Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luki_strike

Mam 35 lat większe libido od mojej żony i poprostu sie masturbuje. A wy?

Polecane posty

Gość dorociaaaaaap
wiem co to dobry seks, maz nie jest moim pierwszym mezczyzna razem trzyma nas milosc, z niej jestem zadowolona, jestesmy najlepszymi przyjaciolmi, rozumiemy sie bez slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociaaaaaap
hormony mam w porzadku, wychowano mnie normalnie, bez wpajania, ze seks to cos zlego maz tez zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laska1977
jaka to miłość bez sexu?sex jest uzupełnieniem miłości,jeśli ty jesteś pewna swych przekonań czyli że da się żyć bez sexu to na bank twój mąż ma kochankę,nie ma na tym świecie faceta który by potrzebował sexu trzy razy na siedem lat,przejrzyj dziewczyno na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
Mnie jak maz nie bzyknie pare dni to robie sie na niego zla jak osa. I nie wiem jak nad ta zloscia zapanowac. Jestesmy 4 miesiace po slubie wiec pewnie to tez duzo zmienia. A teraz jestem na koncowce ciazy i maz oswiadczyl ze koniec z bzykaniem zeby maly za wczesnie sie nie urodzil. Ja wkurzona codziennie sie klade ale staram sie nie okazywac.. A najdziwniejsze jest to ze gdzies pod koniec 2 trymestru ciazy jak sie bzykalismy ja nie moglam sie juz rozgrzac, bylam bardzo malo podniecona, robilismy to ciagle w jednej sprawdzonej pozycji i bylo raczej nieciekawie a i tak to uwielbialam.. Seks byl zawsze dla mnie wazny i jak sobie pomysle ze moze kiedys moj maz nie bedzie juz taki chetny sie kochac to sie zaczynam bac. Dlatego tez czytam takie tematy.. Chyba ze zycie mnie zaskoczy i np po urodzeniu dziecka mi samej sie odniechce.. Chociaz szczerze watpie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
A apropo masturbacji to po slubie staralam sie naj najbardziej ograniczyc zeby byc fair ale jak on mi powiedzial ze do porodu a raczej juz konca pologu nici to robilam to codziennie przez pare dni:( Z taaakim brzuchem:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociaaaaaap
laska1977-moj maz jest aseksualny, nie ma kochanki ja sie dostosowalam, libido mam teraz zadne, pasujemy do siebie masz inne podejscie do seksu i ja to rozumiem, ale zaakceptuj, ze ludzie sa rozni i maja rozne potrzeby lub ich brak pewnie mniej by cie dziwilo jakbym napisala, ze jestem nekrofilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frs23
Hahahaha słusznie, słusznie hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorociaaaaaap
wyzej ktos sie podszyl, wpis nie odzwierciedla moich pogladow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
hahaha bardzo zabawne, tez sie usmialam.. Moze i kurwiszon ze mnie, a czy to moja wina? Wpadlismy przed slubem ale do tego tanga trzeba raczej dwojga, co nie? A jak ktos pisze ze sie bzyka raz na 7 lat to ja bym go nie wyzywala od wybrykow natury bo rozumiem ze natura roznie ludziom w mozgach uklada i tak samo jak sa ludzie chorzy na seks tak sa i ludzie kompletnie aseksualni. Ja chora nie jestem, po prostu to lubie i jest to dla mnie wazny aspekt zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczony przez życie
Niestety, to co napisałem o swoim (po)życiu to czysta prawda. Wytrzymuję w tym tylko dlatego, że stosuję samoobsługę (kiedyś codziennie, teraz raz na tydzień, raz na dwa tygodnie). Gdy pierwszy raz wylądowałem u seksuologa (10 lat temu), zawezwał moją żonę, porozmawiał z nią po czym mi powiedział, że ne nie jest w stanie pomóc komuś, kto uważa, że pomocy nie potrzebuje. Teraz żona zgodziła się na regularne wizyty w poradni seksuologicznej, regularnie rozmawia z psychologiem ale jak na razie nie przynosito żadnego pozytywnego efektu. Ale nie tracę nadzieji. A życie we dwoje bez seksu nie ma sensu. Samoobsługa tylko niszczy relacje. Narastają nieodreagowane żale i człowiek od człowieka odsuwa się. Najpierw w drugi koniec łóżka, potem do drugiego pokoju i w końcu do innego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doświadczony przez życie - to jednak to życie Cię doświadczyło cholera, współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenazzzz
przesadzasz, rzeczywiscie zyciowa tragedia, ze nie mozesz kutasa zamoczyc, po wspolczucie tu przychodzisz czy szukasz kochanki? zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
Przychodzę trochę z potrzeby wygadania się a trochę dla ostrzeżenia innych przed dziewczynami odmawiającymi współżycia "ze względów światopoglądowych". Za to w pracy się realizuję. Mam ciekawe i twórcze zajęcie, które bardzo lubię. Ale seksu nie zastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Jak tam czytam cię autorze to oczom nie wierzę ,ale tak się kończy wychowanie w urojonych ideała bo w twoim wypadku to jest tragedia. Co innego jak obie osoby nie potrzebują seksu ,a co innego jak jest takie niedogadanie jak u Ciebie. ja na twoim miejscu nie miał bym chyba wyrzutów pójść do prostytutki czy mieć kochankę bo życie ma się tylko jedno ,a nie jakieś obniżanie libido ..to może niech ona coś bierze na zwiększenie ? ..dlaczego zawsze ma cierpieć ta osoba z większym temperamentem ? to jest sprawiedliwe ?...NIE ..tylko urojona moralność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Znajdź sobie kochankę/prostytukę i nie traktuj tego jak zdradę tylko bardziej terapię dla poprawienia samopoczucia. Zobacz ty obniżasz libido , stajesz na chuju , czujesz sie wręcz winny ,a co robi żonka ? pomyślała jakoś o tym ,żeby Cię zadowolić ? Pewnie nie , zasłania się moralnością i wyidealizowaną miłością ..albo rozstańcie się i niech ona poszuka sobie jakiegoś aseksa ,a ty kobiety o podobnym temperamencie.....15 lat takiej męczarni z jednej strony współczuję ,ale z drugiej strony to sam robisz z siebie ofiarę zamiast działać ..tymbardziej ,że jesteś świadomy waszego niedopasowania i nie jesteś szczęśliwy ..no chyba ,że walenie konia do końca życia Ci wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi już to dawno przeszło. Co gorsze nie mam żony i śmieje się z tych co mają a walą w kiblu. Biedaczyska. Poczekajcie jak przez waszą ignorancję będą walić was po rogach albo niedoceniane roztyją się do krowich rozmiarów. A ty i tobie podobni, zbijajcie sobie swobodnie, łatwiejsze to niż znalezienie sobie kochanicy. Rozumiem że nie wszyscy potrafią, znaczy się potrafią ale jest jakieś "ale". To jak ze mną też nie lubię za pieniądze. Tylko że ja nie mam żony, bo jakbym miał zaraz bym się przyznał że walę sobie w kiblu, bo mi mało. I albo by się zajęła tym na swój sposób albo wypierrdoliła do swojej mamy. Wtedy chata pusta i jest impreza. :D Tak na serio współczuje wszystkim facetom i kobietom będącym w związku nie potrafiącym się dogadać w tym co jest tak bagatelizowane a jednak najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zająć się też potrafi i jakoś Specjalnie mnie nie zaniedbuje. Wczoraj, muszę przyznać, mnie zaskoczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urwany nik
na obnizenie libido pomogly mi kąpiele w lodowatej wodzie, znalazlem nowe hobby, jestem morsem a jesli ktos nie lubi zimna to polecam ogladanie zdjec anny grodzkiej, skutecznie leczy poped seksualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddoooorrrriiiisss
a ja jestem emerytka i mamy sex 2 razy w tygodniu a w mlodosci naprawde rzadko bylo wiec panowie cirpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nautilus1977
sex spaja związek i nie wyobrażam sobie związku bez sexu.następstwem miłości jest sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem dlaczego ktoś ma sobie obniżać libido... niech gorszy sobie podniesie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingrid0o0p
gorszy? gorszy dlatego,ze nie ma libido? "ja nie wiem dlaczego ktoś ma sobie obniżać libido" - a ja nie wiem czemu ktos mialby sobie podnosic jak cos komus nie pasuje to niech sobie znajdzie innego partnera/partnerke, albo zacisnie zeby i nie wyplakuje sie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jankeska...
Czytam temat aby uchylić się przed możliwymi błędami :-) mam 26 lat, mniejsze libido niż mój partner, sex średnio 2 , 3 x w tyg, ale nie zabraniał mu masturbacji.mówi ze on by chciał ze 3x dziennie, ale już 1x by go satysfakcjonowal ... tak więc muszę się starać, żeby za parę lat nie zobaczyć jego wpisu w tym temacie :-) :-) :-) Ale żeby w trakcie kilkuletniego małżeństwa kochać się parę razy????!! Szoke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masturbuję się od 11 roku zycia.:classic_cool: Posiadanie faceta w niczym mi nie przeszkadza.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowianka, też mam faceta na odległość. Jednak śmiem podejrzewać, że gdyby był na miejscu też by mi się zdarzało.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XL chętny na ...
W moim przypadku kochamy się często,ale do południa chce mi rozwalić jaja,tak że muszę sobie ulżyć.Do południa mam czas i zawsze to samo w głowie :) sex Moja skorpionica jest bardzo gorąca,a ja gorętszy :) od niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takigosc
Ja mam 23 lata, moja dziewczyna tez jestesmy para.....jestem troche rozklejony bo jestesmy mlodzi a sex jest raz na 1-3mies (zalezy) nie powiem ze to mnie cieszy, powiem ze mocno wku**rwia!!! ona tlumaczy to ze boi sie ciazy, okej laduje guma na instrument to teraz rzekomo poprostu "nie chce jej sie, nie mam popedu" nie wiem jak to nazwac,. Ru**ac jej sie nie chce, mowi ze nawet by chciala ale jakos wewnatrz jej sie nie chce "nie ma chcicy". Nie wiem co robic, powiecie zebym dal sobie spokoj, ale zalezy mi na niej i odwrotnie, ale ten brak seksu jest zenujacy...ja bym tam dorwal sie za bioderka i skakal jak maly reksio a ona ehhh...satysfakcjonowaloby mnie chociaz co 3-4 dni...macie jakies rady co myslicie o tej sytuacji? Boje sie, ze bedzie sytuacja jak "doswiadczony przez zycie" ze sie wkoncu ozenimy i jak se sam nie dogodzisz nic z tego...nie chce tego, nie wiem co robic zalezy mi na niej, ale w wieku 23 lat taki seks raz na 1-3 mies to brak slow -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×