Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ! Terenia !

Kury domowe

Polecane posty

Gość Założę się
A dzieci bogatych już nie są bogate tylko muszą zapracować całe życie. Odpuść sobie bo głupota od ciebie promieniuje mocniej niż światło ze słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
tak i takie dzieci to pasożyty. Bo powinny pracować, tak samo jak kobieta która siedzi na garnuszku mężą- jest nie ambitna. Dla niej ważne jest- umyć kibel, wyszorować podłogę i zrobić obiad. Super życie, nie ma co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założę się
Jak dziecko dostaje spadek po bogatych rodzicach to żeby nie być uznane za pasożyta powinno oddać to wszystko i iść pracować fizycznie bo praca uszlachetnia - prawda? Inaczej pasożytuje... tylko na kim? Na zmarłych? Dziurawa ta twoja teoria. Ale jak już powiedziałam wcześniej rozmowa jest bezcelowa. "Gadaj dupa do słupa..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
Nie oddać spadek, ale powinno zająć się czymś konstruktywnym. Zresztą temat jest o kurach domowych, a nie o dzieciach milionerów. A tak swoją drogą zauważyłam, że większość kur- to nie tylko nie ambitne ale mało urodziwe, zaniedbane i rozczochrane kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Placu hgvk
Ja to bym sie wstydzila siedzieć w domu, nie pracować gdyby dzieci były w szkole. Ale to wyniosłam z domu. Moi rodzice są bardzo zamożni, ba bogaci. Ale na wszystko razem pracowali. Zamierzam razem z moim mężem dorobić sie dużo. Tylko jeszcze z dzieckiem w domu posiedze. Tak do 5 lat. A pozniej sie dziwicie ze kogoś stać na drogi wózek czy wycieczki. Ale pieniążki na drodze nie leżą trzeba na wszystko samemu zapracować. Moj mąż nie jest maszyna do zarabiania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disco madzia
a tobie kibel myje służąca z podwórka :-) taka wezwana na smsa- masz pasjunujące zycie nie ma co ehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjhjhjhj
dla mnie taka która jest zależna od męża to zero. nie mówię o rocznym siedzeniu w domu z niemowlakiem, ale siedzenie latami w domu to już porażka, mi by było wstyd, kurwa nic nie osiągnąć, nie zarabiać własnej kasy, nie spotykać się z ludźmi, tylko zakupy, sprzątanie, gotowanie i dzieciarnia, zajebać się można :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jedno pytanie......
do tych siedzacych w domu. Naprawde, tak z reka na sercu chcecie przekazac wlasnej corce aby po wyjsciu za maz siedziala w domu? A jak maz okaze sie tyranem, jak bedzie bil wasza corke. Roznie bywa. Ja ucze swoja corke samostanowienia, wlasnego myslenia, samodzielnosci. Bylabym zalamna gdyby kiedys wybrala droge na garnuszku u meza :O Mloda, fajna, inteligentna dziewczyna w kieszeni faceta? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdyby tak mozna było
no wlasnie, porazka, byc na czyims utrzumaniu i upominac sie o pieniądze, ale coż...kazdy ma inne ambicje, nietorzy nie maja ich WCALE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
Każdy przypadek jest inny i nie sposób ich oceniać jedną miarką. Z różnych powodów kobieta nie pracuje, jak i z różnych chodzi do pracy. Nie można generalizować. Łooooooooo- Ty albo sobie jaja robisz, albo naprawdę brak Ci piątej klepki:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Pani dobra radda
Do Pani dobra radda Słuchaj masz swóją firmę, i sprzedajesz ciuszki na allegro? Ja też bym tak chciała. Gdzie kupujesz te ubrania? Sprowadzasz z kądś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
@tylko jedno pytanie...... Nie mam dzieci ani męża. Jak będę miała to przekażę im żeby robiły to na co mają ochotę w życiu. Przekażę im też żeby nigdy nie zgodziły się na wyzysk za marne grosze ani pracę poniżej ich oczekiwań. Zapewnię im też finanse, żeby osiągnęły to co chcą. Jeśli to co wybiorą nie przyniesie ich pieniędzy to ich sprawa - głodować i tak nigdy nie będą nie ważne czy wybiorą drogę matki i żony czy karierowiczki. A co do pierdzielenia, że je mąż będzie bił to nie ma takiej opcji. Mój facet gdyby się krzywda działa jego dziecku to by dopadł tego mężulka, damskiego boksera i wykopał w kosmos. Jak w ogóle można dopuszczać taką myśl? Z patologii jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z azji importuje
część modelek to azjatki poza tym widziałam takie szmatki w chinskim imporcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
Domatorka- Ty jesteś patologią, pasożycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąki pola lasy
domatorka - skoro nie masz ani dzieci ani męża, to skąd wiesz co twój facet by zrobił w sytuacji bycia już czymś teściem? i skąd wiesz, że akurat on zostanie ojcem twoich dzieci? to wszystko gdybanie, a życie układa różne scenariusze, i nigdy nie możesz być pewna jaką drogą pójdzie twoje dziecko, nawet po najlepszym /twoim zdaniem/ wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
Domatorka, anna i inne kury- nikt waszych rad nie słucha:) bo gówno osiągnełyście w życiu i gówno osiągniecie:) jesteście zwykłymi pasożytami, żerującymi na swoim rzywicielu, jak tasiemiec na człowieku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
* żywicielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
@łąki pola lasy Stąd wiem, że znam go 12 lat a mieszkamy razem od 10. To chyba wystarczy żeby wiedzieć co by zrobił i jakim jest człowiekiem i wiem że on będzie ojcem gdy się na to zdecydujemy. Nie wiem jak ty ale my rozmawiamy na różne tematy, też hipotetyczne. Nie wiem jaką drogę wybierze moje dziecko, ale na pewno nie będzie to droga harówki w markecie za 1000 zł. @Łooooooo "rzywicielu" - :D Brak słów na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
Domatorka- co zrobisz jak twój facet kopnie cie wdupe? Nawet nie jesteście małżeństwem, więc nawet nie byłoby czym się dzielić. hi hi hi nawet by cie nikt nie chciał, bo ty chyba stara baba już jesteś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąki pola lasy
domatorka - przecież poprawiła tego całego "żywiciela". a wracając do tematu, to rozmowy teoretyczne nigdy nie oddadzą realiów. twój facet może się zmienić nie do poznania po urodzeniu dziecka. mało takich przypadków było? kobiety mogłyby rękę uciąć za swojego romea, a nie raz taki później je z brzuchem zostawiał czy po porodzie. i nie mów że twoje dziecko nie będzie pracować za 1 000 zł, bo tego nie wiesz. może akurat będzie klepać biedę albo będzie żyć na garnuszku męża. przecież każdy rodzic by chciał aby jego dziecko było mądre, wykształcone i ambitne, a na świecie pałęta się tyle przygłupich leni, więc pozwól że życie zweryfikuje czy twoje dziecko będzie takie wartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość John. Bmi
Domatorka to z tych co nie moze mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
łąki pola lasy- co to znaczy żyć na garnuszku męża? Nie bardzo rozumiem, ja nie pracuję, studiuję- ale nigdy nie czułam się jakbym żyła na czyimś garnuszku. Czy to ważne czy kobieta pracuje czy nie?- czy to jest jakiś wyznacznik szczęścia/ udanego małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
Jakbyś czytała co piszę to byś wiedziała, że mój facet zarabia, ale mieszkamy w moim domu i mam wystarczająco odłożonej kasy żeby nie martwić się co będzie w przyszłości. A dziecko biedy klepać nie będzie właśnie dlatego że ja mu mogę zapewnić utrzymanie gdyby, jak napisałam wcześniej, nie miało dochodowego zajęcia. A "rzywiciela" wyśmiałam zanim poprawiła - bo jak pisałam swojego posta ona dodała "poprawkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
A najlepsze jest jak te biedne zapracowane zazdrośnice myślą, że jak mieszkam z facetem od 10 lat i mam własny dom to jestem stara, rozgoryczona i bezpłodna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
Bo musisz być stara skoro mieszkasz z facetem- ja pierdole pewnie masz ponad 30lat i nigdy w życiu nie pracowałaś. To już nie chodzi o pasożytnictwo czy wygodnictwo, ale o rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
Mam 28 :D Może dla ciebie to stara ale tak się postrzega ludzi jak się jest w gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łooooooo
Ja mam 25 - i nie wyobrażam sobie być czyjąś utrzymanką. To jest żałosne i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
Dlatego nie jestem niczyją utrzymanką. Po prostu nie pracuję zawodowo - ale ty tego nie łapiesz niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łąki pola lasy
domatorka - skoro nie zarabiasz pieniędzy to jesteś utrzymanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×