Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
przy kawie

Nienawidzę swojego męża!

Polecane posty

Gość gość
Ech dziewczyny...wszystko co tu czytam to jakby odbicie mojego zmarnowanego zycia.18 lat z policyjnym tyranem.Wrzaski,awantury,rękoczyny.Strach,nienawiśc i zycie od afery do afery. Niewiadomo z czego-bez powodu. Przy dziecku zadnego hamulca. Płacz dziecka tylko podkręca psychola .bo to PSYCHOL. Nie szanuje nikogo. Poniża i wyzywa od zer,drwi,popycha...Nienawidzę go tak,że juz bardziej sie nie da...Lżej mi,że mogłam to puścic w eter...Nie dam rady wyjsc z tego chorego układu-za duzo zeby to opisac.Życze Wam wszystkim zeby kiedys usmiechnęlo sie do Was szczescie...to niemozliwe zeby w takim koszmarze przezyc cale zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie raz slyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ucielo Właśnie nie raz slyszalam, że policjanci to niezłe tyrany! Niby policja, powinni być opanowani, służyć dobru itp.itd. a oni są nienormalni. Często znecaja się psychicznie i fizyczne na swojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak. To w wiekszosci psychole. Ja zyje w jakiejs matni wrzaskow,kopania po meblach,przeklinania. I na dodatek wypiera sie w zywe oczy tego co mowi i wpiera ze powiedzial cos czego nie powiedzial. Do tego pochodzi z okropnej rodziny gdzie ojciec nigdy nie dal ciepla matce ani synom.Jestem umęczona,sfrustrowana,nie mam marzen. Tylko zeby córeczka nie spotkala w zyciu takiego skur...jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninawesc
Ja i moj mąż jstesmy malzenstwem od roku . Mamy potoraroczna coreczke ktora tak naprawde wychowuje sama. Mieszkamy u moich rodzicow. Meza nigdy nie ma bo pracuje w ciaglej delegacij poza granica. Gdy wraca z jednej pracy po tygodniu bycia w domu oswiadcza mi ze jedzie na ponad dwa miesiace do nastepnej pracy nigdy nie pytajac mnie o zdanie . Ogolnie jest tamim typem ze jest chorobliwe zazdrosny chcial by zebym byla caly czas w domu z nikim nie rozmawiala i nic nie widziala. Gdy pojade do ''siostry'' jest wtedy wielka awantura typu ja Ci k***a pokaze itp. Od pewnego czasu go nienawidze i juz tego nie kryje . Ubliza mi od najgorszych ma mnie za nic mowi ze jestem nikim. Nic juz do niego nie czuje . Jedyne czego nie zaluje to tego ze mam dziecko cudowna coreczke ktora jest zawsze obok mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pesymizm rządzi
Problem jest tego rodzaju, że z niektórymi egzemplarzami nie można przeprowadzić żadnej rozmowy, o spokojnej nie wspomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gautorka postu
hej dziewczynki. Dziś przypadkowo znalazłam swój post..Czytałam to strasznie chciało mi się śmiać :) A więc przez ten czas od założenia tematu urodziłam drugie dziecko, niestety sytuacja z mężem nie poprawiła się i od ponad roku jesteśmy po rozwodzie. Obecnie mam wspaniałego partnera którego kocham nad zycie i jestem szczęśliwa! Tak więc życie przynosi różne niespodzianki. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosca
Ja mial am meza teraz mam partnera jest 100razy gorszy niz maz wszystko musze robic o wszystko sie martwic. . Marze o dniu kiedy go zostawie zbieram pieniazki na remont mieszkania i czekam az dzieci podrosna zostawie hu..... choc tak bardzo potrzebuje milosci i bliskosci . Szmacil mnie i ponizal proponowal zebym.d**y dawala za kase skoro mam.zamiar sie puszczac i oczywiscie tak zrobilam a pozniej. Za ta kase kupilam mu prezent na mikolaja . jego slowa mnie nie bola a i ja niestracilam na moralach .przynajmniej nie musze sie zadawalac sama . Zycze mu ze jak dobije 40 zeby kut.... mu nie bryknal.w tedy pozaluje i baby zycze ktora bedzie top model do pachnienia i nic nie robienia . Mam z******tego faceta na boku i tak przewegetuje az do wyprowadzki ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci tak traktują kobiety bo one sie dają. Jak zobaczy ze kobiecie zależy i robi wszystko pod niego to wie ze juz nie musi sie starać. Ja od samego początku związku powtarzałam mojemu ze i bez niego dam sobie rade i ostrzeglam ze jak będzie mnie traktował bez szacunku to nara i odchodzę. Moj facet dba o mnie i stara sie każdego dnia bo wie ze może mnie stracić. Kocham go i robię dla niego bardzo dużo ale on wie ze musi na to zasłużyć. Kobiety nie pozwólcie soba pomiatać. Jak raz sie dacie to juz tal bedzie zawsze. Mam tez byłego męża, jak z nim byłam to bylam głupia gąska i dawalam sie poniżał mnie aż powiedziałam dość. Wnioslam pozew o rozwód i wtedy zrozumiał co stracił, blagal żebym wróciła ale ja sie nie ugielam i teraz mam wspaniałego faceta i nie zamieniłabym go na żadnego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidze swojego meza, poprostu nienawidze za to jakim jest chujem wobec mnie, wobec sposobu w jaki mnie traktuje, jak mnie poniza, dokucza, lubi jak sie denerwuje, czesto podklada mi typowa swinie zeby mi dokuczyc, zeby mnie zdenerwowac, siedzi w fotelu i sie smieje jak cos sie stanie, bardzo podupadlam na zdrowiu przez niego, mam nerwice i cierpie na bezsennosc, to toksyczny zwiazek, wiele razy chcialam odejsc ale on mnie szantazuje nie da mi odejsc , takie zycie to meczarnia z czlowiekiem ktory nie jest czlowiekiem dla rodziny, zony, dziecka..to psychol ktory ma w d***e wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zal mi was kobiety, ale zróbcie cos ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozetaki
Niektore kobiety sa bardzo dziwne. Jakby oderwane. Przyklad z forum: kobiety pisza ze nienawidza mężów, odzywa sie jakis facet i pisze ze pewnie co mezowie tez nie nawidza tych kobiet. Na to forumowiczka . " widac ze pan sie zdenerwoeal , ciekawe dlaczego?" Inny przyklad z zycia . Laska robi ma zlosc aby wyczuc faceta. Jak on w koncu sie denerwuje ta na to . I pokazales jaki jestes, denerwujrsz sie jak nie jest tak jak ty chcesz" Akcja trzecia. Autorka posta mieszka z matka i jest z nia zzyta od czasu rozwodu matki z ojcem. Osobowość uzależniona byc moze od matki, nie jestvw stanie sie zaangazowac w relacje bo uwiklana jest w relacje z matka po rozstaniu z ojcem. Czy Wy nie bierzecie pod uwagę ze Wasza postawa tez wplywa na Waszych mezow? Wydaje sie jak byscie byly niewidzialne a Wasi mezowie to potwory. " denerwuja sie jak robicie im permanentnie na zlosc" to sku...le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylweriusz
Drogie Panie ..maja zona od 30 lat dzis ma 59 wiosen cale zycie na rencie piekna pachnaca wychowywala dzieci ja pracuje w Szwecji.mialo byc lat kilka a zeszlo 20.nie pilem nie bilem kase oddawalem z wielkiej milosci postanowila mnie nie nawidziec bo to jedyne co jej przyszlo do gowy z powodu rozlaki .taki rodzaj wsparcia .wyjechac ze mna nie zamierzala bo kocha dzieci 29 i 27 lat i wnuki i kolezanki z fejsa ale twierdzi teraz ze chciala .przepuscila chyba 170 000 tys nie jestem pewien kwoty bo gowno sie dowiesz odpowiada i dostalem emeila ze musimy sie rozstac .powiecie pewnie ze ma racje skoro z renta 700 zl tak zrobila zdesperowana i odwazna ...dodam ze zostala w domu wyremontowanym moimi rekoma w dni urlopu pokoj po pokoju i na koncu dach ..seks .migreny .menopauza lat chyba 5 pozniej i teraz odrastajace miesniaki no i przytyla z 15 co podobno widze tylko ja a nie grzeczni znajomi ...co maja to gdzies teraz samotna skrzywdzona polubila rodzine corki a najbardziej jej tesciowa i nawet jej psa . tam jezdzi lajkuja sobie na necie codziennie mozna byc odwazna .tak wypominalem to wszystko ale chyba za malo stanowczo wiec oberwalem od zycia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNika
ja po 10 latach tez nienawidzę swojego męża spasl się jak wieloryb, wiecznie niezadowolony z życia, non stop kłótnie, a to sexu za mało( sory z takim kaszalotem???) a to żle, a tamto źle, wszystko robie źle, on tylko żre, spi i żre. Czlowiek zapierdziela w pracy, w domu, dziecko, obowiązki, a on wiecznie zmęczony i po pracy nie ma siły. nie było tak zawsze, wiec niech mi nikt ne pierdzieli że widziałam co brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosćNika
a i oczywiści ja jestem samolubna i najgorsza na świecie, nic poza sobą nie widzę. a tylko kretynka patrzylam,żebu bucowi dobrze było.Mnie już w życiu niewiele dobrego spotka, jestem stara już , mam 36 lat, nie spojrzy na mnie pies z kulawą nogą, ale wy dziewczyny zastanówcie się dwa razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
36 lat i stara? dziewczyno ogarnij sie!!!!! za 10 lat bedziesz miala 46 - jeszcze nie bedziesz stara,ale wtedy bedziesz mogla sie zaczac martwic jak do tej pory nic nei zrobisz ze swoim zyciem! mosze poczuc ze zmarnowalas zycie. Jeszcze jestes mloda-uwolnij sie i badz szczesliwa zacznij zyc,prosze Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNika
Ja na nic w życiu nie licze, zależy mi tylko na szczęściu mojego dziecka.Oczwiście bardzo chciałabym cos zmienić. Ale tak on nie chce się wyprowadzić, z reszta nie stać go na to . mamy wspólny kretdyt na mieszkanie , wyremontowane, urządzone i on nie zamierza z tego rezygnować. Ja też nie zamierzam z dzieckiem gdzies uciekać, bo ma swój pokój, swoje miejsce, kolegów, nie chce mu tego burzyć, choc stać mnie na wynajem czegos.A sama mu dziecka nie zostawię, on się nim nie zajmuje specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbaj o siebie zatem jak najlepiej mozesz-zaslugujesz na to jako matka prawie samotnie wychowujaca dziecko i jeszcze dzwigajaca na plecach pasozyta.Znajdz jakies dobre strony sytuacji,a moze kiedys sie los odmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNika
dzięki "dobra duszo" dbam o siebie, mam pracę, w której muszę dobrze wyglądać i być w formie.Naprawdę najchętniej wzięłabym syna i wynajęła cos, ale on ma 9 lat, swój swiat, porządek, nie mogę mu tego psuć, bo wiem, że wszystko posypałoby mu się.Z drugiej stony sprzątać po "pasożycie"non stop uzupełniać opróżnioną lodówkę też mnie wkurza , bo on nawet d**y po pieczywo nie ruszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieszczęśliwe w małżeństwie, mające dziecko lub dzieci postanawiają sie rozstac i oczywiscie 90% z nich no powiedzmy np.po roku bez problemu znajduja i znów są w szczesliwym związku oczywiście z meżczyzną swojego zycia, który wrecz szaleje za jej dziećmi z poprzedniego zwiazku. Inny post... nigdy nie wiąż sie z kobietą z dzieckiem.... to najgorsze co moze być... mężczyźni prędzej czy później czują sie wykorzystywani i uciekaja od takiej, bo lepiej układac sobei zycie z kobietą bez zobowiązań ale singielki nie mogą w ogóle sobie z nikim zycia ułozyc bo przeciez po 30 to juz nikt na nią nie spojrzy.....Panna z dzieckiem ta dopiero ma przechlapane, minimalne szanse zeby z kims sie jej udało ułożyć zycie. Oczywiscie mamuski zawsze trafiają lepiej niz miały... singielki nikogo nie mogą znaleźć bo ci cudowni mężczyźni są w zwiazkach z kobietami " z bagażem", od których trzeba uciekać gdzie pieprz rosnie. Kafeteryjna rzeczywistość, ile razy czytam te posty nie moge tego wszystkiego absolutnie choc troche pojąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćNika
miłość się kończy zostają dzieci i kredyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezlez
odpowiadam dziewczynie ze 30-pare lat i stara ... Powiem ci cos kobieto. Bylam stara odkad pamietam , a najstarsza jak urodzilam dwoje dzieci< 21, 22 lata> Kiedy spacerowalam z nimi , ludzie nas zaczepiali, jaka sliczna rodzinka, mama i dzieciaki.Njlepszy moj okres w zyciu. Moj syn zginal , teraz nie dawno majac 28 lat,sportowiec.. . Ja juz czuje sie wrakiem , teraz dopiero zobaczylam kim jest moj mąz Zawsze traktowal mnie jak gowno. O czym chce powiedziec , jezeli maz jest frajerem , szukaj nowego zycia , Nie czekaj !!! Nie doradzam ale zaluje. Teraz dla mnie juz za pozno , choc nadal...mam kontakt z ludzmi. Nie zamykam sie . Moj maz marzy o dziewczynach w getrach, leginsach, a co dziwne jest starym,tlustym, sliniacym sie konusem. Nie moge nawet plakac za synem , ukrywam , bo jego to wkurza.. mowi zacznij zyc ! Zyje wiec . Dzisiaj mam urodziny ,nie bylo wiekszej klotni .. ale nie zasluzylam na zyczenia . a ja juz mu prezent kupilam na jego urodziny hmmm ..Dzis lezalam sobie w lozku i myslalam,,, Boze czemu tak nienawidzisz kobiet? Zabij mnie , niech juz nie znosze tego. Moj maz tez bił .. taki skrot ;) duzo o tym pisac , zadna rodzina pataologiczna , choc czasem tak sie czulam ,,, Pozdrawiam wszystkich, napisalam chaotyczznie , bo boli mnie dzis serce.. Dam rade . Musze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani powyzej bedzie dobrze. Teraz masz dola ale minie. Jest na pewno wiele pozytywow w Twoim zyciu. Od meza mozna odejsc a jak nie to zyc spokojnie w separacji. Jeszcze wiele dobrego przed Toba.Wspolczuje tragedii. Niewymownie. sciskam Cie wirtualnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oi najwyzej postaw mu ultimatum, albo normalne życie i rzuca firmę, któa g****o daje i idzie do normalnej pracy, albo rozwód, lub się jakoś dogadajcie, ale nie rób tego w byle jaki sposób, postaraj sie aby to był jego najpiękniejszy dzień w życiu, a potem mu to powiedzi i powiedz mu o swoich odczuciach, uczuciach oraz zaznacz, że nie moze się złościć i ze na czas puki ty nie powiesz ma mieć coś w ustach aby nic nie mówił, a potem ma minąć 30 minut, aby on też powiedział, a ty idź się w tedy przejdź na spacer ochłoń i pozbieraj mysli i niech on to też zrobi. co o tym myślisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ona33
Ja tez nie nawidze swojego meza za to ze czuje sie przez niego jak smiec, za przegrane zycie, za to ze za swoje oddanie przez tyle lat w zamian nie dostalam Nic. A teraz nie mam juz nawet sil zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mojego nienawidzę jest pustym gnojkiem życie z nim to hustawka nastrojów od kocham cie po kretynka, debilko potrafi powiedzieć ze jestem k***wsko p**********a .a jak się obrazem to udaje że nie wie o co mi chodzi .straszy mnie ciągle rozwodem .mamy dwoje dzieci .ciążę druga mi zatrul miałam zagrożona musiałam leżeć. A on się pastwil2"znowu leżysz leniu nierobie " i szydzil... miałam takie nerwy ze płakałam codziennie prawie i córcia tez przez to nerwowa. Teraz niby lepiej i są lepsze dni ale mam ogromną zadre i sama nie wiem czy coś do niego jeszcze czuje. Na dodatek nie ma ambicji pracy zmienić nie chce bo nie ma. A jak ja się uczę angielskiego to śmieje się ze mnie i szydzi ze w szkole był czas na naukę. Sama nie wiem się już przyzwyczaiłam do tego wszystkiego. Mój mąż to egoista i len .maminsynek. nie kocham go już chyba zabił we mnie to wszystko. Jestem pogodzona z tym ze juz mnie nic pięknego w życiu nie czeka jeśli chodzi o miłość. Zmarnowalam swoją szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego też nienawidzę, tylko mój to już były mąż a jeszcze mi nie minęła ta nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×