Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ! Terenia !

Kury domowe

Polecane posty

Gość Anna:):
Łooooo- Ty sobie na prawdę jaja robisz, bo nie wierze że można być aż tak głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Domatorka*
@Anna:) - na to wygląda. A łąki to jej alias. Podobno moderatorki na tym forum mają kasę za utrzymywanie tematów w ruchu - a największy ruch jest podczas kłótni stąd te przekorne posty. Dla pzeciętnej pracownicy biurowej sklepowej czy innej telemarketerki kobieta niezależna finansowo, która może robić co chce jest wrogiem. "Ja tu pracuję cały dzień za marną pensje a ona jest wypoczęta i nie ma szefa. Ja za to jestem lepsza bo przynajmniej facet mnie nie zostawi a jak zostawi to będę się mogła sama utrzymać." A jak jej napiszesz, że ty możesz się sama utrzymać i bez pracy to zaczynają od nowa "jesteś pasożytem albo jesteś leniwa" I tak w kółko te same argumenty. Tak więc pewnie po tym poście któraś skwituje "i tak cię facet zostawi bo śmierdzisz" albo walnie jakiś podszyw bo tylko na tyle ją stać. Powodzenia na studiach Anno, pozdrawiam i żegnam wszystkie panie domu jak i zazdrosne "samorealizujące się" pracoholiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
Domatorko- dokładnie, albo robią sobie jaja, albo rzeczywiście starają się na siłę przeciągnąć temat. Pozdrawiam również:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luksus tak luksus
Zwolenniczki stereotypowego myslenia Coś wam się poprzestawiało Normalni ludzie pracuja aby żyć a pracoholicy żyja aby pracować nawet za darmo A tymczasem żadna praca nie hańbi oprócz pracy za darmo Zresztą luksusem życia jest czas wolny a nie czas pracy Ważny jest ten czas który nam zostaje poza niezbędną pracą A ideałem jest aby praca konieczna też była jednocześnie pracą dla przyjemności Czas wolny który możemy przeznaczyć na to co przyjemne dla nas ale nie przynosi dochodów Jak nazywacie te kobiety? Kurami domowymi? Hm, one zwykle wykonują dużo pracy niezbędnej i koniecznej , tyle tylko że nie przynoszącej dochodów pieniężnych (no chyba że poprzez znaczne oszczędności , co ma wymiar pieniężny) Ale liczy się czas wolny bo to jest luksusem. Te "kury domowe " jak nazywacie, oprócz pracy niezbędnej, też mogą wygospodarować czas wolny dla siebie i mają swój luksus, ale też dzięki ich pracy niezbędnie wykonywanej, inne osoby z rodziny też otrzymuja gratis w postaci zwiększonej dawki swego czasu wolnego, czyli luksusu . Uważam że jest to wartość którą da się przeliczyć na pieniądze, ta ich praca konieczna i ten luksus jaki inni mają dzięki tej kobiecie "kurze domowej". Dlatego uważam że kura domowa to kobieta pracujaca i zarabiająca w domu, i nikt jej łaski nie robi, nie jest leniem i pasożytem i nie wykorzystuje męża ani jego pracy na zewnątrz. Gdyby ten mąż musiał za to zapłacić co ona wnosi do wspólnego życia, to by się okazało że to on na niej pasożytuje a nie ona na nim, (i tak jest). Jak ktoś tego nie rozumie to znaczy że wiedzy ekonomicznej nie ma , nie ma bo nie ma wykształcenia ani inteligencji, bo przemyśleć sprawy nie potrafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Argumentem za zostaniem w domu w moim przypadku- jest to, że nie muszę pracować, bo w zupełności pensja mojego męża starcza dla nas obojga. Mam więcej wolnego czasu- dzięki czemu mogę poświęcić się nauce i swojemu hobby"- to nie jest argument to jest argument do tego dlaczego jesteś leniem, bo nawet tego czasu na naukę nie poświęcasz tylko na kaffe siedzisz :) Anna temat postu nie jest o Tobie więc z łaski swojej nie interesuje mnie kiedy wyjechałaś , za granice i inne podobne. Domatorko Ty również już kilkakrotnie powtórzyłaś ska masz kase ok nie przeszkadza mi to miałaś spadek świetnie ale to nie znaczy , że siedzenie w domu robi z Ciebie wielką Panią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z kobiety robi wielką Panią ? :) rozumiem , ze p raca zawodowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nazywanie kogś leniem ,darmozjadem - w sytuacji kiedy twojego chleba przecież nie je :) - to zwykła ....niskość umysłowa :) Bo jak nazwać takie " argumenty " ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
daisy- chyba nie wiesz co oznacza to słowo-lenistwo. Nie jestem leniem bo studiuję, uczę się, uwielbiam gotować, żeglować. Rozumiem, że każdego studenta dziennego- nazywasz leniem:D? Może jako prawdziwa przodowniczka pracy nie powinnaś udzielać się na forum, tylko w tym czasie pracować:)? I co w Twoim mniemaniu oznacza "siedzieć w domu" ?? Bo to, że ktoś nie pracuje nie jest jednoznaczne z tym, że siedzi w domu. Kiedy Ty przekładasz papierki w biurze- ktoś w tym samym czasie korzysta z życia- żegluje, biega z psem po lesie, uczy się, podróżuje, zwiedza galerie sztuki, robi obiad itp. Kim Ty jesteś, że wypowiadasz się tak pogardliwie o kobietach nie pracujących? Uszczęśliwiasz ludzi, dzięki swojej pracy? Nie sądzę. - To właśnie tacy zaściankowi ludzie jak Ty, utwierdzają mnie w przekonaniu, że ucieczka z Polski była dobrą decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczaki domowe
domowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
"... że siedzenie w domu robi z Ciebie wielką Panią" hahahahahahaha a Ty się za wielką Panią uważasz, bo chodzisz do pracy? Litości,:D Podaj mi chociaż jeden sensowny argument, za tym żeby iść do pracy- kiedy się studiuje, a pensja męża w zupełności wystarcza na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna tyle razy podkreśliłaś to studiuję , że zaczynam wątpić w studentów :D Pierwszy i najważniejszy argument nie jesteś darmozjadem na garnuszku u męża. Co do wielkiej Pani to była przenośnia ale przecież Wy to powinnyście wyłapać przecież nawet najcięższe nauki wam nie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaściankowi :D wow jakich Ty słów używasz no tak "studiuję " przecie. Starsza się być elokwentna ale Ci to koleżanko nie wychodzi Twoje argumenty Cię ośmieszają i nie masz za wiele do powiedzenia poza tym "studiuję" co mnie coraz bardziej bawi. "Kiedy Ty przekładasz papierki w biurze- ktoś w tym samym czasie korzysta z życia- żegluje, biega z psem po lesie, uczy się, podróżuje, zwiedza galerie sztuki, robi obiad itp." - bo te chodzą do pracy takich wyszukanych rzeczy nie robią mogę Cie zapewnić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgazam się "Ja pierdziele co to za różnica czy ktoś pracuje czy nie. daisy- a jak chodzisz o pracy, to swojego kibla nie myjesz? lol" no to chyba nie umiesz czytać :D albo zgrywasz głupią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
daisy- argument, że tak powiem z dupy. Nie garnuszku męża nie jestem- bo nie dzieli mi pieniędzy, nigdy nie prosiłam go o pozwolenie na kupno czegokolwiek. Ubrania, biżuterie, jedzenie, kosmetyki, książki itp- zarówno ja jak i mąż, kupujemy bez ograniczeń. Jeżeli jest brany pod uwagę jakiś większy wydatek np. auto- to konsultujemy i naradzamy się RAZEM. I to jest normalne małżeństwo. A związek, w którym każdy sobie rzepkę skrobie jest z dupy, bo załóżmy jeżeli jedno straci pracę- to jest skazane na całkowity brak pieniedzy. Nawet wedle prawa- w małżeństwie wszystko jest wspólne- nawet pensja męża czy żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
DaisyDuck- oczywiście, że to robią. I ja nie uważam, że kobieta nie pracująca jest lepsza od pracującej i na odwrót. To czy ktoś pracuje czy nie jest tylko i wyłącznie jego indywidualną i w żaden sposób nie świadczy o inteligencji czy wiedzy i gówno Ci do tego. I tak Twoje myślenie jest typowo zaściankowe myślenie- czyli proste i stereotypowe i zacofane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
DaisyDuck- oczywiście, że to robią. I ja nie uważam, że kobieta nie pracująca jest lepsza od pracującej i na odwrót. To czy ktoś pracuje czy nie jest tylko i wyłącznie jego indywidualną sprawą i w żaden sposób nie świadczy o inteligencji czy wiedzy i gówno Ci do tego. I tak Twoje myślenie jest typowo zaściankowe- czyli proste i stereotypowe i zacofane. *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kufel;Piwa.
hehehehe- od godzinki sobie obserwuję jak głupie baby się kłócą:D:D. A ta cała daisyduck i looooo to jakaś frustratka, idiotka i prostaczka. Pewnie pracujesz na produkcji i tutaj wylewasz swoją żółć i frustrację na szczęśliwe mężatki. Z takim podejściem to męża nie znajdziesz babochłopie- chyba że jakiegoś opierdalacza, za którego zadowolona będziesz szła do kieratu:):). Dziękuje.Dobranoc. Koniec imprezy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta ostatnia wypowiedź na poziomie :) Frustratka :D haha tak ja siedziałam tu cały dzień i opisywałam , że studiuje :) Anna - Ty naprawdę jesteś taka ciemna czy udajesz? To nie jest post o Tobie i mnie Twoje wydatki nie interesują skoro mój argument jest z du... to nie chce wiedzieć skąd jest Twój o tym, że jesteś leniem bo mąż pracuję i go stać. Ja mam to gdzieś stać go czy nie to nie jest Twoje usprawiedliwienie do lenistwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już tyle mi przypisano na tym poście praca ale wow na produkcji jeszcze nie pracowałam według tutejszych "frustratek" kur domowych. Nawet na STUDIACH nie pracowałam na produkcji :) Nie wiedziałam, że szczęście mężatek polega na siedzeniu z du.. w domu i "żebranie" o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna "zacofane" powiadasz a ja myślałam, że w NOWOCZESNYCH rodzinach, kobiety tez pracują jak widać cofnęliśmy się w czasie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alo allokkk
Daisy bo tak to jest z tymi Polakami co sie kurwia z obcokrajowcami za granica, przynajmniej wiem skąd sie biorą takie opinie o polkach. Oczywiście mowa tu o Anne- naczelnego lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
Definicja lenistwa "Lenistwo- cecha charakteru polegająca na niechęci do działania, ospałość, gnuśność, opieszałość. Zaniedbać coś przez lenistwo, z lenistwa." Wiem, że jesteś zbyt ograniczona żeby to zrozumieć, zbyt ograniczona żeby zrozumieć że życie to nie tylko ciężka harówka- tak swoją drogą praca w domu, też jest pracą i to czasami bardzo ciężką. Ciekawe co Ty takiego robisz wyjątkowego w swojej pracy, że tak pogardliwie wypowiadasz się o innych? Uszczęśliwiasz albo chociaż leczysz ludzi? Wątpię. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHAHAHA Anna jesteś tak ograniczona , że musiałaś zajrzeć do encyklopedii , żeby mieć pewność czy aby na na pewno wiesz co to lenistwo gratuluje dowiedziałaś się kim jesteś :) Bo akurat Ty jako jedyna najczęściej wypowiadających się tu "kur domowych"chociaż w końcu już nie wiem kim jest Allium nie wykazujesz się niczym kompletnie niczym poza "studiuję"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
Owszem- myślisz jak typowa zacofana kobieta z prowincji- powielasz stereotypy i schematy. Kiedy ktoś mówi-masz być taki i owaki,- to źle a nawet bardzo źle. A bądź Ty sobie kobieto dyrektorką, kasjerką czy panią domu. Co mnie to obchodzi, ja do czyjegoś gniazda nie zaglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
Nie idiotko- zacytowałam ci wprost ze źródła, co oznacza słowo, którym tak szufladkujesz ludzi. Jak widać lenistwo- nie oznacza- nie wykonywania pracy zarobkowej. Widzisz najpierw pomyśl, zanim zaczniesz nazywać kogoś leniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alo allokkk
Anna nie kompromituj i nie pograzaj sie jeszcze bardziej. Kurw sie dalej utrzymanko!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna:):
Naprawdę nie musisz się podszywać i klonować pod innym nickiem, żeby mnie obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alo allokkk
Tylko nie pewny siebie czuje sie obrażony, kurwo zagraniczna, galerianko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki komentarz
w NOWOCZESNYCH rodzinach kobieta wraz z mezem ustalaja co jest najlepszym rozwiazaniem dla rodziny - pracujaca mama lub mama , ktora zostaje w domu . Wspolczuje meza, ktory wygania Was do pracy, rozumiem doskonale, ze trzeba do tego dorobic teorie zeby czuc sie lepiej, mozna te niepracujace nazwac leniem i od razu lepiej sie czujesz, prawda Daisy? Szczerze wspolczuje, jak okropnie trzeba sie czuc ze swiadomoscia, ze musisz pracowac, bo nie masz zaufania do meza i na wszelki wypadek musisz miec to zabezpieczenie w postaci etatu za najnizsza krajowa... Doskonale rozumiem , ze to wlasnie jest powodem tej frustracji, ktora wylewasz hektolitrami w kazdym poscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×