ukorzenionymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja mowie ze planowalam? tez nie . stalo sie jak sie stalo. wpadlismy i tyle ;) ale mowiac otwarcie nie zalujemy tego gdyz po dluzszym przemysleniu kto wie jak potoczylyby sie nasze losy. czy pozniej nie mialabym jakis proelmow z zajsciem w ciaze ? nie wiem i nikt tego nie wie. dlatego mowie ze my sie akuratnie cieszymy juz teraz ze zostanimy wczesniej rodzicami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbjbjbjbbjbjbbb
Rrt78- powinnaś sama iść na jakąś operację głowy z takim myśleniem. A może powinno się odkładać 2 miliony na dziecko? Bo przecież moźe urodić się chore, eięc potzrba operacji za 400 tyś. Potem w przedszkolu ulegnie wypadkowi, więc następne pół miliona. A potem jeszcze w pdstawówce i przed osiemnastką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
ja mam 24 lata, mąż 29. myslę ze chyba poczekamy jeszcze z rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj jeśli nie macie parcia takiego to na razie sobie odpuść. Może za rok, dwa lata będzie lepiej. A jeśli już naprawdę pragniecie dzieciątka to od razu jak się dowiesz, że jesteś w ciaży kupuj po troszeczku jakieś rzeczy dla maleństwa. Tak żeby nagle to wszystko sie nie skumulowało i żebys nie potrzebowala pożyczki na 10 tys. Załóż sobie, że największy wydatek to wózek (proponuję wybrać jakis do 1000zł 3w1) Nie kupuj oddzielnie bo to się nie opłaca. Poszukaj na allegro, są naprawde piękne rzeczy. Ubranka też możesz kupić takie tańsze. Dzieciątko szybko z tego wyrośnie więc nie kupuj np. body po 60zł za sztuke bo to glupota. Po miesiacu to dziekco juz nie bedzie moglo chodzic w tym. Jeśli chodzi o łóżeczko, napisz ogłoszenie, że kupisz używane w dobrym stanie. Łóżeczko jest naprawdę bardzo drogie. Spróbuj urządzic jakąś kameralną imprezkę z okazji zajscia w ciaze. Zrob jakas salatke, koreczki i kup picie. Zaproś swoje najbliższe koleżanki. Mogę się założyć, że cos fajnego Ci kupią. Nie idzie sie na taką imprezkę z pustymi rękoma ;) Jak dziecko się urodzi... miejmy nadzieję, że chorować będzie rzadko. U mnie w klinice prywatnej jest tak, że mogę leczyć swoje dziecko jeśli złożę deklarację specjalną. Tak czy siak... musisz zrobić to co uważasz za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja jestem w podobnej sytuacji, tez nie pracuje a zdecydowalimsy sie na dziecko. Maz zarabia troche wiecej, ale kokosow nie mamy. Jeszcze w ciazy nie jestem ale nie zastanawiamy sie czy nam starczy, bo starczy:) dziecko az takie drogie nie ejst jak niektorzy mowia. Moja siostra na dziecko wydaje miesiecznie 1000zl ale szampon kupuje coreczce za 100zl. Mozna drozej mozna taniej. Ja napewno nie bede dziecku kupowac szamponow za 100zl. Poza tym lepiej miec teraz dziecko jak mloda jestes, bo jak znajdziesz prace to troche moze potrwac, to bedziesz musiala chwile popracowac, dobra opinie sobie wyrobic i dopiero o dziecku pomyslec wiec 2 a nawet 3 lata moze minac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrt78yihjgftr5678yuyt
" 8 tys miesiecznie i zaliczasz sie do biedoty?? chyba raczej do osob z problemami emocjonalnymi gleboko ukorzenionymi " 8 tysiecy na dwie osoby minus kredyty minus długi minus opłaty 8 tysiecy na dwie osoby to nie jest duzo jeśli się płaci rachunki i jeśli do spłacenia sa niemałe długi brak mieszkania, brak samochodu tak zaliczam sie do biedoty i jestem normalna, rzeźwo myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qitka
Dla mnie to jakieś nieporozumienie Żyjecie na kupie z jednymi rodzicami, od drugich ciągniecie jedzenie. Nie macie szans na samodzielne mieszkanie (o kredycie na mieszkanie nawet nie mówię). Ty nie masz stałej pracy i płacy. Zarobki męża są naprawdę niewielkie na 2osoby, a co dopiero jak dojdzie dziecko. Nie piszę tego ze złośliwości czy nudów, ale przeczytaj sobie na spokojnie raz jeszcze to co napisałaś, to co odp Ci racjonalnie myślące osoby. Ktoś poruszył temat upośledzenia czy poważnej choroby dziecka. Ja nie pójdę tak daleko, wystarczy jakaś skaza pokarmowa (bardzo częsta przypadłość) wiesz jakie to sa ogromne koszty miesięczne ?? Wyluzuj, dziecko nie zając. Znajdź normalną pracę, spróbujcie się usamodzielnić i za parę lat wróćcie do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 23 lata a mój narzeczony jest kilka lat starszy. Jak urodzi Ci się dziecko to nie licząc, że zachoruje miesięczny wydatek to np.: pieluchy -150/200zł oliwki, kremy i inne głupoty to koszt ok 50zł miesięcznie. Ja szczerze mówiąc jestem przeciwnikiem jakiś drogich rzeczy np. za 30zł krem. Mogę kupić podobny a nawet lepszy ale jakiejś mniej znanej firmy za 15 albo nawet i taniej... Mimo tego, że mój narzeczony sam zarabia ok 10 tys miesięcznie nie będę wydawała na swoje dziecko nie wiadomo ile, nie chcę też aby chodziło w butkach Lacoste albo nie wiem jakich. Dla mnie to bez sensu. Sama jestem w 23tc i do tej pory kupując łóżeczko z materacykiem i pościelą w komplecie, wózku 3w1 ,komode i lampkę wydałam nie całe 3 tysiące. Mam całą szafę ubranek,pampersów od znajomych. Muszę jeszcze kupić wanienkę i ogólnie rzeczy do kąpieli i mogę się załozyć, że wydam nie więcej niż 150zł :) Wszystko się ułoży. Macierzyństwo to serio nie taka droga sprawa jeśli jest wszystko ok. Jak dziecko choruje to niestety trochę trzeba wydać. Dużo leków dzieci brać nie mogą więc też jakiegoś wielkiego wydatku mieć nie będziesz. Zachoruje na zapalenie gardła, dasz mu syropek od lekarza i on starczy Ci jeszcze na dobre pół roku bo przecież całej butli nie wypije w jedna chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×