Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nadin999

Chamscy klienci :/

Polecane posty

No tak, gdyby byl przepis o odliczonych kwotach to tez jest martwy, to fakt. Ale w takim razie to sytuacja bez wyjscia, ewentualnie klient musi czekac az uzbieram cos w kasie a jesli chodzi o zakup batona i wydanie 98zl to zwyczajnie splawiam i tyle i niewazne czy to jest zgodne z prawem czy nie, nie widze innego wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinnngfdgfdgdfg
chyba rozmienianie pieniędzy nie lezy w twoich obowiazkach, od tego jest kto inny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinnngfdgfdgdfg
the element of one to kolejny sprzedawca ktoremu nie poszedl biznes i jest obrazony na caly swiat a najbardziej na polske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinnngfdgfdgdfg
no to nawala ten kto ma te pieniadze rozmienic. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze nie bede tu dlugo pracowac, ale naprawde apeluje o wiecej szacunku i zrozumienia dla innych... Wszedzie pracuja ludzie, nie cyborgi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinnngfdgfdgdfg
i zrozum ze sfrustrowany klient sklada zazalenia osobie ktora jest w tej sytuacji najblizej czyli tobie, taka praca, nikt nie powiedzial ze kazdy cie bedzie po raczkach calowal, a juz bajki ze ktos kupuje baton za dwa zlote i płaci stowka wsadz sobie miedzy ksiazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty za to myslisz ze wszystko jest takie piekne i rozowe... Niestety ale wiekszosc ludzi w tym kraju to chamy i wiesniaki, przykro mi, ze to mowie, ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po tym widac ze ciebie nigdy sytuacja nie zmusila do niewdziecznej pracy, oby tak dalej bo to nic przyjemnego, zwlaszcza, jesli twoi klienci miueliby podobne myslenie jak ty obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dinnngfdgfdgdfg Nie jestem obrażony na cały świat, interes mi szedł spoko ale wyjechałem z Polski z przyczyn osobistych i bardzo się z tego powodu cieszyłem. Nie obrażam Polaków i nie mam zamiaru bo sam Polakiem jestem ale niestety Polacy są 100 lat za murzynami, nasza mentalność jest żałosna i wieje wiochą na kilometr. A ja w sklepie jestem dla klienta to się zgadza natomiast nie jestem tam po to żeby jakaś baba z menopauzą wyładowywała na mnie swoje żale i frustracje a jakiś zidiowaciały kretyn podbudowywał swoje ego że może sobie wejść i bezkarnie mi dowalać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polacy to bardzo chamski i nietolerancyjny naród, widziałem to w Polsce latami a teraz na obczyźnie mam porównanie i naprawdę Polska to totalne pipydoły za morzami i lasami pod względem wszystkiego. Ciągle tylko polityka, narzekanie i kościół i nic innego nie ma. Tutaj gdzie mieszkam całe rodziny niezależnie od wieku chodzą na rockowe, metalowe koncerty i potrafią się cieszyć i bawić a w Polsce ? pokażcie mi rodzinę która poszła by z dziadkiem babcią i dzieckiem na metalowy koncert, nie pójdą bo kościół a bo co ludzie pomyślą i masa innych sretów za których nie znoszę Polskiej mentalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfeqfefdefefd
Ja rozumiem, że jesteś kasjerką, nie podoba ci się ta praca, nie masz jak wydawać, kierownictwo w skelpei w którym pracujesz jest do dpy, ale powiedz ty mi, do kogo ty masz pretensje? do klienta? Masz pracę taką jaką masz, jak chcesz to ją zmień, jeśli nie masz wyboru to ją szanuj i na pewno nie wyżywaj sie na klientach, bo jeszcze przegniesz i cię wywalą na zbity ryj. To tobie zależy, nie klientowi, to dla ciebie całą sytuacja i praca jest ważna, klient przyszedł sobie po bułki i picie, być może się spieszy do roboty i nie ma czasu ani ochoty z toba rozmawiać, przyszedł załawtić sprawę a ty jesteś tylko pośrednikiem. On ma prawo wymagać od ciebie żebyś mu wyliczyła i wypłaciła resztę bo po to przyszedł, płaci i wymaga, a ty nie masz obowiazku oczekiwać, ze będzie miły, da ci odliczone 5.96 itp. Wszędzie gdzie przebywasz zdarzają sie chamscy ludzie, jak chodziłaś do szkoły tonie miałaś chamskich nauczycieli? dzieci też bywają chamskie, twój klient w swojej pracy też być może musi się użerać z chamami. Nic nie poradzisz, zaparz sobie herbatke na uspokojenie, pogadaj z szefową, kombinuj bo to tobie zalezy a nie innym. Aha i jeśli chodzi o "podarowanie' wielokrotnie sama darowałam często grosika, jak pani grzecznie poprosiła, mi raczej nigdy nie podarowali jak kiedyś grosika nie miałam. taka sama sytuacja, jakby klient wymagał od ciebie zebyś mu podarowała grosika to byś go na drzewo posłała. A on przecież też z dpy nie wyciągnie tego grosika, jednak to jego interes żeby go mieć, bo inaczej sie może z batonikiem pożegnać. Nie oczekuj, ze klient sie zainteresuje twoim losem, on oczekuje i tyle, jego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfeqfefdefefd
Nie wiem, jak ty się tak przejmujesz ludźmi to się nerwowo wykończysz. Powtórzę w skrócie: jeśli wyżywasz się na kliencie to to jest wyłącznie ze szkodą dla ciebie, klienta to nie obejdzie ale ty przyłapana możesz wylecieć z roboty bo "odstraszasz klientów" klient za chamskie albo lekceważące podejscie do ciebie nic nie "dostanie" chyba, że w skrajnych przypadkach, on ma obowiazek ci jedynie zapłacić, nie ma obowiazku być dla ciebie miłym, uśmiechac się, traktować jak księżniczkę, odliczać reszty, ale ma prawo oczekiwać wydania reszty. Kobieto, przecież jak mu nie masz wydać jak reszty to trudno, jego to nie obejdzie, oddajesz forsę i jesteś stratna a on sobie pójdzie 'do mariana" obok, tamten mu wyda a więcej już "do ciebie" nie przyjdzie. A ludzie nie zmienisz, pozdrawiam, przyzwyczajaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfeqfefdefefd
tam się pomyliłam przy jednym, zamiast: nie masz obowiazku oczekiwać"... powinno być nie możesz oczekiwać*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiekowkerw
Osoba nad mną idealnie podsumowała całą sytuację, a ja jeszcze doodam od siebie stare powiedzonko: NIE KOP SIĘ Z KONIEM NA KOPYTA BO NIE WYGRASZ. to ty jesteś tam w pracy i to tobie powinno zależeć nie odwrotnie, a ty jeszcze stroisz jakieś fochy i jesteś obrażona na cały świat. Taka praca, wszędzie możesz spotkać się z chamstwem, nie tylko w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za tepa strzala z Ciebie autorko :O Nie każdy idzie do sklepu z lista zakupów. Rzeczy wrzuca sie do koszyka 'po drodze' do kasy. Skąd mam wiedzieć, czy nie dorzuca sobie ciastek? Bo akurat nadała mnie ochota? Ceny idą non stop w górę. Trzeba pierw iść do sklepu i sprawdzić ceny, w domu obliczyć i wtedy dopiero z odliczona gotówka wrócić do sklepu? nienormalna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty jestes idiotka skoro nie rozumiesz stwierdzenia, ze kasjer nie ma zadnego prawnego obowiazku rozmieniania wszystkim pieniedzy. I nie wiem co wy pieprzycie o jakims moim wyzywaniu na kliencie bo nigdy nic takiego nie mialo miesjca. NAuczcie sie czytac ze zrozumieniem. Nie mam obowiazku miec nieskonczonej ilosci bilonu i ani policja ani straz miejska mnie za to nie zgarnie, wbijcie to sobie do pustych łbów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już widzę jak miła jesteś dla klientów. Sama stwierdziliśmy, ze sytuacja zmusiła Cię do tej pracy. Zbyt zadowolona z tego nie jesteś. Idiotki to szukaj w lustrze. Klientom reszty nie wydajesz, bo nie jest to Twoim obowiązkiem? :O Ale pustak z Ciebie. Niedługo Cię z tego sklepu zwolnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwolnia skoro to nie ja odpowiadam za rozmienianie pieniedzy :) Pokaz mi przepis który mówi o odpowiedzialnosci w tym przypadku. Sprzedaz to nie sluzba, nie mam obowiazku wlazic nikomu w dupe, kto jest agresywny i chamski, on chce towar, ja chce go sprzedac, wiec podchodzenie na zasadzie ze on wymaga i koniec to zwykle chamstwo. Jestes smieszna, jesli uwazasz, ze jestem pusta, bo nie mam maszynki do pieniedzy i jak nie mam wydac to nie wydaje, to tak jak dzieciak ktory mowi "mama kup!" i nie rozumie ze mama nie ma pieniazkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buaahhahzenadna nadia
Nadine jestes potwornie glupiaa i nie weirze ze studiujesz a juz tym bardziej prawo! KLIENT PLACI CENE jest rownoznaczne z tym czy ci kurwa wplaci 100 zlotych majac do zaplaty powiedzmy nawet 29 groszy...W tych 100 zlotych zawiera sie cena 29 groszy. tak trudno pomyslec logicznie?? tudno zeby prawo regulowalo opisywanie kazdeg wydawanego grosza. Dziecko nie osmieszaj sie i nie klam ze studiujesz skoro masz problemy z logicznym mysleniem a przeciez to nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewucho czy ty umiesz czytać? Pracujesz na kasie i wydajesz resztę. Sama pracowałam w sklepie i kierownik w ogóle nie przynosił drobnych. Same organizowalysmy. Als nigdy by mi nie przyszło do głowy, ze y nie wydawać reszty, bo 'prawo mowi inaczej' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że przerasta Cię dyskusja bez oceniania i obrazania drugiej osoby:) o tym wlasnie mowie, ze w Polsce mnostwo jest takich chamów, ktorzy traktuja innych jak podludzi, ale ja mam dosc takich idiotów w pracy, zeby jeszcze tu uzerac sie z Toba i tlumaczyc Ci co mam na mysli, zeby wyprowadzic Cie z bledu. Milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co robilas jak 30 klient z kolei dawal Ci stowe za jakas pierdole a Ty w kasie nie mialas nic i nie moglas wyjsc z miejsca pracy? Rozumiem ze wyciagalas ta kase z dupy, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje wypowiedzi natomiast świadczą o ogromnej kulturze osobistej. 'Wyciagac z dupy nie musiałam' bo bajki o 100 klientach rzucajacych 100zl za gumę 1.99zl opowiadaj rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widocznie nie trafiałas na takich zlosliwych, ale u mnie jest takich pelno niestety, przychodza po papierosy i rzucaja 200zl albo po chleb i smietane i 100. Taka prawda i nawet jesli to klienta nie obchodzi jak to zorganizuje, to ja tez nie jestem czarodziejka z ksiezyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morgardo dryff monst
Nadin Mylisz literę prawa z jej duchem. Mylisz się, bo sprzedający NIE MOŻE ODMÓWIĆ SPRZEDAŻY towaru, który jest wystawiony. I gdyby klient się uparł i poszedł z tą gównianą sprawą do sądu to wygra, bo najistotniejsze tu jest prawo klienta do zakupu, nie to, że sprzedający nie ma obowiązku trzymania zapasu drobnych. Oczywiście, że trzeba się nawzajem zrozumieć i nie robić sobie problemów. Pewnie, że kasjerka nie może polecieć do sklepu obok i rozmieniać, bo to nie jej sklep i nawet gdyby był jej, to mogą ją okraść, gdy będzie sama jedyna. I nie masz też racji co do pewnej kupieckiej zasady, mianowicie, że sprzedający powinien posiadać zapas drobnych do wydawania. To jest tylko i aż niepisana zasada. Taki kupiecki dobry ton. Inna rzecz, że nie kasjerka za to odpowiada. Ja nie raz chodziłem rozmieniać, bo kasjerka nie miała, lub udawała, że nie ma :D bo oszczędzała drobne na godziny szczytu, co też mogę zrozumieć. Gdyby nie ten durne końcówki 99, to byłoby mnie problemu, ale jacyś spece od marketingu uważają, że to podnosi sprzedaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
piękne podsumowanie tej irytującej dyskusji. kolejna tępa dziunia, którą sytuacja zmusiła do pracy w markecie na kasie i wielce z tego powodu niezadowolona. takie właśnie są kasjerki, wszyscy to widzą, wiedzą i dlatego takie mają do was podejście. niby nie macie wyboru, a wykonujecie tę pracę z łaską, jak za karę. nie podoba się? zmieńcie sobie pracę. w kółko powtarza taka głupiutka panienka, że nigdzie nie ma zapisu o wydawaniu reszty. ok, więc inaczej, skoro nie rozumiesz - NIGDZIE NIE MA RÓWNIEŻ ZAPISU O NIE WYDAWANIU RESZTY. to zbędne, bo każdy myślący człowiek rozumie, co jest napisane, również to w domyśle. a ty się plujesz jak szalona, bo na papierze nie ma, to nie będziesz tego robić. gęś. a studiować możesz, teraz ci studenci gorsi niż absolwenci zawodówek, bo ci drudzy mają chociaż jakiś zawód i pomysł na siebie. a to takie byle co pójdzie do wielkiego miasta na "studia" i rżnie wielką damę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@@@@
Nadin999 najlepiej to olać taką klientelę. Jeśli siedzisz przy kasie to masz trochę gorzej bo nawet nie masz jak odejść od kasy. Ja pracuję na stacji benzynowej w wawie (bardzo ruchliwa) mam pracę bardziej chodzącą niż siedzącą i jak mnie taki delikwent wkurw*** to po prostu odchodzę od kasy. Myślicie że jak złożycie skargę u kierownictwa to ktoś wyleci z pracy od razu? Ha ha nawet nie wiecie jaką nieraz mamy polewkę z kierownictwem z takich buraków jak wy. Co najwyżej kierownik każe mi się nie przejmować i robić swoje, więc WALCIE SIĘ z tymi swoimi 100 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbbfrtvbftvb
nadin piszesz o chamstwie a sama grupe chamow reprezentujesz:) nie dosc ze glupia to i zwykly chamizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×