Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sosna sośnicka.

Mąż zarabia ok 2 tys, czy starczy nam na dziecko?

Polecane posty

Gość jghfdksla
do kurdeeeee - lekarz prowadzi moją ciąże za darmo, nie po to płaciłam całe zycie składki, żeby teraz płacić za opieką lekarsą. Wyprawkę kupiłam w całości za 1000 zł, w tym wózek, łóżeczko itp. Odkupowaliśmy od znajomych w świetnym stanie. Ubranka, posciel i kosmetyki wiadomo, że nowe kupowałam, ale też nie chodziłam do markowych sklepów tylko poszukałam promocji i wyprzedaży. I nie jemy w kółko chleba z masłem. Codziennie gotuje porządne obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeeeeee
No a czasy z uwagi na ogromne możliwości nie są łatwe, dziecko na święta nie oczekuje misia tylko wypasionej zabawki z reklamy...napiszecie,że to kwestia wychowania...ale co ztego skoro inne dzieci w przedszkolu mają.. A w weekendy i wakacje...trzeba dziecko zawieść do dinoparku, parku rozrywki, w domu siedzieć nie będzie, a rowery, roki, kino,basen, angielski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TU SAME MILIONERKI A NAPRAWDĘ
BIEDĘ KLEPIĄ W REALU I TAK SIĘ TU WYCHWALAJĄ : D BOLI JE ŻE KTOŚ POTRAFI ŻYĆ ZA 3 TYSIĄCE I UTRZYMAĆ TRZY BĄDŹ CZTEROOSOBOWĄ RODZINĘ,PRZY TYM JESZCZE SPOKOJNIE WYSKOCZYĆ DO KINA. NO JAK PANI MUSI ZE ZŁOTA BODY KUPIĆ ZA 150 ZŁ TO PEWNIE ŻE ZABRAKNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ten czas
Zgadzam sie że tutaj trzeba miec przynajmniej 10000 za dziecko bo inaczej to lepiej nie zakladac rodziny...To ja sie pytam gdzie ten kryzys skoro wszyscy zarabiaja po 5-8tys???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sosna sośnicka, musisz zrobić zestawienie wydatków. Na początek te jednorazowe wydatki: wózek, łóżeczko, materac, pościel, prześcieradło z 2 szt w razie zasikania ;), z 4 butelki (przydadzą się jak nie na początku to na pewno później), polecam przewijak na łóżeczko - baaardzo wygodne, wanienka - duża na dłużej wystarczy, ręczniki kąpielowe - min 2 szt, ale tutaj mogą być zwykłe byleby bawełniane, frida do nosa - gruszki nie polecam, pieluszki tetrowe - ok 20 szt chyba że będziesz używała zamiast jednorazowych ale duuużo z tym roboty, termometr, szczoteczka do włosów i kocyki. A teraz te zmienne w czasie: ciuszki (myślę że nie koniecznie muszą być nówki, jak są czyste i niepodarte to ok bo nawet nie zauważysz jak szybko trzeba będzie kupić następne, a za małe zawsze możesz sprzedać), smoczki, zamiast oliwki możesz używać parafiny spokojnie (oliwka zawiera 98% parafiny a jest o wiele droższa), zamiast pudru możesz mąkę ziemniaczaną (skuteczna), chusteczki nawilżające - idą jak ciepłe bułeczki ale jak zrobi kupę możesz go po prostu umyć pod bieżącą woda, kremiki do pupy i na twarz. jeśli będzie uczulone na mleko krowie to możesz lekarza poprosić żeby wystawił receptę na mleko bebilon pepti 1 kosztuje na receptę ok 11 zł (taniej nie znajdziesz). Myślę ze jak poszukasz dobrych ofert cenowych i wcześniej się przygotujesz to dacie radę. Zawsze rodzina też może pomóc, np. niech kupią wózek lub łóżeczko, i pamiętaj że dziecko lubi zabawki więc tu też jest studnia bez dna. I wzrosną koszty za prąd i wodę - pranie co drugi dzień jak nie codziennie ;) i myślę że powinnaś skorzystać z tego że mieszkacie z rodzicami, będzie o wiele łatwiej i będziesz w stanie po macierzyńskim dalej spokojnie dorabiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO kurdeeeeeee
A to rolki,rowery kosztują?! My mamy 2 dzieci,dochód 3400 zł. Nie musimy jeździć co tydzień do kina,czy dinoparku. Na wakacjach byliśmy i już mamy zarezerwowane w tym roku. Do kina nam spokojnie wystarczy wyjście raz na 2 miesiace,albo i rzadziej,ale ucz dziecka ucz ze tylko kasa jest wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeeeeee
jghfdksla j ateż "całe zycie"palcę skałdki, ale dla mnie życie/zdrowie malucha w brzuchu i moje było najwazniejsze, u prywatnego ginekologa mogłam dzwonić/mailować do niego 24 h na dobę, miał bardzo dobry sprzęt. Ubranka uzywane...dla niemowlaka ok, ale jak dlugo a dla kilkulatka też/ Masakra...a ciuszki dla dzieci mają ceny jak dla dorosłych ....spodenie za 80 zl, z których za chwile wyrośnie, albo które podrze w tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbii
jghfdksla lekarz prowadzi moją ciąże za darmo, nie po to płaciłam całe zycie składki, żeby teraz płacić za opieką lekarsą całe życie?? to od narodzin pracujesz?? ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeeeeee
Pewnie,że nie kasa...Wazne jest to co możemy za nią mieć. Dlaczego miałabym odmówić dziecku jak chce chodzić na angielski, jazdę konną, snowbord...szuka pasji - niech szuka, tylko to wszystko ksztuje...Życie 3 osób za 2000 to EGZYSTENCJA. Cokolwiek nie napiszecie i swiadomie narażać na to swoje dziecko to egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeeeeeee przesadzasz
Przesadzasz i tyle,to dziecko bedzie chodzilo na wszystkie zajecia na raz? z domu chcesz sie go pozbyc:D My mamy syna lat 8, chodzi tylko na piłke nożna. Drugie dziecko ma 4 lata. Przedszkole. Dochód razem mamy żeby nie skłamac 3200zł netto, dajemy rade. Bez pomocy innych. To lepiej wcale nie miec dziecka(bo sa tylko dla bogaczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam trójkę i hooj wam do
tego. Moje dzieci moja sprawa co was to obchodzi do cholery? Mąz pracuje na budowie ma 2500, ja w sklepie,teraz jestm na mecierzynskim. Moje dzieci szczesliwe my tez. Głodne nie chodzą,bródne też nie., Na wakacje tez pojechalismy poradzilismy sobie,bez problemu uda sie czasami cos odlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My mamy 2600 mies
i dziecko przedszkolne. Planujemy drugie w przyszlosci. Na razie tylko mąż pracuje. Nie jest źle. Wczoraj w kinie bylismy, na wakacje jedziemy na hel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka
Zależy jakie kto ma standardy - jeśli nie macie potrzeb (nie wierzę że za 2000 zł miesięcznie można zaspokoić jakiekolwiek poza podstawowymi) i nie czujecie dyskomfortu mieszkając z rodzicami, biorąc jedzenie od rodziców to, no cóż, takie twoje prawo. W końcu ktoś musi te dzieci mieć, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbii
Dokładnie glistaludzka -to jest przeżycie, żeby nie pisać wegetacja, ale na pewno nie życie. ktoś pisze o kinie, sorry, ale dwoje dorosłych bez żadnych ulg typu legitymacja studencka -same bilety na 2osoby w weekend to 50zł. Chyba, że chodzi się raz na rok to o'key. Kolejna sprawa poruszona o zajęciach dodatkowych dla dzieciaków, przecież to jest teraz standard, żeby dziecko chodziło na dodatkowe zajęcia z języków i by rozwijało swoje zainteresowania czy zdolności, Bez tego dzieciaki zginą i będą jak wy klepać biedę i narzekać jak to źle w PL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
nie, nie czujemy się zle z tym że mieszkamy z rodzicami. Tak jak pisałam mojego ojca często nie ma, mama siedzi sama, rodzeństwa nie mam, dlatego mama wręcz nalegała zebyśmy z nimi zamieszkali. kiedys chcemy miec własne mieszkanie ale teraz spokojnie będziemy mieszkac tu i pomału odkładac, nie mamy terroryzujących rodziców zebysmy musieli czym prędzej uciekac. Do opłat się dokładamy więc to nie jest tak że jesteśmy na ich utrzymaniu. zakupy tak samo raz rodzice raz my i każdy je co chce i rodzice nasze i my rodziców, nikt nikomu nie wydziela. A tesciowie pomagają bo chcą, są zapalonymi ogrodnikami zawsze robią duże zapasy a pózniej obdzielają bym dzieci i mają z tego radosc. skoro chcą nam dawac to dlaczego mamy nie korzystac, my też im dużo pomagamy w robotach fizycznych. dziwi mnie, wasze zdanie, że nie można nic brac od rodziców. To waszym dzieciom też byście nic nie dały, nic nie pomogły? ja swojemu dziecku będę się starała pomóc w starcie, jesli było by mnie stac mogłabym nawet kupic mu mieszkanie, czy samochód. Moi rodzice uwazają tak samo, maja mnie jedną córkę i komu mają dawac? obcym. dziwnie się wypowiadacie tak jakbyście dzieci wychowywały tylko do 18 r.ż a pózniej maja spadac bo nic więcej nie dostanie. wydaje mi się ze kazda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i skoro ma taka mozliwosc to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rrt78yihjgftr5678yuyt 8 tysiecy na dwie osoby minus kredyty minus długi minus opłaty 8 tysiecy na dwie osoby to nie jest duzo jeśli się płaci rachunki i jeśli do spłacenia sa niemałe długi brak mieszkania, brak samochodu tak zaliczam sie do biedoty i jestem normalna, rzeźwo myślę. wiesz co nie badz smieszna :D ja mam z moim nie cale 4 tys i dajemy rade i tez mamy sporo oplat bo pomimo tego ze mieszkamy z rodzicami to i tak dajemy im 300 zl za to ze trzymaja nas pod swoim dachem, oplacamy czasami rachunki, splacamy telefony, ubezpieczenia, multimedia, pomagamy rodziom mojego chlopaka, a na dodatek odkladamy na dziecko, slub i mieszkanie i jakos dajemy rade. za polowe mnie. i to co wy macie na jedna osobe my mamy jak narazie na 2 wkrotce na 3 i na ile wydatkow :) ale to fakt jak kobieta zaradna to i malym budzetem zwojuje jak nie jedna milionerka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbii
Aha i dla mnie dwie zdrowe, młode osoby, które siedzą kątem u rodziców i ciągną z nich ile mogą, są zwyczajnie życiowo niezaradne i w ogóle nie powinny zakładać rodziny. Sprowadzając dziecko w takiej sytuacji wykazują się nie tylko brakiem wyobraźni, ale są zwyczajnymi egoistami. I tak jak ktoś napisał, pomoc rodziców i rodzicom jest bardzo ważna, ale okazjonalna, czasowa, a nie stałe żerowanie na ich dobroci. Co innego jak jest to typowa wpadka, a co innego świadoma decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicka
ZaklopotanaNieznajoma Ty porównujesz 300zł do raty kredytu na mieszkanie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
no my teraz na pewno nie wegetujemy. mąż zarabia 2tys, ja dorabiam różnie w miesiącu od 500-700zł opłaty 600zł na pół= 300zł internet- 70zł dwie komórki -50zł jedzenie= ok 300-400zł bo tak jak pisalam b. dużo dostajemy od teściów paliwo 350-400zł kosmetyki ok 200zl to z takich podstaw. wyszło 1400zł raz na rok jest tez skladka na opal z rodzicami na pół. ale w tej chwili bez problemu udaje nam się odłożyc tys zł i spokojnie mamy na kino czy basen. ale jesli bedzie dziecko to wiadomo odejdą te pieniądze które ja dorabiam i raczej juz nie odlozymy tyle co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, nie popadajmy w jakieś skrajności. O ile znajomość języka przydaje się w życiu, o tyle umiejętnośc jazdy na snowboardzie czy konno do dobrej pracy potrzebna nie jest. :o Mój syn uwielbia grać w tenisa (choc jakiegoś specjalnego talentu nie ma). Za jego zajęcia płace ok. 150 zl miesięcznie, ale to tylko raz w tygodniu. Wiem, że on chiałby częsciej, ale na to mnie po prostu nie stać. Więc jeżeli faktycznie nie zarabia się bardzo dużo, to i tak może się okazać, ze mimo dużo wyższych dochodów i tak musisz dziecku na jego pasje i zainteresowania powiedziec "nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
jesli ktoś ma nie wiadomo jakie długi i kredyty pozaciągane to wiadomo że i 10 tys nie wystarczy. my nie mamy zadnych długów ani kredytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistaludzka
Ech... Nie chodzi o to, żeby rodzice wypięli się na dzieci po osiemnastce, ale jest różnica między tym że rodzice np. kupią dziecku mieszkanie albo finansują studia, a tym że są podporą finansową dla dziecka, które porywa się na własną rodzinę, własne dziecko. Ale jak już pisałam, skoro ci to odpowiada to twoja sprawa, ludzi dla których takie życie to farsa i tak nie przekonasz że to takie super i nie powinno ci na tym zależeć skoroś szczęśliwa podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co... nie martw się co te wszystkie baby tu gadają, że nie dacie rady itp. DACIE RADE, musicie w to wierzyć. Ty nie będziesz z dzieckiem do 18 roku życia tylko przez rok pewnie. Później niech dziecko idzie do żłobka a Ty do pracy. Jest wieeeeele rodzin które żyją za mniejsze pieniądze i dają radę. Mi akurat się udało znaleźć dość majętnego faceta i jestem szczęśliwa ale gdybym miała 2-3 tysiące miesięcznie to wcale nie czułabym się gorsza. Na pewno będziesz wspaniała mamą, rodzina Wam pomoże bo zawsze pomaga. Nie mówię tu o jakiejś patologii. Macie normalnych rodziców, którzy będą rozpieszczać małego. a to, że dostajecie jedzonko od rodziców to nie jest żadna hańba. Dziecko przynajmniej na zdrowej żywności będzie. Jeśli czujecie, że to ten czas to spróbujcie. Na forum niczego madrego się nie dowiesz oprócz tego, że niby jestes nieodpowiedzialna i głupia itp. Nie, nie jesteś :) Jedźcie mi teraz stare zgnuśniałe baby,milionerki zakichane ile chcecie. :) POWODZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co was obchodzi kto ile
zarabia i ile ma dzieci? Wy je utrzymujecie? Wy mieszkacie z teściami? Własnego życia nie macie? Podobno dorosłe mądre kobiety tiaaaa ciekawe gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicka - nie porownuje ale daje przyklad ze za o polowe mniejsze pieniadze rowniez dobrze mozna godnie zyc. poza tym zalezy tez ile sie tego kredytu splaca i jak byl wysoki. ale zejdzmy na ziemie zyjemy w Polsce gdzie kazdy przecietny Polak zarabia 1600 zl brutto. suma sumarum jak rodzina 3 osobowa ma 3600 brutto miesiecznie to jest dobrze. i potrafia za to spalcic kredyt, oplaty na samochod o ile posiadaja, media w domu i wszystkie rachunki, utrzymac dzieci, a takze pozywienie . i wcale nie trzeba miec 8 tys miesiecznie by jakos zyc ;/ jakbysmy wszyscy mieli po 5 tys na glowe czyli 10 tys na prae miesiecznie to i tak bysmy narzekali ze ciagle nam malo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka ze nam Polakom nigdy nie dogodzi ;) 3600zl miesiecznie zle bo malo, 4 tys zle bo malo, 8 tys zle bo tez malo no to kurwa ile wy byscie chcialy zarabiac ? dac wam po 20 tys miesiecznie to i tak znajdziecie 100000 innych powodow dla ktorych i ta suma bylaby za mala na utrzymanie siebie partnera dziecka domu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorym to sie we łbach
poprzewracalo... niech mi powiedza te wyzwolone i madre mamusie co jest zlego w tym ze mlode malzenstwo mieszka z rodzicami, w duzym domu i nie wchodza sobie w parade. Co jest zlego w tym ze rodzice pomagaja? skladaja sie na oplaty i jedzenie? Z jakich wy domow pochodzicie ze dla was to dziwne. To ze tak jest nie znaczy ze ktos jest niezaradny. Opamietajcie sie. Ciekawa jestem tylko tego czy te niby zaradne i takie wyzwolone nie dostaly nic od rodzicow? mieszkanka? kasy na start? Czy od razu zarabialiscie swoje miliony? I czemu nuwazacie ze wstyd mieszkac z rodzicami i brac od nich pomoc? Skoro sami chcą... Ja wiele bym dala by moc wrocic do rodzinnego domu...a nie tulac sie po obcych mieszkaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicka
ZaklopotanaNieznajoma Ja nie wiem skąd Ty wzięłaś te dane o zarobkach?? Z mojej strony koniec dyskusji, dla jednego sufit jest podłogą i tyle. Prawda jest jednak taka, że mając większe zarobki ma się też najczęściej większe zobowiązania i zupełnie inne wymagania od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety. wyglada na to ze wiekszosc kobiet od razu znalazla majetnego meza, willi z basenem dorobila sie od tak sobie w 2 miesiace a pierwsza praca jaka dostaly byla praca za biurkiem z zarobkami min 5 tys miesiecznie i to na reke juz ;) wszystkie sa po slubie zyja wg naszej wiary, 2-3 lata po slubie zaszly w ciaze. pokonczyly studia, a partner z ktorym zyja do teraz jest ich pierwszym partnerem lozkowym. i pierwszy raz widzieli siebie nago w noc poslubna. nigdy nie mieszkali wposlnie z rodzicami a na dodatek wszystkie dzieci byly planowane no bo jak zeby inaczej decydowac sie na dziecko bez wczesniejszego ustatkowania sie :) wszystkie byly zdecydowane i swiadome w 100% swej decyzji. i nigdy zadna nie brala od rodzicow pieniedzy na nic bo od zawsze byly samodzielne i odpowiedzialne ;) masakraw jakim ja idelanym kraju zyje az plakac sie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicka - skad wzielam te dane o zarobkach ? z zycia wziete, wlacz tv zobacz co sie na swiecie dzieje, poogladaj wiadomosci to sie moze przekonasz jakie sa realia. ile ludzie zarabiaja, i jakie maja problemy. nawet na tvp2 jest sprawa dla reportera czy cos takiego. tam swietnie ukazane sa problemy o ktorych kazdy wie a udaje ze nic nie widzi i ze jego to nie dotyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×