Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sosna sośnicka.

Mąż zarabia ok 2 tys, czy starczy nam na dziecko?

Polecane posty

Nie wiem ale ja mam normalną rodzinę i mój partner też jeśli rodzice nam pomagają jak kolwiek ( nie zdarzyło się ze finansowo) kupią coś, kwiatka w doniczce , miskę na sałatkę, kieliszki to myślicie , że wymagają od nas jakiejś wielkiej wdzięczności ? Zostają z dziećmi to co od razu muszę im padać do stóp? Ja tez będę pomagała swoim dzieciom na tyle ile będę mogła. Jeśli autorka chce mieszkać z rodzicami i ma do tego warunki to jej sprawa. Zastanawia mnie tylko jaki ona ma wkład w to wszystko bo póki co to rodzice i mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, wybacz, ale skoro macie 2000 zł dochodu i to jest jedno źródło dochodu, bo ty nie pracujesz, to uważam, że jest to właśnie "bez środków do życia", a przynajmniej bez środków do życia dla was i dziecka (bo we dwójkę to jeszcze jakoś przeżyć można). nie macie mieszkania, wisicie na rodzicach, ty nie masz pracy, jesteście raptem rok po ślubie. skąd pomysł, żeby teraz świadomie pakować się w dziecko? zdradź może jeszcze, ile masz lat? bo jak 40, to rozumiem, ale jak 20, to nie.... a gdzie ja napisałam, że rodzice mają nie pomagać? mnie też w jakimś tam stopniu pomagają. na początku pomagali więcej, bo musieliśmy stanąć na nogi, ale wtedy nie strzeliliśmy sobie dziecka, żeby musieli jeszcze bardziej pomagać... aktualnie mamy dziecko, ale rodzice nie muszą dokładać nam ani grosza, a to, że od czasu do czasu coś nam kupią czy dadzą, to jest to ich dobra wola, a nie mus, bo inaczej nie opłacimy rachunków. nie widzicie różnicy? rozumiem, że można być w sytuacji, w której pomoc rodziców jest niezbędna, ale na Boga po co dokładać im jeszcze wtedy na barki ciężar utrzymania swojego dziecka??? przecież skoro autorka teraz odkłada dzięki rodzicom 1000 zł, to po urodzeniu dziecka albo nie odłoży nic (lub niewiele), albo odłoży ten 1000 zł, ale za to rodzice przejmą utrzymanie jej dziecka. czy to jest fair w stosunku do nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzuna znowu najmadrzejsza
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d.z.iunia- ale Ty chyba nie rozumiesz co znaczy mieszkać z rodzicami i nie mieć z tym problemu Ty nie chciałabyś ok ale skoro autorka i jej mąż maja dobry kontakt i tak chcą żyć to ich sprawa. Rodzice mają mięso, warzywa, więc na jedzenie i środki czystości czy inne rzeczy ile wydadzą nie aż tak dużo i 300 zł rachunki więc chyba logiczne, że zostaje im tysiąc. I ona chyba nie napisała, że wyciąga od rodziców kasę na siebie więc dlaczego miałaby na rodziców barki zrzucać dziecko. Ty uważasz, że musisz być wdzięczna swoim rodzicom i teściom ok ale inni maja normalne relacje i nie muszą sie płaszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
ja dorabiam w weekendy, juz o tym pisałam dzięki temu wpada nam od 500-700zł miesiecznie. w tyg jeszcze studiuje. mam 24 lata pisalam już. 2,5 tys to nie uwazam że jest to ""bez środków do zycia" rozejrzyj się ile rodzin ma tyle albo i mniej do tego po troje dzieci. tyle dzieci na pewno bym nie chciała. ale uwazam ze na jedno spokojnie na wystarczy. skoro teraz odkładamy tysiąc zł to nie uwazam zeby miało mi zabraknąc na dziecko lub zeby rodzice mieli je finansowac. chyba dziecko nie kosztuje tysiąc zł miesięcznie, no chyba ze kupujecie mu pampersy posrebrzane to wtedy rozumiem. na wielu topikach czytałam ze dziecko to ok 200-300 zł miesięcznie. w takim wypadku jeszcze nawet uda nam się odłożyc. na wyprawke mamy oddzielne pieniądze bo tak jak pisałam mamy odłozone 30 tys na nagłe wydatki. nie mam jakiegoś mega parcia na dziecko bo gdybym miała to staralibyscmy się od razu po ślubie, ja teraz rozwazam sytuacje. moze zdecydujemy się juz na tą wiosnę a moze za rok. tego jeszcze nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sosna sośnicka.
a co do mieszkania z rodzicami to fantastycznie nam się mieszka razem. ja z mamą wspólnie zajmujemy się domem, taty prawie nie ma. mój mąż dobrze się dogaduje z moimi rodzicami i jestesmy bardzo zadowoleni. rodzice tez są zadowoleni bo nie muszą sami utrzymywac domu tylko na społkę z nami a to dużo mniejsze koszty dla nich i dla nas A takie wasze pisanie ze rodzice nas utrzymują jest śmieszne bo płacimy po połowie za wszystko. A teściowie dają produkty bo chcą, mąż im dużo pomaga i za to odwdzięczają nam się mięsem czy warzywami. z nimi tez mamy swietne kontakty nie jedna z was by mi pozazdrściła takich dobrych teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryt trytt
sosna - nie tlumacz sie juz, bo nie przekonasz milionerek. Wazne, ze jestescie zadowoleni. Powodzenia w staraniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę , że jesteś w dobrej sytuacji, żeby mieć dziecko. Tyle, że to nie jest koszt ok 200-300 zł miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakersy serowe
nie rozumiem tej dyskusji... zapytałaś czy starczy, ale piszesz, że jesteś przekonana, że tak... żadne argumenty do Ciebie nie trafiają. Masz wg Ciebie super sytuację i chcecie mieć dziecko - starajcie się zatem. Ja osobiście w Twojej sytuacji nie zdecydowałabym się na dzieci. I uwierz, że 1000zł na dziecko miesięcznie idzie mi spokojnie, a w pozłacanych pampersach nie chodzi... To Wasza decyzja, ale skoro zapytałaś to rozważ to, co piszą inni, bardziej doświadczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekumata zapominalska :P
My wynajmowalismy kawalerke, wszystko kupowalismy za swoje i mielismy 2200-2600 miesiecznie i nam spokojnie starczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdbbd
Starczy ale bedziecie bidowac,po co swiadomie skazywac dziecko na biede?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście zależy to od
miasta, w którym się żyje, bo ceny są różne, ale wg mnie 2000 na rodzinę 3 - osobową to katastrofa. Nie mówię tego, żeby Wam dokopać, tylko po to, by zmotywować Cię autorko do podjęcia pracy, takiej normalnej. My mamy miesięcznie na rękę prawie 7 tysięcy, ale mieszkamy w Krakowie, mamy dwoje dzieci, zaczęliśmy budować dom (mamy swoje mieszkanie) i szczerze mówiąc starcza nam, ale przy b. duzym kredycie. Nie jest to wszystko na luzie, więc zarobków 2000 na 3 osoby nie wyobrażam sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście zależy to od
Zgadzam się z Dziuną, bo pomimo, że mam b. dobre relacje z rodzicami i teściową i przyjmuję to, co chcą nam ofiarować, bo dlaczego nie, ale właśnie nie jest to mus... Na zasadzie, że jeśli mi mama nie da, to nie będę mieć na zakupy, czy opłaty.... Poza tym autorko dziecko z wiekiem kosztuje coraz więcej. Maluszek kosztuje niewiele, choć jeśli wliczysz badania, dobrą opiekę podczas ciąży i później szczepionki itd. Nie jestem rozrzutna, wiele rzeczy kupuję w Biedronce, bo są tam dobre rzeczy, m. in. pieluchy, ale już np. mleko modyfikowane dla dziecka. Wiesz ile kosztuje?? Chcesz mu dawać najgorsze, bo tylko na takie Cię stać i patrzeć jak dziecko boli brzuszek?? To wszystko wydaje się takie proste, a w rzeczywistości trzeba mieć pieniądze, bo inaczej jest się na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasfsafsa
utrzymacie sie za 2 tysiace. my mamy 1500 a mamy dziecko. ale bida jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×