Chamscy klienci :/

nadin jestes glupia i tyle, za glupia nawet na sprzedawce.....cz w przepisach musi byc wszystko doslownie ujete dla takich bezmozgowcow? przepis ten oznacza tyle co klient ma miec na tyle kasy by starczylo na zaplate a ty masz jesli trzeba wydac reszte...no rusz tym mozdzkiem...jak ty dziecko studiujesz??????nie oszukuj skonczylas hilfe szule

Poczulas sie lepiej?:)

hahaha za to autorka, "nie-wiesniak", moze obrazac wszystkich i grozi, ze reszty nie wyda :P a niby taka zyczliwa, kulturalna

teraz idac do sklepu placimy banknotami i jak sprzedawczyni nie ma dobrej woli to resztu nie mamy:D zakumaliscie czy za trudne?:P

Dopiero teraz napisalam ze jestescie wiesniary, skoro mnie ktos obraza i nazywa tepa strzala bo osmielilam sie powiedziec "nie masz racji". Nawet gdybym ja sie mylila, obrazanie mnie swiadczy tylko i wylacznie o waszym chamstwie :)

wg autorki to nasze ryzyko:D mamy zaplacic za zzakupy 19,98 ale ona nie ma reszty dajemy 100l i szczesliwy jej dzien:D hahah dawno sie tak nie usmialam

w takim razie rozumiem ze skoro mamy isc na zakupy to wyplacajac z bankomatu 100 zlotych to musze zrobic zakupy na te sama kwote. wez ty sie palnij autoreczko w ten glupi czerepek

A co nie zdarzylo Ci sie nigdy ze ktos Ci w sklepie powiedzial "nie wydam pani ze stu zlotych"?

"do nadinn" ale z Ciebie tepak no nie moge szkoda w ogole sie uzerac z takim polmozgiem, co nie rozumie pojecia ceny ani innych prostych slow. Milego wieczoru mimo wszystko xxx o prosze wielce szanowna pani sprzedawczyni pokazała swoją KULTURĘ !! a w innym poście wyzywa jeszcze od wieśniar haha i kto tu jest CHAMEM? no pytam się kto? wypij meliskę na uspokojenie :)

a twoje obrazanie o czym swiadczy? o wyzszosci kasjerki?

Dopowiadacie sobie bzdury :) Haha idiotki...

Nadin na Ministra Sprawiedliwości! :D po prawoznawstwie je! ;)

Do chama trzeba chamstwem wiec do ciebie nie mam zamiaru wyrazac sie z kultura, na ktora nie zaslugujesz :)

teraz nalezy oczekiwac, ze to bankomaty beda wydawac drobne, zeby pani kasjerka nie musiala sie trudzic i okazywac dobrej woli wydajac reszte rozumiem, ze twoja dobra wola jest takze przyjmowanie platnosci karta?

autorko masz problemy z logicznym mysleniem i slowo tepak skierowane w twoja strone jest jak najbardziej trafnym stwierdzeniem, oj takich mamy studentow w tym kraju gdzie kazdy idiota moze posiadac dyplom

tą wypowiedzią chciałaś zabłysnąć, że niby masz rację: jeżeli w Polsce nie ma obowiązku posiadania bilonu to za gumę która kosztuje 1,99 mogę zapłacić banknotem 200zł?....ale niestety to działa w dwie strony, jeśli ty nie musisz wydawać bilonem, ja nie muszę nim płacić:P

Nie trzeba byc po prawoznawstwie by wiedziec co to znaczy cena :) wystarczy troche poszperac chocby w internecie, bo ksiazek to raczej za czesto zadna nie ogladala

jak mi się zdarzyło ze nie miała, to poszła do innej kasy i rozmieniła :D a ty masz życiowy problem ze swoją chamskością i musiałaś AZ założyc temat na kafe, myslalas ze spotkasz tu jakichs sprzymierzencow swojego złego losu a tu patrz, jaki pech :) i już uwierze ze taki ktoś jak ty studiuje.. hehe chyba na wydziale zarządzania i grillowania.

owszem, nie musisz :) i nie musisz tez kupowac gumy, w sytuacji kiedy Ty nie masz 2zl a ja nie mam jak wydac transakcja nie dojdzie do skutku nie sadzisz? czy nigdy w zyciu sie to tobie nie zdarzylo?

Ty raczej nie studiujesz bo nie ma takiego slowa jak "chamskosc"... Ja tez jak moge to rozmieniam u kierowniczki czy w kasie obok, ale czasami i tam nie ma i co wtedy twoim zdaniem pani madralo? co ty bys zrobila jako sprzedawca?

Mi czasami zdazalo sie uslyszec w jakims malutkim sklepiku-niestety nie mam wydac ale nie wydam pani reszty-nigdy:D nie wydam bo nie mam dobrej woli:D

FILOZOFIA ŻYCIOWA WEDŁUG NADIN: jeśli cena wynosi 1,99zł a klient płaci 100zlotowym bankonotem, to nie płaci on ceny i mozna go odesłac z kwitkiem hahahaha :) :) :)

nie, nie zdarzyło mi się, nigdy w życiu...zawsze miła pani kasjerka wydała mi resztę, bo jest coś takiego jak telefon przy kasie i jak nie ma bilonu, to kasjerka dzwoni i jej przynoszą lub idzie rozmienić do następnej kasy! ale z twoją życzliwością to niestety biedni klienci:O

to uwierz ze ja tez zawsze kombinuje jak moge ale 10-tego dnia miesiaca jak mam w kasie same 50 i 100 a bilon to 10gr i mniej a ktos kupuje ciastka za 3zl i daje mi stowe, to wbrew temu co mowisz, nie ochrzaniam, go ale mowie, przepraszam, nie mam jak wydac. To takie dziwne?

co ty bys zrobila jako sprzedawca? xxx poszłabym rozmienić gdzieś do innego sklepu, bo na tym polegałaby moja praca. w moim interesie jest zadbac o klienta zeby był zadowolony i zeby wrocił!

Pracujac w markecie raczej bys nie wyszla, przynajmniej u nas nie mozemy niestety.

hahaha niedlugo bedziemy slyszec przy kasie: - nie wydam pani reszty, bo taki mam kaprys :D

nadin nie wiem w jakim skepie pracujesz, ale za takie zachowanie to kazdy pracodawca wyrzuciłby cie na zbity ryj

i to swiadczy o twojej nieumiejetnosci czytania ze zrozumieniem, nigdzie tego nie napisalam :)

dzieki autorce sklep niedlugo wcale nie bedzie mial klientow