Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sosna sośnicka.

Mąż zarabia ok 2 tys, czy starczy nam na dziecko?

Polecane posty

Gość niektorym to sie we łbach
ZN - usmialam sie po pachy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie nie ma co smiac toz to sama prawda przeciez tu na kafe to wszystkie dojrzale odpowiedzialne samodzielne niezalezne od mezow kobiety sa. a swiete tak ze aureola az mnie razi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ! Terenia !
Dwa koła to w obecnych czasach nic, a jak ma starczyć na 3 osoby, to napiszę jedno: Ha ha ha 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe zaklopotana świetnie
to napisałaś:) Czy to oby Polska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ba :D ! Terenia ! no ale tak niestety jest ze zona np w domu z dzieckiem caly dzien a maz tylko pracuje i jakos sie utrzymac musza bo nie ma zmiluj sie w naszym panstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem nie ma co komentowac kto ile zarabia. az tak zle chyba nie jest skoro kazda z nas stac na komputer/laptopa z internetem i niemalze 24 godzinne przesiadywanie na kafe ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szxerftgyhujnjb cxdfgb
" ZaklopotanaNieznajoma" Sama jesteś śmieszna :) połowa z tego co mamy idzie na długi. Ludzie, którzy zarabiaja 8 tysiecy miesięcznie na dwie osoby i maja długi to nie oszukujmy sie ale to jest czyste dziadostwo :) w tym kraju jest bieda..kto wam ludzie powiedzial ze to jest duzo? osoba ktora zajmuje sie tym samym co ja w UK zarabia cztery razy tyle!! niesamowite ze to trzeba tlumaczyc jak ktos pisze że mu wystarcza na dziecko to to nie jest normalne to nie o to chodzi ze powinno wystarczac..ty masz masz normalnie żyć. zrobić dzieciaka nawet upośledzony umie. Trzeba miec pieniądze na wykształcenie dla dziecka. Będzie chciało zostać fryzjerem ok. ALe co jak będzie chciało chodzić na kursy angielskiego? Nie kumam ludzie robicie te dzieciaki w biedzie a potem rosną takie mało wymagające wobec siebie i świata jednostki. narzeka ze pracy nie ma ale angielskiego sie nie uczyl bo nie bylo za co i tak w kółko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbhg
Zakłopotana masz 100% racji :D przeprowadziłam się do rejonu Polski, gdzie wypłata 2 tyś. uznawana jest za bardzo dobrą i rzadko osiągalną. Wyższe to mają tylko osoby na stołkach, ale tylko tych najwyższych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To dzieci tylko dla bogatych
są? nawet nie wiedziałam. To jakby ta Polska przetrwała? Jak tych bogatych jest nie wiele. A sracie z diamentami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam większość wpisów, zakłopotana nieznajoma, scarlet i kilka innych rozsądnie piszą. Gdzie ci milionerzy, bo w życiu codziennym jakos ich nie widać? Widać kafeteria to elitarne forum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa a kto sie wam kaze pakowac w dlugi ? moim zdaniem pary ktore twierdza iz sa finansowa niezalezne bo zarabiaja 8 tys miesiecznie i splacaja kredyt i dlatego klepia biede to gowno wiedza o zyciu tak naprawde. najltawiej tak zrobic. zamiast sie dorobic czegos to narobic dlugow a potem plakac jak nam zle. mowie ja mam 19 lat chlopak 24 slubu nie mamy mieszkamy jeszcze z rodzicami bo po porodzie sie wyprowadzmy. mamy miesiecznie 4 tys na dwoje i przyszleego trzeciego ludka i jakos dajemy rade i potrafilismy sie ustatkowac bez dlugow. obeszlo sie bez kredytow itd. mozna ? mozna. ale zaraz mnie wszystkie spelnione zawodowo kobiety zjada ze jak mozna sie dorobic czegos bez dlugow mieszkajac u rodzicow. bo wy myslicie ze jak mieszkamy z rodzicai to nie robimy oplat nie robimy zakupow nie placimy za nic tylko ciagniemy non stop od rodzciow ;/ mieszkamy dopiero od pocztaku lutego. porod mam w sieprniu i w lipcu chcemy sie wyprowadzic lub tuz po porodzie. a mieszkamy z rodzicami bo pomagamy im oni nam. to sie rodzina nazywa a nie jak to wy nazywacie w dzisiejszych czasach brak podstaw do zalozenia wlasnej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szxerftgyhujnjb cxdfgb poza tym po co porownujesz zagraniczne zarobki do polskich ? tak ci tu zle tak ci malo to idz byc bogata gdzie indziej i splacaj dlugi a nie marudz ze w polsce sie zarobic nie da. ja sobie ztego sprawe zdaje dlatego nie narzekam na swoje zarobki bo uwazam ze 4 tys na dwoje mlodych ludzi i trzecie w drodze to nie jest zle. jakby moj chlopak zarabial 1600 zl brutto a ja nie mialabym pracy to glowe dam sobie obciac ze marudzilabym ze a moglby chociaz 2 tys na reke miec to juz by bylo dobrze . a nie robie tak. a dlaczego ? bo doceniam to co mam a nie smece ciagle ze mi malo i malo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie robcie z siebie bogatszych niz jestescie bo to zalosne jest ;/ tyle tu na kafe zarobionych ustatkowanych kobiet tylko na ulicach ich nie widac jakos. tyle kobiet spelnionych zawodowo a kolejki w urzedzie pracy rosna i rosna i wcale tu nie mowie o osobach z podstawowym czy srednim wyksztalceniem ;/ pierdolcie tak ze az slabo mi sie robi.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tym się własnie różnimy dziewczynko ja mam kochająca rodzinę, ale nie wyobrażam sobie żebym miała ich obarczać sobą, swoim mężem i swoim dzieckiem, ba, nie wyobrażam sobie zakładania rodziny w sytuacji kiedy nie mam wykształcenia, pracy, po której dostanę odpowiednich zasiłków i stabilizacji życiowej, dla mnie oznaka dorosłości jest umiejętność zadbania o siebie swoja rodzinę (najbliższą) bez konieczności żerowania na innych a sądząc po ilości tematów pt "teściowa" to rozwiązanie które promujesz jest 100 razy gorsze niż wszystkie kredyty świata ale może jak ma się 19 lat to się myśli inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaheria przemądrzała
krowo:P Gó***o masz,a nie kase:) Nie Ty tu rządzisz ja sobie piątkę zrobię a lepiej wychowane będą niż Twoje rozpuzczone matoły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o i naucz sie matole poprawnie nick kopiować, to chyba jeszcze nie jest taka wielka sztuka co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnibuska30
Zaklopotana a ty jakie masz wykształcenie? co najwyżej średnie z maturą. I myslisz, ze zawojujesz swiat? mając dzieciaka w tym wieku?wszyscy pracodawcy na ciebie czekaja normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musza czekac. jak juz pisalam pracuje w oparciu o umowe o prace jestem na l4 i pozniej spokojnie moge isc na urlop macierzynski. mam srednie z matura i studiuje zaocznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiec widzisz nie trzeba miec wyksztalcenia by sie wybic . wystarczy miec ''leb jak sklep'' i kombinowac. pisalam juz kiedys na innych topikach. i przeypomne raz jeszcze . pracuuje od 16 roku zycia dzieki czemu duzo wczesniej moglam zdobyc dosiwadczenie zawodowe a co z atym idzie bedac swiezo po szkole nie musialam isc pracowac na ulotkach by od czegos zaczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnibuska30
ja juz nie wnikam, że dzieci mają dzieci i co one moga im dać? jasne, kasa od teściów, rodziców i zaradnych męzów. ale co z wasza dojrzałością, wykształceniem i tzw mądrością życiową? jak ledwo sama szkołę skończyłaś. rozumiem, zakłopotana, że ślub brany z brzuchem? a dziecko zrobione na studniówce? żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tnndtenme
nndet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co za tym idzie jestem dumna mloda mama ktora sie ksztalci, pracuje i zapewnie start swojemu dziecku. chlopak jest po studiach pracuje rowniez w oparciu o umowe o prace i wcale nie robi na budowie czy jako mechanik samochodowy. tuz po skonczeniu szkoly i zdaniu matury pracodawca wrecz czekal na niego z otwartymi rękoma dzięki czemu w wieku 24 lat pracuje na stanowisku godnym poszanowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu się nie ma co spierać. Każdy ma inne potrzeby. Ja zarabiam 1700 zł.( męża dochody są nie do określenia, ma firmę, pieniądze są raz większe raz mniejsze, obraca firmowymi pieniędzmi i jak coś potrzebujemy o bierzemy) cała kwotę wydaję a siebie: z opłat to telefon 80 zł, telewizja cyfrowa, 40 i paliwo do jednego samochodu, którym jeżdżę, ok 300 złotych odkładam na konto „oszczędnościowe, ale i tak z niego podbieram, reszta to urania, jedzenie na mieście i nie wydaje mi się żebym dużo kupowała a pieniądze się rozchodzą, więc nie uwierzę, że za 2000 dla 3 osób można zaspokoić jakiekolwiek inne potrzeby niż podstawowe. A nie jestem typem kogoś, kto wyciąga ręce do rodziców, to po prostu nie mój styl. Pieniądze rodziców to ich sprawa skoro oni mogą mieć i odłożyć to ja też. Czułabym się jak dziecko bawiące w dom gdybym brała od rodziców kasę nawet na jedzenie. A JAK NIEDAJ BOŻE NAGLE RODZICÓW ZABRAKNIE TO CO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj az smiac sie chce ;) studniowke mialam rok temu . jestem w 14 tc i nie uwazam sie za pusta malolate ktora nic nie da dziecku ;) czytanie ze zrozumieniem sie klania ;) uwazam sie za odpowiedzielna osobe gdyz nie jedna dojrzala 30 moze mi tylko pozazdrosic takiego startu w ''dorosle'' zycie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nilla20
2 tys to mało w dzisiejszych czasach(no chyba,że całe życie przy rodzicach). my mamy 4-5tys miesięcznie, jedno dziecko, własne małe mieszkanie. I powiem szczerze, jest ciężko i nie mamy żadnych większych kredytów, opłaty i jedzenie, tj. najdroższe. Żyjemy skromnie, ciężko jest coś odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem, żę kiedy rodzice mają dużo pieniędzy to chcą i mogą pomóc, ale np. niech to będzie coś dla przyjemności, wakacje, kurs dla dziecka, ale podstawowe potrzeby domowe: mieszkanie/jedzenie/ubranie/zdrowie/edukacja to obowiązek mój i męża. Np. nie odmawiam prezentu od rodziców pożyczyłam od nich pieniądze na samochód i kiedy mąż wręczał im zwrot pożyczki powiedzieli „ nie. nie chcemy, ale to była ich decyzja nie wymuszona naszym zachowaniem czy sytuacją, za te kasę były po prostu super wakacje. Ale jak można dopuścić do takiej sytuacji, że mamusia i tatuś sponsorują nam jedzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×